|
|
Jan1797 Słuszna do mnie uwaga. Powinienem napisać; Wszelkie zawirowania na nowo
dzisiaj budowanej historii, skutecznie wyjaśni zawiedzionym.
Faktycznie mym celem było mocne zaznaczenie; Nakładem własnym autorki.
Coś dziwnego dzieje się z nami. Pozdrawiam, Jan. |
|
|
Teresa Bochwic Naprawdę Pana zdaniem p. Dębska w latach 90. zajmowała się "pisaniem na nowo historii"? A moja rodzina? Pierwszy raz słyszałam relację z Pyr około 1953 roku, a potem wiele, wiele razy. Polecam uwagę powyżej, że było to 16 stycznia. To jest możliwe. |
|
|
Teresa Bochwic To bardzo ciekawa uwaga, moja rodzina mówi o 17 stycznia, ale nikt z nich już nie żyje, mogli tak przyjąć, u p. Dębskiej sprawdzę powtórnie, pisała o niedzieli, może i chodziło o 16 stycznia.
Pamięć bywa zawodna, szczególnie, że nie było radia, telewizji ani gazet, a może i kalendarza. W każdym razie obie relacje dotyczą jednego dnia i jednego wydarzenia w kilku miejscach. |
|
|
Jan1797
Widzisz, samo życie. Nakładem własnym Autorki, „Edytor”, Wyszków, wydanie
bez daty, ok. 1998.
Wstrząsająca historia, doskonale napisana a puenta wytłuszczonym drukiem
przy odrobinie zastanowienia, wszelkie dzisiejsze zawirowania budowanej nowo
historii skutecznie wyjaśni zawiedzionym.
Pozdrawiam serdecznie, Jan.
|
|
|
paparazzi To jakaś paranoja. Popili i obrzucili się granatami i pomnik dostali. Bieńkowskaja ma na to słowa. |
|
|
AŁTORYDET Sowieckie bombardowanie Grodziska Mazowieckiego miało miejsce 16-ego, nie 17-ego stycznia 1945 r. Zginęło wówczas ponad 300 ludzi, w większości wypędzonych po powstaniu warszawiaków. Zbombardowano i ostrzelano targowisko, na którym ci nieszczęśnicy wymieniali i sprzedawali resztki ocalonego mienia, by przetrwać. Przedtem sowieci usiłowali obrzucić bombami niemiecki lazaret, który umieścili w budynku liceum. Nie trafili w cel, za to zabili wielu mieszkańców. Ciekawsza jest historia związana z obeliskim ustawionym na miejscowym cmentarzu, poświęconym czterem poległym gwardzistom. Nie zginęli jednak w walce z Niemcami, bo walki toczyły jedynie się w Żyrardowie, który zajęto 16-ego stycznia, ale w wyniku wzajemnego obrzucenia się granatami, podczas bratobójczej pijackiej bójki u miejscowego fryzjera. |
|
|
Anonymous Oczywiście, że nie witali ale mieli świadomość, że dzięki wojnie Niemiec z sowiecką Rosją wagony, które już na nich czekały w VI 1941r. nie powiozły ich na zsyłkę. Pamiętam z dzieciństwa wspomnienia kresowianki. Zwróciły moją uwagę na postrzeganie brunatnej i czerwonej okupacji przez Polaków. Ci, którzy zginęli w Katyniu nie podjęliby decyzji o zorganizowaniu powstania w Warszawie w sytuacji jaka była w VIII 1944r. Mój wujek nie zginął w Katyniu bo podoficerów KOP nie brali do Katynia zwłaszcza tych, którzy się nie poddali. Ciocia też przeżyła wrzesień, kulka od Luftwaffe tylko przestrzeliła jej płuco. |
|
|
paparazzi Taki ktoś pisze ze Polacy witali niemców i balansuje sceptycyzmem. Panie wojna była. Przerażająca wojna. Przecież szli na niemców a po drodze, no. W głowie namieszane a po innej stronie Buga to jak mieli w głowie? Ma pan kogoś w rodzinie co przeżyli wojnę? Opowiedz pan ich doznania jeśli żyją. Jak nie żyją to przepraszam.Bo moi ginęli w Katyniu i z rąk niemiec. |
|
|
Anonymous "To Rosjanie, oni przecież nie będą do nas strzelać, oni na Niemców polują – słychać było okrzyki."
To mnie fascynuje skąd takie przekonanie. Przez lata myślałem, że to PRLowska propaganda, ale to chyba faktycznie tak w głowach ludzie mieli namieszane po tej stronie Buga. Ludzie na Kresach witali Niemców jako wyzwolicieli od sowieckiej okupacji z większą dozą sceptycyzmu? |
|
|
kmeehow Pani Tereso, Wstrząsająca jest ta relacja. Wydaje się, że wiemy tak dużo – niektórym wydaje się, że wiedzą wszystko - o ostatniej wojnie, a okazuje się że nasza wiedza jest niepełna i często zafałszowana. To - w relacji do ludzi, którzy nie teoretycznie I “beletrystycznie”, ale rzeczywiście cierpieli w tamtych czasach, wydaje się być draństwem, a najłagodniej niewdzięcznością. Manipulacje archiwami, niepełne I tendencyjne opowieści na temat, czy ewidentne kłamstwa, czynią z tych którzy to robią łotrów, a z nas, którzy o tym wiedzą i nie protestują – współwinnych
Marzy mi sie prawdziwe polskie Centrum Pamięci, gdzie znajdą się wyczerpujące relacje, dokumenty, filmy i nie będzie przekrętów, kłamstw I polityki.
pozdrawiam serdecznie |