To jakiś koszmar jest:
niby europejski kraj, a obrał sobie za idola czołowego eksponenta ruskiej V kolumny w Unii Europejskiej, który to idol nasze, brukselskie porządki bezczelnie olewa i wprowadza swoje, węgierskie.
Ten agent Orban z Putinem handluje, autonomii dla Węgrów na Zakarpaciu (obecnie Ukraina) żąda, organizacje promujące „społeczeństwo obywatelskie” ściga niemiłosiernie, bezczelnie do portfela im zaglądając, sorosiątek nie szanuje, Międzynarodowy Fundusz Walutowy won gna – no dzikus, jak Attlyla jakiś!
Myślałem, że z tym Orbanowym triumfem to przesada, ale nawet nasza ukochana, europejska Gazeta Wyborcza parę godzin temu oznajmiła:
Węgry: rządząca partia Fidesz zdominowała wybory samorządowe *
I dalej:
"Kierowana przez premiera Węgier Viktora Orbana prawicowo-konserwatywna partia Fidesz zdominowała wybory samorządowe, zdobywając stanowiska burmistrzów 22 z 23 największych węgierskich miast - wskazuje wstępne przeliczenie oddanych głosów."
No jasna cholera! To ten Orban nie dość, że agent ruski, to idiota jeszcze, bo powygrywał wybory w największych miastach Węgier (i do tego aż w 22! - pazerny taki!), kiedy „nasi” eksperci (Hofman Adam konkretnie) wytłumaczyli w telewizorze, że to idiotyzm jest i PiS odpuszcza walkę o największe miasta.
No, każdy Prawdziwy Pisowiec przecież widzi, że taki odpuszczanie, to jest do zwycięstwa klucz!
Jak bardzo mi się ta fenomenalna PiSowska strategia podoba opisałem tutaj**, ale co tam moje fascynacje, kiedy Gazeta Wyborcza ewidentnie manipuluje faktami:
przecież każdy uczciwy obserwator przyznać musi, że Orbanowi do dominacji daleko:
wygrał tylko w 22 największych węgierskich miastach, ale już w mieście nr 23 – nie!
Cienias!
I do tego wygrał po prostacku, prymitywnie wręcz, bo REALNIE, a nie, jak to się u nas, na „niepodległościowej prawicy” robi – moralnie.***
Nawet stolicy, gdzie kwiat brukselskiej elity na inspekcje przyjeżdża nie odpuścił i w Budapeszcie nie dość, że swojego prezydenta ma, to jeszcze wziął 20 na 33 miejsca w radzie miejskiej!
Nic to!
„Nasi” są kulturalni i warszawski kandydat PiS Jacek Sasin elegancko z Panią Hanią polegnie, a że teraz w PiSie, po zmianie wiceprezesa ds finansowych, zasłużonego Stanisława Kostrzewskiego moda na oszczędność nastała, to niewykluczone, że polegnie ten Sasin Jacek w pierwszej turze, żeby taniej wyszło!
Coś optymistycznego na koniec?
Oczywiście!
Po jaką cholerę męczyć się i wygrywać, kiedy można się do konfitur dopchać dzięki zawartym koalicjom, jak wysypał się u red. Warzechy (a nie za wcześnie tak?) Jacek Sasin:
„możemy zawrzeć koalicję prawie z każdym.”****
No nie mogę się doczekać tych koalicji z postkomuną czy PO! Ale będzie ubaw!
-------------------------
*http://wyborcza.pl/1,75477,16793345,Rzadzaca_partia_Fidesz_zdominowala_wybory_samorzadowe.html
**http://naszeblogi.pl/49434-pis-oddaje-prezydentury-walkowerem
***http://naszeblogi.pl/46767-jarrusowe-zwyciestwa
****http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Jacek-Sasin-mozemy-zawrzec-koalicje-prawie-z-kazdym,wid,16953398,wiadomosc.html
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 11125
Ja jestem reklamiarz, ja sobie mogę wyobrazić wszystko, nawet rzeczy nierealne :-)
Nie ma co się śmiać, bo jest:
Zgodnie z wyznaczoną przez Orbana oficjalną linią rządu służby specjalne i policja prowadzą naloty na siedziby organizacji pozarządowych, rekwirując sprzęt i dokumentację księgową. (...)
W pierwszej kolejności uderzono w organizacje lewicowe, ekologiczne i promujące dewiacyjne zachowania jak np. Kobiety dla Kobiet przeciw Przemocy czy Labrisz Lesbian Association. Norwegowie zawiesili więc wypłatę dotacji". /link/
Orban nie dość, że wygrywa, to jeszcze robi coś, co jest ewidentnym przekroczeniem pewnych granic - korzysta z władzy i to w dość jawny i bezczelny sposób. U nas na szczęście tak nie można, bo obowiązuje pewna kultura współpracy w formie koalicji, wynikająca ze zdobyczy okrągłego stołu.
Po prostu odsunięcie od władzy kogoś, tak zupełnie, to niedemokratyczna praktyka jest i tyle.
"U nas na szczęście tak nie można, bo obowiązuje pewna kultura współpracy w formie koalicji, wynikająca ze zdobyczy okrągłego stołu."
...i dlatego frajerstwo, mając służby !!! - władzę dobrowolnie oddało i teraz się dziwi, ze już jej odzyskać nie może.
Niech żyje unia Polsko-Węgierska!