Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Gdy w końcu przestaniemy kraść

jazgdyni, 08.03.2014
 


   
Kraść, grabić, wziąć cudze, jak swoje. I nie widzieć w tym nic złego. Co to jest? Jak tak można? Otóż jest to całkiem normalne i nie wywołuje wyrzutów sumienia w cywilizacji turańskiej. A my chcemy Putina reformować i wychowywać. Nie oduczysz małp łuskania...
 
Cywilizacja turańska, której wzorcowym przedstawicielem, jako car, chan, czy prezydent, jest właśnie Władimir Putin, podobnie, jak był wódz Temudżyn, twórca imperium mongolskiego Czyngis – Chan, za podstawę swego bytu ma napaść, grabież i ciągłe podbijanie sąsiadów. To jest normalny standard cywilizacyjny. Szokujący dla nas, wychowanych w cywilizacji łacińskiej, gdzie podboje są uważane za działania barbarzyńskie.
 
Moskwa i Rosja to właściwie ostatnie imperium (w odbudowie), gdzie cywilizacja turańska pozostaje w pełnej krasie.
Po okresie smuty, która zapanowała po rozpadzie ZSRS, za Gorbaczowa i Jelcyna, wstąpił na tron były kagiebista Putin, aby ponownie dać narodowi rosyjskiemu, to co tylko rozumieją i to, jak chcą żyć, czyli jednowładztwo, siłę militarną i odbudowę imperium. Tylko tak oni potrafią, demokrację mając w głębokiej pogardzie.
 
Czy należy się zatem dziwić, że gdy tylko skończyły się sportowe igrzyska, napełniające dumą serca poddanych Rosjan, Putin uczynił następny krok, by podtrzymać tą falę ojczyźnianej radości i zajął ukraiński Krym. Przecież zgodnie z ideologią tej cywilizacji, jeżeli tylko czegoś bardzo pragniemy, to idziemy i zabieramy to sobie. A majstersztykiem jest to wówczas, gdy uczynimy to podstępem, w tym wypadku bez jednego ataku i jednego wystrzału.
Krym jest już stracony. Satrapa zdecydował, że należy się jemu, więc go zabrał. Co jeszcze zdecydował w swojej głowie? Do grabieży jest cała wschodnia Ukraina? A może więcej – także kraje bałtyckie, a nawet Polska? Tego nie wiemy, aczkolwiek patrząc w głąb historii, szczególnie na imperium mongolskie, jest to jak najbardziej prawdopodobne.
Wszędzie tam, gdzie stąpała stopa ruskiego sołdata, można się spodziewać powrotu imperium. Oni już tu byli, więc automatycznie nabyli do tego prawo. Prawo oparte na podboju i grabieży. Dla kręgu kultury moskiewskiej - prawo naturalne.
 
Czy przyjdzie nam stoczyć wojnę w obronie cywilizacji? Obawiam się, że tak. Dopóki Rosją będzie władał Putin i jego następcy też będą mieli zapędy imperatorskie, nie możemy być pewni, czy nie będziemy napadnięci ze wschodu.
 
W XIII wieku mieliśmy, my Polacy, pierwszy epizod kontaktu z cywilizacją turańską. Tatarzy przyszli, pokonali nas i na szczęście szybko się wynieśli. Niewiele po nich zostało. Codzienny hejnał z wieży mariackiej. Nie zdążyli skazić naszej kultury i podstaw cywilizacji.
Natomiast prawdziwy wpływ kultury moskiewskiej nasilił się w XVII wieku, gdy rozwinął się sarmatyzm, szczególnie na Kresach, gdzie magnaci, różni Radziwiłłowie, Pacowie, posiadali władzę absolutną, własne armie i uprawiali własną politykę. Niekoniecznie zgodną z polityką Rzeczypospolitej.
Jednakże cywilizacja turańska nie przeniknęła głębiej i nie opanowała narodu. Jej wpływ sprowadzał się zasadniczo do stylu uprawiania władzy, Zgodnie z hasłem: szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie.
 
