Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak zostałam paserem

Izabela Brodacka Falzmann, 12.06.2014
Księdza Stanisława Małkowskiego poznałam osobiście jako kapelana ruchu obrony życia „Gaudium Vitae” , z którym miałam zaszczyt współpracować. Od razu wyjaśnię, że nie zostałam w tym ruchu bynajmniej powołana do spraw ideologicznych. Ponieważ nie znoszę szmat, bardziej niż pies ogrodnika jabłek, powierzono mi prowadzenie magazynu z darami z zagranicy. Dodam, że od tego czasu szmaty znienawidziłam jeszcze bardziej , co widać i słychać, a mam nadzieję, że nie to trzecie.

Bardzo szybko ksiądz stał się dla mnie najwyższym autorytetem w sprawach religijnych i wzorem kapłaństwa. Kapłaństwa pojmowanego jako pokorną służbę Bogu i wszystkim bez wyjątku ludziom , a przede wszystkim tym którzy nie mogą się bronić sami.

Dla ruchu Gaudium ksiądz Małkowski był prawdziwym oparciem. Pamiętam sprawę podopiecznej, która poważnie zadłużyła z trudem załatwione jej mieszkanie. Gdy na zebraniu ustaliliśmy, że musimy się złożyć, żeby pokryć to zadłużenie, większość z nas zaczęła się głośno martwić, że muszą niespodziewanie wyrwać kilkaset złotych z budżetu domowego. Ksiądz Małkowski bez słowa dał całą  potrzebną sumę. Nigdy w podobnych sytuacjach nie odmawiał, choć sam chodził w mocno wytartej sutannie.

Przez Księdza Stanisława zostałam paserem.

Nie wiem czy powinnam opisywać tę historię bez jego zgody, ale jest ona tak charakterystyczna dla jego osoby, że wszyscy jego przyjaciele doskonale go w niej rozpoznają.

Kiedyś na zebraniu Gaudium ksiądz wręczył mi podłużny pakunek i polecił odnieść pod wskazany adres w Śródmieściu Warszawy. Jest to kamienica obecnie wyludniona przez HGW pod jakiś geszeft. Obok jest teatr- bodajże Jandy. Nie chce mi się sprawdzać – nie obracam się już w tych rejonach, w sensie dosłownym i przenośnym. Kiedyś mieszkali w tej kamienicy zwykli niezamożni ludzie, w tym moja znajoma. Znajoma poszła ze mną (na wszelki wypadek) pod drzwi o numerze podanym przez księdza. Otworzył nam młody człowiek w samych slipach barwy- nazwijmy to przez uprzejmość - kamuflaż (choć w czasach nowości były z całą pewnością białe) i zapytał krótko: „ czegój?” . Wręczyłyśmy mu paczkę i dyplomatycznie oddaliłyśmy się , nie dochodząc jego praw do tajemniczej przesyłki.

Zagadka szybko się wyjaśniła. Otóż ksiądz będący kapelanem więziennym na Białołęce zgodził się dostarczyć prezent wykonany osobiście przez osadzonego ( tak przynajmniej osadzony twierdził) jego dziewczynie w ciąży. Była to właśnie paczka, którą wręczyłam właścicielowi majtek kamuflaż. Okazało się, że prezent bynajmniej nie był ręczną robótką. Było to radio lub odtwarzacz ukradzione strażnikom więziennym przez osadzonego. Jego dziewczyna bynajmniej nie była w ciąży. Pocieszała się z kolegą w majtkach doprowadzonych przez konsekwentne używanie do koloru zeszłorocznych liści.
Naczelnik więzienia poprosił księdza, „żeby mi to było ostatni raz” i sprawa paserstwa rozeszła się po kościach.

Kiedyś na polecenie Księdza Stanisława bezinteresownie uczyłam zaniedbaną intelektualnie licealistkę. Pewnego dnia jej matka przyszła do mnie z bezsensowną i niestosowną w tych okolicznościach awanturą. Poskarżyłam się księdzu, a on powiedział: „ Ta pani jest po prostu niemądra. Gdyby była mądra, radziłaby sobie sama i nie trzeba byłoby jej pomagać. Czy to tak trudno zrozumieć? ”.

