Otrzymane komantarze

Do wpisu: O najlepszym z najlepszych żołnierzy 27 Wołyńskiej DP AK
Data Autor
Sławomir Tomasz Roch
W odpowiedzi na przesłany wpis pt. „O najlepszym z najlepszych żołnierzy Wołynia”, Pan Romuald Drohomirecki z Olsztyna napisał: „Witam. To co Pan opisuje to prawdziwa, wspaniała historia. Takie fakty historii powinny być publikowana publicznie. Tu muszę powiedzieć, że mój ojciec też należał do jakiejś grupy partyzantów. Mieszkaliśmy w Derażnem pow. Kostopol na Wołyniu. W tym okresie byłem za mały, aby coś wiedzieć na ten temat. Ojciec został zamordowany w lutym 1943 r. przez wrogów. Po zamordowaniu ojca, mama z trojgiem dzieci cudem unikała mordu przez nacjonalistów ukraińskich. Jesienią 1943 r. Niemcy osadzili nas w Niemieckim Niewolniczym Obozie "SOLDAU". Byliśmy w nim do stcznia 1945 r. Tej krzywdy IPN nam nie uznaje, a Gestapo zaswiadczeń nie dawało. To jest podłe draństwo. Zapamiętane przeżycia opisałem w książce wydanej w 2013 r. pt. ‘LOSY Małego Wołyniaka’. Trzeba opisywać naszą historię, bo nowe pokolenia mało o niej wiedzą. Pozdrawiam Romuald Drohomirecki.”. (17 luty 2022)   Do powyższego listu dołączony został ten piękny wiersz pt. „Przyjaźń” Pana Romualda Drohomireckiego z Olsztyna (e-mail : romualddrohomirecki [email protected]), jak rozumiem dedykowany por. Władysławowi Czermińskiemu ps. „Jastrząb”:   Przyjaźń                Przyjaźń kwiatem lecz pachnie piękniej niż róża                  Przyjaźń jest wiatrem, silniejszym niż burza                 Przyjaźń jest puchem, delikatnym jak chwila                    Przyjaźń jest słońcem, jest lotem motyla                 Przyjaźń jest myślą, namiętnym pragnieniem,               Jest gwiazdą kojarzoną z cudownym marzeniem            Jest liściem na wietrze. Jest serca drżeniem i biciem                    Przyjaźń jest darem i jest całym życiem                      Jest i nie przemija jako coś jedynego,                   bo ma w sobie sekret - życia wiecznego.             Przyjaźń to tęsknota, czy jesteś daleko czy blisko.          Przyjaźń jest najważniejsza, PRZYJAŹŃ ponad wszystko.  
Sławomir Tomasz Roch
Ile są warte słowa polityków polskich i ukraińskich oto jest pytanie?! Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski dziś 20 lutego na swojej stronie: „Przez wiele lat prezydenci UA Petro Poroszenko i Wołodymyr Zełenski wraz z prezydentem RP Andrzejem Dudą i premierem RP Mateuszem Morawieckim przyrzekali chrześcijański pochówek Ofiar Ludobójstwa i żołnierzy Wojska Polskiego poległych na Kresach. Niestety ich deklaracje okazały się kłamstwami. Niech żyją wolna Polska i Ukraina! Hańba wiarołomcom!”. Czytaj więcej: http://isakowicz.pl/obie…  
Sławomir Tomasz Roch
Nie jest mi znany ani jeden fakt historyczny wymiany jeńców pomiędzy Samoobroną Wołyńską, czy Armią Krajową (AK) i OUN-UPA na Wołyniu, podczas Rzezi Wołyńskiej. Dlaczego? Ano dlatego że OUN-UPA to były pospolite bandy leśne (dosłownie) i nawet ich regularne oddziały, znaczy kurenie i sotnie, działay jak zwyczajne bandy. Po prostu przychodzili zwykle w nocy lub nad ranem: gwalcili, po czym b. okrutnie mordowali, zarzynali dosłownie wszystkich i w każdym wieku, bez wyjątku, następnie