Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

„Guten Tag…Ziomale”

kokos26, 01.10.2011
Jak wiadomo „Tusko-bus” przerwał swój rekonesans po kraju na wieść o tym, że pod kancelarią premiera doszło do próby samospalenia, jakiej dokonał 49 letni mężczyzna, Andrzej Ż.

Premier pojechał z kamerami na Szaserów, pochylił się, zapytał o stan zdrowia „szaleńca” i wydał dyspozycję, aby nikt się tam nie kręcił i nie wykorzystywał politycznie.

Jednym słowem sam politycznie wykorzystał, pogroził palcem innym i następnego dnia już gdzieś w Polsce „B” smakował uśmiechnięty i szczęśliwy pomidora spod folii i niósł triumfalnie podarowanego mu arbuza.

Pecha mają ci Polacy, którzy w proteście przeciwko złu czynią z siebie całopalne ofiary.

Jeden uczynił to na pełnym ludzi stadionie, w proteście przeciwko inwazji wojsk układu warszawskiego na Czechosłowację, zamiast pod ambasadą w RFN sprzeciwiając się „odwetowcom z Bonn”. Drugi zaś poszedł pod kancelarię premiera, zamiast udać się pod warszawską siedzibę PiS czy pod sam dom, w którym mieszka Kaczyński.

Nie miał tyle szczęścia, co mdlejąca pielęgniarka w „białym miasteczku”, nad której ciężkim losem ronili łzy funkcjonariusze z Czerskiej i Wiertniczej, a cała Polska wstrzymała oddech obserwując transmisję z trasy, jaką pokonywała wioząca ją karetka na sygnale.

No cóż, Ryszardowi Siwcowi też przez długie lata towarzyszyła medialna cisza i opinia wariata gdyż w porę nie dostrzegł zalet i wspaniałości socjalizmu oraz partii matki.

Tragedia, jaka rozegrała się pod kancelarią Tuska również ulega gwałtownemu wyciszaniu, no, bo jakby to wyglądało gdyby ktoś zupełnie niewdzięczny, nie zauważył „II Irlandii”, „Zielonej wyspy” i „Polski w budowie” i na dodatek jeszcze się podpalił. Kolejny wariat z zapałkami i do tego piszący podobnie kłopotliwe listy.

Dziennikarstwo dworskie już przystąpiło do akcji wymuszania na politykach „lojalek”, w których ci obiecają, że nie będą „grać tragedią”, czyli zamilkną jak komunistyczne pismaki, które przez ponad 20 lat milczały o Ryszardzie Siwcu czy studencie z Pragi, Janie Palachu.

Powróćmy jednak do kampanii wyborczej, której nie mogą wypaczać takie niesmaczne incydenty. Wszak kampania to nic innego jak wyścig do koryta.

Rządzących miała w niej nieść wspaniała polska prezydencja w UE. Niestety wyraźne ignorowanie i lekceważenie tam naszych „mężyków stanu” wywiało ich z europejskich salonów, wcisnęło w klimatyzowany autobus i pognało w paniczną i kabaretową wędrówkę po drogach Polski powiatowej. Zamiast poklepywania po plecach przez eleganckie polityczne gwiazdy światowego formatu skończyło się na panicznej eskapadzie po prowincji, a zamiast rautów i wystawnych obiadów skończyło się na śniadaniach w kole gospodyń wiejskich.

Zbliża się właśnie pierwsza rocznica zamordowania przez fanatyka z PO, Ryszarda C., Marka Rosiaka w łódzkiej siedzibie PiS i próby poderznięcia gardła drugiemu pisowcowi. Stało się to 19 października ubiegłego roku.

To właśnie z powodu tej niewygodnej rocznicy termin wyborów prezydent Bul-Komorowski wyznaczył na 9 października, a nie jak wcześniej powszechnie sądzono na 21 października. Pójście do urn dwa dni po obchodach rocznicy tego tragicznego wydarzenia nie byłoby dla rządzących zbyt fortunne i wizerunkowo korzystne.

