Nie, nie pomyliłem się – nie żadnych „białych”, a „głupich”.
Ja (parafrazując barda warszawskiego Czerniakowa, Stanisława Grzesiuka) „za stary wróbel jestem, żebym na takie g... jak rasizm dał się posadzić”.
Prawie 3 tygodnie temu, w tekście „PiS oddaje prezydentury walkowerem” wyraziłem swoją dezaprobatę (eufemizm) wobec olania przez PiS wyborów prezydenckich między innymi w Warszawie, poprzez wystawienie w ostatniej chwili charyzmatycznego inaczej Jacka Sasina.
„Hofman (…) że Sasin o drugą turę powalczy, a w drugiej turze wszystko jest możliwe, gaworzył.
Słuchać takich bzdur szkoda, bo HGW ma prezydenturę w kieszeni, a PiS niech na mszę daje, żeby w drugiej turze się burmistrz mojego Ursynowa Piotr Guział nie znalazł, bo wtedy to już będzie obciach prawdziwy.
Tak swoją drogą:
dlaczego PiS tak Warszawy nie lubi, że po operetkowym (taka prawda – operetkowym) Czesławie Bieleckim, wystawia teraz tego Sasina?”
Wydawałoby się, że w sprawie pozamiatanej, jak klepisko w remizie po zabawie, już nic ekscytującego wydarzyć się nie może, a tu nieoceniona elig, która wzięła udział w spotkaniu z Jackiem Sasinem zrelacjonowała je w kluczowej (dla mnie ) kwestii tak:
„Jeśli chodzi o nadmiar urzędników, to Jacek Sasin oświadczył, że nie planuje ich zwolnień tylko postara się ich "zagospodarować" tak, by wykonywali pożyteczną dla miasta pracę.”
Ej, dlaczego się nie śmiejecie? Poczucie humoru się Wam zacięło?
A, co mi tam! Nie śmiejecie się – to Wasz problem, ale jak inaczej, niż śmiechem można skwitować taki przykład odlotu, odjechania, odrealnienia człowieka, który najwyraźniej żyje w innym świecie niż tzw. zwykli Polacy?
Ale ponieważ jestem (wbrew rozpowszechnianym na tym blogowisku przez takich jednych insynuacjom) człowiekiem empatycznym, skomentuję to w sposób następujący:
Jacek Sasin mówi rzeczy niemądre i do tego mija się z prawdą (nie napisałem dosłownie, co o nim myślę, bo dosłowność w III RP jest sądownie karana), co zaraz wykażę:
- dlaczego niemądre?
Rozpatrując tę szczerą deklarację Jacka Sasina z nieco szerszej perspektywy (wiem, wymagający jestem), to takie horrendalne rozminięcie się z oczekiwaniami/nastrojami/emocjami Publiczności kompromituje każdego polityka (tu z kolei jestem zupełnie niewymagający), a kandydata na prezydenta stolicy 36 (nie 38, a 36) milionowego, europejskiego państwa kompromituje w szczególności.
A tak prosto z mostu:
no jak to dlaczego - toż nawet gimnazjalista wie, że 100% warszawskich urzędników to stalowy elektorat PO i deklaracja wywalenia ich na zbitą twarz to dla Jacka Sasina żadna strata, a wręcz potencjalny zysk.
Wszak przez dwie kadencje HGW wyczyściła podległe jej biurka ze wszystkiego co niepeowskie, a ten...Sasin utrzymanie status quo obiecuje.
- dlaczego zaś Jacek Sasin mija się z prawdą?
Och, to banalnie proste:
bo nie dość, że żadnego urzędnika nie zwolni, to jeszcze dołoży swoich, pisowskich, żeby krzywdy aparat i aparatu krewni i znajomi nie mieli.
Czyli liczba warszawskich urzędników w przypadku (o bliskim zeru prawdopodobieństwie, ale jednak) objęcia stołecznego stołka przez Jacka Sasina WZROŚNIE.
Coś optymistycznego na koniec?
Ależ oczywiście:
na spotkanie z Jackiem Sasinem w siedzibie Stowarzyszenia KoLiber /Warszawa, ul. Zgoda 4/6/.
przyszło ok 20 (dwudziestu) osób.
Czyli, że tych głupich aż tak wielu, jak by się niektórym defetystom wydawało – nie ma.
PS. Gdyby ktoś z Prawdziwych Pisowców zechciał swoim zwyczajem mi tu potrollować, empatycznie uprzedzam, że Pan Darski pod wpisem elig skomentował tak:
„1. PiS nie miał kandydata, odbyła się łapanka, Sasin uciekał najwolniej
2. PiS wie, że przegra, więc po co ma inwestować w kandydata z Marsa skazanego na klęskę.”
To już lepiej sobie to trollowanie odpuście :-)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10414
nawet jakby się pojawił drugi Lepper i wysypał zboże, dzięki czemu dostałby się do mediów to przecież (tzw.) przestępcy też od niedawna głosu nie mają...
