Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Mowa miłości, mowa nienawiści

Izabela Brodacka Falzmann, 19.10.2019
 

Wszelkie partie, stowarzyszenia, ugrupowania i autorytety prześcigają się obecnie w walce z tak zwaną „mową nienawiści”. Wykorzystywani są w tej walce nawet nieletni. Pomysłodawcom spotów reklamowych wydaje się, że publiczność łatwiej zaufa słowom niewinnego dziecka niż opłacanym, zblazowanym i zużytym aktorom. Paradoksem jest, że te niewinne dzieci to tacy sami tyle, że trochę gorzej opłacani aktorzy, którzy za wszelką cenę usiłują się wcisnąć do świata reklamy mody i filmu. Poszukiwanie w nich szczerości i autentyczności to skrajna naiwność Twórcy i fundatorzy spotów przeciwko mowie nienawiści i w ogóle nienawiści w życiu społecznym powinni przede wszystkim zastanowić się na jakim założeniu oparta jest większość popularnych programów telewizyjnych oraz jaką wadę ludzką te programy bezwzględnie eksploatują. Wadą tą jest czerpanie satysfakcji z cudzego niepowodzenia, upokorzenia i sponiewierania. Rzadko oglądam podobne programy ale konsultacja z pracownikami mediów pozwala mi sformułować następującą tezę- prowadzący programy są nakłaniani czy wręcz zmuszani do pomiatania ich uczestnikami.
Na przykład Magda Gessler w każdym odcinku „ Kuchennych rewolucji” doprowadza do płaczu właścicieli i obsługę wizytowanej restauracji, wymyśla im, rzuca garnkami, wyciąga z szafek kompromitujące dla nich  brudy. Po tym popisie, który dla personelu odgrywa rolę swoistego catharsis Gessler wprowadza mniej czy bardziej rewolucyjne zmiany wystroju lokalu i organizacji pracy, po czym pogodzona z personelem i udobruchana świętuje wspólnie z nim oczekiwany sukces.
Pani Gessler nie znam i nie wiem czy pomiatanie ludźmi sprawia jej osobistą satysfakcję. Musi jednak to robić, bo taka jest formuła programu, bo za to właśnie jej płacą.
Taki program uczy widzów, że osoba posiadająca przewagę nad ludźmi, bardziej kompetentna, stojąca wyżej w hierarchii służbowej, zarządzająca funduszami ma prawo nimi pomiatać, niejako dla ich własnego dobra. Zakłada się, że wstrząśnięci zachowaniem Gessler pracownicy czy właściciele restauracji zrozumieją swoje błędy i nie będą do nich powracać.
Podobnie niejaka pani Zapendowska miała zwyczaj w bardzo brutalny sposób recenzować wokalne popisy kandydatów do piosenkarskiej kariery. Nie znoszę muzyki rozrywkowej, więc z czystego obowiązku obejrzałam jej program tylko raz. Znawcy środowiska zapewniali mnie jednak, że pani Zapendowska to prywatnie bardzo miła i kompetentna osoba natomiast znęca się nad uczestnikami konkursu tylko dlatego, że tak musi, że tego wymaga od niej producent.
Na zawsze utkwił mi w pamięci emitowany przed laty program w którym ofiarowywano przechodniom bodajże 1000 złotych za wykonanie jakiegoś wymyślonego przez prowadzącego zadania. W niemym osłupieniu oglądałam dziewczynę, która za 1000 złotych zgodziła się jeść zupę pomidorową z postawionej na chodniku miski, jak pies. Moczyła w zupie swe długie włosy, zalewała ubranie i robiła dobrą minę do złej gry udając, że świetnie się bawi. Musiała faktycznie mieć poważne braki finansowe.  Odrażające wydaje mi się przede wszystkim przeświadczenie producenta programu, że publiczne upokarzanie młodej osoby sprawi satysfakcję widzom.
