Polska tradycja i jej przeciwnicy

Pewien jezuita w taki oto sposób rozpoczyna swoją książkę skierowaną do młodego czytelnika :
"Mój drogi młody Przyjacielu !
Jeśli zetknąłeś się kiedy w życiu z wielkim bohaterem, który zasługiwał w pełni na twój podziw i uwielbienie, z pewnością zagrał w twych oczach nowy jakiś płomień, na twarz wystąpił rumieniec, a serce w piersiach żywiej ci zabiło. Obym i ja mógł wyjść na takiego bohatera - pomyślałeś sobie w duszy.
Otóż to właśnie chcę ci pokazać, że i ty możesz, a nawet powinieneś zostać bohaterem. Nie takim wprawdzie, o jakich opowiada historia, którym stawia się pomniki - to rzecz mniejszej wagi - ale jednak bohaterem prawdziwym. Ty możesz i powinieneś należeć nie do tych, co żyją na próżno, co szukają tylko przyjemności na ziemi i potem mijają, jakby nigdy nie byli żyli, ale do tych, co dokonywują wielkich i wspaniałych czynów, za które każdy spogląda na nich z uszanowaniem, a wielu z wdzięcznością. Ty możesz sam dźwignąć sobie pomnik, w którym zapewnioną mieć będziesz nieśmiertelność" (ze wstępu do książki Hardy Schilgena zatytułowanej: "Młodzi zwycięzcy. Słowo do młodzieży męskiej o czystym, szlachetnym życiu", wydanej w Krakowie w 1931 roku przez Wydawnictwo Ks. Jezuitów).

Publikacja zachęca młodych mężczyzn do tego, by podążali drogą męstwa, uczciwości. By byli odważni, uczynni, dbali o pomoc niesioną słabszym od siebie. Szczególny nacisk został w niej położony na potrzebę zachowania czystości aż do ślubu.
Autor podaje, iż : "czystość to źródło szlachetnych myśli. Uczy ona szacunku do ojca, matki, dla wszystkiego, co ich dotyczy. Uczy również szacunku do młodego ciała, narzędzia twórczej siły Boga. Strzeże go jako świątyni, gdzie płonie ogień ofiarny czystego serca. Nie dopuszcza nic pospolitego, brudnego, ma dla tych rzeczy pogardę.
Czystość hoduje w młodym sercu szacunek i rycerskość w obcowaniu z kobietami, ową szlachetną przystojność i delikatne zrozumienie tego, co wypada. Wysubtelnia sposób zachowania, utrzymując uczucie wstydliwości, nadaje powściągliwość przed wszystkim co niestosowne. Nie dopuszcza jakiegoś rozswawolenia, graniczącego z rozwydrzeniem.
W młodym człowieku, co zachował czystość uderza pewien szlachetny urok, jednający mu sympatię, opartą na szacunku" (str. 179).
Schilgen zapewnia, iż czystość jest królową wszystkich cnót. 

Podobne zdanie wyraża wspomniany przeze mnie w poprzednim wpisie ksiądz Bolesław Żychliński, który dodaje, iż indywidualnie zachowywana czystość to podstawa prawidłowego rozwoju danego kraju. Rozpusta zaś jest czynnikiem, który nie tylko pogrąża w grzechu poszczególne jednostki, ale i stanowi bezpośredni przyczynek do upadku narodów.

