Na początek trochę o zadaniowanych wrzutach i ich zadaniowanych miotaczach...
Tuskowi krawat robi się coraz ciaśniejszy, a tu jak na złość - zamiast się spiąć maksymalnie to jego wierny szeryf totalnie się wyłożył i skompromitował. Gdyby jego sławny Dziadek Henryk żył to imć Onufry Zagłoba miałby używanie i na końskie podogonie przerobił. Bufetowej też miało rosnąć proporcjonalnie do udzielanych zniżek ale nie rośnie choć daje na prawo i lewo. Bonusy oczywiście... „Profesorska” prowokacja odniosła marny skutek - zakończyła się kompromitacją wazeliniarzy i powrotem Laska wraz z jego zespołem na drzewo. Czyli na brzozę - bo brzoza najpierw była, potem zrobiła się symboliczna (pewnie dlatego tak trudno było ją zmierzyć ;P;P;P) i znów urosła do rangi dowodu.
Cała Polska pękała ze śmiechu patrząc na powyższe konwulsje władzy i jej wiernych kamerdynerów, ale że władzy nie wolno w kaszę dmuchać, a w kij to już w ogóle, przeto władza wytoczyła przeciw tym, którzy nie z nią, ciężką kolubrynę w postaci kolejnego profesorka, dyżurnego obsikiwacza nogawek ale spuszczanego z łańcucha gdy władza chce zadać decydujący cios, po którym to już tylko grabarza zamawiać.
Piszę „grabarza” by nie dawać argumentów durniom, żem niby antysemitka, antybuddystka itd. antycoś tam coś tam, że jątrzę, dzielę, uprawiam mowę nienawiści itd. Nawet ateista – hehehe - nie ma jak się do mnie przyczepić bo i jego grabarz łopatą też kiedyś przyklepie.
Oczywiście ponieważ władza w Polsce jest bardzo etyczna i swoją filozofię ma, do śmiertelnego przegryzienia tętnicy spuściła z łańcucha etyka i filozofa w jednym. Wersal, no nie ? Smoking i białe rękawiczki...
Tiaaaa.... ale jak to to dwa w jednym (znaczy się etyk & filozof) japę otworzyło to smród z paszczy warana musi być co najmniej jak Masumi.
Jakie nowe piruety zaserwuje nam władza ? Podobno dziś już tylko szybki ruch rotacyjny trzyma ją w pionie. Chyba dlatego symbolem rządu Tuska podczas polskiej prezydencji UE był bączek ?
Ale żarty na bok - zanosi się na wesoły październik bo czersko-wiertniczy magicy na hartmanowej wrzucie nie poprzestaną. Pochowali w cylindrach różne króliczki i będą je wypuszczać. A, że wciąż zamiast królika wyciągają z nich skunksa no to już... taka ich karma !
Magików, nie króliczków...
.........
Zawsze mówię, że kij ma dwa końce, a kto tego nie wie lub nie przyjmuje do wiadomości – ten kiep.
Hartman też kiep. Nic, że utytułowany...
Wzorzec do fragmentu poniższego listu zaczerpnęłam z WTP: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/43...
I - chciał nie chciał - drugi koniec kija sam wyszedł.
Aż chce się mruknąć za klasykiem – „sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało !” !
List otwarty do J.Hartmana
O co ciebie, Hartman, chodzi ?
Wara ci, cyniczny hipokryto od Ojca Rydzyka ! Zabieraj od niego swe brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy co ci czerski rabin sypnął, a może nawet ten z URM-u !
Mam ci przypomnieć co ty i twoi koleżkowie wygadują o polskich katolikach w swoich gadzinówkach ?
Wszystko jest spisane i w każdej chwili dostępne.
Oby ci język usechł gdy następnym razem nie znająca wstydu, oślizła obłuda podkusi twego rabina, by nazwał braćmi tych, którzy od takich jak ty i on przez stulecia doznawali jeno pogardy i wrogości.
Rzygać nie będę – wolę na klęczkach do sedesu niż stojąc na ciebie !
Przeczytaj głąbie to:
„Powstanie międzynarodowy komitet budowy pomnika "Ratującym-Ocaleni" - zapowiedział w Nowym Jorku we wtorek Zygmunt Rolat z rady Muzeum Historii Żydów Polskich. Pomnik będzie wyrazem wdzięczności dla Polaków, którzy ratowali Żydów podczas Holokaustu.
(...)
Prezydent Komorowski zadeklarował swoje głębokie zaangażowanie na rzecz "doprowadzenia tego dzieła do szczęśliwego końca". Jak mówił, może to pomoc w relacjach polsko-żydowskich, polsko-amerykańskich, a nawet "polsko-polskich". „
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,14665464,...
A teraz - pan nie męczi już tego ptaka, panie Hartman ! Pan puszczi tego pawia w Belwederzie !
Nie ? A to czemu ???
I niech przestanie żrecz te grzibki !
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7362
Uważam, że J.Hartman powinien zostać wyeliminowany ze wszystkich miejsc, w których wykłada cokolwiek oraz pozbawiony dostępu do bioetyki i decyzyjności w jej kwestiach.
Pozdrawiam.
Malkontentom, sceptykom mówię "Won !"
Nie ma rzeczy niemożliwych.
Nie każda reakcja natychmiast odnosi pożądany skutek.
Naród siedział cicho ale już nie siedzi - i chwała Mu, lepiej późno niż wcale.
Odległość dzieląca mnie od Polski nie zwolniła mnie z działania na Jej rzecz. Nie zniechęca mnie, że coś mi się nie udało. Gdy nie mogę paradnym wejściem, próbuję przez piwnicę, strych...
Jeśli Pan Bóg pozwoli mi pożyć jeszcze z 10-15 lat to napiszę coś, teraz wciąż nie mogę - jestem związana obietnicą milczenia. Nie dlatego że MI może zapukać z piątku na sobotę seryjny samobójca albo długie ramię szeryfa...
Nikt nie ma prawa mówić "Nic nie można zrobić". Jeśli próbował i wyszło nic to znaczy tylko, że zabrał się za sprawę nie tak jak trzeba i zniechęcony zaniechał kolejnych prób, kolejnych metod.
Jeszcze raz powtarzam - NIE MA rzeczy niemożliwych.
Poza tym - jeśli ktoś oczekuje i żąda medali i wyrazów uznania bo coś zrobił dla Polski to znaczy, że jest....
Polska istniała, istnieje i istnieć będzie dzięki milionom tzw."anonimowych dawców krwi". Każdy z nich coś zrobił dla Polski, nie dla poklasku, nie dla zamieszczenia go w podręcznikach historii, w encyklopedii itd.. I tak już zostanie. Krew nie woda, majtki nie pokrzywy... "Nic nie można zrobić" mówią tylko ci, którym się nie chce, którzy dar oddychania uznają za przykry mus.
Pozdrawiam.
contessa
Ale ona się odbędzie dopiero wtedy gdy naród przypomni sobie, że to on jest suwerenem i stanie się tego świadomym.
6 lat rządu Tuska i wciskanie kitu "bo członkostwo w UE tak wymaga" to wystarczający czas by "przeprogramować" Polaka - idziesz dziś do urzędu i Ci mówią "a bo przepisy UE są takie i takie. A... POLSKIE przepisy gdzie są ? Nawet tej najbardziej idiotyczne ? Polskich przepisów już nie ma, się nie liczą... Konstytucje mają się dopasować do ustawy zasadniczej UE, a dlaczego nie odwrotnie ??? Kto takie pytanie sobie zadaje ? Nieliczni...
Diabeł tkwi w szczegółach ale kto lubi diabła ? No to diabeł sobie skorzystał z wolnej ręki i mamy co mamy.
Optymistyczny akcent - z UE Polska sobie poradzi jak pozbędzie się Tuska i komo-ruska. Silna polityka wewnętrzna Polski, propolska i broniąca polskiej racji stanu może wiele. Silna polityka zagraniczna, wspierająca politykę wewnętrzną też będzie atutem. Ale najpierw... trzy sprawy najważniejsze - lustracja, lustracja i lustracja.
Dość już PRL-owskich "endemitów i sukulentów".
Pozdrawiam.