Komedianci w służbie Salonu

W czasach PRL-u, który jak wtedy się wydawało będzie trwał wiecznie tak zwani artyści, a przynajmniej ich znaczna cześć podlizywała się władzy, chadzała na pierwszomajowe pochody pozdrawiając stojących na trybunie honorowej komunistycznych dygnitarzy i co najważniejsze ochoczo brała udział w różnych propagandowych produkcjach o utrwalaniu władzy ludowej i wyższości realnego socjalizmu nad zgniłym światem kapitalizmu.

W zasadzie po 89 roku nikt nie miał do nich o to większych pretensji, wszak aktor to człowiek do wynajęcia i grając jakąś moralno-etyczną mendę, alkoholika czy mordercę nie opowiada przecież o sobie. Wręcz przeciwnie im lepiej wcieli się w taką postać i uczyni ją na ekranie wiarygodną, tym lepiej dla dzieła, jak i jego dalszej własnej kariery.
W stanie wojennym mieliśmy przykłady pięknej postawy całej plejady nawet wybitnych aktorów, którzy uczestniczyli w bojkocie reżimowej telewizji, świadomie rezygnując z apanaży i budowania swojej popularności podlizywaniem się władzy i ukazywaniem się na ekranie telewizorów w czasach, kiedy reżim zastosował rozwiązania siłowe, a patrioci ginęli z rąk „nieznanych sprawców”.
Całkiem świadomie ta grupa artystów zeszła do „artystycznego podziemia”, a sceną dla nich stały się kościoły, a nawet prywatne mieszkania, w których odbywały się swoiste lekcje patriotyzmu.

Jak ostatnio tryumfalnie ogłosiły reżimowe media, wybitny aktor Marian Opania odmówił reżyserowi Antoniemu Krauze zagrania roli śp. Lecha Kaczyńskiego w realizowanym filmie pod tytułem „Smoleńsk”.
A teraz kilka cytatów z Mariana Opani uzasadniających jego odmowę:

"Z racji swoim zapatrywań polityczno-społecznych odmówiłem. Tak się porobiło, że jedni są po tej stronie barykady, a drudzy po drugiej."
„Otrzymałem taką propozycję i od razu odmówiłem. Mam swoje powody, polityczne. Nie jestem zwolennikiem PiS ani braci Kaczyńskich”
„Katastrofa jest wynikiem bałaganu w naszych służbach i służbach rosyjskich. Zamach nie leżał w niczyim interesie”
„Nie mogę, jako osoba myśląca godzić się na udział w czymś takim” 

Oto dobiegający siedemdziesiątki aktor okazuje się być u schyłku swojego życia zwykłym małym tchórzem i lizusem salonu.
Gdyby na poważnie, bowiem potraktować słowa Mariana Opani to należałoby przyjąć, że grając już po grudniu 70 i czerwcu 76, utrwalacza władzy ludowej, funkcjonariusza MO zwalczającego po wyzwoleniu „bandy” w filmie Konrada Nałęckiego i Janusza Przymanowskiego, „Wszyscy i nikt” utożsamiał się całym sercem z agentami NKWD Bierutem i Moczarem oraz słowami Józefa Cyrankiewicza:

„Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podwyższenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny”

Widocznie komunizm oraz mordowanie polskich patriotów walczących z sowiecką okupacją były zgodne z jego ówczesnymi „zapatrywaniami polityczno-społecznymi”, a bandyci z UB, KBW i NKWD stali po tej samej strony barykady, co Marian Opania.

Wszyscy ci „zaangażowani politycznie” po stronie salonowego stołu pełnego konfitur komedianci zwani artystami okazują się być ludźmi małymi, a udział w produkcji, której nie współfinansuje państwo, złodziejska instytucja finansowa typu Amber Gold ani jakaś szczodra rosyjska fundacja jest dla nich ryzykowny, więc szukają kuriozalnych wykrętów by tylko nie podpaść establishmentowi III RP.

Drugi przykład to Maciej Stuhr i reżyser Pasikowski. Gdyby na przykład obaj panowie chcieli rzeczywiście wstrząsnąć widzami i jednocześnie trzymać się historycznej prawdy mogliby nakręcić film o jednej z bestialskich masakr, jakich dokonali na Polakach Ukraińcy podczas ludobójczej rzezi na Wołyniu. Nie zrobili tego gdyż wtedy bujaliby się po całej Polsce w poszukiwaniu pieniędzy jak reżyser filmu o bohaterze antykomunistycznego podziemia zbrojnego, „Roju”.

I tu dochodzimy do sedna sprawy, czyli „kasa Misiu”.

Kto na taki film o ludobójstwie dokonanym na Polakach dałby pieniądze? Kto od rana do nocy reklamowałby go w kraju i za granicą? Żadna Olejnik ani jakiś Lis nie zaprosiliby do studia by nadymać dzieło pozbawione nawet cienia antypolonizmu.

