Ostatni PRL-owski minister przemysłu zmarł 30 kwietnia 2014 r. 30.04. w prasie ukazała się stosowna wzmianka i nic poza tym. Aż tu nagle media informują, że minister Wilczek zmarł śmiercią nagłą.
Automatycznie w podświadomości jawi się pytanie CO SIĘ STAŁO – czytaj: KOMU i CZEGO nie dało się dłużej ukrywać między 30.04.2014 i 7.05.2014, że nagle o fakcie gwałtownej śmierci zdecydowano się powiadomić opinię publiczną ???
...Z tego pytania wypływa kolejne - CO WIEDZIAŁ ostatni PRL-owski minister przemysłu, o czym mogliby dowiedzieć się obywatele ale nie powinni w... dość delikatnym momencie trwającej kampanii wyborczej do PE ??? PE jest w stanie dać bodźca rozwojowi Polski, może również ten rozwój maksymalnie sparaliżować jak to ma miejsce obecnie przy przewadze w polskiej kwocie eurodeputowanych PO-cichociemnych, PO-szambonurków i innych spadochroniarzy, których mają zastąpić kolejni cichociemni – Boni, Rostowski, Kudrycka, kolejne szambonurki typu A.Grodzka, E.Wójciak, Misiek Kamiński i spadochroniarze jak godna podniesienia kondolencji POżyteczna idiotka Otylia Jędrzejczak i inni PO-cielębryci, których PO złapała na wędkę by grzać się i świecić ich olimpijskim złotem, potem ich ciężkiej pracy i nieodwracalnymi skutkami rozległych kontuzji okupionym. Po co ? Po to by gdy staną się już politycznie i pijarowsko niepotrzebni i nieużyteczni – wrzucić ich do niszczarki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów aktualnie w niej panującego Donalda... Najlepszy przykład - Jagna Marczułajtis, którą Tusk umył sobie (czytaj – wytarł) i gębę, i ręce i dupę. Czy ktoś słyszał by premier Tusk stanął w obronie projektu organizacji zimowych igrzysk 2022 w Krakowie i przyległościach? Czy stanął w obronie komitetu, przewodzonego przez Jagnę, który to komitet nie wziął się z powietrza i nie z powietrza był stymulowany i finansowany, jak nie wzięła się z powietrza organizacja będącego już niesławną historią Euro’2012 i idea organizacji Euro’2020 w Polsce. Przecież to są „ciąże in vitro” i bękarty KPRM ! Podobnie jak Zespół M.Laska przy KPRM do wyjaśniania katastrofy smoleńskiej czyli wyjaśniania zawartości cukru w cukrze na najwyższym poziomie władzy ale nie wiedzy i kompetencji... D.Tusk w kwestii krakowskiego komitetu Marczułajtis czmychnął dalekimi opłotkami (analogia do casusu prowokacji dziennikarskiej względem niejakiego sędziego Milewskiego w Gdańsku) bo eurowybory tuż tuż, a propaganda sukcesu KPRM w kwestii Euro’2020 i zimowej olimpiady 2022 niestety nie poszła w kierunku sukcesu, a Donald z porażką nie chce być w żaden sposób łączony.
Ale wracając do śp.min.Wilczka... Kolejne pytanie – dlaczego prokuratura prowadzi sprawę w kierunku samobójczej śmierci? Zamiast badać dziwny zgon byłego ministra wielokierunkowo i na okoliczność wszystkich możliwych powodów i przyczyn? Były minister został znaleziony przed blokiem na Saskiej Kępie, w którym mieszkał... Podobno wyskoczył z okna ale równie dobrze mógł... SIĘ wypchnąć przez okno. Lub SIĘ wyrzucić przez okno, żywy lub martwy. A nawet martwy SIĘ podrzucić z innego miejsca pod blok na Saskiej Kępie... Skoro prowadząca śledztwo prokuratura III RP z góry oświadcza, że prowadzi sprawę w kierunku samobójczej śmierci to automatycznie NIC nie stoi na przeszkodzie pytać dlaczego ogranicza się do jednego określonego kierunku, co już samo w sobie jest podejrzane i może być uważane za wykonywanie zlecenia ośrodka/ośrodków, najgłośniej krzyczących o tym, że prokuratury III RP są niezawisłe i niezależne.
Prokuratury III RP to specjalny rozdział !