Cywilizacja turańska, wraz z jej najpaskudniejszą odmianą, kulturą moskiewską dotarła do nas i wycisnęła głęboki znak na długie lata, wraz z "wyzwoleńczą" armią czerwoną. To wtedy nauczono naród polski i pokazano, że "normalnym" jest kraść, oszukiwać, krzywdzić i z nikim się nie liczyć. Polaków, przez 50 lat sowieckiej okupacji, zmieniono z obywateli w poddanych.
A poddany funkcjonuje według innych reguł niż świadomy obywatel. Długich lat jeszcze potrzebujemy, by ten stan rzeczy zmienić. Uczynić Polaków ponownie obywatelami swojego państwa.
 
Wykorzenienie wpływów kultury moskiewskiej nie jest łatwe. Czyż nikomu się nie zdarzyło zabrać z pracy do domu długopisu, czy zeszytu? I pomyśleć przy tym, że właśnie się to ukradło? Nie przenigdy! Moskwa nas nauczyła stosowania setki eufemizmów na takie działania: - skombinować, załatwić, zorganizować, czy po prostu przynieść z pracy.
Czy zamiast potrudzić się trochę, by śmieci i gruz po remoncie domu, zawieść na oficjalne wysypisko śmieci, nie jedziemy do najbliższego lasku i nie zrzucamy tego w pobliskich krzakach?
Czy nigdy nie jechaliśmy autobusem, czy tramwajem na gapę?
Czy nigdy nie przyszliśmy do pracy pijani?
 
Nie można powiedzieć, że w II RP takie zjawiska i zachowania nie istniały. Były one jednak sporadyczne i powszechnie potępiane.
To na ramionach czerwonych żołdaków wkroczyły one do naszego kraju, jako powszechnie akceptowany standard zachowania.
Elity kulturalne i intelektualne zostały skutecznie wyrżnięte, żeby ostrzec i powiedzieć, że to jest złe.
 
Cywilizacja turańska skaziła na długo nasz kraj. Polityka łupiestwa i grabieży, z jednoczesnym nieliczeniem się z obywatelem, bo to przecież nie obywatel, tylko poddany, jest od dwudziestu lat modi operandi kolejnych władz. Skorumpowanych, nieuczciwych satrapów i tworzących się bojarów – oligarchów.
 
Czy należy się wobec tego tak dziwić Putinowi, że postanowił sobie zabrać Krym Ukrainie, więc sobie ją wziął. Tak po prostu. Przecież on działa w granicach swojej kultury i cywilizacji.
A my, Polacy, będący tą samą cywilizacją skażeni, powinniśmy mieć do tego zrozumienie.
I chyba mamy. Bo nagle, jak kraj cały długi i szeroki podniósł się krzyk na wszystkich szczeblach władzy i ci, co jeszcze niedawno wyruszali na wiernopoddańcze pielgrzymki na Kreml, wystraszyli się.
Wielki i silny satrapa i jednowładca Putin może z kolei najechać na następne małe satrapie, jak Polska, gdzie tak dobrze się, żyło, kombinowało, załatwiało i organizowało. Lub prosto z mostu – kradło i grabiło.
 
A do tego poddani dostali zły przykład z tym Majdanem. Tylko głupie myśli zaczną im przychodzić do głowy, gdy zechcą być obywatelami.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7227
alchymista

alchymista

08.03.2014 07:20

Nie, nie w sprawie Putina, która jest jasna jak księżyc w pełni. W sprawie koncepcji prawa własności.
Podam przykład ze zbieraniem grzybów. W pewnej podkarpackiej wsi w XIX wieku pewna chłopka poszła do pana i poprosiła, żeby pozwolił jej zbierać grzyby w swoim lesie. Pan nie odmówił - BO NIE MÓGŁ. Inaczej mówiąc, obie strony uszanowały zwyczaj, który dopuszcza wspólne użytkowanie czyjejś własności... Tymczasem słyszałem, że zupełnie inaczej jest w Anglii. Ci, którzy tam byli, opowiadali mi, że pola są starannie grodzone drewnianymi parkanami. Aż dziw, że im się chce... Czy chcemy takiego prawa własności?
Obawiam się serio takiej sytuacji, gdy cały kraj zostanie poprzedzielany drutem kolczastym i kamerami a po cudzym lesie nie będzie można nawet chodzić. Obawiam się popadnięcia w przesadę i grodzenia wszystkiego, co tylko da się ogrodzić. To sprzeczne z naszą tradycją prawa własności. Polecam zresztą książkę Witolda Kowalskiego pt. Świnia a sprawa polska albo mazurek wigilijny - biały kruk polskiego rynku wydawniczego, wydany ongiś przez arcana...
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2014 07:46