Mieliśmy do czynienia, z jednej strony, ze zbrodniczym aktem, do którego doprowadziła szerzona przez rządzących i zaprzyjaźnione z nimi media nienawiść do opozycyjnej partii. Z drugiej zaś strony mimo wszechobecnej propagandy sukcesu doszło do aktu desperacji człowieka, który w poczuciu beznadziei i panoszącego się bezprawia postanowił rozstać się z życiem w samym sercu stolicy pod kancelarią urzędującego premiera.

W obu wypadkach byliśmy i jesteśmy świadkami wielkiej medialnej hańby i zaprzaństwa. W łódzkim przypadku doszło do niesłychanych manipulacji i kłamstw polegających na wmawianiu Polakom, że morderca tak naprawdę chciał pozbawić życia posła Niesiołowskiego, który osobiście łgał przed kamerami i opowiadał, jak to podziękował Bogu za ocalenie przed ośmioma przeznaczonymi dla niego kulami.

I tym razem uczyniono wszystko, aby dramat sprzed kancelarii Tuska publika kojarzyła z PiS-em i Jarosławem Kaczyńskim. Wystarczyło spojrzeć na tytuły, jakie pojawiły się natychmiast na czołowych portalach internetowych.

Onet: Podpalił się przed KPRM. Wysyłał listy do PiS

Wirtualna Polska: Kaczyński też dostawał listy od mężczyzny, który się podpalił

Jak widzimy sprawa ma się kojarzyć głównie z PiS i Kaczyńskim, więc celowo w tytułach nie pojawia się premier Tusk. Ludzie rzadko zaglądają do treści informacji. Większości wystarczają same nagłówki.

Jeśli ktoś sądził, że w świecie dziennikarskim dojdzie w końcu do jakiegoś opamiętania i uderzenia się w pierś to jest człowiekiem niezwykle naiwnym. Gdyby dzisiaj doszło do samospalenia się wielkiego Polaka i patrioty Ryszarda Siwca to bez wątpienia winien byłby również Jarosław Kaczyński, po czym zapanowałaby kompletna cisza.

Jesteśmy świadkami medialnej akcji przypominającej tę z fotografowaniem Bieruta z sarenką na rękach w czasach, kiedy to odbywały się „procesy kiblowe”, a patrioci ginęli od kul wystrzelonych w tył głowy.

„Płaczące kobiety otoczyły Tuska. Pocieszał i ocierał łzy”, „Premier odwiedził w szpitalu mężczyznę, który podpalił się przed KPRM”. Oto, czym epatują media, aby sprytnie omijać przyczyny owego płaczu czy desperackiej próby samobójstwa.

Dowiedzieliśmy się również dzięki Henryce Krzywonos, która po śmierci Anny Walentynowicz została mianowana przez salon „prawdziwa legendą” i „prawdziwym symbolem” Solidarności, że Donald Tusk kocha dzieci bardziej niż Stalin i Bierut wzięci do kupy.

Tusk, jako przykład krzewiciela miłości jest tak wiarygodny jak pani Henryka Krzywonos, jako symbol lekkości i zwiewności.

Natomiast to jak kocha, szanuje i poważnie traktuje Polaków nasz premier, nie może się jakoś przebić do „wiodących mediów”, które nie chcą wyemitować zarejestrowanej przez kamery jego „dowcipnej” propozycji by swoje orędzie do narodu rozpocząć od słów:

„Guten Tag…Ziomale”

Robienie z gruboskórnego cynika i zimnego politycznego bezwzględnego gracza człowieka o ponadprzeciętnej wrażliwości to zwłaszcza po Smoleńsku karkołomne zadanie. Wystarczy, gdy przypomnimy, czym dla Tuska jest dzisiaj „Smoleńsk”.

On uważa, że każde wspominanie o największej narodowej tragedii od zakończenia drugiej wojny światowej, źle świadczy o tych, którzy nie godzą się zapomnieć i milczeć. Kiedy ktoś podnosi temat Smoleńska, ten niespotykanie wrażliwy człowiek mówi, że: „Bierze mnie obrzydzenie”

„Smoleńsk” to dla Tuska jak sam mówi: „młot” i „maczuga” w rękach PiS wymierzone w „czarownice z Platformy”.

Tusk na hasło „Smoleńsk” twierdzi, że „dostaje mdłości” i dostrzega „zapiekłość smoleńską”.

„Smoleńsk” to dzisiaj jednym słowem taka sama „nienormalność” dla premiera, jaką kiedyś była „polskość”, co głośno artykułował.

Człowiek, który oddał śledztwo Putinowi, z którym wcześniej spiskował przeciwko prezydentowi swojego państwa. Człowiek, który z premedytacją zgodził się na takie procedowanie, które pozbawi Polskę możliwości odwoławczych do instytucji międzynarodowych. Człowiek, który milczał, gdy bezczelnie na oczach świata niszczono dowody i okradano zwłoki. Człowiek, który jak tchórz uciekł w Dolomity by wersja MAK poszła nieoprotestowana w świat. Człowiek, który największą sympatią darzy panią minister Kopacz, która dopuściła się najbardziej nieludzkich i podłych kłamstw. Ten człowiek mówi dziś bezczelnie przed kamerami:

"Nie mam sobie nic do zarzucenia w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ci, którzy ten temat stale podnoszą, mają widocznie sobie coś do zarzucenia"

Oto szczyt podłości, wyrafinowania i wyzucia z wszelkich ludzkich uczuć. Podejrzane według Tuska są rodziny ofiar, które ten temat stale podnoszą.

I oto takiemu zimnemu i bezwzględnemu osobnikowi dziennikarskie sługusy na wyścigi wciskają tę symboliczną bierutowską sarenkę w skompromitowane i nieczułe łapy.

Zakończę ten tekst polsko-rosyjskim akcentem.

Za rządów Prawa i Sprawiedliwości media jak i opozycja z Tuskiem na czele straszyli Polaków pogorszającymi się stosunkami między obu krajami. W tę propagandę włączył się też Kreml grożąc rozmieszczeniem rakiet w obwodzie kaliningradzkim, jeżeli w Polsce rozmieszczone zostaną elementy tarczy antyrakietowej.

Dzisiaj po czterech latach „ocieplania stosunków” i poddańczej polityki Tuska, czego najlepszym dowodem jest tragedia smoleńska, mamy taką oto sytuację.

Rosjanie najprawdopodobniej przejmą Lotos oraz weszli już w posiadanie 20% koncesji na wydobycie polskiego gazu łupkowego. Poinformował o tym Polaków nie polski rząd, ale Unia Europejska, ta sama, która próbowała uratować nas przed skrajnie niekorzystnym kontraktem gazowym podpisanym przez Pawlaka.

Jeśli zaś chodzi o obwód kaliningradzki to zamiast pogróżek, straszą nas już dzisiaj wymierzone w polskie miasta rakiety rosyjskie S-400 Triumf, choć tarcza antyrakietowa ominęła Polskę.

Oto skala upadku III RP i jakaś szaleńcza niezrozumiała dla większości obywateli medialna akcja utrzymania ewidentnych szkodników przy władzy.

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie (39/2011)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4340
Domyślny avatar

warto być

01.10.2011 11:32

Dziękuję autorowi za rzeczowe ukazanie obłudy i fałszu, które stoją u podstaw obecnych rządów. Myślę, że wszyscy, którzy śledzą bloga, doceniają sprawność pióra i dar obserwacji Autora wpisów. Proszę przyjąć wyrazy szacunku!
Domyślny avatar

Gość

02.10.2011 11:26

Dodane przez warto być w odpowiedzi na Dziękuję autorowi za rzeczowe

No tak,Najwieksza wine ponosza media.A lemingi chcieli Irlandii, a maja Bialorus,Bula i Matola-zdrajcow,zlodzieji,bandytow. Chcialam panu bardzo podziekowac.Dzieki takim ludziom,jak pan jest nadzieja na zmiane.Kocham pana jak brata.Jeszcze raz dziekuje.
Domyślny avatar

ksena

01.10.2011 11:57

pan rozdający ulotki o poparcie dla kandydata PiS-u do Senatu bardzo się ucieszył kiedy moja siostra i jej kolezanka wzięły ulotki. Jak się okazało rozmawiały jako pierwsze choć godziny były już wieczorne,bo na widok ulotek z PiS-u ludzie odmawiają.Czy to nie smutne,że właśnie w tej samej Łodzi gdzie dokonano zabójstwa i usiłowania drugiego w Biurze Poselskim PiS ludzie nadal bezkrytycznie nienawidza tych ,których piętnuje taka załgana kanalia jak Niesiołowski ?
Domyślny avatar

