Profetyczna antyislamistka

Nie zostawiała suchej nitki na islamie odmawiając mu w ogóle jakiejkolwiek możliwości istnienia we współczesnym świecie: zero, nul, niente osiągnięć naukowo-innowacyjnych dla rozwoju cywilizacji, a pod względem duchowym zatrzymanie się Arabów na poziomie średniowiecza.
 

Uważała się za pisarkę, choć zyskała sławę jako największa bezkompromisowa dziennikarka minionego stulecia, dzięki wnikliwym wywiadom z najważniejszymi politykami z całego świata (jej unikalny styl polegał na wciągnięciu interlokutora do swoistej towarzyskiej gry umożliwiającej zadawanie w elegancki sposób niewygodnych pytań). Oriana Fallaci, bo o niej mowa, była Włoszką (ur. 29 czerwca 1929 r. we Florencji, zm. 15 września 2006 r. tamże), korespondentką wojenną z wielu frontów. W ostatnich latach swego życia odnosiła się do zagrożeń rodem z Koranu, polegających na zderzeniu nacierającego ciemnogrodu wyznaniowego i bezwzględnego antyhumanizmu z ustępliwą cywilizacją rzymsko-chrześcijańską. Zagrożeń, które przenikają z południa przez Morze Śródziemne i potem poprzez zbyt tolerancyjny Półwysep Apeniński na północ Europy: można przyjąć, że jako pierwsza podjęła się na taką skalę, tak odważnie i otwarcie oraz donośnie głosić radykalną krytykę współczesnego islamu.

Kiedy przed laty czytałem jej trylogię na temat doktryny wiary głoszonej nie tylko przez radykalnych imamów (wydania polskie): Wściekłość i duma (2001), Siła rozumu (2005), Wywiad z samą sobą. Apokalipsa (2005) – a jest to zestaw książek filozoficznie tak wyrazisty, że przez wrogów porównywany nawet do Mein Kampf Adolfa Hitlera /1 – nie miałem wyobraźni, że jej druzgocąca ocena religii muzułmanów mogła mieć znamiona profetyczne. „Gniewna Oriana“ nie zostawiała suchej nitki na islamie odmawiając mu w ogóle jakiejkolwiek możliwości istnienia we współczesnym świecie opartym na sprawdzonych wartościach: zero, nul, niente osiągnięć naukowo-innowacyjnych dla rozwoju cywilizacji, a pod względem duchowym zatrzymanie się Arabów na poziomie średniowiecza.

Przytoczmy główne tezy podnoszone przez Fallaci, jakże uzupełnione dzisiaj masowymi, niezaprzeczalnymi faktami oraz boleśnie tragicznymi wydarzeniami:

– europejska "polityka wielokulturowości" poniosła porażkę, ponieważ imigranci nie asymilują się i nie przyjmują "wartości europejskich" jak oczekiwano, a wprost przeciwnie, gardzą nimi i wyrażają otwarcie wrogość wobec cywilizacji zachodniej;

– politycy tolerują skrajnie rasistowskie i agresywne wypowiedzi liderów niektórych zachodnioeuropejskich wspólnot islamskich, nawołujących otwarcie m.in. do zabijania nie-muzułmanów;

– elity stosują politykę przemilczania oraz ignorowania przypadków wdrażania tych postulatów w życie (zabójstwo w 2004 roku w Amsterdamie przez islamskiego ekstremistę holenderskiego reżysera Theo van Gogha);

– zachodnie elity intelektualne, zwłaszcza lewicowe, są otwarcie antychrześcijańskie i równocześnie otwarcie proislamskie, pomimo skrajnie brutalnych metod (rejestrowane kamerą podrzynanie gardeł, rozstrzelania, obcinanie głów piłą, bomby) stosowanych przez radykalnych islamistów;

– politycy europejscy w imię politycznej poprawności i wielokulturowości tolerują praktyki w sposób ewidentny sprzeczne z "wartościami europejskimi" – np. dyskryminację kobiet (żon muzułmanów) czy infibulację (usunięcie łechtaczki połączone ze zszyciem warg sromowych) dziewczynek, przemilczając je lub nazywając eufemistycznie "odmiennymi wzorcami kulturowymi";

– tzw. umiarkowany islam de facto nie istnieje, gdyż jest sprzeczny z nakazami Koranu, jego interpretacjami oraz stanowiskiem wielu islamskich liderów religijnych – czego wedle niej dowodzi wrogość prezentowana przez owych przywódców wobec tzw. "umiarkowanych muzułmanów";

– zachodnie media fałszują rzeczywistość, unikając mówienia o „terroryzmie islamskim”, czy wręcz negując jego istnienie, pomimo otwartego wsparcia udzielanego zamachowcom przez wielu islamskich liderów politycznych i religijnych.