rabowali wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, a potem spopielali do ziemi własność Polaków, by nie pozostał żaden ślad po znienawidzonych, przeklętych Lachach. To są ogólnie znane fakty, nagie fakty. Tak zniszczono nie jedną, nie dziesięć wsi polskich, tak wymordowano i zniszczono blisko cztery tysiące polskich wsi, kolonii i chutorów na samym tylko Woyłniu. Wypuszczenie jakiegokolwiek bandyty z OUN-UPA, złapanego na gorącym uczynku i w tamtych warunkach, musiało łączyć się z b. wysokim ryzykiem, iż już następnej nocy, ten sam bandzior w innym miejscu, w innej wsi znów będzie gwałcił, mordował, rabował i palil, a na to żaden mądry dowódca i żołnierz, podczas Rzezi Wołyńskiej nie mógł sobie pozwolić, gdyż Saomoobrona Wołyńska była w wielkiej mniejszości i nie posiadała właściwie broni. Polacy na Wołyniu podczas Rzezi Wołyńskiej walczyli po prostu wobec ogromnej przewagi liczebnej OUN-UPA, która do tego stosowała batrbarzyńskie, zwierzęce sposoby walki. Reasymując, na Wołyniu było banderowskie ludobójstwo szczególne, dokonane w niezwykle okrutny sposób przez bandziorów. To nie były regularne armie, stojące i walczące na ubitej ziemi wg ogólnoludzkiech norm, to była po prostu Rzeź Woyłyńska, a wołyńscy Polacy mieli do czynienia z nocnymi wilkami, rzeźnikami spod znaku tryzuba, zwących się OUN-UPA. Taka jest prawda, takie są fakty historyczne! Dlatego właśnie lokalni dowódcy wołyńscy wydawali doraźne wyroki śmierci wobec złapanych na gorącym uczynku banderowcach. W przeciwnym razie gdzie owi jeńcy banderowscy mieliby być niby przetrzymywani, kto miał ich pilnować, gdy nie było się nawet komu bronić w razie ataku banderowców, kto miał im dać jeść, jak sami Polacy nie mieli co włożyć do ust sobie i swoim rodzinom. Kto nie był na Wołyniu, kto to tego nie widział, kto nie przeżył, ten absolutnie nie wie, jak wygląłdało to piekło czerownych nocy. Tamci ludzie tam byli, oni to widzieli i słyszeli, to oni też walczyli każdej nocy o przetrwanie! Pozdrawiam b. serdecznie STRoch  
Sławomir Tomasz Roch
Rozwój wydarzeń na Wołyniu zaskoczył komendę wołyńskiego Okręgu AK. Dariusz Faszcza w swoim artykule pt. „Komenda Okręgu AK 'Wołyń' wobec eksterminacji ludności polskiej w 1943 r.”, (26 stron), opublikowanym w czasopiśmie „Niepodległość i Pamięć” w 2013 r. pisze tak: „(...) Rozwój wydarzeń na Wołyniu, skala mordów popełnionych na ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów, ich bezwzględność i okrucieństwo niewątpliwie zaskoczyła komendę wołyńskiego Okręgu AK. Mimo nadchodzących alarmistycznych meldunków nie dostrzeżono na czas zbliżającego się zagrożenia, stąd też podjęte działania mające na celu ochronę ludności cywilnej okazały się mocno spóźnione. Stało się to m.in. dlatego, że komendant okręgu oraz jego najbliżsi współpracownicy zostali oddelegowani z Warszawy z jasno sprecyzowanym zadaniem przygotowania sił okręgu do zadań w ramach skierowanej przeciwko Niemcom akcji „Burza”. Jako wojskowi skupili oni swoją aktywność i uwagę początkowo na realizacji tego zadania, częściowo bagatelizując zagrożenie ze strony ukraińskiej. Zawiniło również – na co zwracał uwagę bezpośredni uczestnik tych wydarzeń Józef Figórski – niewłaściwe ukierunkowanie wywiadu. Zgodnie z dyrektywami KG AK zajął się on przede wszystkim Niemcami, co skutkowało niepełną wiedzą o planach nacjonalistów ukraińskich. (...)”. Czytaj więcej: https://bazhum.muzhp.pl/…  
Sławomir Tomasz Roch
Dzięki Tezeusz. Poznaj sylwetkę dowódcy II Batalionu 27. Wołyńskiej DP Armii Krajowej. Instytut Pamięci Narodowej (IPN) dla żywej pamięci o płk. Władysławie Czermińskim ps. „Jastrząb”. W 80. rocznicę przekształcenia ZWZ w AK 14 lutego o godz. 12.00 odbyło się uroczyste przekazanie opieki nad grobem płk. Władysława Czermińskiego, dowódcy II Batalionu 27. Dywizji Wołyńskiej AK pedagogom i wychowankom Szkoły Podstawowej 65 w Gdańsku na Cmentarzu Srebrzysko. OBUWiM IPN Gdańsk wykonało wyczyszczenie nagrobka oraz opracowało folder dla uczniów (do pobrania). Czytaj więcej: https://gdansk.ipn.gov.p…  
Tezeusz
Cześć i Chwała Bohaterom. Wieczna pamięć.
Do wpisu: Sól świętej Agaty strzeże od ognia chaty
Data Autor
Sławomir Tomasz Roch
Błogosławieństwo soli w dniu św. Agaty. Przy poświęceniu soli kapłan może wypowiedzieć taką formułę modlitwy dla przykładu: „Módlmy się: Wszechmogący, wieczny Boże pokornie błagamy Twoją niezmierną łaskawość w ojcowskiej swej dobroci racz pobłogosławić tę sól, którą stworzyłeś i dałeś na użytek rodzajowi ludzkiemu. Niech wszystkim, którzy jej użyją przysporzy zdrowia duszy i ciała, a cokolwiek jej się dotknie lub będzie nią posypane, niech zostanie uwolnione od wszelkiej nieczystości oraz napaści złego ducha. Przez Chrystusa, Pana naszego. W. Amen.”. Modlitwa pobrana z portalu Wspólnota Przymierza Rodzin "Mamre" Organizacja Kościoła Katolickiego (Archidiecezja Częstochowska). Czytaj więcej: https://www.katolik.pl/f…  
Sławomir Tomasz Roch
Tradycja mówi, że św. Agata pochodziła z Sycylii z szanowanego rodu rzymskiego. Odznaczała się niezwykłą urodą. Żyła prawdopodobnie w latach 235-251, za panowania cesarza Decjusza (249-251), kiedy to doszło do z jednych z najkrwawszych w historii prześladowań chrześcijan. Agata po przyjęciu wiary w Jezusa miała złożyć ślub czystości i odrzucić rękę prefekta Katanii Kwincjusza. Ten w akcie zemsty kazał ją uwięzić i po okrutnych torturach spalić na rozżarzonych węglach. W ikonografii przedstawiano św. Agatę z kleszczami kata oraz z płonącą świecą w ręku – symbolem Chrystusa. Czytaj więcej: https://www.niedziela.pl…  
u2
Panie u2 każdy kto kiedyś spróbował jakieś niedosolonej potrawy, wie...co znaczy brak soli..... Panie Roch, pan Bóg daje znaki nam zwykłym śmiertelnikom. Onegdaj, kiedy byłem na gościnnych występach na Łotwie, wtedy jeszcze Związek Radziecki, kupiłem książkę pana W. Bragga pt. Cud głodówki, oczywiście po rosyjsku. Tam było sporo autoreklamy, ale i dobrych rad. Pan Bragg wyliczał trzy białe śmierci : cukier, sól i białą mąkę. Po trzech dekadach doszedłem do wniosku, że ... miał rację. Aby dłużej cieszyć się życiem trzeba stosować odpowiednią dietę i być aktywnym fizycznie. Obecnie, po pobycie mojego ojca w szpitalu na oddziale kardiologii nie stosuję soli do zupy, ani do ziemniaków. W końcu normalnie się czuję, a i mój ojciec wygląda dużo lepiej. PS. Konserwy również zawierają dużo soli, ale czasami grzeszę i jem konserwy.
Sławomir Tomasz Roch
Chleb i sól św. Agaty od ognia ustrzeże chaty! W wielu kościołach 5 lutego we wspomnienie św. Agaty święci się sól, chleb i wodę. Za wstawiennictwem świętej mają one chronić nas i nasze domostwa, mieszkania od niebezpieczeństw pożaru i od innych przeciwności. Dlaczego poświęca się sól? Tłumaczy to piękna legenda związana ze św. Agatą. Przed przeszło trzystu laty w krakowskich składach niedaleko Bramy Grodzkiej wybuchł groźny pożar, miasto uratowała od zagłady pewna stara żebraczka, rzucając w płomienie sól św. Agaty, co sprawiło, że ogień zgasł. Czytaj więcej na stronie: http://www.pch24.pl/chle…  
Sławomir Tomasz Roch
Panie u2 każdy kto kiedyś spróbował jakieś niedosolonej potrawy, wie...co znaczy brak soli..... . Dlatego właśnie sól w swoim domu na pewno warto mieć, a prawdziwą tragedią jest zwietrzała sól...nadaje się tylko na wyrzucenie...na wysypanie na drogę. Po temu nawet Jezus Chrystus powiedział do swoich uczniów: „Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ter, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.”. (Mt 5,13-16) Widzimy zatem jasno i klarownie jak sam Jezus przemawia do uczniów...i porównuje ich do soli i światła, czyli Wy jesteście solą - czyli wy nadajecie światu smak.... . Wreszcie Wy poprzez swoje świadectwo pokazujecie jak się żyje pełnią życia. Czytaj więcej: https://www.verbumdei.co…  
u2
Żart ? Moja matka zmarła na kardiologii. Mój ojciec leżał niedawno tam, ale wyszedł żywy. Panie "roz sądek", sól to nie żarty, to biała śmierć.
Roz Sądek
@u2 Jeśli Pana komentarz ma być żartem, to jest żartem wyjątkowo prostackim.  
u2
"Co za dużo to nie zdrowo" Tu nie chodzi o to porzekadło. Sól to tzw. biała śmierć. Nie należy jej w ogóle używać w kuchni.
Sławomir Tomasz Roch
Krew świętej Agaty   Dzisiaj obchodzimy jej wspomnienie. Młoda dziewczyna, rzymianka z III wieku. Wpadła w oko namiestnikowi Sycylii oraz Bogu Najwyższemu. Jednak to temu Drugiemu obiecała duszę i ciało. W szale zazdrości  niedoszły kochanek wykorzystał obowiązujący dekret Decjusza o prześladowaniu chrześcijan. Najpierw skierowana do lupanaru (zabicie dziewicy dla zabobonnych Rzymian oznaczało gniew bogów i nieszczęście), następnie torturowana i rzucona na żarzące się węgle. Z domu publicznego usunęła ją szefowa przybytku, nie mogła przezwyciężyć jej cnoty. Tortury, w tym obcięcie piersi nie złamały jej męstwa, jedynie upodobniły do Oblubieńca, który wysłał św. Piotra, aby ją uzdrowić. Wtedy oskarżono ją o czary (co za podobieństwo do Chrystusa oskarżonego o bezbożność!), i skazano na śmierć. Żar węgli dopełnił ofiary jej żarliwego serca.  Imię św. Agaty przez wieki szeptane było w Kanonie mszalnym. Wraz z innymi świętymi kobietami Agata wymieniana była (i czasem wciąż jest) jako filar Kościoła, aby w triumfalnym pochodzie zbawionych prowadzić nas do głębi Eucharystii i do nieba. Na jej krwi wyrósł Kościół sycylijski i powszechny. Jej podwójne zwycięstwo dziewictwa i męczeństwa wciąż jest dla nas życiodajne. Czy więc nie była za Kościół współodpowiedzialna.... . Czytaj więcej: https://ecclesiadesolata…  
Sławomir Tomasz Roch
Szanowny Panie u2 od wieków znane jest stare, mądre, ludowe, polskie porzekadło: "Co za dużo to nie zdrowo". Tyczy się to wszystkich aspektów naszego życia, także żywienia, także soli, alkoholu i innych. Pozdrawiam b. serdecznie STRoch
u2
mam tej soli zwykle tyle, że wystarcza mi spokojnie na cały rok, a jeszcze hojnie mogę się podzielić z innymi Proszę jednak uważać ze spożywaniem soli. Jest niezwykle niebezpieczna dla pańskiego serca i układu krążenia.
Do wpisu: Kto nie pamięta historii skazany jest znowu na jej przeżycie
Data Autor
chatar Leon
Przyganiał kocioł garnkowi. Lepszego momentu nie było na rozkręcenie histerii i nakręcanie statystyk i kwarantann za pomocą jakichś lipnych testów z Biedronki? Tych "niewyszczepionych foliarzy" z podlaskiej straży granicznej to chcecie na kwarantanny wysyłać czy wywalać ze służby? Czy Niedzielski prowadzi już konsultacje z właściwym ministrem jak zapowiedział?
AŁTORYDET
Lepszego momentu na ten tekst nie było? 
Do wpisu: Życzenia radosnych Świąt Bożego Narodzenia
Data Autor
Sławomir Tomasz Roch
Opowieść o Betlejem to proza i surowość życia. Bp Adrian Galbas mianowany przez papieża Franciszka abp koadiutorem archidiecezji katowickiej powiedział w ostatnich dniach: „Niezrozumiała i niebezpieczna jest dla mnie próba usuwania imienia Boga z nazwy dnia święta, które chrześcijanie od wieków obchodzą ku czci Jego narodzenia i nazywanie go ‘świętem grudniowym’ albo ‘zimowym’, albo jakim tam jeszcze. (...) Pamiętajmy, że opowieść o Betlejem to nie przesłodzony obrazek stajenki i zwierzątek – jak to czasami mamy w polskich, skądinąd, pięknych kolędach – ale to proza i surowość życia.”.             I dodał jeszcze jasno i klarownie, by usłyszeli w Warszawie, Gdańsku i w wielu innych miejscach w Polsce: „Święta to uniwersalna prawda o tym, że ‘Słowo stało się Ciałe’", bo ‘nie jest dobrze, żeby człowiek był sam’. Sam, bez Boga i sam, bez bliźniego. Może gdybyśmy to bardziej odkryli, nie chcielibyśmy mieć ‘świąt grudniowych’, zamiast świąt Bożego Narodzenia.”. Cały wpis jest dostępny na stronie: https://dorzeczy.pl/opin…  
Sławomir Tomasz Roch
Domagała się wpisania neutralnej płci do paszportu. To się już dzieje za pontyfikatu papieża Franciszka. Na szczęście brytyjski sąd stanął po stronie logiki. Otóż Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii jednomyślnie odrzucił w środę 15 grudnia 2021 r. skargę na brak możliwości wydawania paszportów neutralnych płciowo dla osób, które nie identyfikują się ani jako kobieta, ani mężczyzna. Skargę wniosła Christie Elan-Cane, opisująca się jako "osoba niebinarna", która twierdzi, że wymóg określania płci przy składaniu dokumentów paszportowych narusza jej prawa człowieka i oprócz istniejących oznaczeń "M" i "F" powinna być do wyboru opcja "X". Elan-Cane stara się o to już od 1995 roku, jednak sądy w kolejnych instancjach przyznawały rację ministerstwu spraw wewnętrznych. W wydanym orzeczeniu Sąd Najwyższy wyjaśnił, że płeć osób ubiegających się o paszport jest: "szczegółem biograficznym, który może być wykorzystany do potwierdzenia tożsamości poprzez sprawdzenie go z dostarczonymi świadectwami urodzenia, adopcji lub uznania płci oraz innymi oficjalnymi zapisami". Po czym sędziowie wskazali, że prawo w Wielkiej Brytanii zabiega tym samym o zwykły porządek prawny i publiczny: "utrzymanie spójnego podejścia do kwestii płci w całym prawie i administracji jest uzasadnione". Sąd Najwyższy zwrócił nadto baczną uwagę, iż za takim orzeczeniem przemawiają i inne względy, w tym bezpieczeństwa i spójne podejście do kwestii płci. Sąd Najwyższy jest ostatnią instancją sądowniczą w Wielkiej Brytanii i od jego decyzji nie ma już apelacji. Elan-Cane oświadczyła, że Wielka Brytania "stanęła po złej stronie historii" i zapowiada złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Cały wpis jest dostępny na stronie: https://niezalezna.pl/42…    
Sławomir Tomasz Roch
Dzięki Ryan do takich rzeczy już doszło za pontyfikatu papieża Franciszka, iż abp Marek Jędraszewski  w homilii, wygłoszonej podczas pasterki w sanktuarium w Ludźmierzu powiedział: „W swych najbardziej głośnych tendencjach dzisiejszy świat nie tylko coraz bardziej żyje, etsi Deus non daretur – ‘jakby Boga nie było’ i jakby nie było wydarzeń Nazaretu i Betlejem, ale coraz usilniej dąży do całkowitego wymazania Go z ludzkiej pamięci i świadomości.”. Naturalnie przywołał tu opublikowany niedawno przez Komisję Europejską tzw. „wewnętrzny przewodnik komunikacji inkluzywnej”, w której KE zalecała, aby nie używać wyrażenia „Boże Narodzenie”, ponieważ ktoś mógłby poczuć się urażony takim sformułowaniem. Dlatego metropolita krakowski.pozwolił sobie rozwinąć ten temat: "Wobec głośnych protestów Komisja wycofała się z tej propozycji, twierdząc, że przewodnik domaga się jeszcze pewnych korekt. Czym się to zakończy? Tego dzisiaj nie wiemy. Rodzi się jednak jeszcze bardziej istotne pytanie: w jaki sposób prawda o Bożym Narodzeniu, głoszona w Europie od prawie dwóch tysięcy lat, która tak głęboko wniknęła w jej tkankę kulturową, że w pewnym sensie bez niej Europa nie jest w stanie siebie do końca zrozumieć, może kogoś urazić?”             I dalej już nie owijał w bawełnę: "Jeśli ‘Boże Narodzenie’ zostanie wyparte z naszego kontynentu, to wtedy nie będzie już więcej Europy w jej kulturowym, a więc najgłębszym znaczeniu, lecz tylko skrawek Eurazji zamieszkały przez ludzi pozbawionych swych duchowych korzeni”. A o samej KE UE dodał już jasno i klarownie: „od jakiegoś czasu coraz bardziej widocznie uzurpuje sobie władzę nie tylko polityczną, ale także kulturową wobec wszystkich swych członków”. Czytaj więcej na stronie: https://niezalezna.pl/42…  
Ryan
Wesołych Świąt wszystkim Nawet dla tych, którzy nie wierzą i dla tych, którzy uwierzą, ale po prostu nie dotarli jeszcze do tego rozdziału w historii swojego życia.
Do wpisu: Ukraińcy fałszują historię i chcą umniejszyć ich zbrodnie
Data Autor
Pers
NASZ_HENRY //dlaczego anty ukraiński @Pers swoimi komentarzami na NB nie wspiera na tym blogu treści tych notek// 1. Pers nie jest "antyukraiński" tylko antybanderowski. 2. Autor robi wspaniałą robotę i nie potrzebuje klakierów.  
Edeldreda z Ely
Dziękuję za to, co Pan robi. "Dziwna piramida" z opowieści Pani Marii z linku nr 1 rozjechała mnie psychicznie totalnie... Jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów, dlatego stawiamy pomniki...