#hejt stop czyli mamy prezydenta na pilota

Wieczór, zajęci codzienna pracą ludzie znający się skądinąd i mający, jakby nie spojrzeć, wspólne zainteresowania i profesję (polityka) postanowili spotkać się prywatnie. Jeden jest prezydentem, drugi szefem największej parii opozycyjnej, która po najbliższych wyborach najpewniej przejmie władzę w kraju. Jako że normalnych ludzi w sile wieku można zastać za dnia w pracy, swoje spotkanie odbyli o godzinie 21.30, co niektóre media relacjonują jako środek nocy. Nikt nie wie, dlaczego konkretnie się spotkali i o czym rozmawiali, pozostają więc domysły. Nie zauważyłem bynajmniej, aby prawo zmieniło się ostatnimi czasy i oto Prezydent nie miał prawa spotykać się prywatnie z innym politykiem choćby w jego domu ale przecież taki niuans nie jest w całej sprawie istotny. Istotne są DYWAGACJE, pieczołowicie podchwycane przez media głównego ścieku i "grzane" na jedynkach przez cały dzień. Mówiąc kolokwialnie - poziom magla w skali ogólnokrajowej. Nie obyło się oczywiście bez tzw. przekazów dnia czyli PAD przyjechał do JK po instrukcje tudzież zameldował wykonanie zadania. Ludzka inwencja jest nieograniczona i różni ludzie mają oczywiście prawo popuścić wodze fantazji i wymyślać, o czym to polityk z politykiem (w dodatku wywodzący się z tej samej partii) mogli rozmawiać przez ponoć 2,5 godziny. Tylko czy jest to właściwy temat na czołówki, kiedy w tym samym dniu okazuje się, że obraz buchnięty prosto z Kancelarii byłego prezydenta przez nieznanych sprawców (bo przecież do Pałacu Prezydenckiego każdy złodziej obrazów może sobie ot tak wejść) ktoś wystawił i sprzedał bez żenady w domu aukcyjnym? O ile ta przykładowa sprawa powinna być przynajmniej bulwersująca, gdyż świadczy o całkowitej degrengoladzie państwa, skądinąd opisanego przez jednego z ministrów jako istniejące tylko teoretycznie, o tyle przegrała dziś z prywatnym spotkaniem dwóch polityków.

Co jeszcze ciekawsze, głos w tej sprawie zabrała sama pani premier. Ta sama kobieta, która dziś rano własną osobą i własną powagą firmowała akcję #HEJT STOP, fotografując się w t-shircie z takim napisem, była łaskawa wyrazić się o Prezydencie, iż jest taki... jakby na pilota. Wykazała mentalność przysłowiowej baby z magla, która tak jak inni nie ma pojęcia o temacie spotkania, które komentuje, niemniej jednak jakaś osobliwa cecha nie pozwoliła jej zachować powagi zajmowanego stanowiska. Nie, to nie żart - te słowa wypowiedziała ta sama premier, która jeszcze dwa dni temu utyskiwała, jak to Prezydent wszczyna awanturę z rządem, gdyż ten ośmielił się grzecznie i oficjalnie poprosić o spotkanie jedną z jej ministrów. W końcu słowa o sterowanu prezydenta na pilota wypowiedziała kobieta, która będąc zarówno premierem oraz szefem partii rządzącej pozwala sobie, aby listy wyborcze do parlamentu zatwierdzał jej były pryncypał Donald Tusk, który specjalnie na tę okazję przyfrunął z Brukseli. Nie wiem, czy ktoś w otoczeniu pani premier jest na tyle przytomny, aby powiedzieć jej, że swoimi nieprzemyślanymi komentarzami działa na niekorzyść swoją i własnego otoczenia ale to też nie moje zmartwienie - będę b. zadowolony kiedy ta pani i jej ekipa pójdzie w polityczny niebyt. Moim zmartwieniem jest jednak to, iż ktoś postronny może spojrzeć na to wszystko z dystansu i wyciągnąć wniosek, że Polakami rządzi ktoś, komu nie tylko brakuje klasy ale nie pamięta, z czym chciała walczyć jeszcze dziś rano. Ktoś, kto swoją rolę w polityce postrzega jako napyskowanie w mediach a następnie udawanie przyzowoitki i moralizatora. Ktoś, kto sam sobie odbiera najważniejsze kompetencje na rzecz dawnego zwierzchnika. A reasumując i mówiąc kolokwialnie - sterowana baba z magla.

Ale jako że pani premier zdaje się mieć całkiem sporą acz szybko kurczącą się grupę klakierów (na chwile obecną szacowaną wg. różnych sondaży między 19 a 26% ogółu), może warto też zwrócić się do tej szerokiej grupy i zadać pytanie (za użytkownikiem Twittera Maciej Wąsik ‏(@MaciejWasik):

Gdzie rozmawiano o Polsce?

Sobiesiak-Chlebowski na cmentarzu
Graś-Hajdarowicz przy śmietniku
Kwiatkowski-Kulczyk w Sowie
Andrzej Duda - Jarosław Kaczyński w domu

Bo najwyraźniej widać, że tylko ta ostatnia z wymienionych pozycji wzbudza ich niezdrowe emocje...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

27-09-2015 [10:01] - NASZ_HENRY | Link:

W PO zjumali kasę na hejterów i Kopacz musi sama hejtować ;-)