Wstyd mi, ale to proste wyjaśnienie nie przyszło mi jakoś do głowy. .

Dla mnie, jak i dla wielu znanych mi osób Ksiądz jest równie wielkim autorytetem w sprawach moralnych jak i politycznych. W każdej trudnej sprawie pytam znajomych utrzymujących kontakty z księdzem Stanisławem: „ a co na to Ksiądz Małkowski?” . I jego opinia jest dla mnie bardzo istotna.

Wiemy, że kazania księdza Małkowskiego przeszkadzały władcom PRL i robiono wiele , żeby zamknąć mu usta. Wiemy również, że służby planowały jego zamordowanie.

Teraz w wolnej (podobno) Polsce ksiądz stał się znowu obiektem bezprzykładnych szykan. Powinniśmy stanąć w jego obronie.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7598
jazgdyni

jazgdyni

12.06.2014 10:48

Witaj Izo!
Gdyby każdy z nas miał takiego mądrego człowieka pod ręką - życie byłoby łatwiejsze.
Choć z oddali, to księdza Małkowskiego bronić będziemy z całą mocą.
Udowodnił, że na to zasługuje.
Serdeczności paserko ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 10:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witaj Izo! Gdyby każdy z nas

Paserko o włos. Naczelnik więzienia okazał się na szczęście  ludzkim panem. Ja też serdecznie pozdrawiam.
Marcin Gugulski

Marcin Gugulski

12.06.2014 11:20

Moje wspomnienie o pierwszym spotkaniu z księdzem Stanisławem Małkowskim nie jest aż tak malownicze.
Zeschły trawnik na którymś z praskich skwerków. Rok 1980? 1981? Ksiądz Małkowski przekazuje mi (zawiniętą w gazetę?) powieść Józefa Mackiewicza "Nie trzeba głośno mówić", właśnie wydaną - po 11 latach nie wznawiania przez Instyt Literacki Kultura mimo wyczerpania nakładu - przez emigracyjne wydawnictwo KONTRA.
Miałem ją nazajutrz przekazać do Wydawnictwa GŁOS z myślą o ewentualnym przedruku.
Zarwałem noc i całe "Nie trzeba głośno mówić" do rana przeczytałem.
Nie pamiętam, czy miałem wtedy okazję podziękować za to księdzu Małkowskiemu, więc dziękuję tu i teraz.
A co się potem z tym egzemplarzem stało? Nie wiem. Pierwszą książkę J. Mackiewicza GŁOS wydał latem 1981 roku.
Ale to nie było ogromne "Nie trzeba głośno mówić", tylko trzyzeszytowa edycja "Kontry".
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 11:35

Dodane przez Marcin Gugulski w odpowiedzi na Moje wspomnienie o pierwszym

Czy jako wydawca miał Pan kłopoty z Niną Karsow? Czy o tym wszystkim trzeba głośno mówić? Chyba wreszcie tak.
Marcin Gugulski

Marcin Gugulski

12.06.2014 12:58

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Czy jako wydawca miał Pan

Nie ja byłem wydawcą, więc nie wiem, czy i Wydawnictwo GŁOS miało z nią jakieś kłopoty.
gorylisko

gorylisko

12.06.2014 12:06

Szanowna Pani
Byłbym dumny gdyby pani i mnie dołączyła do obrońców Xs. Małkowskiego... słuchałem jego wystąpień na youtube i od razu co w nich uderza to ciepły i spokojny głos...zero jakichś emocji wobec ludzi którzy robią mu pod górę... no i teraz pani opis, że Xs. Małkowski chodzi w wytartej sutannie... kiedyś jeden człowiek z działaczy Solidarnosci, zwrócił mi uwagę o księżach i o typowaniu tychże do odstrzelenia przez bezpiekę... być może chodziło właśnie o Xs. Małkowskiego,  w każdym razie pan Ryszard zwrócił mi uwagę na to, ze ksiądz miał wytartą sutannę... tacy księża to poważne zagrożenie dla ubeków i wszelkiej maści komuchów i postępactwa... jeżeli kapłan jest gotów oddać ostatnią koszulę żeby przyodziać nagiego... to jest z nim Jezus... z czystego oportunizmu, bom jest człowiek grzeszny, chcę coś zrobić dla takiego kapłana...to są są Prawdziwe Skarby ludzkich serc chwała Bogu za takich kapłanów i ludzi
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 12:22