Ogólnie wiadomym jest, że prokuratury III RP są niezawisłe. Prokuratorzy III RP też są niezawiśli – od najniezawiślejszego wśród niezawisłych genproka A.Seremeta (znów gdzieś zniknął, żyje?) począwszy, przez NPW, WPO i prokuratorów cywilnych z prokuratur stołecznych po Pacanów, Berdyczów i urzędy tej instancji w miejscach gdzie diabeł mówi dobranoc. W końcu trudno o innych jeśli III RP rządzi najlepszy od tysiącleci premier!... Kto trąbi o niezawisłości prokuratur III RP i od kiedy – też wiadomo ! A jeśli ktoś wciąż nie wie to przypomnę – głosi to „państwo polskie zdało egzamin” czyli prezydęt Komorowski i premier Tusk ! Niezawisłą niezawisłość prokuratorów wszelkich instancji uprawomocnił 10 kwietnia 2010, który jednocześnie stał się datą uprawomocnienia nowej metody śledztwa - w kierunku samobójczej śmierci... Spokojnie można powiedzieć, że 10 kwietnia 2010 dokonał rewolucji w polskim trybie prokuratorskiego badania i orzekania przyczyn zwłaszcza zgonów osób w jakiś sposób publicznych – czy to koronny świadek w głośnym procesie (płk. Tobiasz), czy to posiadacz wiedzy, będącej przedmiotem badań prokuratorskich - G.Michniewicz, gen.Petelicki, por.R.Muś, Szpineta, min.Wróbel, BOR-owiec pirotechnik od inspekcji rządowych Tupolewów i i. po pilota rządowego samolotu – „jak nie wyląduję to mnie zabije”. Wymieniać dalej ? Bo to tylko mała część "doszłych" denatów na liście seryjnego samobójcy, bez uwzględnienia tych niedoszłych...
Przed datą 10.04.2010 polskie prokuratury prowadziły śledztwa wg zaśniedziałych prymitywnych podręczników i metod w celu wszechstronnego wyjaśnienia przyczyn. PO 10 kwietnia 2010, dzięki panu premierowi i panu prezydętowi III RP sprawa ma się inaczej – prokuratorzy III RP stosują w śledztwach supernowoczesne metody, precyzję i sumienność, które wprawiły w zachwyt nawet obcych obserwatorów i które subtelnie pochwalił nawet sam były prezydent FR, W.Miedwiediew, mówiąc - „Nie wyobrażam sobie, by polskie i rosyjskie ustalenia w śledztwie po katastrofie smoleńskiej się różniły”.
Bardzo dobrze sobie wyobrażał. I nie został ani oszukany, ani zawiedziony. Pochwała z tak wysokiej instancji tak zaś wpłynęła na jej beneficjentów, że swe dzieło kontynuują z entuzjazmem i sumiennością, godnymi najlepszego komsomolca !!!
Seniorzy a samobójstwa
...Osiemdziesięciolatki samobójstw nie popełniają. Zwłaszcza w III RP, rząd której stworzył im inne, bardziej komfortowe warunki przeniesienia się na łono Abrahama niż sięganie po drastyczną metodę samobójstwa....Oczywiście może im się zdarzyć śmiertelne zadławienie kością podczas posiłku, zaśnięcie za kierownicą, utopienie w wannie z powodu nagłego skurczu ale takim przypadkom prokuratorzy III RP nadadzą wg najnowszych instrukcji kategorię „niezamierzone samobójstwo”. Całkiem jak w częstych do niedawna przypadkach seryjnego samobójcy – „samobójstwo bez udziału osób trzecich” gdzie o osobach drugich oczywiście ani słowa choć logika skłania do nadania śledztwu „kierunku zbadania udziału osób drugich, a nawet pierwszych”. No, ale mamy przecież do czynienia z prokuraturą III RP, ewenementem w historii wszystkich Rzeczpospolitych !
Rzekome samobójstwo min.M.Wilczka
Jakie powody do samobójczego kroku miał minister przemysłu, M.Wilczek ? Za wpolityce.pl cytuję:
„Z wykształcenia był chemikiem i prawnikiem, a z zawodu przedsiębiorcą. Autor wielu patentów z chemii w tym słynnego proszku do prania IXI 65. Był ministrem przemysłu (1988-1989) w ostatnim rządzie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
W najnowszej historii Polski zapisał się ustawą o działalności gospodarczej (23 grudnia 1988 roku) zwaną powszechnie Ustawą Wilczka. Przywróciła w naszym kraju wolność gospodarczą i była konstytucją polskiej przedsiębiorczości. „Co nie jest zakazane jest dozwolone” było fundamentalną zasadą Ustawy Wilczka. Uwolniła energię milionów Polaków, którzy w niedługim czasie założyli ok. dwa miliony firm. Polska stała się miejscem „kontrrewolucji straganów” od których zaczynali startujący przedsiębiorcy. W ciągu kilku lat nowe, małe firmy stworzyły blisko sześć milionów nowych miejsc pracy.
