Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nadwykonanie.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 03-12-2012 [23:42]
Ja rozumiem wiele rzeczy, ale braku reakcji prof. Bralczyka, który na wszelkie potworności językowe zazwyczaj reaguje tak chętnie, że aż – takie to sprawia wrażenie – nadchętnie, w tym przypadku nie rozumiem.
Przecież tego bełkotu nawet słownik w Wordzie nie toleruje.
No, ale temat brzydko pachnie, a tu żyć trzeba.
Temat zaczyna się w momencie, w którym przychodzi do szpitala chory (choć często go przywożą).
Przychodzi nie dlatego, że jest zdrowy tylko dlatego, że jest chory. Tam go leczą (bo jest chory) i …. powstaje nadwykonanie (Word znów protestuje) . Ja rozumiem, że nie byłoby nadwykonania (kolejny protest) , gdyby go nie leczyli i by sobie spokojnie umarł?
Ale wtedy, to mamy come back łowców skór i to znanych z imienia, nazwiska, stanowiska, tak że śledczy by się nie musiał męczyć. I po co to komu?
Toteż leczą. Nadleczą.
I wylatują z pracy, bo leczyć można tylko tyle, ile biurwa (nie mam nikogo konkretnego na myśli) pozwoli. Szczególnie w grudniu. Ale kiedy oglądam (bo staram się nie słuchać – to zbyt męczące) Celebrytę Bartosza, to odnoszę (niesłuszne zupełnie) wrażenie, że mam do czynienia nie tyle z nadwykonaniem (Word wierzga), co z niedorobieniem.
I to jest jak najbardziej prawidłowe określenie. Przynajmniej wg Worda.
Przecież tego bełkotu nawet słownik w Wordzie nie toleruje.
No, ale temat brzydko pachnie, a tu żyć trzeba.
Temat zaczyna się w momencie, w którym przychodzi do szpitala chory (choć często go przywożą).
Przychodzi nie dlatego, że jest zdrowy tylko dlatego, że jest chory. Tam go leczą (bo jest chory) i …. powstaje nadwykonanie (Word znów protestuje) . Ja rozumiem, że nie byłoby nadwykonania (kolejny protest) , gdyby go nie leczyli i by sobie spokojnie umarł?
Ale wtedy, to mamy come back łowców skór i to znanych z imienia, nazwiska, stanowiska, tak że śledczy by się nie musiał męczyć. I po co to komu?
Toteż leczą. Nadleczą.
I wylatują z pracy, bo leczyć można tylko tyle, ile biurwa (nie mam nikogo konkretnego na myśli) pozwoli. Szczególnie w grudniu. Ale kiedy oglądam (bo staram się nie słuchać – to zbyt męczące) Celebrytę Bartosza, to odnoszę (niesłuszne zupełnie) wrażenie, że mam do czynienia nie tyle z nadwykonaniem (Word wierzga), co z niedorobieniem.
I to jest jak najbardziej prawidłowe określenie. Przynajmniej wg Worda.
Komentarze
04-12-2012 [08:41] - Krzysztof | Link: Czy to tylko Word?
No, a stąd już blisko do nadludzi, czyli uebermenschów, jak mawiali starożytni Rzymianie nie znając Worda... chyba na szczęście. Hundert tausend Professoren też im jeszcze nie wskazywało, gdzie jest mowa nienawiści. Los się uśmiechnął dopiero do nas. Tylko po kiego licha? A tak się dobrze zapowiadało. Bogu dzięki, że zamiast ORMO, jeszcze reklamiarze czuwają. Pozdrawiam czujności życząc. Krzysztof
04-12-2012 [13:30] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Krzysztof
obawiam się, że etap uebermenschów już mamy za sobą.
A los? On po prostu nie jest ślepy (podobnie jak ręka rynku nie jest niewidzialna).
Też pozdrawiam.
04-12-2012 [12:10] - Jolanta Pawelec | Link: sokratejskie odkrycie -
gratuluję.
Bo Sokrates rodził pojęcia ( po matce położnej to miał). Teraz Panie Eustachy to się wypsnie takie nad - i
leci: nadwykonanie, nadchętnie, nadleczenie.
A czemu to tak? Bo jest ważne słowo Nadsens - jeżeli słowa do niego się nie odnoszą, nie staja się
pojęciami.
A czym są? - Waleniem grochem w czerepy. I to czerepy niedorobione - jak Pan słusznie zauważył. Urzędasy górą w nadliczbie i nadsłużalczości.
04-12-2012 [16:23] - dogard | Link: @Jolanta Pawelec,12,10--dodam jeszcze jedno slowko
REWOLUCJA---ostatnio co i rusz mamy rewolucyjne dokonania PO--czegokolwiek sie nie tkna i juz rezimowe mendia widza tam r e w o l u c j e ---najczesciej nie dookreslajac istoty dzialan.Osobiscie uwierze w rewolucje jak zobacze glowki wiadomych panow w koszu, POd gilotyna.Marzenia sa....
04-12-2012 [17:04] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Jolanta Pawelec
czerepy, to są nadprodukowane (niestety) :-)
04-12-2012 [12:36] - szara_komórka | Link: nie tylko wg Worda
A swoją drogą o ile byłoby prościej.
Word zgłasza: nie ma takiego w słowniku: ignoruj, dopisz, paszoł WON.;)
04-12-2012 [17:06] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @szara_komórka
ale ja opisałem "świat wg Worda" - żeby nowocześnie było . :-)
04-12-2012 [16:22] - To ya | Link: .....Ale kiedy oglądam (bo
.....Ale kiedy oglądam (bo staram się nie słuchać – to zbyt męczące) Celebrytę Bartosza, to odnoszę (niesłuszne zupełnie) wrażenie, że mam do czynienia nie tyle z nadwykonaniem (Word wierzga), co z niedorobieniem.....
Oczywiście Bartosza, przy każdym wystąpieniu robi z siebie durnia (określenie niekaralne, vide Bolek).
04-12-2012 [17:05] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @To ya
wliczone w koszty to ma :-)