Oto kilka cytatów:

„Allah nie ma nic wspólnego z Bogiem chrześcijańskim. Z Bogiem Ojcem, Bogiem Dobra, Bogiem miłującym, głoszącym miłość i przebaczenie. Bogiem, który w ludziach widzi swoje dzieci. Allah jest Bogiem-właścicielem, Bogiem-tyranem. Bogiem, który w ludziach widzi swoich poddanych, ba, swoich niewolników. Bogiem, który zamiast miłości naucza nienawiści, który w Koranie nazywa „psami” niewiernych, którzy wierzą w innego boga i rozkazuje ich ukarać. Podbić, wymordować. Jakże więc można stawiać na tym samym poziomie Jezusa i Mahometa? Czy wystarczy brednia o Jedynym Bogu, by ustalić zgodność pojęć, zasad i wartości?”

„Nie chcę widzieć tego meczetu, to bardzo blisko mojego domu w Toskanii. Nie chcę widzieć minaretu wysokości 24 metrów w miejscowości Giotta, skoro ja w krajach muzułmańskich nie mogę nosić krzyżyka ani mieć Biblii.”

Bez ogródek oceniała niektórych polityków, zwłaszcza tych, z którymi robiła wywiady i miała możność poznania ich osobiście:
„Se pensi ad esempio che quell'ubriacone di Yeltzin è stato uno zar e quell'ignorante di Walesa è stato un simbolo di Libertà, ti senti mancare il fiato. / Jeśli pomyśleć, że pijak Jelcyn był carem, a ignorant Wałęsa symbolem wolności, robi się słabo.”

O swoich kapitulanckich rodakach, ulegających poprawności politycznej na rzecz wyniszczającej doktryny multi-kulti, wyrażała się kąśliwie i dosadnie, że to ONA jest jedynym Włochem z jajami, a ostatnim prawdziwym mężczyzną w ojczyźnie był jej ojciec – partyzant podczas II wojny światowej. Sama, jako młodziutka dziewczyna, działała wtedy w antyfaszystowskim ruchu oporu – organizacji Giustizia e Libertà (Sprawiedliwość i Wolność). Za swoje rzekomo rasistowskie poglądy była nawet od maja 2005 roku ścigana przez zideologizowany włoski wymiar sprawiedliwości 2/ (część życia spędziła na emigracji w Nowym Jorku, dopiero konająca, po ciężkiej wyniszczającej chorobie na raka płuc, 4 września 2006 roku wróciła do swojej ukochanej Toskanii – można by rzec – dosłownie na łoże śmierci). W jej obronie stanął Watykan, choć swój światopogląd określała jako chrześcijański ateizm. 27 września 2005 roku podjął ją na prywatnej audiencji w Castel Gandolfo papież Benedykt XVI, bowiem głośno deklarowała uznanie dla ówczesnej głowy Kościoła rzymskokatolickiego, w szczególności wyrażając podziw dla jego eseju z 2004 roku pt. „Jeżeli Europa nienawidzi samej siebie”. Równocześnie Karola Wojtyłę krytykowała za postawę dialogu względem islamu.

Mówi się, że Oriana Fallaci miała pono lechickie korzenie po mieczu. Była genetycznym owocem miłości polskiego prapradziadka, który miał zginąć w jednym z powstań, co uniemożliwiło mu wejście w związek małżeński z jej praprababką. /3

Źródło: pl.wikipedia.org

Przypisy:
1/ nota bene książka ta, od nowego roku w Niemczech  już oficjalnie dopuszczona do druku, cieszy się wyjątkową poczytnością.
2/ 25 maja 2005 roku sędzia śledczy we Włoszech zdecydował o ściganiu Oriany Fallaci za obrazę islamu, po wniesieniu przeciwko niej pozwu przez przewodniczącego Związku Muzułmanów Italii, Adela Smitha.
3/ tak podaje Francesco M. Cataluccio, włoski tłumacz literatury polskiej.

Post scriptum:
Chociaż to wołanie na puszczy, to będę odtąd pytał, który z polityków wreszcie wykaże się odwagą i podniesie publicznie postulat o całkowitej likwidacji podatku dochodowego, co jest jedynie utrwaloną UZURPACJĄ i OPRESJĄ, wbrew przyrodzonej naturze decydującej w ogóle o krzątaniu się osoby ludzkiej wokół własnego bytu, czyli wolności zabezpieczającej egzystencję człowieka poprzez pracę rąk i zarobki. Podatek od zysku z działalności gospodarczej, czyli eksploatacji innych, tak, ale nie haracz od własnej pracowitości!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

16-01-2016 [22:52] - smieciu | Link:

Owszem Islam to jest "niente". Od początku nie było niczym innym niż rodzajem parodii, bądź rodzajem dziwacznej próby stworzenia swoistej sekty na gruncie judeo-chrześcijańskim. To prawda że to na pewien sposób nie zasługuje na prawo do zaliczenia do grona religii.