Mieczysław Wilczek jest ojcem polskiego cudu gospodarczego, największego cudu w historii gospodarczej świata końca XX wieku. Stefan Kisielewski w uznaniu przyznał mu osobiście „Nagrodę Kisiela” w 1990 roku. W 2008 roku w dwudziestą rocznicę Ustawy Wilczka przyjął tytuł „Jego Przedsiębiorczości” Centrum im. Adama Smitha.”
http://wpolityce.pl/gospodarka/193579-zmarl-mieczyslaw-wilczek-autor-konstytucji-polskiej-przedsiebiorczosci
Czy taki życiorys, taka opinia, skłania do samobójstwa ? W wieku 82 lat ?
...Ogłoszenie dziwnych okoliczności śmierci M.Wilczka dziwnie zbiega się w czasie z ogłoszoną przez premiera Tuska „krucjatą węglową” w imię energetycznego bezpieczeństwa Polski:
„ MSW wspólnie ze służbami + finanse przedstawią w ciągu 30 dni raport dot. „przekrętów” na węglu. Od dawna wiadomo, że to pokusa do wielkich machinacji. Chcemy sprawdzić, czy mamy do czynienia z przekrętami na VAT”
wzmocnionego przedwyborczym rzucaniem przez premiera przedwyborczego piasku w oczy :
„Nie po to od kilku lat walczymy jak lwy w Europie, żeby węgiel był równoprawnym źródłem energii, nie po to tyle energii włożyłem w to, by powstawały nowe bloki, by były opalane węglem z Kolumbii, RPA czy Rosji, bo to kierunki importu."
A można spokojnie powiedzieć, że premier Tusk włożył w tę walkę tyle samo energii ile włożył w :
- w umiejscowienie nitek Nord Streamu 3-4 m głębiej na wejściu do Świnoujścia,
- w wydobycie rodzimego gazu łupkowego (od 3-4 lat ustawy leżą odłogiem),
- w uruchomienie gazoportu Świnoujście, blokowane jego „troskliwą” polityką energetycznego bezpieczeństwa Polski; rzekomy rozruch w grudniu 2014 pod wielkim znakiem zapytania,
- itp.
Zatem ? CO wiedział min.Wilczek i CO mógł powiedzieć co by pokrzyżowało czyjeś plany ? To może zgłębić tylko urząd prokuratorski III RP. Czy zgłębi ? Urząd cierpiący na szczególny bo wyjątkowo ciężki i nieuleczalny POlitycznie POprawny zespół Alzheimera ?
*******
Nie ma przypadków, są tylko znaki, a teorie spiskowe powstają tylko wtedy gdy mają miejsce dziwne zachowania i działania tych, którzy z tytułu wykonywanego zawodu i odpowiedzialności z niego płynących, nie powinni być ich autorami, a mimo to nimi są...
Cytaty pochodzą z:
http://niezalezna.pl/54901-ostatni-prl-owski-minister-przemyslu-popelnil-samobojstwo-prawdopodobnie-wyskoczyl-z-okna
http://wpolityce.pl/polityka/194273-czy-ktos-mu-jeszcze-uwierzy-tusk-od-kilku-lat-walczymy-jak-lwy-w-europie-by-wegiel-byl-rownoprawnym-zrodlem-energii
http://wpolityce.pl/polityka/194332-w-siodmym-roku-rzadow-tusk-przypomina-sobie-o-gornictwie-w-ciagu-30-dni-przedstawimy-raport-dot-przekretow-na-weglu-od-dawna-wiadomo-ze-to-pokusa-do-wielkich-machinacji
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 15559
Twój geniusz polega na tym, że nawet gdy nie szukasz igły w stogu siana to i tak zawsze ją znajdujesz. :D:D:D
To by było na tyle !
Pozdrawiam.
Niestety, ze sporą przykrością muszę przyznać, że Traube, choć to totalny głupek, co nieco liznął z psychiatrii i rzeczywiście poziom samobójstw wśród starszych ludzi, mężczyzn w szczególności, jest wysoki.
Suicide in the elderly http://apt.rcpsych.org/c…
Howard Cattell
[...] Males aged 75 and over have the highest rates of suicide in nearly all industrialised countries, and among many of these nations suicide rates rise with age. However, many countries have recorded a decline in rates among the elderly in recent years. In England and Wales between 1983 and 1995, suicide rates for men decreased by between 30 and 40% in the age groups 55–64, 65–74 and 75–84 (Kelly & Bunting, 1998). Rates for the most elderly men (males over 85 years) during this period remained fairly static, this group still having the highest rates of any group (see Box 1⇓). [...] (podkreślenia moje -jk).
Dokładniejsze analizy i opisy można znaleźć tutaj:
http://www.aoa.gov/AoARo…
http://www.psychiatricti…
http://suicideinfo.ca/Li…
http://www.crisis.org.cn…
http://www.drrichardhall…
Jest wiele dokładnych badań i opracowań naukowych w tym temacie. (cd.)
Niestety, ten portal nie akceptuje dłuższych komentarzy, więc zmuszony byłem go podzielić.
Ad rem.
Gdyby dyskutant Traube był rzetelny i nie starałby się manipulować w typowy dla siebie sposób, co mu nie przystoi, jeżeli jest rzeczywiście lekarzem psychiatrii, choć inne źródła podają, że jest pielęgniarzem w domu starców pod Sztokholmem, to podałby, że ryzyko samobójstwa u osób powyżej 75 roku życia jest w ponad 90% związane z istniejącą depresją. Dla laików podkreślam, że depresja to nie jakiś tam stan umysłowy, taka melancholia, tylko bardzo ciężka choroba, którą na szczęście skutecznie się leczy (Marek Grechuta zmarł na depresję).
Należy sprawdzić, czy pan Wilczek był chory na depresję.
Oczywiście, nasze prokurwiatury są ws stanie udowodnić wszystko, co tylko zechcą.
Jednak coś musi być na rzeczy, jeżeli media tak dziwnie reagują, zamrażając na tydzień wszelkie informacje. Wygląda na to, że zostało wydane polecenie, a potem i tak coś wyciekło.
Życząc panu Traubemu, żeby oprócz normalnej u niego wścieklicy nie wpadł na starość w depresję, dziękuję Ci Contesso, że świetnie wychwyciłaś następny element w ciągu działalności naszego krajowego seryjnego samobójcy.
Serdeczności
Dla wyjaśnienia - nie kojarzę, nie sugeruję, że min.Wilczek padł ofiarą seryjnego. Choć nie można tego wykluczyć, mimo że prokuratura już wykluczyła...
Seryjny sam pcha się niejako automatycznie na myśl bo styl prokuratury w tym przypadku jest ten sam co w przypadkach z seryjnym. Na dodatek i prokuratura, i media zamiast uczynić te wszystkie przypadki + casus "Wilczek" transparentnymi, jadą Ezopem i wcale nie trzeba być fanem Agaty Christie czy filmów kryminalnych by zastanawiać się np. dlaczego prokuratura potrzebowała tygodnia by szczegół o tajemniczym zgonie ukrywać przez tydzień.
Charakterystycznym dla seryjnego było to, że jego "wizytówki" były odkrywane dzień przed albo w pierwszy dzień weekendu. 30 kwietnia wypadał w środę ale... "znalezienie" denata nie jest aktem zgonu, prawda ?
Prokuratury III RP... Już nigdy nie pozbędą się łatki niewiarygodności, nierzetelności, niekompetencji i sumiennego wykonawcy zamówień politycznych. Przez 4 lata sumiennie pracowały na taką opinię i nadal pracują. Pretensje za to mogą mieć tylko do siebie i do swoich "mocodawców". To jest totalna piaskownica III RP, razem z jej pajacującym premierkiem i prezydęcikiem.
Można dopuścić również wariant, że sprawa przez tydzień poleżała w zamrażarce prokuratury by wywołać sensację, która odciągnie uwagę opinii publicznej np. od zaproszenia Putina do Polski przez pana prezydęta, od zachwytu Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych nad współpracą SKW z FSB, którą szanowna Komisja pieczętuje polską racją stanu itd.
Aż się boję zajrzeć do dzisiejszej prasy bo diabli wiedzą co władzuchna znów zmalowała...
Pozdrawiam.
"Zwłaszcza w III RP, rząd której stworzył im inne, bardziej komfortowe warunki przeniesienia się na łono Abrahama niż sięganie po drastyczną metodę samobójstwa...."
Przy odrobinie dobrej woli i empatii można dołowić głęboki sarkazm i przewrotność tego "co autor miał na myśli" w obu zdaniach, tylko że trzeba i wolę, i empatię po prostu posiadać. Tym bardziej, że wytłuszczenie obu wyraźnie sygnalizuje, że należy traktować je jako ciągłość. Pomijam fakt, że Pan Traube zna moją "tfurczość" od prawie 4 lat.
Jazgdyni dziękuję, że zwrócił uwagę na fragment :
"Automatycznie w podświadomości jawi się pytanie CO SIĘ STAŁO – czytaj: KOMU i CZEGO nie dało się dłużej ukrywać między 30.04.2014 i 7.05.2014, że nagle o fakcie gwałtownej śmierci zdecydowano się powiadomić opinię publiczną ???"
który jest niejako motywem przewodnim całego tekstu.
Cyborgowi dziękuję za uwagę :
"(...) wiedza i udział w rozmowach z MFW w 1988 roku na terenie Trójmiasta, z udziałem lokalnej "przyszłej elity" - może być powodem.
"Czasy przedpiskorskie" !"
Pozdrawiam.