Dodane przez alchymista w odpowiedzi na Pozwolę sobie na małe votum separatum

Witam
Faktycznie, Anglicy bardzo starannie się grodzą. A płoty wzdłuż posiadłości widziałem też we Francji i w Niemczech.
Nie chodzi tutaj o grodzenie. Chodzi o respektowanie prawa własności. Także o respektowanie tradycji i ustalonych obyczajów.
Dylemat z grzybami miałem w pewnym lasku pod Szczytnem. Gdy spokojnie zbierałem sobie grzyby, z lasu nadszedł starzec i czystą niemczyzną, tu, na Mazurach, poprosił mnie bym zaprzestał zbierania grzybów, bo las jest jego, prywatny i on sobie tego nie życzy.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

wiechu29

08.03.2014 13:34

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @alchymysta

Proszę Pana ! na grzyby do Borów Tucholskich.Bliżej i grzybów jest w bród.Skórcz,Osiek i dalej kierunek Toruń. Z tymi płotami jest różnie.Tu gdzie ja mieszkam jest dziwne że nie ma płotów jak w Polsce .Lasy nieogrodzone(Hesja) każdy jedzie i lezie gdzie chce.Działki i ogrody bez płotow albo tylko symboliczne .Ogrodzone jest najczęściej to gdzie jest bydło i konie. O prawie własności decyduje kultura i wychowanie.Dopóki nie ogrodziłem działki budowlanej z domem, to na mojej działce był ogródek jordanowski dla dzieci z osiedla " Pomorskie".Wszystko zniszczyli co było wsadzone.Mnie tam miesiącami nie było bo zarabiałem na ten dom.Rodzice,sąsiedzi mają głęboko w czterech literach to gdzie ich dzieci przebywają. Będzie kultura dzieciom za młodu zakodowana to i płoty nie będą potrzebne.Widzisz nie swoje to nie przekraczaj! Dziesiątki lat komuny i przekonań "co twoje to i moje" są nadal realizowane.
jazgdyni

jazgdyni

09.03.2014 11:59

Dodane przez wiechu29 w odpowiedzi na respekt i prawo wlasnosci.

Jasne, jasne... Bory Tucholskie mam obcykane, choć raczej w kierunku na Męcikał i Sfornigacie.
Chodzi o to, że u nas zawsze lasy polskie były wspólne i tradycja zbieractwa jest rozwinięta, jak nigdzie. To musi być respektowane.
Jest to jakby nasza spuścizna narodowa.
Pozdrawiam
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2014 10:12

Dodane przez alchymista w odpowiedzi na Pozwolę sobie na małe votum separatum

Tak, u Orwella (napisal nie tylko Rok 1984 i Folwark zwierząt) i u Lewisa (tego od Narnii), a także u Twaina (Królewicz i zebrak) ciągle czytamy o furtkach na pole, szukaniu obluzowanej deski jak się chce z lasu wejść na pole, reperowaniu płotów itd. Straszne.
Marek1taki

Anonymous

08.03.2014 09:08

W lasku pod Szczytnem spotkał Pan przedstawiciela drugiej - nie tylko obcej, ale i wrogiej nam cywilizacji - bizantyńskiej, którą reprezentują Prusacy i ich potomkowie. Stosunek do własności na poziomie jednostki mamy z nią wspólny, na poziomie państwa już nie. W tej kwestii państwa turańskie i bizantyńskie zajmują podobne stanowisko o czym Polska miała okazję się przekonać.
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2014 09:55

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na @autor

Ma pan absolutną słuszność. Bizantyjscy mają wszystko zadekretowane. Istnieje i liczy się tylko to, co jest na papierze,
Prawa naturalne i obyczaje są mało istotne.
Pozdrawiam
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2014 10:09

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Marek1taki

Przepis, posluszeństwo (ich melde gehorsam), nadgorliwość. To cechy cywilizacji pruskiej (postbizantyjskiej?).
Domyślny avatar

