Stworzenie potencjału odstraszania jest kluczowe

Eksperci już od dawna podkreślają konieczność modernizacji naszych sił zbrojnych, w szczególności floty wojennej. Jednak do tego potrzebny jest jawny i długofalowy plan działania. Powinien on zakładać dążenie do maksymalnego stopnia uniezależnienia od krajów trzecich w dziedzinie zakupów i eksploatacji uzbrojenia.
Czy Polska potrzebuje okrętów, floty wojennej, systemu odstraszania? To główne problemy poruszane podczas niezwykle interesującej debaty w Akademii Obrony Narodowej w warszawskim Rembertowie. Zdaniem współorganizatora spotkania, Instytutu Jagiellońskiego, położenie geograficzne Polski, uczestnictwo w międzynarodowych strukturach obronnych oraz udział w międzynarodowej wymianie handlowej wymaga posiadania odpowiedniego zaplecza floty wojennej. Dyskutowano przede wszystkim na temat systemów odstraszania w polskim wojsku, zwłaszcza w Marynarce Wojennej. Mówiono też o zobowiązaniach sojuszniczych naszego kraju.
Całkiem niedawno wysokiej rangi urzędnik MON mówił o nowej koncepcji wyposażenia okrętów podwodnych w broń odstraszania czyli pociski manewrujące. - Okręt podwodny to najdroższy system uzbrojenia, jaki będzie kupowany przez nasze wojsko. Pozyskane kosztem nakładów rzędu 500-600 mln euro za sztukę okręty nie będą wykorzystane w pełni swoich możliwości, jeśli nie staną się elementem polskiego systemu odstraszania – mówił podczas debaty Łukasz Kister, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.
Do niedawna pociski manewrujące były traktowane jako coś nieosiągalnego dla polskiego wojska. Dziś istnieją techniczne i polityczne możliwości tego typu uzbrojenia. Stworzenie potencjału odstraszania jest kluczowe z punktu widzenia Marynarki Wojennej, bezpieczeństwa narodowego i co ważne, znaczenia politycznego naszego kraju.
Polska za priorytet uznała posiadanie nowoczesnego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. - Rzeczywiście, budowa własnego systemu obronnego przed zagrożeniami lotniczymi i rakietowymi jest kluczowa. Jeśli uzupełnimy o systemy odstraszania tzw. tarczę antyrakietową staniemy się ważnym graczem na arenie międzynarodowej. W ten sposób pokażemy, że potrafimy się bronić, a przez to wzmocnimy swoją pozycję polityczną - podkreślał Dominik Smyrgała z Collegium Civitas.
Zdaniem ekspertów nasze wojsko powinno posiadać całościowy system odstraszania oparty na triadzie strategicznej: pociski powietrzne, morskie pociski manewrujące dla okrętów podwodnych, pociski lądowe. Polska posiadając taki system uzbrojenia, wykorzystywany na dzień dzisiejszy przez nieliczne państwa europejskie, może wzmocnić swoją pozycję w działaniach sojuszniczych w ramach NATO, jak i UE. – We Francji wydaliśmy Białą Księgę nt. obronności. Wynika z niej, że w doktrynie obronnej naszego kraju ważną rolę odgrywa system nuklearnego odstraszania. Powtarza to zawsze prezydent Holland. Chcemy mieć silne wojsko, ale też współdziałać z NATO, zwłaszcza z USA – podkreślał płk Etienne Champeaux z wojskowego attachatu ambasady Francji w Polsce.
- Polska nie tylko powinna się móc bronić, ale także pokazać, że może być groźna. Najwyższy czas na działania zgodne z zasadą „tarczy i miecza”. Stała obecność w morzu okrętów wyposażonych w pociski manewrujące działa odstraszająco na ewentualnego przeciwnika, gdyż musi się on liczyć z trudnym do obrony i dotkliwym uderzeniem odwetowym - podkreślił Kister. Jak stwierdza Instytut Jagielloński „Polska nie tylko powinna się móc bronić, ale także pokazać, że może być groźna”. - System odstraszania z dobrymi okrętami, wyposażonymi w pociski manewrujące pomoże zbudować wizerunek Polski jako silnego kraju – ocenił Kister. - Na razie jednak konieczne decyzje ze strony polskich władz nie zostały podjęte. A przecież jako członek NATO musimy być przygotowani i na własną obronę i do wzięcia udziału w ekspedycjach w odległe rejony świata. Tymczasem MON nie wydało przewidzianych w jego budżecie w ub.r. 1,5 mld zł, w tym 1,2 mld przeznaczonych na planowanie i inwestycje - zauważył poseł Michał Jach (PiS) z sejmowej komisji obrony.
Spotkanie zorganizował Instytut Jagielloński i Collegium Civitas.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

06-07-2013 [07:48] - NASZ_HENRY | Link:

To nie pociski manewrujące, które zresztą od niedawna posiada Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy (NDR)ale głowice jądrowe tych pocisków są elementem odstraszania. Głowic chwilowo nie dowieźli ;-)

Obrazek użytkownika tagore

06-07-2013 [12:08] - tagore | Link:

Bez realnej woli politycznej i co za tym idzie pieniędzy
na razie nie ma tematu. Aby skutecznie uderzyć w broniący
się cel wypada wystrzelić co najmniej kilka rakiet ,o zasięgu przynajmniej
trzystu kilometrów aby trasa przelotu nie była zbyt oczywista.
Na zakup stosownej ilości pocisków nas po prostu nie stać.
A produkcja przez nasz przemysł zbrojeniowy możliwa technicznie,
wymagała by odkurzenia skansenu umysłowego zaplecza badawczego
naszej zbrojeniówki.

tagore