Maciej Stuhr będąc u Moniki Olejni posunął się do stwierdzenia, że takie krwiożercze polskie bestie z „Pokłosia” widuje nawet dzisiaj będąc na Podhalu czy Mazurach.

Wygląda na to artysto Stuhrze, że kolejne wakacje będziesz spędzał gdzieś w ciepłych krajach, bo ja na miejscu naszych górali czy rybaków z Mazur pogoniłbym cię ciupagą bądź wiosłem i wcale nie byłby to akt polskiego zdziczenia i zbrodniczych instynktów wyssanych z mlekiem matek, lecz zwykły odruch ludzkiej przyzwoitości nietolerujący ludzi, którzy między innymi za moskiewskie pieniądze plują ochoczo we własne gniazdo. Już nie będę tego salonowego błazna dobijał jego idiotyzmami wypowiadanymi na temat bitwy pod Cedynią, bo tym zająć powinny się kabarety.
Jednym słowem Panie Stuhr polecam wypoczynek gdzieś na plażach w północnej Afryce bądź Turcji w otoczeniu pokojowo nastawionych oraz zupełnie pozbawionych dzikiej agresji i krwiożerczości islamistów.

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią.
 Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

04-12-2012 [17:28] - xena2012 | Link:

i zdarte płyty.Do boju wkraczają nowe zastępy ,,myślących''.Stary nietoperz Pszoniak i naczelny wiedźmin Tuskolandii walczyli z demonami faszyzmu,nacjonalizmu i antysemityzmu z uwypukleniem tak modnej ostatnio ,,mowy nienawiści''.Rzecz działa się jakżeby inaczej u żywego Lisa,ale do ataku na nienawistną mowę zamiast miecza zastosowano starą metodę ,,klin klinem'',choć ja nazwała bym to raczej samoegzorcyzmowaniem.Chamskimi ,pełnymi nienawiści słowami wypłaszali z siebie demony nienawiści.A co na to pan BONI?

Obrazek użytkownika grzechg

04-12-2012 [19:08] - grzechg | Link:

Wczoraj do połowy wytrwałem słuchając Pszoniaka i Olbrychskiego. No wiadomo co mówili, to jest ciężki stan, juz jakiś rodzaj upośledzenia. Po tej dyskusji był film w TVP1 "Rodzina Kowalskich" , uczciwy, mądry, świetnie zrealizowany i bez lukru. No, Pan Lis, nie zaprosił widzów do sąsiedniego kanału, taki z niego  spec o d amerykańskiej telewizji. 

B. dobry tekst.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika grzechg

04-12-2012 [19:08] - grzechg | Link:

Wczoraj do połowy wytrwałem słuchając Pszoniaka i Olbrychskiego. No wiadomo co mówili, to jest ciężki stan, juz jakiś rodzaj upośledzenia. Po tej dyskusji był film w TVP1 "Rodzina Kowalskich" , uczciwy, mądry, świetnie zrealizowany i bez lukru. No, Pan Lis, nie zaprosił widzów do sąsiedniego kanału, taki z niego  spec o d amerykańskiej telewizji. 

B. dobry tekst.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika grzechg

04-12-2012 [19:10] - grzechg | Link:

Wczoraj do połowy wytrwałem słuchając Pszoniaka i Olbrychskiego. No wiadomo co mówili, to jest ciężki stan, juz jakiś rodzaj upośledzenia. Po tej dyskusji był film w TVP1 "Rodzina Kowalskich" , uczciwy, mądry, świetnie zrealizowany i bez lukru. No, Pan Lis, nie zaprosił widzów do sąsiedniego kanału, taki z niego  spec o d amerykańskiej telewizji. 

B. dobry tekst.

Pozdrawiam

P.S. Przepraszam, jak się zrobiło razy trzy, nie wiem, kliknąłem jeden raz.:)

Obrazek użytkownika kokos26

04-12-2012 [19:20] - kokos26 | Link:

"Rodzinę Kowalskich" obejrzałem już po raz trzeci, a co do Lisa i jego gości to po prostu brakuje mi słów. Jak to możliwe, że ludzie potrafią się zeszmacic do tego stopnia? 

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika dogard

04-12-2012 [21:02] - dogard | Link:

komuchowatego zachwytu wlasnego ojca,ktory w 2000 r stwierdzil z zapalem,ze odda glos tylko na komuchow,bo prawica narobila balaganiku. To nawet krzaklewski z buzkiem i balcerowiczem byli dla niego prawicowi--fajnie to brzmi po latach ,ktore pokazaly TW karola i krzaka w nowym swietle, bo balcerek zawsze byl lewactwem kosmopolitycznym sorosa zakazony, a nawet wywyzszony dzieki niemu.Zwykle antypolskie petactwo srebrnikowe.

Obrazek użytkownika marekagryppa

04-12-2012 [21:19] - marekagryppa | Link:

Koksie prawa powala na kolana.
Świetny tekst,czekam na następny