Uczmy się na czyichś błędach, a także na swoich!

Wygrane wybory w 2015 roku przez PiS uchroniły nas przed najazdem muzułmańskich barbarzyńców. Widzimy na przykładzie państw europy zachodniej, że są oni jak pasożyty niszczące organizm swojego nosiciela. Wiadomo już z różnych danych, że 90% z nich nie chce pracować a tylko żyć na zasiłkach ewentualnie z rozbojów i handlu narkotykami. Co do przyjmowania muzułmańskich imigrantów myślę, że większość Polaków się ze mną zgodzi, że byłoby to samobójstwo, ale jak pokazuje nasza historia dotycząca Krzyżaków, wpuszczanie większej liczby obcych do naszego kraju może przyczynić się do naszego upadku albo co najmniej poważnych kłopotów. Dlatego dziwię się niektórym politykom i dziennikarzom, że się cieszą jak dzieci ze zwiększonej imigracji ze wschodu, a także z zachodu. Według mnie imigracja powinna być ograniczona do jak najmniejszej ilości, a powinniśmy się skupić stworzeniu warunków do powrotu Polaków, którzy wyjechali na zachód w poszukiwaniu pracy. Na pewno nie przyczyni się do tego utrzymywanie tak niskiej płacy minimalnej, bo nie czarujmy się, większość Polaków zarabia na poziomie płacy minimalnej albo lekko ją przekracza. Podawaną płacę średnią zawyżają zarobki w budżetówce, a do budżetówki mogą trafić tylko ludzie ze znajomościami. Wszystkie wskaźniki powinny odnosić się do płacy minimalnej, a nie do płacy średniej. Ściąganie z zagranicy pracowników do wykonywania najniżej opłacanych prac właśnie przyczynia się do upadku krajów zachodnich.

Chyba nie zależy nam na popełnieniu takich samych błędów!!! Myślę, że nie potrzeba nam żadnej większej imigracji, żeby polepszyć nasze współczynniki demograficzne już 500+ na to wskazuje, a jak jeszcze zaczną się pojawiać mieszkania dla młodych z programu mieszkanie+ młode małżeństwa będą mogły myśleć o powiększaniu rodziny. Przy odpowiedniej polityce medialnej promującej posiadanie dzieci i godnych zarobkach będzie można z optymizmem spojrzeć w przyszłość.