Tylko też z drugiej strony Islam jest idealny do stworzenia nowego bezideowego społeczeństwa. Tzn. z jednej strony udało się już w pewien sposób stworzyć na Zachodzie taki rodzaj społeczeństwa. Który odrzucił stare religie i pozbawił się moralno-etycznej podpory swojego bytu. Jednak jak wiadomo natura nie znosi próżni. NIE DA się wszystkim narzucić ludziom takiego całkowicie ateistycznego, pozbawionego punktu odniesienia wzorca postrzegania. Po prostu ludzie potrzebują czegoś spajającego rzeczy w całość. Jakiejś wyższej siły czy wyższego porządku tłumaczącego świat. Bo przecież widzą że bez takiej wyższej siły wszystko jest zbyt nielogiczne i przede wszystkim bezcelowe.
Stąd ZAWSZE będzie potrzeba istnienia czegoś w rodzaju religii. I to jest właśnie luka, którą Islam idealnie wypełnia. Z jednej strony jest to niby religia ale z drugiej sprowadzona do absurdu. Zaprzeczenie religii.
Dzięki swemu relatywizmowi jest to religia idealna dla władców. Dzięki wielu innym aspektom jest to także religia idealna dla niewolników.
Religia, która nie wymaga praktycznie nic poza bezmyślnym posłuszeństwem. Która wybaczy ci wszystko w imię posłuszeństwa. Religia prosta jak konstrukcja cepa.

Nowe człowiek w takim nowym społeczeństwie miałby wybór drogi życiowej. Drogę dla elity, potrafiącej budować coraz dziwaczniejsze ale z premedytacją kłamliwe konstrukcje filozoficzne uzasadniające rządy owej elity. Drogę dla klasy średniej, która wyznawałaby, wierzyłaby(!) w ową wyższą "bezwiarę". Oraz drogę dla tłumu. Doskonałą religię. Islam.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

16-01-2016 [23:56] - Zygmunt Korus | Link:

Sz.P.
To by tłumaczyło tak łatwe i liczne rekrutowanie ludzi wyzbytych instynktu samozachowawczego, pogardzających własnym życiem - owych kamikadze jako terrorystów. To byłby chyba ten najniższy krąg podporządkowanych manipulatorom tej psudo-religii.
Dziękuję za ciekawe rozważania i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika gośćXXI

17-01-2016 [13:38] - gośćXXI | Link:

To wszystko racja,Panie Zygmuncie, ale zapomnielismy o jednym z głównych motywów ludzkiego postepowania: pieniądz. Rodzina ochotników samobójców (i jednocześnie morderców)otrzymuje za ten "chwalebny" akt pieniądze, ponoć ok. 8tys. euro. Po sieci krązy nagranie, w którym brat samobojcy prosi matkę o 4 tys. euro z tychże pieniędzy na swój slub z Włoszką. Matka i brat samobójcy cieszą z takiego obrotu sprawy. Mają też nadzieję, że po slubie z Włoszką obywatelstwo włoskie będzie dla nich łatwe do zdobycia.
Nie wiem czy nagranie jest prawdziwe, ale jednak z taką mentalnością będziemy musieli w końcu się zmierzyć.
Europejczycy już chyba po części rozumieją, że szukanie czegoś głebszego w islamie jest bezproduktywne-- widzieli tych pijanych i nacpanych mężczyzn "o wyglądzie arabskim" w Kolonii- szybciutko wtapiają się w "zgniliznę" Zachodu. Jest to być może stosowana przez nich zmyłka dla Europejczyków, ale w pułapke "wesołego" życia wpada się łatwo. Niedługo będziemy mieli po prostu gangi, rozprowadzanie narkotyków na wielką skalę i walki miedzymafijne.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Andrzej W.

16-01-2016 [23:17] - Andrzej W. | Link:

Witam Pana.To,co Oriana Falacci pisała (i mówiła) o islamie kilkanaście lat temu, czyta się jakby pisała o naszym "dziś". Ale to,co mnie w tej chwili zaskoczyło, to fakt, że właśnie piszę dłuższy tekst o Niej (nazywając Ja w tekście Proroczą Ateuszką). Uprzedził mnie Pan zatem :),i dobrze, gdyż:"nie ma przypadków są tylko Znaki".
Ponieważ nie piszę wyłącznie o O.Falacci, pozwolę sobie jednak jutro zamieścić.
Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

16-01-2016 [23:50] - Zygmunt Korus | Link:

Panie Andrzeju, ja też zacząłem tekst z zamiarem napisania o podstępnym islamie (mam ciekawe dane statystyczne), a wyszło o wspaniałej pisarce z mojej ulubionej Italii (bo mam włoskie korzenie po mieczu - mama z d. Salwa / z ksiąg parafialnych wiem, że to od włoskiego rodu Salve).
Często tak jest, że KTOŚ za NAS decyduje o zmianie zamysłu w danej chwili...
Serdeczności.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

17-01-2016 [13:38] - Zygmunt Korus | Link:

Bloger Andrzej W. (wpis poniżej) zapowiedział swą notkę z udziałem Oriany Fallaci. Oto link do tego tekstu - w dolnej partii tego materiału jest sporo znakomitych cytatów obrazujących poglądy sławnej Włoszki ("proroczej ateuszki") - bojowniczki z islamem.
http://naszeblogi.pl/59913-o-b...

Obrazek użytkownika gośćXXI

17-01-2016 [13:40] - gośćXXI | Link:

A jesli chodzi o profetyzm, to przewiduję, że niedługo Merkel ucieknie do USA na jakąś ciepłą posadkę w ONZ.