Jak informują media, znicze, jakie Czesi palili w miastach i miasteczkach podczas żałoby po śmierci Václava Havla, zostały pieczołowicie zebrane i umieszczone w przeszło stu workach.
Pozostała w nich stearyna zostanie stopiona, a pewien artysta plastyk wykona z niej dwumetrowe serce upamiętniające zmarłego prezydenta.
Mam cichą nadzieje, że pani prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz Waltz oraz stołeczni strażnicy miejscy oraz pracownicy firm sprzątających, kiedy odwiedzą kiedyś stolicę naszych południowych sąsiadów, udadzą się na miejsce gdzie owe serce będzie stało.
Będzie to taka swoista resocjalizacja i lekcja kultury zachodniej.
Liczę, że to samo uczyni Bronisław Komorowski i Donald Tusk, tak zapatrzeni we wschodnie wzorce rodem z Dzikich Pól.
Jeżeli Pragę odwiedzi również kiedyś Jerzy Owsiak to może nabierze odwagi by „walić z Baski” nie tylko w obronie czci Lecha Wałęsy, ale także w obronie dobrego imienia śp. Lecha Kaczyńskiego.
Przypominam, że to też był polski prezydent.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2504
I tylko tam, jesli w ogole!
Bo umiec czerpac przyklad z dobrego to takie...zasciankowe, nieeuropejskie!
Wiec lepiej garsciami brac - z rynsztokow tak najlatwiej!
Przeca one z kanibali som.
Wyrwać komuś wątrobę i pożreć parującą ...
Ot co.