Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
DLACZEGO GUWNIN I CZARNA PERŁA PEŁO Z ŻAL(KI)EM ŁOPUŚCILI?
Wysłane przez Marcus Polonus w 13-09-2013 [03:30]
Mieliśmy kiedyś w domu tresowanego szczura,
nazywał się Donaldino - naprawdę, przysięgam -
zawsze gdy w naszym bloku pękła kolejna rura
chował sie w szafie, aby go woda nie dosięgła.
Choć wiele już lat minęło od Donaldina chowania,
myślę,że niewiele się zmieniło od tamtych momentów,
i nie mogę się nigdy powstrzymać od porównania:
szczury zawsze uciekają pierwsze z tonącego okrętu.
Główny Szczur będzie zębami się trzymał i skały -
w swojej pysze nie wierzy, że on też kiedyś utonie,
ale pomniejsze szczurzydła w panice będą skakały,
jak porzucone lemingi po pustym carskim peronie.
Wiernie Głównemu służyły przez te wszystkie lata,
patrzyły w niego jak w obraz, pełne miłości i podziwu,
wierząc, że w razie czego, to obroni ich jego klata -
nigdy się nie zdobyły nawet na cichy pisk sprzeciwu.
Ale ten gatunek, mimo tępactwa, węch ma raczej dobry:
już czują, że zbliża sie po nich potężna powódż stulecia;
więc ze sprytem mendy,gracją słonia i zwinnością kobry,
pilnują by nagle ich nowy żłób koło nosa im nie przeleciał.
Przebrali się szybko w przygotowane futerka królików,
by w fotosesji skubać niewinnie trawkę na polskiej łące;
"Nigdy nie tolerowaliśmy Głównego karygodnych wybryków,
dlatego musimy odejść, ze względu na różnice nas dzielące".
Dla tych odważnych boCHaterów, mam taką małą przestrogę:
Donaldino zginął, bo na kładce nad szambem była nierówność;
gdy ta powódż nadejdzie, nic już wam ani Głównemu nie pomoże -
zrobiliśćie z tego kraju szambo - utoniecie w nim teraz jak gówno.
Komentarze
13-09-2013 [11:34] - katamaraz | Link: Żałek!
Gr-Żałek stołek, ale zrobiło się bardzo gorąco w d...pę???