Jan Własnowolny

08.03.2014 11:35

Doskonały wpis. Mądrze, zwięźle, logicznie poparty historią. Przede wszystkim uczciwy. Godny polecenia wyładowcom uczelni polskich. I nie tylko polskich. Gdyby uczelnie Anglii, Francji, Germanii i oczywiście Stanów Zjednoczonych zechciały z tym krótkim, ale jakże sensownym i pouczającym tekstem zapoznać swoich studentów. Gdyby przede wszystkim establishment tych państw wziął sobie nie tyle do serca, ile do rozumu przesłanie płynące z tego wpisu. Gdyby... Ale co tam ich uczyć. PRZYPOMNIJMY FAKTY: Gdy w 1920 roku polska krew uchroniła zachód od nawały dziczy sowieckiej –----------- Świat nic nie widział Gdy w 1939 roku wzięto nas w kleszcze zagłady -------------------------- Świat nic nie słyszał Gdy po II wojnie światowej zachód sprzedał nas sowietom --------------------- Świat się wypiął Trudno wyważyć kto wyrządził Polakom większą krzywdę. Niemcy napadając na nas 1 września, czy Sowieci wbijając nóż w plecy 17-ego i " wyzwalając " w 1945r. Hitler i Stalin byli siebie warci, to jedno jest pewne. Ale spustoszenia moralnego czy umysłowego, jakiego dokonali na Polakach komuniści, długo jeszcze nie da się naprawić. Trzeba pokoleń, tym bardziej, że tacy zbrodniarze jak naczelni agenci bezpieki, czy namiestnik Moskwy i cała reszta tej bandy, w III RP uwili sobie raj.
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2014 11:53

Dodane przez Jan Własnowolny w odpowiedzi na PRZYPOMNIJMY FAKTY

Witam
dziękuję za dobre słowo.
Wydaje mi się, że zachód jeszcze częściowo mentalnie tkwi w kolonializmie.  Traktuje Putina i Rosję, jak egzotyczną dzicz, a Putina osobiście, jak srogiego kacyka, którego zawsze można kupić błyskotkami.
Taka polityka udaje się tak długo, puki kacyk nie urośnie za wysoko. Wtedy się okazuje, że potrafi przetrzepać skórę, także kolonizatorom.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

Magdalena

08.03.2014 13:37

Będę rozpowszechniać.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

08.03.2014 13:40

mówcie o sobie ;-)
Marcin Tomala

Marcin Tomala

09.03.2014 18:32

Tekst sam w sobie ciekawy i moim zdaniem warty dyskusji, warto zaznaczyć i podkreślić, że wykreowano w naszym społeczeństwo nie tylko zwyczaj małego poszanowania dla prawa własności (także intelektualnej, chociażby szkolne ściąganie), a wręcz jego gloryfikację. Więc problem jest niestety głębszy, niż się wydaje. Z drugiej strony mamy nieudolne i sprawiające na każdym kroku kłopoty państwo, które aż prosi się o obywatelskiego, nieposłusznego kopniaka.
Muszę natomiast sprostować nieprawdziwe sugerowanie, że w Anglii się odgradzają chętnie i mocno przed nieproszonymi gośćmi. Fakt, płoty i parkany są na porządku dziennym, głównie ze względów bezpieczeństwa. Natomiast oprócz tego każdy z posiadaczy takowych ma OBOWIĄZEK udostępnienia, dbania i wyznaczania szlaków oraz tras spacerowych. Sady, pastwiska, łąki, lasy - są jak najbardziej otwarte i nikt nikomu nie robi z tego tytułu problemów.
Pozdrawiam
jazgdyni

jazgdyni

09.03.2014 21:02

Dodane przez Marcin Tomala w odpowiedzi na Kulą w angielski płot

Ależ ja dobrze znam brytyjski system rozgradzania posiadłości i udostępniania terenów dla społeczeństwa.
Zresztą, jeśli się nie mylę, pierwsze było prawo do polowań na tych obszarach.
Jednakże szanuje się bezwzględnie znaki typu "Private road" i "Not trespassing". Przynajmniej tam, gdzie ja bywam.
Natomiast obywatelskie nieposłuszeństwo, to zupełnie inna para kaloszy. Można się przeciwstawiać i właściwie należy, jednakże przy minimalnym naruszaniu norm etycznych. Bardzo dbaliśmy w Gdańsku w 1970, w grudniu, by nie dochodziło do grabieży, kradzieży i niepotrzebnych zniszczeń. Oczywiście, nie dotyczyło to KW PZPR.
Pozdrawiam
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,856
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności