Otrzymane komantarze

Do wpisu: Czy prezydent zniszczy prawicę?
Data Autor
xena2012
,,Raczej wszystko samo się wyjaśni,jak to już nieraz bywało''........No właśnie wyjaśnia się na przykładzie ostatniego sondażu IBRIS dotyczacego rankingu zaufania dla polityków.I jak Pan myśli kto przoduje? Nie prezydent,nie premier a Tusk o czym donosi pogrążony w euforii Onet.Jak podejrzewam nieustajaca propaganda PO,Nowoczesnej,Lewicy wsparta krytyką władzy przez prawą część elektoratu i obojetne społeczeństwo  daje tak absurdalne efekty
xena2012
,,Raczej wszystko samo się wyjaśni,jak to już nieraz bywało''........No właśnie wyjaśnia się na przykładzie ostatniego sondażu IBRIS dotyczacego rankingu zaufania dla polityków.I jak Pan myśli kto przoduje? Nie prezydent,nie premier a Tusk o czym donosi pogrążony w euforii Onet.Jak podejrzewam nieustajaca propaganda PO,Nowoczesnej,Lewicy wsparta krytyką władzy przez prawą część elektoratu i obojetne społeczeństwo  daje tak absurdalne efekty
Zygmunt Korus
Czytam Pana uważnie, bo konkrety nie kłamią, tylko trzeba być spostrzegawczym i rozsądnie myśleć. O PAD-zie napisałem sporo, ale się ostatnio strasznie zawiodłem jego sypaniem piasku w tryby rozpoczętym dobrym zmianom. [ http://naszeblogi.pl/500… ] Smutne to wszystko, bo widać w lustrach, jak mocno postarzeliśmy się wszyscy, bojowcy o suwerenną Polskę, urodzeni tuż po wojnie. Pan Jarosław już ledwie ciągnie... A ja go namawiam do postawy z Dzikiego Zachodu. Raczej wszystko samo się wyjaśni, tzn. przy pomocy Opatrzności. Jak to już nieraz w NASZEJ SPRAWIE bywało. Wszystkiego dobrego!
Piotr Węcław
Dziekuję za miłe słowa.  Zgadzam się z Pana oceną. Ostatnio prawica jest pod ostrzałem prowokacji mających na celu doprowadzić do nadmiernego "kowbojowania". Myślę, że ugrupowanie postępuje słusznie nie wdając się w debaty nastawione na prowokacje (np. aborcja). Zgadzam się jednak, że w przypadku relacji z Pałacem Prezydenckim nadeszła już najwyższa pora do bardziej jednoznacznych posunięć i wynaczenia jasnych granic, do czego niedawno namawiałem. Pozdrawiam.
Zygmunt Korus
Dziękuję Autorowi za kompetentny wpis, a komentatorom za wnikliwe spostrzeżenia i opinie. Nareszcie jakaś jaskółka prawdziwie konfrontacyjnego Kaczyńskiego! Więcej "westernu" i Wodza w stylu kowboja, a notowania PiS-u poszybują, że hej!. Spolegliwy Prezes działa na zwykły, zobojętniały elektorat jak przeciekający kran i ciurkająca woda: niby nie wiadomo dlaczego, ale mocz się wzbiera... Pozdrawiam Szanownych.
Są informacje dobre i złe dla właścicieli portali dla niektórych informacja ,że NBP zarobił bo NBP zarabia to wiadomość zła,dla innych powinna być dobra ale po co ją rozpowszechniać skoro to może szkodzić planom co do wykorzystania tych rezerw. Dla mnie osobiście jest to wiadomośc doskonała i jaki by rzad nie byl nie może położyc łapy na tej kasie bez spec ustawy a tylko dostanie dolę z zysku. Całe szczęście ,że Prezesowi nie przyszło do głowy zająć się zarobkami Prezesa NBP i RPP i lepiej nich się od ich zarobków trzyma z daleka.i nie tylko on.
mmisiek
W sumie to chyba coś bardzo złego się u nas porobiło, że informacji o tym co się dzieje trzeba szukać na dziwnych portalach...  
Nauczony doświadczeniem ,że nie należy przykładać specjalnej wagi do informacji które bite są na pierwszych stronach a zwracać na te co drobnym drukiem i na trzeciej czy czwartej jakie niby mało znaczące a tak najbardziej istotne to jeszcze nie mogę się zdecydować jak zakwalifikować wczorajszą informację o niespotykanej rezerwie walutowej NBP która sięga grubo ponad 100mld .ojro ,nie mniej na pewno niż 117 a chyba 170 mld. informacja ważna bo z czwartej strony tylko nie daje mi spokoju pytanie po co -ku radości serc czy podgotowka dla wypłacenia  żymianom tego co chcą  z uzasadnieniem -wicie my mamy i dajmy to będziemy mieli spokój na zawsze ...!? Ta informacja przeleciała przez TVP info a ja szukam potwierdzenia wysokości rezerw NBP.
..."prezydent a raczej Pałac Prezydencki nie traktuje PiS jako częsci wspólnoty po wygranych wyborach ani jako partnera o podobnych poglądach,i zblizonym programie."... PIS byl i jest uzywany jako platforma polityczna  i zaplecze dla mocodawcow pacynki AD a przez proxi My (Oboz Patriotyczny) rowniez . Bez tej platformy i zaplecza AD i jego mocodawcy operowali by w prozni.. Kiedy  w ubieglym roku "sprawa sie rypla" i AD "wyszedl z cienia" namawialem PIS do kursu otwartej konfrontacji z AD i tymi za nim stoja.. Niestety nieszczesna egzekutywa PIS doszla do konkluzji ,,ze po kolejnej JK wpadce  w wypromowaniu zakalca politycznego duzego kalibru,wizerunek JK moze ucierpiec do tego stopnia ,ze "charyzma" JK straci blask" wybrano wiec "dogadanie sie " i " kompromis " z AD reszte znacie..PIS stal sie zakladnikiem mocodawcow AD...
xena2012
Nalezy sobie postawic pytanie dlaczego ten monolit się sypie.Moim skromnym zdaniem dlatego,że prezydent a raczej Pałac Prezydencki nie traktuje PiS jako częsci wspólnoty po wygranych wyborach ani jako partnera o podobnych poglądach,i zblizonym programie.Doradcy prezydenta a głównie złe duchy Pałacu Romaszewska i Zybertowicz uwazają PiS za rywala do pokonania,żeby triumfalnie pokazać,, kto tu rzadzi'' ,a więc powody jak najbardziej przyziemne. Przypuszczam,że teraz kazda ustawa bedzie wetowana ot tak dla zasady,każdy minister który nie spodoba się Romaszewskiej usunięty jak Macierewicz a ona sama bedzie się tym wychwalac w TOK FM.
„Nic o nas bez nas” To hasło było zawołaniem  naszej „Solidarności”. Miało tak być. MY NARÓD mieliśmy być suwerenem, czyli prawdziwym władcą państwa. Tylko jak przychodzi co do czego – to wszystko jest tajemnicą : państwową, handlową, operacyjną lub narusza dobra osobiste. Więc wszystko wedle widzimisię rządzących jest tajemnicą i „wszystko o nas jest bez nas”. Wszystko co jest ważne i ma znaczenie dla naszej przyszłości JEST nie do naszej wiadomości. Potem jest już za późno na grymasy, niezadowolenie i fochy. Zdecydowane, podpisane i pozamiatane. Współczesne niewolnictwo, w nowym fikcyjnie „demokratycznym” sosie. Natomiast kłamstwa sprytnie spreparowane, są nagłaśniane przez wszystkie trąby przekaziorowe. Od rana do nocy, do znudzenia i mdłości i aż do ostatecznego przekonania przygłupów i obezwładnienia tych myślących.
OLI
@Dorota M - mam świadomość, że portal Neon24.pl to nie jest środowisko prawicy niepodległościowej, solidarnościowej, PiS-owskiej czy jakiejkolwiek innej. Mnie konkretnie interesuje wiedza, jaką zbiera i upublicznia bloger WAWEL, którego można jeszcze znaleźć na portalu Niepoprawni.pl. Chętnie bym sobie poczytała gdzie indziej o różnych faktach, które Wawel podaje - ale cóż - nikt nie chce mi o nich napisać. Karnowscy wykonują swoim czytelnikom chamski masaż mózgu po każdym kolejnym przegięciu króla żydowskiego czy jego akolitów: "Polacy, nic się nie stało" - albo tanio nam to wyszło, opłaci się wycofać z reform.Skąpe w informacje są również inne portale, rzekomo niezależne i prawicowe. Czuję głęboką wewnętrzną niezgodę na takie usypianki, nie może być tak, że Polacy o niczym mają nie wiedzieć , a politycy zakulisowo będą sobie sprawy rozgrywali. W czerwcu rząd ma pojechać na obrady do Izraela - a nikt nie mówi po co, z jakim przygotowaniem , i co spodziewają się tam zdziałać. Jak znam tych elearów Morawieckiego na podstawie tego, czego już dokazali - to trzeba by im kupić ochraniacze na kolana jak brukarzom. Wieje grozą od poziomu uprawianej przez ten rząd polityki międzynarodowej, i nic nie wskazuje, żeby coś się miało poprawić. A nasączanie ministerstw Unią Wolności trwa.
Michael5
Myślę, a właściwie - mam nadzieję, że nie.  Jako przedstawiciel "żelaznego elektoratu" Prawa i Sprawiedliwości pozostaję realistą - nie wszystko uda się dokonać od razu. Walka o suwerenność naszej Ojczyzny jest trudna i tylko Prawo i Sprawiedliwość i środowisko skupione wokół tej formacji, a szczególnie wokół naszego przywódcy - pana Jarosława Kaczyńskiego podjęło tę walkę. Natomiast inni? SLD - wiadomo, postkomuniści, nigdy sprawa suwerenności Ojczyzny nie leżała im na sercu. Środowiska Unii Wolności, Platformy Obywatelskiej? W pewnych okresach robili to samo, co nasza formacja (chodzi mi o walkę z komunizmem bądź postkomunizmem), ale intencje mieli odmienne (im chodziło o udział we władzy oraz dostęp do funduszy - również zagranicznych, nie o sprawiedliwość społeczną czy o niepodległość i suwerenność Polski). Dlatego też środowisko Unii Wolności i jej "partii-córek" łatwo porozumiało się z dawnym środowiskiem postkomunistycznym, a wszystko kosztem naszej Ojczyzny. A prezydent Andrzej Duda? Wśród wolnych Polaków obecny jest tzw. "syndrom Bolka" - trauma po zdradzie pierwszego prezydenta, który miał być "nasz", a okazał się "ich". Dlatego teraz każda decyzja prezydenta Dudy stawiająca go w opozycji do naszego rządu jest podświadomie przez nas odbierana jako zdrada. Fakt jest jednak faktem - prezydent Duda uległ pewnym mirażom fałszywie pojętego "narodowego pojednania", pewnie sam uwierzył w to, że jest wielkim Polakiem, który dokona zjednoczenia "zwaśnionych plemion". I dlatego zaczął popełniać poważne błędy. Błąd jest zresztą w samym założeniu - u nas nie toczy się walka "zwaśnionych plemion", tylko odbudowywanie Ojczyzny przez wolnych Polaków, które wielu dawnym włodarzom naszej ziemi jest nie w smak. I pan prezydent tego nie rozumie. Stąd atak na Antoniego Macierewicza, stąd wyraźne dystansowanie się wobec własnego środowiska w sprawie reformy sądownictwa, stąd wreszcie zawetowanie ustawy degradacyjnej.  PAD  ma jeszcze szanse do nas wrócić, tylko musi zacząć słuchać ludzi naprawdę mądrzejszych od siebie. Na razie mój głos stracił (tzn. zagłosuję na PAD, ale tylko wtedy, kiedy wyborem będzie "większe zło", np. Donald Tusk).  Jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość - są błędy, ale one niestety wynikają z tzw. "czynnika ludzkiego" - na tym etapie te błędy niestety są nieuniknione, choć na szczęcie są czynniki, które je minimalizują (szczególnie decyzje pana Jarosława Kaczyńskiego). Przykład - premie dla ministrów zasiadających w parlamencie, które po prostu zabolały społeczeństwo, ku diabolicznej uciesze totalnej opozycji i polskojęzycznych mediów.  PS. A jak plasują się na naszej scenie takie partie jak Kukiz15 i Wolność Janusza Korwin-Mikkego? Krótko mówiąc - oni myślą podobnie jak PAD (czyli koncepcja "walki dwóch plemion", które Kukiz15 nazywa "partiokracją") - jest to myślenie  błędne (jak wyżej) PS.2 "Bolkowi" i Tuskowi też życzę refleksji i nawrócenia.  
