Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Eurowaluta u nas to pieśń przyszłości

Maciej Pawlak, 03.07.2021
Ostatni, wciąż jeszcze nie zakończony, kryzys z powodu pandemii COVID-19 i jego negatywne konsekwencje dla gospodarki i systemu finansów publicznych, pokazał, że jeszcze nie tak dawno podnoszone przez opozycję hasła o konieczności „jak najszybszego” wchodzenia do strefy euro przez nasz kraj, to zwykłe mrzonki.
Z jednej strony, nawet gdybyśmy tego bardzo chcieli, to i tak nie spełniamy (i zapewne jeszcze dość długo nie będziemy spełniać) kryteriów wymaganych przez Brukselę i Europejski Bank Centralny, tzw. kryteriów z Maastricht, by euro mogło zastąpić złotego.
Przypomnijmy, że chodzi o obowiązek zachowania stosunkowo niskiego (nie więcej niż 60%) poziomu zadłużenia publicznego w stosunku do PKB, nie więcej niż 3% poziomu deficytu budżetowego, a także długookresową stabilność cen, tj. niską inflację.
Co prawda na koniec ub. roku dług publiczny wyniósł u nas 57,6%, ale w ciągu całego 2020 roku znacząco urósł - z poziomu 45,7% na koniec 2019 r. Deficyt budżetowy na koniec ub.r. wyniósł -7% (choć jeszcze rok wcześniej wynosił -0,7%). Zaś o ustabilizowaniu się cen i zbicia inflacji z obecnego 4-5% poziomu w bliskiej perspektywie raczej nie ma co marzyć.
Co chyba bardziej istotne, zwłaszcza w kontekście koronakryzysu, wejście Polski do eurostrefy w bliskiej perspektywie nie miałoby sensu. To właśnie posunięcia rządu: realna pomoc gospodarce w postaci kolejnych Tarcz, a przede wszystkim polityka fiskalna NBP i ministerstwa finansów, m.in. poprzez obniżenie stóp procentowych do poziomu niemal zerowego, pokazały, że pozostawienie naszej waluty w obiegu umożliwiło, i dalej umożliwia, relatywnie bezbolesne wychodzenie z kryzysu. A o stopach procentowych decydowałby nie NBP, ale Europejski Bank Centralny.
Sam szef NBP, Adam Glapiński, jeszcze dwa lata temu, w maju 2019 r., a więc przed pandemią wyraźnie zapowiedział, że: „Nie ma żadnych dobrych argumentów za wstąpieniem Polski do strefy euro. Dopóki będę prezesem Narodowego Banku Polskiego, dopóty Polska nie wejdzie do mechanizmu ERM II i strefy euro”.
Temat ewentualnego wstąpienia Polski do eurostrefy powrócił, ponieważ władze Bułgarii właśnie oznajmiły, że zamierzają zastąpić swojego lewa walutą euro od początku 2024 roku. Jak poinformowała PAP, według planu ogłoszonego przez rząd w Sofii euro ma zostać przyjęte w Bułgarii bez okresu przejściowego. Data jego przyjęcia (1 stycznia 2024 r.) zbiegnie się z wprowadzeniem euro jako oficjalnego środka płatniczego. Zaś jeszcze do końca stycznia 2024 r. lew i euro będą wykorzystywane równolegle.
Zapytany o to przez mnie w wywiadzie dla filarybiznesu.pl Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, stwierdził wyraźnie, że „dyskusji na temat wprowadzania euro w naszym kraju raczej nie będzie w jakiejś dającej się przewidzieć perspektywie. Ponieważ negatywne zapowiedzi władz naszego kraju w tej materii są bardzo jasne - zarówno NBP, ministerstwa finansów, czy przedstawicieli rządu. Nie ma z ich strony jakichkolwiek zapowiedzi powrotu do dyskusji na ten temat”.
Nasze władze, w tym premier Mateusz Morawiecki, wielokrotnie podkreślały, że wejście do strefy euro naszego kraju do przyszłość i to raczej odległa. Jeszcze w grudniu 2017 r. podczas swej pierwszej oficjalnej wizyty w Brukseli stwierdził, że „dzisiaj nie dyskutujemy o przystąpieniu Polski do strefy euro, ale o stabilności strefy euro, która jest w bardzo trudnej sytuacji”. A niedługo potem, w styczniu 2018 r. w wywiadzie dla „Dziennika. Gazety Prawnej” powiedział: „uważam, że przystąpienie do strefy euro dzisiaj lub w najbliższej przyszłości, to jest igranie z ogniem”. A ponadto - można powiedzieć po latach, że niejako przewidując kryzys pandemiczny - dodał: „kiedy wystąpi kolejny kryzys, recesja lub spowolnienie wzrostu, a to prędzej czy później w cyklu koniunkturalnym się pojawi, to utracimy możliwość reagowania, nie będzie możliwości osłabienia złotego, emisji obligacji w krajowej walucie, a to są fundamentalne instrumenty polityki gospodarczej finansowej i monetarnej każdego państwa”.
Zapewne, gdy osiągniemy poziom zamożności zbliżony do obecnej średniej unijnej temat wprowadzenia euro powróci. Ale raczej jeszcze nie w tej dekadzie. Przypomnijmy, że w chwili, gdy przystępowaliśmy do UE w 2004 r., poziom zamożności Polski (z uwzględnieniem tzw. parytetu siły nabywczej) wynosił ok. 50% średniej unijnej. W ostatnich latach wzrósł do 70%, mniej więcej do poziomu Portugalii. Na osiągnięcie 90-100% jeszcze z pewnością poczekamy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 570
Maciej Pawlak
Nazwa bloga:
Maciej Pawlak
Zawód:
dziennikarz
Miasto:
Błonie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 645
Liczba wyświetleń: 1,351,952
Liczba komentarzy: 2,246

Ostatnie wpisy blogera

  • Mężczyźni w prywatnych zakładach górniczych zarabiają najlepiej
  • Profilaktyka wad słuchu na wyciagnięcie ręki
  • Nie jesteśmy skazani na Niemcy czy Francję

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej
  • Mniejsze zło?
  • Pracują i wydają w Polsce pieniądze

Ostatnio komentowane

  • Hornblower, Najlepiej w naszym bantustanie zostać politykiem lub tzw. samorządowcem. Praca super płatna, bez żadnej odpowiedzialności przed nikim i niczym, nie wymagane żadne umiejętności i kwalifikacje. Do tego…
  • NASZ_HENRY, .,......,.. "A jednocześnie w budownictwie wynagrodzenie kobiet było wyższe niż mężczyzn" 😉 – 16,1% na korzyść kobiet. GUS na zamówienie Tuska łże jak on sam 😎
  • Anonymous, Parytet płci w górnictwie! To jest to!Pisz Pan na Wiejską.Potem, a nuż, w Pałacu zaświerzbi długopis.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności