|
|
u2 "Powiem więcej: z taką polityką, to stracą pół kraju na rzecz Rosji"
Ja jednak stawiam na rozpad Rosji. Pamiętam doskonale z PRL, że rozpad ZSRR wydawał się być niemożliwym. Oby nowa Rosja w końcu otrzeźwiała i przyjęła cywilizowane wzorce. |
|
|
AŁTORYDET @S.T.Roch:
Podaje Pan fakty i nie sposób z nimi polemizować. Można dodać jeszcze zabójstwo min.Bronisław Pierackiego. Ale dla mnie miarą hipokryzji i nieuczciwości Ukraińców, jest unikanie rzeczowej analizy faktów dotyczących działania OUN-UPA. We Lwowie zastąpili ulicę Iwana Babija, ulicą Stepana Bandery. Nikt nawet nie pomyśli, że inspiracje wielu działań ukraińskich nacjonalistów, miały zewnętrzne proweniencje. Czesi wspierali wszelkie ruchy separatystyczne w Polsce (a w CSR mieli więcej Niemców, niż Słowaków), to samo Niemcy, a sowieci wręcz robili co chcieli. Ma Pan rację, Bandera ani nie był mężem stanu, ani politykiem myślącym, lecz żałosnym watażką, nie mającym bladego pojęcia o tym jak politykę prowadzić. Nawet tworząc UPA, ukradł nazwę stworzoną przez Bulbę. To co zaproponował Ukraińcom, odbija się teraz potwornym resentymentem, niesłychanie utrudniając, wręcz blokując relacje z Polską, Węgrami a nawet Czechami. Każdy polski polityk, próbujący potraktować Ukrainę podmiotowo, naraża się na inspirowany z Rosji atak, sympatyka "Upainy" i banderowców. Ukraińcy mają ogromny kompleks Polski i tak długo jak nie przejdą narodowej psychoterapii, to nici z owocnej współpracy. Jarosław Kaczyński powiedział Juszczence: "Z Banderą, to wy do Unii nie wejdziecie". Powiem więcej: z taką polityką, to stracą pół kraju na rzecz Rosji, a wtedy zaczną się awanturować o Rzeszów I Krynicę. Jak im pomóc, jak sami nie wiedzą czego chcą? |
|
|
u2 "Od 1939 r. w okupowanym Krakowie wraz z Romanem Szuchewyczem utworzył ukraińskie bataliony Abwehry ‘Nachtigall’ i ‘Roland’."
Dokładnie. Tu leży pies pogrzebany (Da liegt der Hund begraben). To było niemieckie wojsko. Szuchewycz podporządkował sie Niemcom, Bandera finalnie wypowiedział Niemcom posłuszeństwo, za co wylądował w niemieckim obozie śmierci. Brat Bandery został zabity przez Niemców. Historia podobna do historii "Ziuka" Pisłudskiego. Ale nie ze szczęśliwym zakończeniem, bo Rosjanie podstępnie zabili Banderę, już po wojnie i w Niemczech zachodnich, a Ukraina wpadła w łapki Rosjan z ZSRR.
PS. Do dzisiaj Rosjanie okupują ławrę Peczerską w Kijowie. Prawdziwa suwerenność Ukrainy będzie dopiero po wyganianiu wrogów z serca Ukrainy. |
|
|
Sławomir Tomasz Roch Panie u2 jeszcze kilka słówek o prawdziwej twarzy ludobójcy i zbira Stepana Bandery. Syn księdza greckokatolickiego, wstąpił w szeregi podziemnej UWO, a następnie OUN, na czele której stanął w krótkim czasie. Formacja ta, oparta o doktrynę nacjonalizmu integralnego, opracowaną przez Dmytro Doncowa, w swym działaniu kierowała się tzw. ‘twórczym terrorem’, który wymierzony był nie tylko przeciwko ‘cużeńcom’ (obcoplemieńcom), ale i tym Ukraińcom, co nie akceptowali nacjonalizmu. Do tych założeń dochodził ‘dekalog nacjonalisty ukraińskiego’, który głosił m.in. ‘Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy’ oraz ‘Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu’.
Za wyjątkiem nieudanego zamachu na konsula sowieckiego we Lwowie, wszystkie zbrodnicze akty (skrytobójstwa, napady, podopalanie itp.) kierowała OUN przeciwko Polsce. Ofiarami padali tak polscy politycy, np. poseł Tadeusz Hołówko, zwolennik ugody z Ukraińcami, jak i Ukraińcy np. Iwan Babij, krytyk nacjonalizmu. Bandera mordy te nie tylko aprobował, ale i często nimi kierował. Był więc nie ‘politykiem myślącym, mającym wielki zmysł polityczny’, ale zwykłym terrorystą, ogarniętym antypolską i antysemicką obsesją. Taki ukraiński Bin Laden. W tym duchu szkolił on swoich podkomendnych. Był przy tym agentem Abwehry, niemieckiego wywiadu.
Od 1939 r. w okupowanym Krakowie wraz z Romanem Szuchewyczem utworzył ukraińskie bataliony Abwehry ‘Nachtigall’ i ‘Roland’. Po wkroczeniu na Kresy w lipcu 1941 r. oddziały te, wsparte przy bojówki OUN, wymordowały we Lwowie i innych miastach wiele tysięcy Żydów. Jak pisał jeden z kronikarzy ‘krew Żydów, mordowanych przez banderowców, płynęła rynsztokami’. Podwładni Bandery, który przez kilkanaście dni rządził Lwowem, tworzyli listy proskrypcyjne polskiej inteligencji i brali udział w aresztowaniach.
Hitler nie chciał wolnej Ukrainy i dlatego też osadził szefa OUN w specjalnej strefie w KL Sachsenhausen. Było to jednak internowanie, a nie uwięzienie. Bandera przebywał w godziwych warunkach, miał swoje mieszkanie. Nie nosił pasiaku, nie miał tatuażu z numerem i nie był zmuszany do pracy. Posiłki jadał w stołówce SS. Posiadał kontakt z krajem, dostawał książki i prasę. Spotykał się z żoną, przez którą prowadził korespondencję z podwładnymi. Wiedział więc, co się dzieje.
Bandera został zwolniony w 1944 r. Dalej wiernie służył Hitlerowi, tworząc ukraińskie formacje kolaboranckie. Z kolei gen. Stefana Grota-Roweckiego, który przebywał w tym samym obozie, ale który odmówił kolaboracji, Niemcy zamordowali. Taka była zasadnicza różnica między postawą dowódcą AK a szefem OUN. Po wojnie Bandera, którego przejął wywiad angielski, nigdy nie potępił ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Polakach i Żydach. Nie wstrzymał też zbrodni, które trwały jeszcze do 1947 r. Żył spokojnie w Monachium. Z kolei inni zbrodniarze z OUN-UPA i SS Galizien znaleźli schronienie w USA i Kanadzie. Sław
|
|
|
u2 "Witam u2. Ludobójca Stepan Bandera ponosi pełną odpowiedzialność za to co stało się na Wołyniu, Podolu, Polesiu, Pokuciu, na Zasaniu i w Bieszczadach."
Witam ponownie.
Jak już pisałem Bandera nie wydał osobiście rozkazu do Rzezi Wołyńskiej, choć historycy usilnie chcieli Banderę powiązać bezpośrednio z Rzezią.
Pojęcie ludobójstwa powstało dopiero po drugiej wojnie światowej. Też o tym pisałem.
W Rzezi Wołyńskiej brały udział regularne wojska niemieckie, to była dywizja niemiecka złożona z Ukraińców, dowództwo było niemieckie.
Zgodnie z prawem międzynarodowym za zbrodnie na terenie okupowanym odpowiada okupant. W tym przypadku Niemcy.
Jak ogólnie wiadomo Rosjanom z ZSRR również zależało na likwidacji Polaków, podobnie jak na likwidacji Ukraińców, finalnie ich zrusyfikowaniu. Vide Akcja Polska w Zapadnim Kraju i Hołodomor.
Jeśli nie rozliczy się prawdziwych sprawców ludobójstw, czyli Niemców i Rosję, to nie można mówić o sprawiedliwości, ani tym bardziej o przestrzeganiu prawa międzynarodowego. |
|
|
Sławomir Tomasz Roch Witam u2. Ludobójca Stepan Bandera ponosi pełną odpowiedzialność za to co stało się na Wołyniu, Podolu, Polesiu, Pokuciu, na Zasaniu i w Bieszczadach. To on przez całe dziesięciolecia osobiście budował i kierował OUN-UPA, współtworzył programowo te organizacje, to on w pełni odpowiada za owoce tychże. W całym swoim okresie działania OUN-UPA działało jak pospolite bandy, mordując i paląc wszystko, co polskie i nie tylko.
Dla przykładu nie jest mi znany ani jeden fakt historyczny wymiany jeńców pomiędzy Samoobroną Wołyńską, czy Armią Krajową (AK) i OUN-UPA na Wołyniu, podczas Rzezi Wołyńskiej. Dlaczego? Ano dlatego że OUN-UPA to były pospolite bandy leśne (dosłownie) i nawet ich regularne oddziały, znaczy kurenie i sotnie, działay jak zwyczajne bandy. Po prostu przychodzili zwykle w nocy lub nad ranem: gwalcili, po czym b. okrutnie mordowali, zarzynali dosłownie wszystkich i w każdym wieku, bez wyjątku, następnie rabowali wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, a potem spopielali do ziemi własność Polaków, by nie pozostał żaden ślad po znienawidzonych, przeklętych Lachach. To są ogólnie znane fakty, nagie fakty. Tak zniszczono nie jedną, nie dziesięć wsi polskich, tak wymordowano i zniszczono blisko cztery tysiące polskich wsi, kolonii i chutorów na samym tylko Woyłniu.
Wypuszczenie jakiegokolwiek bandyty z OUN-UPA, złapanego na gorącym uczynku i w tamtych warunkach, musiało łączyć się z b. wysokim ryzykiem, iż już następnej nocy, ten sam bandzior w innym miejscu, w innej wsi znów będzie gwałcił, mordował, rabował i palil, a na to żaden mądry dowódca i żołnierz, podczas Rzezi Wołyńskiej nie mógł sobie pozwolić, gdyż Saomoobrona Wołyńska była w wielkiej mniejszości i nie posiadała właściwie broni. Polacy na Wołyniu podczas Rzezi Wołyńskiej walczyli po prostu wobec ogromnej przewagi liczebnej OUN-UPA, która do tego stosowała batrbarzyńskie, zwierzęce sposoby walki.
Reasymując, na Wołyniu było banderowskie ludobójstwo szczególne, dokonane w niezwykle okrutny sposób przez bandziorów. To nie były regularne armie, stojące i walczące na ubitej ziemi wg ogólnoludzkiech norm, to była po prostu Rzeź Woyłyńska, a wołyńscy Polacy mieli do czynienia z nocnymi wilkami, rzeźnikami spod znaku tryzuba, zwących się OUN-UPA. Taka jest prawda, takie są fakty historyczne! Dlatego właśnie lokalni dowódcy wołyńscy wydawali doraźne wyroki śmierci wobec złapanych na gorącym uczynku banderowcach.
W przeciwnym razie gdzie owi jeńcy banderowscy mieliby być niby przetrzymywani, kto miał ich pilnować, gdy nie było się nawet komu bronić w razie ataku banderowców, kto miał im dać jeść, jak sami Polacy nie mieli co włożyć do ust sobie i swoim rodzinom. Kto nie był na Wołyniu, kto to tego nie widział, kto nie przeżył, ten absolutnie nie wie, jak wygląłdało to piekło czerownych nocy. Tamci ludzie tam byli, oni to widzieli i słyszeli, to oni też walczyli każdej nocy o przetrwanie! Pozdrawiam b. serdecznie STRoch |
|
|
u2 "Rzeź Wołyńska, była skutecznym dopełnieniem polityki rosji sowieckiej, wobec Polski i .... Ukrainy."
Dokładnie, Rosjanom z ZSRR również zależało, aby Polaków wybić. Zaczęli już przed wojną czystki w "Zapadnim Kraju" na rozkaz Jeżowa, ale głównym odpowiedzialnym był Stalin, który nie mógł przeboleć sromotnej klęski w 1920. Oczywiście w dzisiejszej terminologii również było to ludobójstwem.
Nie należy zapominać, że Rosjanie dopuścili się ludobójstwa na Ukraińcach, vide Hołodomor. Winny był Lenin, który postanowił rozkułaczyć Ukraińców i ich skolektywizować.
Co do rozliczania współczesnych Ukraińców, to najpierw należy rozliczyć Niemców i Rosjan, jako głównych sprawców tych ludobójstw. Współczesna Ukraina jest suwerennym krajem i polską racją stanu jest, aby współczesna Ukraina pozostała suwerennym krajem.
Warto zauważyć, że Niemcy chętnie wzięli sie za rozliczanie ludobójstwa w Katyniu, bo wiedzieli, że sprawcami są Rosjanie. Nie rozliczyli jednak zbrodni na Wołyniu, bo wiedzieli, że są współwinni. A właściwie to było sprawstwo kierownicze we współczesnej terminologii. |
|
|
AŁTORYDET @u2:
Łagodnie traktuje Pan Ukraińców. Pomija Pan jedną kwestię: stanowisko strony ukraińskiej, które niemal unisono kwestionuje barbarzyństwo i ludobójczy charakter mordów wołyńskich i galicyjskich. Pomniejszają ich skalę, liczbę ofiar i próbują opisać jako rabację lub zamieszki etniczne, czy wojnę domową. Najdziwniejsze jest to, że Ukraińcy, przedstawiają OUN-UPA, jako suwerenną, niepodległościową formację, wolną od jakichkolwiek obcych wpływów. Wręcz panicznie boją się przyznać, że Rzeź Wołyńska, była skutecznym dopełnieniem polityki rosji sowieckiej, wobec Polski i .... Ukrainy. Jest oczywistą kontynuacją tzw. operacji polskiej z 1937 roku, która przewyższa Wołyń liczbą ofiar. Nasza Armia Krajowa i Rząd w Londynie, był naszpikowany sowieckim agentami, co my, Polacy, z przykrością przyznajemy. A sytuacja nasza był grubo lepsza niż Ukraińców. Wołynia praktycznie nie kontrolowalśmy, mimo ogromnych wysiłków wojewody wołyńskiego Henryka Józewskiego. OUN-UPA była inspirowana przez Czechów, Niemców i sowietów. Kanalia i oprawca Dmytro Klaczkiwski - "Kłym Sawur", dwukrotnie "cudem" wymykał się z rąk NKWD. Taras Boroweć - "Bulba", zdecydowanie sprzeciwiał się mordom na Polakach, wskazując, że to sowieci są wrogiem, ale zwyciężyła opcja Szuchewycza. To kompletne zbydlęcenie, możnaby spróbować uzasadnić cynicznie "czystką etniczną" czy interesem politycznym. Tylko jakim idiotą trzeba być, by w lipcu 1943 roku, znając politykę Stalina wobec Polski, zakładać, że Łuck, Tarnopol czy Stanisławów będzie leżał w granicach Państwa Polskiego? Czy 15% Polaków na Wołyniu, spowodowałoby odrodzenie II RP na tym obszarze? Przecież ta niewielka mniejszość polska, wraz z Ukraińcami mogłaby o wiele skutecznie sprzeciwiać się sowietyzacji, która była pewna w przypadku zwycięstwa sowietów, a to było nieuchronne! Bandera był internowany, ale popierał politykę OUN-UPA, bez zastrzeżeń. Po wojnie, nigdy się od nie nie odciął. A polityka ukraińska, nadal jest zatruwana ideą "samostijnej Ukrainy", która wystawia ją na samotne przeciwstawianie się Rosji w Donbasie, czy na Krymie. Dla Ukrainy jedyną szansą jest ścisła współpraca z Polską, dla nas ma to również ogromne znaczenie. U nas rozumie to wielu, na Ukrainie - praktycznie nikt. |
|
|
Sławomir Tomasz Roch Witam. Dziękuję za to wspomnienie. Kresowianie walczą o pamięć i prawdę. Ukraińcy mogą i muszą chcieć oddzielić ludobójców z OUN-UPA z czasów rzezi na Wołyniu i Kresach, od Tych wszystkich, którzy po II wojnie światowej nie mieli nic wspólnego z rezunowym ludobójstwem (jeśli tacy naturalnie byli), a którzy cierpieli od komunistów i których teraz państwowo i cerkiewnie chcą uczcić. Dosyć już tego bagna zakłamania na współczesnej Ukrainie! Żądamy realnych działań w tych sprawach od Rządu RP! Nie chcemy znowu piekła banderowskich siekier!
Absolutnie nie może być tak, że banderowcy barbarzyńcy z lat 1939-47, ukrywają się obecnie za plecami, Tych którzy byli sprawiedliwi w czasach Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzeickiej. Jedno i drugie nie może być łączone! To nie do zaakcetowania. Domagamy się prawdy! Domagamy się Bożej sprawiedliwości! Żądamy miłosierdzia dla naszych dziadków i babci, ojców, matek, braci i sióstr, rodzin i sąsiadów, naszych rodaków, którzy tam za graniczną rzeką Bug, pozostali już na wieczną wartę, a którzy po dziś dzień nie mają nawet własnej mogiły, ba nawet prostego krzyża. Z Panem Bogiem STRoch |
|
|
u2 Zwykle o Rzezi Wołyńskiej wspomina się publicznie, aby pogorszyć stosunki ze współczesną Ukrainą. Na tym zależy zwłaszcza Rosji, ale również niektórym krajom Europy zachodniej.
Oczywiście budowanie pomników oprawcom z OUN-UPA, nadawanie nazw ulic ich imionami, czy ostatnio projekt nadania imienia Bandery stadionu bodajże we Lwowie podgrzewa atmosferę.
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego można mówić o zbrodni ludobójstwa, ale to pojęcie wprowadził Rafał (Raphael) Lemkin dopiero po wojnie. Zaakceptowały to państwa wchodzące w skład ONZ. Co nie przeszkodziło w dokonaniu 43 ludobójstw po wojnie w których zginęło okokoło 50 milionów ludzi (1956-2016) https://en.wikipedia.org…
Jednakże w czasie wojny Wolyń był pod okupacją niemiecką i jeśli władze okupacyjne nie rozliczyły sprawców ze zbrodni to oznacza ich współwinę.Niemcy do dzisiaj nie zostali rozliczeni nie tylko z tego ludobójstwa.
Ponadto warto zauważyć, że Bandera nie wydał rozkazu do Rzezi Wołyńskiej, siedział wtedy jako jeniec w niemieckim obozie śmierci, ale na specjalnych warunkach. Brat Bandery został zabity przez Niemców. Bandera, choć antypolski i mocno związany z Niemcami, którzy go przeszkolili w technikach zabijania, jest podobny do Piłsudskiego, który również został przeszkolony przez Niemców i jest uważany przez wrogów Polski za terrorystę. |
|
|
sake2020 Przerażające opracowanie.Przeczytałam Pański życiorys i podziwiam oraz rozumiem pasję aby ukazać te przerażające czasy.Studiując we Wrocławiu poznałam panią pochodzącą z tamtych stron.Ta niemłoda kobieta po strasznych przeżyciach-na jej oczach rozbijano o mur młodsze rodzeństwo,rodziców zakłuto nigdy nie doszła do siebie. |