Programu zwanego przeze mnie „ Big brothel” nie oglądam i nie oglądałabym nawet z obowiązku. Wiem jednak, że o tym kto ma odejść z programu decydują widzowie drogą głosowania. Zgodnie z założeniami autorów tego formatu satysfakcję widzom przynosi rola kata, możliwość zniweczenia jednym kliknięciem cudzych planów, marzeń i nadziei – wszystko jedno mądrych czy głupich.
Wiele razy słyszeliśmy o okrucieństwie systemu liberalnego z jego bezwzględną konkurencją. Faktycznie w systemie liberalnym wybierasz w swoim własnym interesie najlepsze pomidory na targu, najlepsze ubrania w sklepie, a także najlepszego lekarza i nauczyciela. Gorsi są jednak eliminowani tylko dlatego, że są gorsi a nie dla jakiejś podłej satysfakcji, są eliminowani niejako en passant. W systemie totalitarnym wskazywano kogoś zasługującego na zagładę ( ziemianina, Żyda, kułaka) najczęściej tylko dla podłej satysfakcji czerpanej z czyjegoś cierpienia. System totalitarny się dla nas skończył ale relikty zachowań inspirowanych tą satysfakcją pozostały. Ich wiwisekcję uczynił Eric Berne w książce „ W co grają ludzie”. Mechanizm tej satysfakcji sprowadza się do (nie zawsze uświadamianego sobie) faktu, że ktoś czuje się lepiej gdy ktoś inny czuje się gorzej. Ta sama podła satysfakcja jest podłożem niezwykle popularnej zabawy jaką jest dręczenie przez grupę wybranej ofiary – grubasa, rudego, gorzej ubranego. Konsolidacyjna dla grupy rola kozła ofiarnego jest zjawiskiem ponadczasowym. Pojawia się jako fala w wojsku, w więzieniach, obozach ale również w elitarnych brytyjskich szkołach. Polecam klasyka- „Niepokoje wychowanka Törlessa” Musila. Oszczędzę sobie i państwu streszczania tej książki , można również obejrzeć film pod tym samym tytułem.
„Mowa nienawiści” to obecnie termin prawny, związany z penalizacją pewnych poglądów, których nie akceptują organizatorzy nowego wspaniałego świata. Można zostać wyrzuconym z pracy a nawet skazanym nie za prześladowanie kogoś lecz za artykułowanie niepożądanych poglądów. Jednocześnie uwadze prawa wymyka się problem autentycznego prześladowania przez grupę rówieśniczą nielubianej osoby, albo osoby którą grupa wybrała sobie na ofiarę. Wszelkie przepisy zakazujące mobbingu tutaj zawodzą. Czy można ukarać dziewczyny umawiające się na imprezę nad głową lekceważonej szkolnej koleżanki traktowanej jak powietrze? Czy można ukarać panie otwierające manifestacyjnie okno po każdym wejściu do ich pokoju nielubianej koleżanki z pracy, co doprowadziło ją do próby samobójczej? Pamiętam wycieczkę nad morze podczas której cała klasa, której towarzyszyłam wyśmienicie się bawiła nie zwracając najmniejszej uwagi na kolegę nazywanego przez nich Ludek odludek. Jak mogłam zmusić ich do odzywania się do kolegi i sdo włączenia go do zabawy? Nie było tu żadnej mowy nienawiści lecz zabrakło zwykłej empatii.
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10654
Jan1797

Jan1797

20.10.2019 21:24

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To indywiduum sprzymierzyło

<teraz rządzi PIS i nic się nie mówi.>
Jest na petycji tej z 2014 podpis Waszeci?
Z resztą, chętnie się zgodzę.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.10.2019 14:01

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na A dlaczego nie podano

Nie chodziło mi o wytykanie braków w wychowaniu poszczególnych osób lecz o wskazanie, że agresja słowna jest jednym z założeń programowych mediów.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,074
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności