|
|
Józef Darski
a gdzie napisałem, że strach powoduje emigrację. strach powoduje poparcie dla systemu, przed którym się ucieka, bo to nie wymaga ryzyka, a opór i walka - tak. |
|
|
Robert Kościelny Hmm, jednak nie wstyd Panu. Ale ja sie nie zrażam |
|
|
Józef Darski Już towarzysze z bezpieczeństwa tworzą nowe partie prawicowe. tylko czasami biorą wariatów i maniaków, a nie cyników, no i nie wypala.
Bo chodzi o to by to była prawica, która spodoba się Putinowi. |
|
|
Zupełnie się z Panem zgadzam . Podstawowa i najważniejsza sprawa usuwająca wszystkie inne to pokazanie w jaki sposób fałszują wybory.Myślę ,że sitwa się zabezpieczyła i nie będzie to takie łatwe tym bardziej ,że P.Kaczyński nie podjął tego fundamentalnego problemu polskiej demokracji . Bez uczciwych wyborów PiS nie będzie już nigdy rządził i w Polsce pod rządami sitwy będzie tak jak za komuny , cały czas źle tylko czasami mniej źle , a czasami gorzej. Będąc na spotkaniach z kilku posłami PiS odniosłem wrażenie ,że im nie zależy na zwycięstwie PiS , a tylko na tym żeby oni cały czas zostawali posłami. Organizacje powiatowe i regionalne PiS opanowały sitwy podobne do sitw PO. Teraz np. w organizacjach powiatowych takich jak w Zawierciu i Sosnowcu nie można się zapisać do PiS bo sitwy blokują przyjęcia. Ludzie czekają latami , poskładali wnioski i cisza , są blokowane przez zarządy regionalne i powiatowe w obawie przed dopływem świeżej krwi . Jest to towarzystwo wzajemnej adoracji ( mam na myśli zarządy powiatowe i regionalne), a podejrzewam ,że i PO ma tam swoje wtyki. Dlatego myślę ,że nie ma ratunku i Polska dalej będzie w tym miejscu gdzie jest czyli w szponach morderczego uścisku Przestępczej Organizacji. |
|
|
Felek, to nie musi być masowa mobilizacja.
Nawet jeśli komitety wyborcze nie pozwolą obsadzić komisji, można - tak jak w ostatnich wyborach przed '89, co było następnie relacjonowane w podziemnych gazetkach - wytypować kilkanaście komisji w każdym okręgu, zebrać wyniki przez nie ogłaszane, a potem porównać z wynikami, które pojawią się w wynikach zbiorczych i pokazać to w sieci. (W wyborach sprzed 89r. chodziło przede wszystkim o udowodnienie fałszerstwa frekwencji.)
Wielu jest zdania, że nic nie można zrobić, albo, że jeśli zrobi się coś niewielkiego, to nie będzie miało znaczenia.
Nieprawda. |
|
|
smieciu Szczerze mówiąc myślałem że ta "odnowa" odbędzie się za udziałem PiSu. Cwaniaczek Schetyna? Nie wiem czy wypali. Bez fałszerstw wyborczych raczej nie.
Z drugiej strony ludzie są w kropce. Nie chcą głosować na PO ale na PiS też. Z wielu powodów. Często merytorycznych.
Mam wrażenie że jest wielkie grono Polaków, które z rodzajem rozpaczy wyczekuje nowego ugrupowania. Prawicowego. Jest łatwy teren do zdobycia tylko brak ludzi do realizacji. Właściwych ludzi.
Takie nowe ugrupowanie przecież nie musi być wrogiem PiS. Myślę że byłoby tylko pomocą w realizacji tego o czym tu każdy marzy. Wielu też być może tu myśli o takim świeżym ugrupowaniu, które wstrząsnęłoby skostniałym (jeśli nie gorzej) PiSem. Byłaby alternatywa i konkurencja motywująca do działania.
Ale jak stworzyć nową siłę? Jak dotrzeć do ludzi? Podpalić Sejm? Wysypać zboże? I tym samym odciąć sobie możliwość startu w wyborach? |
|
|
angela Panie Koscielny,pan sie nazywa Piekielny i wreszcie odczepi od PiSu, bo PiS to uczciwość i kompetencja, a Polacy to wyjątkowo zdolny i pracowity narod, i dac mu dobre zarządzanie, to wszelkie patologie zycie zepchnie w niebyt.Tylko Narod powinien stanąć murem za PiSem i pozbyc sie takich jak PO, oraz zamknąć jadaczki takim jak pan. |
|
|
Robert Kościelny Ale to własnie brak perspektyw, między innymi na awans, samorealizację w skostniałym i patologicznym systemie, a nie strach przed Putinem, powoduje, że pracowici i znający swoją wartość Polacy uciekają z kraju. |
|
|
Józef Darski
programy nie mają znaczenia, nikogo, zwłaszcza Polaków, nie interesują. Liczy się praktyka, a ta musi byś dostosowana nie do Pana tylko do społeczeństwa, które żadnego kąsania nie chce, tylko zgody i spokoju.
Pana założenia należą do podstawowego instrumentarium dezinformacji uprawianej przez drugą stronę. |
|
|
Robert Kościelny Szanowny Panie Redaktorze,
Pan Premier Kaczyński jeszcze do niedawna potrafił kąsać, więc zęby miał. Co sie takiego stało, że mu wypadły?
Gdyby PiS był partią antysytemową (nawet bezzębną) to zauważylibyśmy to w jego najnowszym programie - a tak nie jest.
Nagłaśniałby też wszystkie patologie systemu, zwłaszcza te które dzieją się w środowiskach opinio i elito twórczych - a tak nie dość, że nie jest, to jeszcze posłowei PiS maja tendencje to zamiatania pod dywan informacji o takich patologiach.
Jestem wolnym obywatelem, dla mnie liczą się fakty i konkrety, a nie ciagłe, od lat 25, ględzenie, że tak, że owszem, że racja, ale... później, później, bo teraz są ważniejsze sprawy. Na takim kunktatorstwie wychodowaliśmy olbrzymiego pasozyta, a raczej całą kolonię pasaożytów, zwanych sitwami.
A tak poza tym, to nie wstyd Panu insynuować mi brzydkich intencji? Przecież tak nie wolno. Ja piszę ostro, ale swoje wypowiedzi opieram na jasnych założeniach, z którymi można się zgadzać, albo nie, ale nie czynią one ewentualnego polemisty bezbronnym. Natomiast pytanie - jak się bronić przed insynuacją i w dodatku najbardziej paskudną, bo co do intencji? |
|
|
Józef Darski Polacy nie myślą tylko odczuwają. Ogromną rolę odgrywa zwiedziona miłość do USA. Polacy uważali, że USA w imię dobra powszechnego powinny nam pomagać. Nie rozumieją, że liczą się tylko interesy. Chodzi więc o to by wykorzystać zainteresowanie USA, gdy w interesie Ameryki akurat nie leży sprzedanie Polski Rosji. To jest dla polskiego umysłu za trudne. Polacy i polityka to dwie skrajności, gdyż z żadną polityką pod zabiorami i pod Sowietami społeczeństwo nie zapoznało się.
Fakt że rzeczywistość jest kreowana przez agenturalne media nie zmienia jej. Wykreowana ale właśnie taka jest. Popieram PO bo nie podskoczy Putinowi - oto zawołanie większości Polaków. Dlatego w odbiorze masowym w ogóle nie należy poruszać polityki międzynarodowej. Wyłącznie sprawy socjalne, brak awansu społecznego itp. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski " większość Polaków panicznie boi się Rosji i ze strachu jest gotowa upodlać się bez granic"
To wyjaśnienie jest nienajgorsze. Problem polega na tym, że w internecie (i nie tylko, także w realu) da się bez trudu zauważyć coś w rodzaju kibicowania Putinowi. Im potworniejszą zbrodnię popełni tym większą cieszy się estymą i z tym większą pogardą traktowane są ofiary. To wyraźnie było widać już w czasie inwazji na Gruzję i ówczesnej prowokacji wobec Lecha Kaczyńskiego. Pojawia się jednocześnie równie irracjonalna nienawiść do USA. To samo dzieje się z innymi narodami, przede wszystkim z rosyjskim. Mógłby ktoś powiedzieć, że tak samo panicznie boi się kagiebowców rządzących Rosją jak my, ale czy rzeczywiście jest to mechanizm dominujący?
Uważam, że jedno i drugie kreowane jest głównie przez media, które także w Polsce są prostą kontynuacją propagandy bloku miłującego pokój przeniesinej w całości z dobrodziejstwem inwentarza. Wówczas mogło się wydawać, że ta propaganda zupełnie nie chwyta, przynajmniej na uniwersytetach. Dzisiaj rusofilskie i antyamerykańskie nuty są obecna w każdym niemal przekazie zarówno informacyjnym, publicystycznym jak i pozornie pozapolitycznym, popkulturowym.
Ta diagnoza inaczej powinna ustawić taktykę i strategię wyzwolenia Polski. Jak zatem naprawdę jest? |
|
|
Józef Darski
Problem w tym, że większość Polaków panicznie boi się Rosji i ze strachu jest gotowa upodlać się bez granic. Ze strachu przed Smoleńskiem będzie popierała autorów zamachu i tuszujących śledztwo. Kampania nie może wykraczać poza sprawy polskie, bo spodlały z tchórzostwa naród padnie na kolana przed Putinem i będzie się pytał ruskiej ambasady co robić. Duda może uzyskać dobry wynik i co z tego. Liczy się wynik opublikowany, a ten ustalą w Moskwie. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski Zbrodnia smoleńska ma wymiar podboju militarnego Polski przez Rosję i towarzyszącej podbojowi zdrady i kolaboracji, czyli znacznie poważniejszy niż fałszowanie wyborów. Nie potrafię rozstrzygnąć czy to co Pan proponuje będzie lepsze od tego co robi Andrzej Duda. Idąc pańskim tropem zastanawiam się jednak, czy nie należałoby i tego nie odpuszczać. Ważny byłby sposób włączenia tego formującego obecną Polskę wydarzenia i przekazu - ograniczenie się do rzeczy powszechnie znanych: braku wraku i skrzynek, uszkodzenie nośnika JAK-40 (to jest nieznane szerzej), sekwencje kłamstw, rozdzielenie wizyt itp. Szczegółami powinni zająć się specjaliści. W przypadku Komorowskiego, trzeba dotrzeć do opinii publicznej z przekazem o banku Palucha, aferze prezydenckiej, przyjaźni z Palikotem i (PO)Radzieckimi (polowania, dacze, bigos, biesiadowanie. Przy okazji, jak Oleksemu i Kwaśniewskiemu zarzucano "biesiadowanie" z agenturą, gadzinówki ubekistanu zaczęły ocieplać wyraz "biesiadowanie" do tego stopnia, że stworzono nawet cykliczny program rozrywkowy z biesiadowaniem w tle, zupełnie tak jak ostatnio z nauką angielskiego Tuska. Brak znajomości nie stał się obciachem tylko powszechnym brakiem), wżenieniu w resortową itd. W przypadku Kopacz i Tuska należy podkreślać wszechobecne kłamstwo i pic, co z taśm jasno wynika. Przede wszystkim ludzie widzą lub czują tę kacapską beznadzieję pod medialną tapetą, trzeba więc ich utwierdzić, że to nie złudzenie tylko ponura rzeczywistość i odsłaniać ją przynajmniej w najważniejszych obszarach. |
|
|
Józef Darski
W kretynkach jest duży wybór. Polacy uwielbiają, by rządzili nimi idioci i fagasi. Tylko ludzie poważni budzą nienawiść. |
|
|
NASZ_HENRY Brunetka na premiera, blondynka na prezydenta ;-) |
|
|
Józef Darski
Pan nie uznaje żadnej gradacji, ani ważności, ani miernoty. Pana celem jest tylko i wyłącznie walka z PiS. Moim zdaniem jest zasadnicza różnica między PiS a PO. PiS nie jest partią władzy, lecz bezzębną partią antysystemową. Przy czym owa bezzębność wynika częściowo z prawidłowej analizy stanu społeczeństwa, którego większość żadnej walki ze złem, żadnej Polsk itp. nie chce.
Od 1989 roku rządzili różni, ale takiej kretynki jeszcze nie było. Za czasów PiS byli różni ludzie ale w ogóle nie można tego porównywać do innych czasów.
PiS nie będzie tak samo bronił oligarchii. To jest podstawowy błąd w Pana myśleniu lub Pana zadanie.
Nie wiem o jaką wypowiedź Panu chodzi.
Jeśli ma Pan zadanie lub wolę prowadzenia kampanii przeciwko PiS, to radzę się przenieść gdzie indziej. Co innego bowiem owa bezzębność, a co innego bycie częścią systemu. |
|
|
Robert Kościelny Panie Redaktorze,
Dlaczego nie chce Pan przyznać, że "miernoty miernot" rządzą w Polsce nie od 07 ale od 89?
Dlaczego nie chce Pan przyznać, że podobna do obecnej ekipa szykuje się do przejęcia włądzy w Polsce - PiS bęzie tak samo bronł sitw jako PO, tylko pod bardziej wzniosłymi hasłami?
Dlaczego milczy Pan, gdy piszę że Prof. Wasko, jeden z twórców programu PiS pisze co innego w niezależna.pl, a co innego zamieszcza w programie PiS?
Dlaczego nie nagłasnia Pan skandalicznej sprawy wypowiedszi pana Kaczorka na temat patoligii, jak też tego że pisowscy posłowie-profesorowie, choć znają tę wypowiedź, milczą na jej temat?
Pytanie są retoryczne a odpowiedź oczywista: Pan ich broni, bo to są "nasi" czyli wasi. Niech Pan teraz porówna swoją obronę, być może przyszłych pachanów, z moją magazyniera Jurczyka - na którą Pan tak wybrzydzał swego czasu.
Robert Kościelny |
|
|
Co tu dużo gadać - świetny tekst, pełna zgoda. Bardzo podoba mi się pomysł z alternatywnym wieczorem wyborczym. Rzecz w tym, jak pokazać go masowej publiczności. A niewykastrowana opozycja istnieje i jest nią PiS. Pytanie jest tylko jedno, czy istnieje społeczna zdolność do masowej mobilizacji. |