Tak uważali nasi krajanie jeszcze kilkadziesiąt lat temu. A co na temat zachowania czystości (nie tylko przez kobiety, ale i przez mężczyzn) aż do momentu założenia własnej rodziny, sądzą współcześni ?
Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, kto (oprócz zdeklarowanych ateistów) najbardziej nastawał na odrzucenie tej polskiej tradycji ? 
Psychologowie i lekarze.
A czy znacie Państwo dokładną historię samej psychologii ? Czy wiecie cokolwiek na temat życiorysów "psychologicznych sław" ?
Odsyłam Was do książek profesora psychologii Władysława Witwickiego, autora takich publikacji jak : "Dobra Nowina według Mateusza i Marka"; "Wiara oświeconych" czy też "Pogadanki obyczajowe". Doskonale odsłaniają one główny cel psychologii (skrzętnie ukrywany przed większością "zwykłych" psychologów). Warto dodać, iż pomysły profesora Witwickiego stanowią podstawę ideologiczną dzisiejszych ruchów typu LGBT w Polsce, zwolenników aborcji na każde życzenie kobiety itp.
Kolejną niezwykle ciekawą postacią w psychologii, psychoterapii i psychiatrii jest Sigmund Freud - twórca psychoanalizy. Ilu spośród Państwa wie, iż S. Freud był masonem ? Co ciekawe, twórca psychoanalizy podawał się za Żyda i był przez Żydów chroniony, co wcale nie przeszkadzało mu na bezpardonowe atakowanie Mojżesza (vide książka Freuda pt: "Mojżesz i monoteizm").
Wśród psychologów czy psychiatrów mamy także okultystów, organizatorów seansów spirytystycznych, vide : Carl Gustav Jung czy też Polak - Julian Ochorowicz.

Proszę odpowiedzieć sobie na jedno proste pytanie : czy układane przez tych panów teorie uchodzące za "naukowe" były całkowicie neutralne pod względem ideologicznym ?

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

09-07-2018 [19:48] - Marek1taki | Link:

Myślę, że problem braku dziewictwa husarii polskiej jest wyolbrzymiony.

Obrazek użytkownika gorylisko

09-07-2018 [22:19] - gorylisko | Link:

myślę, że powinien pan rozważyć problem braku dziewictwa yntelektualnego u siebie... ;-)

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

09-07-2018 [22:49] - wielkopolskizdzichu | Link:

Myślę że zdeflorowanie dziewicy podczas działań wojennych, zwłaszcza z wrogiej nacji z utratą czystości nie ma nic wspólnego. Jak wiadomo, biała wódka i zdrowa młódka honoru  oficerskiego nie plami.
BTW
Ciekaw jestem czy Doktór Anna rozróżnia Lato leśnych ludzi od Lata z Moniką? 

Obrazek użytkownika Marek1taki

10-07-2018 [06:05] - Marek1taki | Link:

Myślę, że niezależnie od mojego intelektualnego dziewictwa lub jego braku, nie należy przywiązywać do niego przesadnego znaczenia. Niezależnie czy w trakcie schodzenia z drzewa, czy w trakcie wchodzenia.

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-07-2018 [08:38] - Marek1taki | Link:

Idea czystości przedmałżeńskiej jest piękną. Może sprawić, że para stanowić będzie dla siebie cały świat. Wymaga jednak skrajnego heroizmu w czasach dzisiejszych. Skazuje bowiem kandydatów do tej idei na statystyczną porażkę w świecie marksizmu kulturowego i socjalizmu z ludzką twarzą. By dwoje dotrwało do późnego małżeństwa w czystości istnieje małe prawdopodobieństwo. Dlaczego do późnego? W państwie opiekuńczym opóźniona jest dojrzałość życiowa i samodzielność. Opóźniona jest kumulacja kapitału na własne gniazdo (rzadko mamy rodziny i domy wielopokoleniowe), ponieważ młodzi muszą płacić podatki emerytalne na utrzymanie własnych dziadków. Opóźniano podjęcie przez nich pracy pod wieloma pretekstami. Głównym obecnie jest pozór kształcenia w szkołach wyższych. Rzeczywistym powodem jest indoktrynacja a nie zdobywanie wiedzy. W efekcie rozciągnięty zostaje czas niefrasobliwej niedojrzałości. Kolejnym aspektem jest koedukacja. To wodzenie na pokuszenie. Dodatkowo sprawia zrównanie wieku małżonków wbrew wcześniejszym zwyczajom, wynikającym z natury. W dzisiejszych czasach oczekiwanie od młodych mężczyzn skrajnego heroizmu skazuje ich na nierówną walkę z rzeczywistością. W konfrontacji z dążeniami kobiet i polityków są skazani na bohaterską porażkę.