Na mój ogląd wszystko robi aby do tego doszło a co najmniej na takie rozbicie które uniemożliwi samodzielne wygranie następnych wyborów i to bez takiej wrażej przystawki jak gowin  bo związek gowina z dudaczewskim jest widoczny gołym okiem jak i donoszenie gowina do pałacu co działo i dzieje w rządzie.Nie od rzeczy będzie wspomnieć ,że i morawiecki ma mocne związki z dudaczewskim. Pozornie ale tylko pozornie ich drogi dojścia do miejsca gdzie  obecnie są różne ,są inne ale legendowanie takie same ,szybkość z jaka doszli do tego miejsca tu i teraz  u obu aż nadto widoczne dbanie o interesy żymian  też nie są przypadkowe. Niewiele już zostało aby do końca skręcić kark kaście bo bez aktu dobicia nic się nie uda a wtedy zobaczymy ale to zobaczymy musi odbyć się szybko bo 9 miesięcy jest stracone
OLI Niebezpieczne jest szermowanie opiniami portali nam wrogich i za ich pomocą argumentowanie zdarzeń i niedociągnięć obecnie rządzących. Nie mamy innej opcji, więc radzę więcej umiaru. Należy wytykać złe pociągnięcia, jednak w imię pomocy, a nie zwalczania. Pozdrowienia Dorota M.
OLI
Pierwszy krok w kierunku ponazywania rzeczy po imieniu został uczyniony. Chciałoby się rzec - nareszcie. Jarosław Kaczyński przyjął na klatę ostatnie weto prezydenta i zapowiedział: Prezydent Andrzej Duda nie uprzedził PiS o zamiarze zawetowania tzw. ustawy degradacyjnej; uznaliśmy tę sprawę w tym momencie za zamkniętą . PiS nie będzie brało udziału w przygotowywaniu „nowej ustawy degradacyjnej”. Co oznacza, że nie będzie czołgania Kaczyńskiego przez sześć rund negocjacji z prezydentem i jego dworem, oraz że prezydent zostaje sam na placu boju z tym gorącym kartoflem w rękach, i z piętnem obrońcy moskiewskich pachołków. Tego potrzebowaliśmy - żeby wreszcie jednym ruchem ktoś oddzielił światłość od ciemności. Pozostaje mieć nadzieję, że komuś w PiS-ie nie zmięknie rura i nie zamąci tego, co się tak cudownie wyklarowało wdając się w jakieś spolegliwe "trzeba rozmawiać". "Prezydent Andrzej Duda nie musi być kandydatem PiS w następnych wyborach" - takie info dają politycy z kręgów bliskich prezesowi, co znaczy, że nożyczki zostały przyłożone do smyczy, na której prezydent chciał prowadzić PiS. Do odzyskania przez PiS  wiarygodności brakuje jeszcze sporo. Najważniejsze jest to, o czym nikt z PiS-u nic nie mówi: skala ustępstw względem Izraela i diaspory żydowskiej. "Hipnoza działa tak silnie (...), że prawie nie zauważone przemknęło spotkanie w Brukseli (...) z szefem pewnej fundacji szumnie zwanej Światowym Kongresem Żydowskim Lauderem, czyli szefem lobby wysysającego gotówkę z czego się da. (...)W komunikacie w TVP Info podkreślono: spotkanie odbyło sie w 4 oczy. (...) Dlaczego się spotkał, w jakim trybie, o czym z sępem szemranej fundacji zwącej się Konresem (WJC) rozmawiał nasz reprezentant - NIKT NIE PYTA. GDZIE JEST KOMUNIKAT Z TEGO SPOTKANIA (oprócz bełkoczących słów M.Suskiego, że spotkanie "było bardzo udane w atmosferze wzajemnej troski o dobre stosunki"), KTÓRE W OGÓLE NIE POWINNO SIĘ ODBYĆ?!? W normalnym państwie i sejmie Premier za taki samowolny numer byłby dzień cały odpytywany przez posłów. a któż tu miałby odpytać? Sellin, Gowin...? Kto dał delegację do przeprowadzenia tej rozmowy w 4 oczy byłemu stażyście Niemieckiego Banku Federalnego mówiącemu o Żydach: nasi Bracia i Siostry? Skoro bracia i siostry to... spadkobiercy. Przejrzyjmy na oczy...  Jaka jest godność państwa, które pozwala na takie złamanie zasady  r o w n o r z ę d n o ś c i    r a n g i  dyplomatycznej (stopnia), że szef rządu z jakimś szefem jakiejs fundacji jakiegoś samozwańczego lobby, fundacji zarejestrowanej w obcym kraju debatuje o... losach części majątku narodowego? Ta godność jest w czarnej d.... I my na to patrzymy." M.Morawiecki - Polish Dream, czyli drejdel wśród premierów http://wawel.neon24.pl/p…
Do wpisu: Polska dyktuje warunki
Data Autor
mmisiek
Nie trzeba było być geniuszem i jasnowidzem aby zdawać sobie sprawę, że budowa państwa ukraińskiego na banderowskim fundamencie odeśle na śmietnik projekt naszej ścisłej współpracy. Niestety nawet tak proste przewidzenie konsekwencji wydarzeń zupełnie przerosło możliwości intelektualne naszych strategów. Skoro to przegapiono to można było postarać się o wykreowanie tam jakiegoś silnego propolskiego ośrodka albo chociaż propolskiej grupy wpływu, ale i to okazuje się zupełnie poza naszym zasięgiem (swoją drogą ciekawe czy komukolwiek z naszych coś takiego w ogóle przyszło do głowy - raczej wątpię). Zaiste nie wiem jak z takim potencjałem intelektualnym mamy być liderem regionu i rywalizować z Moskwą czy Berlinem..., gdyby nie ochrona niewidzialnej ręki to oni nas wciągają nosem w pięć minut, a nasi nawet się nie zorientują kiedy.  
Jabe
Warszawa współtworzy rzeczywistość geopolityczną globu? Nie skłóci nas z Izraelem zachowanie Izraela, podobnie jak nie skłóci nas z Ukraińcami zachowanie Ukrainy. Sojusznik naszego sojusznika jest naszym sojusznikiem, i tyle mamy w tej sprawie do gadania. Nawiasem mówiąc, nie wiedziałem, że owo Międzymorze jest jeszcze aktualne. Zdarzyło się ostatnio coś w tej sprawie?
Zygmunt Korus
Proszę wymienić choćby jeden gest ze strony Ukrainy świadczący o Pańskiej tezie. Od chciejstwa nawet kijanek w stawie nie przybędzie. Proszę przy każdym Pańskim zdaniu twierdzącym wyobrazić sobie znak zapytania, to może Pana oświeci. I potem napisać tę notkę od nowa. Na razie jest nadęta jak balon... ze złudzeniami w środku.
Do wpisu: PiS musi utrzymać formację
Data Autor
Ula Ujejska
Obóz Patriotyczny dotrwa do kolejnych wyborów. Nie przetrwa tylko pod jednym warunkiem: Jeśli nowa ekipa zacznie reformować niektóre obszary wyłącznie na papierze. Reform w kit elektorat nie zniesie i podejmie kontrakcję. Pozdrawiam.
Zygmunt Korus
Gdy zamieniano Szydło na Morawieckiego wyłapałem wypowiedź konia-Giertycha (zdaje się omawiając ją także w jakimś pod-komentarzu na tym forum), który wieszczył: młody Morawiecki, mając narzędzia przekupstwa w ręku, obsadzi rząd ludźmi pod Prezydenta, który z Gowinem i Ojcem Premiera zbudują nową partię, by pomniejszyć większość PiS-u. I tym samym odebrać zdolność decydowania o naprawie państwa. Ten scenariusz jak widać prawie już naocznie jest realizowany. To ci "prorok" z tego "Kto nie skacze, ten nie z nami!"
xena2012
No cóż PiS był potrzebny do odwalenia najgorszej pracy,do brania na swoją,,klatę'' najtrudniejszych problemów: uderzenia w aferzystów, korupcję, układy,do budowania od podstaw i umacniania gospodarki,wojska.i to w ogniu nieustajacych ataków opozycji. PiS tę herkulesową robotę z grubsza wykonał więc może odejść.Wystarczy kilka wzniosłych  słów o biało-czerwonej drużynie dla uspokojenia elektoratu któremu te nowe ruchy przestaja sie podobać.Dlaczego musieli odejsć z rzadu najlepsi ministrowie,którym nieustannie patrzono na ręce.Dlaczego nikt nie patrzy na ,,dokonania'' ministra Gowina w szkolnictwie wyższym,a których tak naprawde nie ma? Dlaczego wicepremier Gowin nie zajmował sie podległym ministerstwem tylko starał się wzmacniać swoimi ludźmi rząd i nikt go za nieróbstwo nie rozlicza?Co zyskał PiS na odejsciu Macierewicza i postawieniu w MON Błaszczaka? Co on bedzie nawet miał tu do powiedzenia skoro rzadzi Kraszewski Soloch i Romaszewska? Bedzie otwierał akademie ku czci i składał wieńce? A my bedziemy ,,ufac''.
Od dawna mówię, że należało to powiedzieć wyborcom od pierwszego weta i kazać się określić Dudzie oficjalnie, w świetle kamer, żebyśmy wiedzieli na czym stoimy. Gdyby J Kaczyński tak postąpił, mielibyśmy zapewne mniej ustanowionych ustaw, ale to byłoby do wybaczenia w obliczu jawnej zdrady PAD. Także i prezydent by wiedział, że nie jest kandydatem PIS na II kadencję i JK przygotowywałby oficjalnie innego polityka na jego miejsce. Teraz sytuacja jest zagmatwana na tyle, że w obliczu okazanej słabości przez JK, premier może dojść do wniosku, że bardziej mu się opłaca trzymać z Dudą, który w sumie wyszedł politycznie zwycięsko z tej bitwy. Nie wiem, jak teraz JK wybrnie z tej opresji, bo Gowinowcy tylko czekają na jego potkniecie i w pewnym momencie, mogą postawić weto ustawom PIS, na życzenie prezydenta. Wtedy nie będzie musiał wetować, bo będą do niego trafiały tylko takie ustawy, które mu poda na tacy Gowin. Poza tym trzech ministrów od Gowina, tez może narobić niezłego kipiszu, proponując posunięcia nie do zaakceptowania dla nas, które w rezultacie poprze Morawiecki. Jeżeli dalej będzie taki chaos poznawczy i tylko enigmatyczne zapewnienia, że idziemy w dobrym kierunku, to bezczelność zaplecza PAD i on sam, udając że jest nadal z nami, będzie dążył do zapewnienia sobie reelekcji, bez naszej zgody i zgody szefa partii, zdobywając swoimi zwycięstwami nowy elektorat.Należy dodać, że znacznie zapunktował w opozycji i u Gowina, wymuszając dymisję min. AM. Myślę, że przyjaciele z Izraela też chętnie zobaczą PAD na drugą kadencję, a oni maja pewną siłę sprawczą.
Jabe
Oni tam mają zaplecza, których potrzeby muszą zaspokajać. Ci zaś są łowcami-zbieraczami: Dotarłszy do celu, rozchodzą się w poszukiwaniu jagódek. Czasem ktoś komuś wejdzie w paradę, co objawia się „ambicjami” fasady. Nie upieram się, że dokładnie tak jest, ale warto pamiętać, że politycy są emanacją szerszej grupy interesu.
xena2012
Być może nie wie ale taka ewentualność przewiduje.