LP

01.10.2011 14:00

Dodane przez ksena w odpowiedzi na obrazek z Łodzi z dnia wczorajszego

Ja odmówiłam przyjęcia ulotki od jakiegoś gogusia z Partii Oszustów, obok stał Kwiatkowski, zadałam kilka niewygodnych pytań, goguś głupio się uśmiechał a Kwiatkowski mnie zlekceważył. Szkoda, nie mają odwagi żeby porozmawiać z przeciwnikami. Miałam dylemat na kogo zagłosować (KNP czy PiS - innych nie bałam pod uwagę), ale wybrałam, trzeba się ich POzbyć.
Domyślny avatar

Emigrant

01.10.2011 14:43

Szanowny Autorze! Zgadzam się z tezami twojego wpisu, jednak mam małą uwagę. Rakiety systemu S-400 Triumph ( kod NATO: SA-21 GROWLER ) nie mogą być wycelowane w polskie miasta, bo to rakiety przeciwlotnicze. Szczegóły techniczne możesz sprawdzić na www.globalsecurity.org. Nie dawajmy przeciwnikowi dotatkowych argumentów na "nie". Pozdrawiam serdecznie.
Domyślny avatar

jacol

01.10.2011 15:24

Dodane przez Emigrant w odpowiedzi na @ Kokos26

ostatnio trochę się mówiło o zainstalowaniu ich w obwodzie kaliningradzkim
Domyślny avatar

Emigrant

01.10.2011 16:07

Dodane przez jacol w odpowiedzi na być może Kokosowi chodziło o rakiety Iskander

Być może masz rację. Chodzi mi jednak o to by nasze artykuły i wypowiedzi były przemyslane i rzeczowe, jakkolwiek emocji uniknąć sie nie da. Pewne jest także, że takie "wpadki" to woda na młyn tzw. mainstreamowych mediów, a problem nie dotyczy tylko Kokosa i nas-gości jego bloga. Pozdrawiam.
kokos26

kokos26

01.10.2011 22:18

Dodane przez Emigrant w odpowiedzi na @ Kokos26

Doskonale o tym wiem, ale jeżeli wgryziesz się w temat to dojdziesz do wniosku, że to specyficzne rakiety ziemia-powietrze, które nie nie kwalifikują sie jedynie jako broń przeciwlotnicza. pozdr
Domyślny avatar

@ Kokos

02.10.2011 10:27

Dodane przez kokos26 w odpowiedzi na Emigranr

Rzeczywiście niektóre parametry/zwłaszcza zdolność rażenia celów niskolecących, min pułap 5m/ może sugerować,że te rakiety mogą być użyte do rażenia celów naziemnych.
Domyślny avatar

Gość one

01.10.2011 16:39

zobaczymy co będzie za tydzień ,głowa do góry.
Domyślny avatar

Gość

01.10.2011 21:14

Jezeli PO(partia oszustow)wygra wybory to bedzie wiecej "wariatow odbierajacych sobie zycie"O Boze co ja pisze musimy wygrac Wygramy!glosuje na PIS.
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 241
Liczba wyświetleń: 5,602,413
Liczba komentarzy: 6,862

Ostatnie wpisy blogera

  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...
  • Pałka antysemityzmu traci moc

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • Es, Przypominać wszystkim publicystom , komentatorom , politykom poprzedniej ekipy rzadzacej i ludziom na nich glosujacym, to należy, ze banda tuska nie " dorwała sie do wladzy" jak piszesz, ale ta…
  • Grzegorz GPS Świderski, "w zamyśle ustawodawcy immunitet parlamentarny miał zapewniać swobodne działania posłom i senatorom oraz gwarantować im ochronę przed prześladowaniami politycznymi."Ogólnie można tak to nazwać, ale…
  • NASZ_HENRY, ..,,,.,., Trzeba "żebyśmy cały czas pamiętali jaka banda dorwała się w Polsce do władzy" 😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności