|
|
Grzegorz GPS Świderski Nic o Żydach (narodowość) czy żydach (religia) w komentarzu nie napisałem. Napisałem tylko to, że Milei (nazwisko) jest katolikiem (religia). Argentyńczycy (narodowość) są w większości katolikami (70%). |
|
|
r102 Wyobraź sobie Tezeuszku że np taki tow. Stalin nie wymagał jednak klęczenia w swej obecności - starczyło mu np 15 minut oklasków zebranych... |
|
|
Tezeusz @r102 rusTy się dziwisz mając korzenie sowieckie i komusze. Klęczysz przed sierpem i młotem jak na młota przystało. |
|
|
r102 Pomijając już sporność zagadnienia - tak trochę offtopic - dlaczego p. Świderski pisze "katolikiem" z małej litery a "Żydom" z wielkiej ???Mam nadzieję że nie klęczy też przed klawiaturą... |
|
|
mjk1 Mieliście poziom na tej PW. Można pozazdrościć. |
|
|
u2 "co Milei się udało" Osiągnął nieśmiertelność. To są proste sprawy:) Pozdrawiam, Jerzy Ciruk z Dowspudy. |
|
|
mjk1 I nie dowiedziałem się, co Milei się udało. |
|
|
u2 "docencie?"Bez przesadyzmu, jestem skromniutkim magistrem inżynierem z PW w Warszawie. Żaden ze mnie bohatyr aka batyr. My name is Jerzy Ciruk from Dowspuda. PS. Are You ready to die, Mortals? "Hexen" Jerzy Ciruk from Dowspuda. |
|
|
mjk1 To proszę napisać, co się Milei udało docencie? |
|
|
u2 "Milei nic się jeszcze nie udało"Baju, baju, baj. Skąd takie pridurki jak ty się biorą? Pozdrawiam serdecznie, Jerzy Ciruk z Dowspudy :) |
|
|
mjk1 Na razie, to Milei nic się jeszcze nie udało, reforma jest rozciągnięta do 2028 r, a twarde cięcia są planowane aż do 2027. Obawiam się, że argentyńskie społeczeństwo tego nie wytrzyma, ale to tylko moja opinia. |
|
|
Grzegorz GPS Świderski Milei deklaruje radykalne reformy gospodarcze, wzorowane na twardym liberalizmie, jednak na razie jego możliwości wdrażania tych planów są mocno ograniczone przez brak większości w legislaturze.Obecnie można analizować głównie same intencje i deklaracje Mileia, a nie realne skutki jego polityki. Dopiero gdy zdobędzie on szersze wsparcie w Kongresie lub zbuduje koalicje, będzie można rzetelnie oceniać efektywność i rzeczywistą realizację jego programu. A jego plany wymagają zmiany prawa.W argentyńskich realiach, przy silnych podziałach politycznych i ograniczonym zaufaniu społecznym, nawet najlepszy plan reform musi być poparty polityczną większością, by go skutecznie wdrożyć. To bardzo ważny kontekst przy ocenie zarówno planów Mileia, jak i porównań do Balcerowicza w Polsce. Balcerowicz miał wsparcie większości parlamentarnej i mógł zrobić szybkie reformy. Milei wdraża swoje plany dużo wolniej, to jest rozłożone na kilka, a nawet kilkanaście lat.Zatem dziś najwłaściwsza jest ostrożna analiza: można oceniać koncepcje, ale praktycznych skutków planów Milei nie poznamy, dopóki nie zyska realnego wpływu na proces legislacyjny. |
|
|
Grzegorz GPS Świderski Nie, jest katolikiem. |
|
|
u2 "Osobiście życzę Argentyńczykom jak najlepiej, ale trzeba uczciwie napisać, że może się nie udać"Zawsze jakieś ryzyko jest, ale jak jest źle to trzeba radykalnych miar. To zastosował Milei i ... mu się udało. To są proste sprawy :) |
|
|
mjk1 Pytanie powinno brzmieć: Czym różni się Milei od Balcerowicza?Po raz kolejny przedstawia Pan plany reformy gospodarczej Argentyny niemal jak zapowiedź cudu, więc postanowiłem się zainteresować. Z tego co znalazłem w Internecie, jeżeli jest inaczej proszę sprostować, sytuacja ma się tak.Plan Milei, to wg mnie argentyńska wersja planu Balcerowicza, czyli klasyczna terapia szokowa inspirowana doktryną liberalizmu gospodarczego z końca XX wieku. Można wręcz powiedzieć, że to „Plan Balcerowicz + Chile”, czyli mieszanka polskiej terapii szokowej z elementami reform Pinocheta.Milei identyfikują się wprawdzie z austriacką szkołą ekonomii, ale bardziej w narracji politycznej niż w teorii. Krótko wyjaśnię dlaczego. W czystej wersji szkoły austriackiej, państwo nie powinno w ogóle sterować gospodarką, reformy powinny być oddolne, waluta powinna być konkurencyjna (np. złoto, nie dolar z USA). Milei natomiast, używa władzy państwowej, by zniszczyć samo państwo, czyli to paradoks: „autorytarny libertarianizm”, chce wprowadzić dolaryzację, czyli zastąpić lokalną walutę cudzą, co też jest formą interwencji, prowadzi centralnie sterowane cięcia, co stoi w sprzeczności z ideą spontanicznego ładu rynkowego Hayeka. Można powiedzieć, że inspiracja jest austriacka, ale realizacja jest bardziej technokratyczno-liberalna niż czysto austriacka. Reasumując, Milei mówi jak Rothbard, ale działa raczej jak Friedman z Pinochetem, czyli nie anarchokapitalizm w praktyce, tylko twardy liberalizm państwowy. Reformy Mileia czerpią wprost z austriackiej szkoły ekonomii, ale tylko na poziomie retoryki - wolność jednostki, minimum państwa, nienawiść do inflacji. W praktyce jednak stosuje hybrydę austriacko-monetarystyczną, bo żadna realna gospodarka nie da się prowadzić wyłącznie według czystych zasad Misesa i Hayeka.Osobiście życzę Argentyńczykom jak najlepiej, ale trzeba uczciwie napisać, że może się nie udać, bo, jak pisałem na wstępie, to taki plan Balcerowicza w wersji argentyńskiej, ale w sytuacji, większego zadłużenia, mniejszego zaufania, słabszych instytucji, i dużo bardziej zmęczonego społeczeństwa. Dlatego sukces Mileia wymaga nie tylko „twardej ręki”, ale przede wszystkim cudu zaufania a tego żaden dekret nie gwarantuje. Dlaczego? Argentyńczycy od dekad żyją w cyklu dewaluacji, więc nie wierzą, że reforma się uda. Alternatywą ma być dolar a społeczeństwo już dawno „uciekło” do dolara, więc waluta krajowa ma bardzo słabą legitymację. Dodatkowo Milei ma mniejszość w Kongresie a Balcerowicz miał pełne wsparcie Mazowieckiego, Sejmu kontraktowego i społeczeństwa, które miało dość poprzedniego ustroju.I na koniec, nie jest to w żaden sposób krytyka pańskiego wpisu, tylko moja analiza planów gospodarczych Milei na podstawie informacji znalezionych w Internecie. Jeżeli jakieś informacje są nieprawdziwe, proszę sprostować. |
|
|
u2 Bardzo dobry wpis. Dzięki!Pozdrawiam serdecznie, Jerzy Ciruk z Dowspudy PS Różnica między Milei a Mikke, to ta że Milei skutecznie rządzi, Mikke świetnie gra w brydża, ale w polityce na razie za dużo nie znaczy :) |
|
|
r102 Ale o co chodzi z tą "uległością żydom" - pan Milei jest przecież żydem... |