Nie ma to jak wspieranie demokracji w której robi się wszystko by było jej jak najmniej :) A potem te zdziwienie i narzekanie "Dlaczego ludzie są tacy głupi i głosują na PO?" No ale na kogo właściwie mają zgłosować skoro w Polsce nie głosuje się na tych co się chce tylko na tych na których można?
No nie.... proszę trzymać choć minimalny poziom - wszak "pisowstwo zobowiązuje!", czyż nie ? :-)
Ale wzajemnie zdrowia życzę :-D
Panie Lektor (pozostanę w konwencji zaproponowanej przez Pana, choć nie lubię jej używać, bo nie jest ona szczególnie elegancka):
- po pierwsze, dziękuję za Pana aktywność pod moim tekstem, bo już się wczoraj martwiłem, że nikt mi tu nie potrolluje,
- po drugie, prawie się z Panem zgadzam w kwestii strzału Sasina: Pan twierdzisz, że to strzał w dziesiątkę – ja, że to strzał w stopę :-),
- po trzecie, nie tylko Sasin nie wygra, ale i inni, pisowcy kandydaci na prezydentów wielkich miast nie wygrają, bo pisowski aparat (tu mi Pan posłużysz za ściągawkę) „To śmierdzące lenie, którym nie chciało się przez cztery lata tyłków ruszyć i wykreować silnych kandydatów”,
- po czwarte, PiS nie musi mieć kandydata, który wygra z HGW w pierwszej rundzie, ale „największa partia opozycyjna” MUSI mieć kandydata, który w stolicy 36 milionowego itd. kraju WYGRA. A ta partia ma kandydata, który gwarantuje jedno: że PRZEGRA,
- po piąte, Pan Fedorowicz nie ma obowiązku niczego PiSowi doradzać, bo (szkoda, że Pan tego nie rozumiesz) to PiS jest dla takich Panów Fedorowiczów, Kowalskich, Nowaków, Lewandowskich, a nie odwrotnie (taki case „tabakiery i nosa” - jak Pan wyguglujesz, przeczytasz, to może zrozumiesz),
- po szóste i ostatnie: jak Pan warszawiaków nie lubisz – to sobie Pan stolicę zmień :-)
No, to miłego dnia!
EF
No, chyba mamy kłopot z Pańskimi, pisowskimi manierami, Panie Lektor:
jak Pan chcesz, to popisuj się Pan swoim kynologicznym (jest takie słowo, naprawdę) żargonem - "odszczekuje się", "ogon skuliłeś pan pod siebie".
Ale OK, Sasin nie jest dobrym kandydatem, Sasin " jest kandydatem z łapanki, który najwolniej uciekał" - co, może napiszesz Pan tutaj, że Pan Darski nie ma racji? (to się w języku ludzi kulturalnych dowód z Autorytetu nazywa) :-) I jego kynologicznie potraktujesz ? No, śmiało, pofolguj Pan sobie :-)
A co do meritum: nie masz Pan powodu się napinać: poczekamy do połowy listopada. Sasin nie przegra - on ŁOMOT dostanie i będziesz Pan mógł pseudonim zmienić, bo pod starym wstyd będzie nawet trollować :-)
Miłego wieczoru!
Na szczęście PiS ma swoje, wewnętrzne sondaże, z których wynika, że 17% to ma HGW, a Sasin ją w pierwszej turze miażdży. :-)
Ale jak jeszcze obieca, że nie rozliczy żadnych szwindli (taka druga kreska bis) to ją zmiażdży jeszcze bardziej :-)
http://wiadomosci.wp.pl/…
Czyli nie ma między nami sporu, Panie Lektor, a nawet Pan idziesz dalej: : Sasin wg pana dostanie nie 17%, a 10-15% :-D
A jak jeszcze na którymś spotkaniu, idąc za Pańskim i Kaciszka przykładem chlapnie, że, cytuję "Większość współczesnych "warszawiaków" to napływowe wykształciuchy pozbawione tożsamości i kultury", to może dostać mniej :-D
Ale widzę już narrację pisowskich aparatczyków po Sasinowym łomocie: "każdy wynik powyżej 15% to sukces, bo..."Większość współczesnych "warszawiaków" to napływowe wykształciuchy pozbawione tożsamości i kultury" :-D
Brawo! :-D
No dobrze, Panie Lektor:
skoro Pan wszędzie słyszysz odszczekiwanie, to nie wiem, czy zrozumiesz Pan, że po polsku się pisze "rozumiem", a nie "rozumię". Podstawówka się kłania. :-D