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na Szanowna Pani Byłbym dumny

Napiszę do Pana jutro. Dziękuję za wsparcie.
Domyślny avatar

andzia

12.06.2014 12:45

Pani Izabelo,tak to się czasem dzieje,że jedno słowo dotarłszy do serca,potrafi je odmienić.Ks. Małkowski ma,ten rzadki przywilej,wypowiadania takich słów. Pozdrawiam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 14:44

Dodane przez andzia w odpowiedzi na Pani Izabelo,tak to się

Ksiądz Małkowski jest przekonywujący dla ludzi, przede wszystkim dlatego,że  żyje według wyznawanych zasad. Nigdy nie odmawiał pomocy potrzebującym, nigdy o tym nie mówił. ("Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa") To my mamy obowiązek nie zapominać o jego czynach.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

12.06.2014 13:32

Ksiądz Małkowski naszym przyjacielem jest ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 14:44

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Ksiądz Małkowski naszym

Cieszę się z tej deklaracji.
Marek1taki

Anonymous

12.06.2014 14:20

Pani Izo! Darzę Ks.Stanisława Małkowskiego wielkim szacunkiem i równie wielką sympatią. Nigdy nie miałem wątpliwości, że to człowiek dowcipny. Mimo to zostałem zaskoczony jego talentem komicznym - mile oczywiście. http://www.youtube.com/w…
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.06.2014 14:55

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Pani Izo! Darzę Ks.Stanisława

Z przyjemnością wysłuchałam " O Donku usypiaczu". Ksiądz o swoich perypetiach życiowych też mówił zawsze z humorem. Kiedy pytałam go o pracę na Cmentarzu Północnym, gdzie został niejako zesłany i kilometrami odprowadzał zmarłych w deszczu i śniegu,  odpowiedział. "Ciekawa  praca, codziennie nowe znajomości".
minimax

minimax

12.06.2014 15:33

Szanowna Pani Nie znam osobiscie X.Malkowskiego, ale jego slowa "Qui tacet..." pozwolily mi spojrzec inaczej na historie jego Przyjaciela - X.Jerzego. Stad nie jestem zdziwiony, iz "...bez słowa dał całą potrzebną sumę. Nigdy w podobnych sytuacjach nie odmawiał, choć sam chodził w mocno wytartej sutannie". Oby sie tacy na kamieniu rodzili. I ja uwazam, ze kto szuka prawdy, ten X.Malkowskiego powinien bronic. Z wdziecznosci. Pozdrawiam serdecznie
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

13.06.2014 01:01

Dodane przez minimax w odpowiedzi na Szanowna Pani Nie znam

Ksiądz nie ma samochodu, nie prowadzi, na cmentarz dojeżdżał autobusem. Może to mało nowoczesne, ale jest całkowitym przeciwieństwem niektórych funkcjonariuszy KK zbyt przywiązanych do sprawa materialnych.
Domyślny avatar

silas

12.06.2014 17:31

Ks Małkowski nauczył mnie modlitwy "Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów". Jestem Mu za to wdzięczny
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

13.06.2014 00:57

Dodane przez silas w odpowiedzi na Ks Małkowski nauczył mnie

Wiele osób mówiło mi, że księdzu zawdzięcza odnalezienie wiary.
Domyślny avatar

Denker

12.06.2014 20:45

Pani Izo, Ja nie jestem pewien czy minister Sinkiewicz nie przyjdzie po księdza Małkowskiego bo on lubi się przespacerować. No POwsinoga taka.A opowieść swoją drogą piękna. Pozdrawiam. D
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

13.06.2014 00:54

Dodane przez Denker w odpowiedzi na Pani Izo, Ja nie jestem

Ja też serdecznie pozdrawiam.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,072
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności