Otrzymane komantarze

Do wpisu: PiS musi utrzymać formację
Data Autor
Swisspola
A mnie wydaje się, że to jest typowy syndrom politycznego systemu partyjno-wodzowskiego. Dopóki politycy walczą o władze, są trzymani za "pysk" przez wodza, to wspólny cel dojścia do władzy hamuje ich własne ego i ambicje. W momencie, kiedy już osiągają władzę, wtedy to własne ego wybucha, a wszystko zaczyna być podporządkowywane własnym ambicjom. Kiedy jeszcze popuszcza im się wodzy przy tym "pysku" jak obecnie w przypadku PiS-u. wtedy zaczynają na siebie wzajemnie warczeć i gryźć kolegów przepychając się na czoło rankingów. Ba nawet sam wódz nie jest bezpieczny, dlatego musi być bardzo czujny. Tak było z Millerem i Kwaśniewskim, tak było ze Schetyną za czasów Tuska, tak było z Marcinkiewiczem i tak jest obecnie z Macierewiczem. Jeśli to byłaby prawdą, to wychodzi na to, że głównym celem polityków nie jest dobro kraju, ale dorwanie się do władzy dla zaspokojenia własnych ambicji, a nie w celu realizacji jakiegoś programu politycznego. Proszę spojrzeć na migracje polityczna na naszej scenie. Aż nadto znajdziemy tam dowodów moich tez.  
wielkopolskizdzichu
."Przypuszczam,że niejaki Kraszewski zwany generałem będzie miał więcej do powiedzenia niż Błaszczak," xena ma gorącą linię z Mariuszem Kamińskim, pytanie czy on o tym wie.
xena2012
Powinno raczej byc postawione pytanie kiedy Gowin ze swoja kamarylą dołączą do partii prezydenckiej po rozbiciu dobrej zmiany. Na razie zjednoczona prawica jest czyszczona z ludzi oddanych sprawie-B.Szydlo czy A.Macierewicz.Minister Błaszczak przez Pałac Prezydencki zostanie potraktowany jako dodatek do MON bez zadnego prawa glosu.Szyderstwem są wypowiedzi Szczerskiego ,Łpińskiego czy Zybertowicza o znikomej bądź żadnej roli Pałacu Prezydenckiego w dymisji A.Macierewicza i pouczenia nas o szacunku dla jego osoby.Przypuszczam,że niejaki Kraszewski zwany generałem będzie miał więcej do powiedzenia niż Błaszczak,tylko czekać na powrót Kozieja. 
Jabe
Prezydent jest formalnie poza partią rządzącą. Jeśli stał się nieprzychylny, to jest to poważny problem dla rządzących, ale nie oznacza automatycznie próby rozbicia. Jakąż więc pułapkę zastawiono na ową „prawicę”? Sypie się, bo nie może się połapać, czy prezydent jest swój, czy obcy? To znaczy, że generalnie z nią kiepsko, ale gdzie ta pułapka? Ktoś zadecydował o zmianach w rządzie. Kto? Jeśli Jarosław Kaczyński wciąż włada swoją partią, to on zdecydował i za wrzenie należy winić jego. To nie musi być spowodowane konfliktem z prezydentem, może być na przykład rezultatem zmiany nastawienia sojusznika. Wiadomo było od początku, że Jarosław Gowin jest kimś na doczepkę. Nie powinno zaskakiwać, że prowadzi własną politykę. Nie powinno się też automatycznie zakładać, że jego nurt jest liberalny, bo w końcu rządzi razem z socjalistycznym PiS-em. Socjalistycznym, nie konserwatywnym, bo jest budowane państwo silne wobec obywatela, a to jest dalekie od konserwatyzmu, zaś u socjalistów – typowe. Natomiast środowisko Jarosława Gowina faktycznie grawituje w stronę czegoś na kształt Unii Wolności. I to jest naturalne.
Do wpisu: Nowy premier, ostatnia szansa
Data Autor
Jabe
Czyżby?
xena2012
A jednak się Pan doszukał konfliktu sugerując ,że prezydent jest stronnikiem lewicy.Pani Beata Szydło raczej nie okazywała stronniczości wobec żadnych grup mając na uwadze dobro każdego obywatela. Pan prezydent biorąc pod uwagę że jego rolą jest bycie prezydentem wszystkich Polaków nie ustrzegł się od stronniczości stąd zapewne różnice zdań z gabinetem Beaty Szydło i jej dymisja. 
Jabe
Cieszy nas fakt, że nie ma w PIS i jego rządzie walki o stołki - a walka o dobro Polski. – Tylko czy starczy tego dobra do podziału?
Panie Piotrze, co pan tu wypisujesz ?!  Czyś pan oszalał ?!  Morawiecki dla pana to ostatnia szansa ?! A zmiana premiera i wicepramiera wywołała burzę wśród elektoratu PIS ?!  Pan, panie Piotrze jesteś chory !  My, elektorat PIS, cieszymy się bardzo z takiego rozwiązania !  Teraz, kiedy programy socjalne zostały wprowadzone, kiedy sędziowska szajka została przywołana do porządku, czas na gospodarkę - a tutaj Morawiecki jest lepszy od Szydło. I bardzo dobrze, że on poprowadzi rząd PIS-u do sukcesu !!!  Natomiast Pani Szydło będzie miała dużo pracy w innych dziedzinach jako wicepremier, m.in. sprawy mediów przejętych w 90 % przez Niemców, program Mieszkanie +, wybory samorządowe w przyszłym roku .....  pracy nie zabraknie.  Cieszy nas fakt, że nie ma w PIS i jego rządzie walki o stołki - a walka o dobro Polski. Kapito - panie Piotrze ?!!! 
Jabe
Jakie są podstawy do twierdzenia o konflikcie pomiędzy prezydentem a poprzednim gabinetem? Owszem, prezydent ma na pieńku z poszczególnymi ministrami, ale nie potrafię się doszukać konfliktu z Beatą Szydło. Prezydent już dawno pokazał się jako stronnik lewicy. Chodzi o różne prezenty socjalne i wzmacnianie dominacji aparatu nad obywatelem. Ewentualny konflikt z Mateuszem Morawieckim (albo na odwrót) raczej niczego nie zmieni.
xena2012
,,Poprzedniemu rzadowi szlo znakomicie z wyjatkiem jednego -współpracy z prezydentem''.....Tyle,że chyba nie o współpracę  z PiS-em Pałacowi chodziło,a raczej o jego podporzadkowanie i zmarginalizowanie. Wydaje mi się że decyzja o dymisji premier Szydlo została wymuszona przez prezydenta tworząc drogę do dalszych dymisji i obsadzenia rzadu swoimi ludźmi. Premier Morawiecki tak kurtuazyjnie nazwany ,,,moim premierem'' to właśnie ten sygnał ,że od tej chwili będą i moi ministrowie a mój premier wszystko podpisze. Żal i gniew po dymisji premier Szydło też chyba zostały przewidziane przez Pałac i perfidnie przekierunkowane na Kaczyńskiego.Teraz Pałac weźmie się za niego i za chwilę nie bedzie PiS-u. 
Do wpisu: Uratować Prezydenta
Data Autor
Jabe
W żadnym razie nie leży pośrodku. Wystarczy że oceny moralne nie będą punktem wyjścia. Podszepty zmierzające do wetowania o tyle były dobre, że doprowadziły do zablokowania zagarniania władzy, które z naprawą nie ma nic wspólnego. Miejmy nadzieję, prezydent zablokuje też ustawę o jawności, która uderza w tubylców bardziej bezpośrednio. Obawiam się jednak, że w tym wypadku podszepty będą o wiele słabsze, bo obydwie strony wojenki nadwiślańskich autochtonów traktują instrumentalnie.
szara_komórka
A tobie co? Dla ciebie widać prawda leży po środku. Gimbaza nie odpuszcza.
szara_komórka
Jabe , dla ciebie widać to napisane , za trudne do zrozumienia?
Niedawno temu pisałem, że nasz Prezydent się trochę pogubił.  Po pierwsze, że dał się nabrać jak małe dziecko na to, że opozycja totalna podejmie zmianę Konstytucji dla nowej reformy wyboru sędziów do KRS i SN. Po drugie, że obarczył PIS winą jeśli reforma sądownictwa nie zostanie przeprowadzona do końca 2017 roku. To pierwsze to ślepota, to drugie to szantaż ! Ale to co ostatnio wyprawia z MON, to coś więcej niż pogubienie się !  Niestety, obawiam się, że takiego Prezydenta jakim był Lech Kaczyński nie będziemy już nigdy mieli. Były pracownik kancelarii prezydenta, a dzisiejszy prezydent nie dorasta mu du pięt. Premier B. Szydło, a szczególnie Prezydent A. Duda powinni być dumni, że mają takiego ministra obrony narodowej i wiceministrów i nic więcej jak tylko przaklasnąć ich wspaniałej pracy. Ale skoro prezydent A. Duda , jak to powiedział, mówi to co myśli, to znaczy że źle myśli i niestety ale na kolejne wybory należy szykować nowego kandydata.
xena2012
Ależ pan Zybertowicz niczego nie udaje i nie gra na żadne pojednanie.W wywiadzie stwierdził: ,,Min.Macierewicz jest zbyt silną osobowoscią''.....To znaczy,że silna osobowość jest minusem, mankamentem czy przeszkodą do sprawowania stanowiska? Kuriozalne stwierdzenie. To kogo widzi pan Zybertowicz na tym stanowisku,jakiegoś figuranta bez znaczenia i charyzmy,siedzącego przy biurku i przewracajacego papiery?Czy my w swojej pracy bardziej cenimy i szanujemy szefa nawet ostrego i wymagajacego czy szefa bez charakteru?
xena2012
Pan Zybertowicz nawet nie udaje ze cała gra toczy sie o pojednanie.Tu chodzi o takie skompromitowanie obozu władzy aby społeczeństwo samo zażądało usunięcia wytypowanych przez doradców ministrów.Pan Zybertowicz np.mówi: Macierewicz jest zbyt silna osobowoscią''.I to jest ten minus na jego życiorysie za który należy go pociagnąc do odpowiedzialności? Owszem pan Macierewicz jest zapewne słuzbistą,wymagajacym szefem,moze nawet nieznośnym pedantem a Zybertowicz na tym stanowisku widzi jakiegos figuranta bez znaczenia?Który będzie tylko siedział przy biurku przewracając papiery i nawet nie bedzie śmiał się odezwać? Czy my w swojej pracy cenimy i szanujemy takich szefów?
Jabe
Może jemu się wydaje, że te złe są dobre, a może Pani się wydaje, że te dobre są złe.
Prezydent jest bombardowany zewsząd złymi podpowiedziami i zapewne dobrymi także, tylko zastanawiam się dlaczego słucha tych złych. Nie rozumiem Zybertowicza. Ostatnio spłyca każdą rozmowę, której przedmiotem jest prezydent i jego działanie. Udaje, że wprowadza pojednanie, jednocześnie mówiąc ze pAD we wszystkim ma rację, Podobnie pan Dera. Duda otoczony poklaskiem nigdy nie zrozumie, że popełnia błąd za błędem.
xena2012
Nie chodzi mi o notki znikajace czy byc moze cenzurowane ale o takie które na NB pojawiają się  uporczywie dając dobre rady prezydentowi by ,,odpępowił się''od PiS tak jakby współdziałanie z ta parią i tym rządem było czyms nagannym,niepotrzebnym czy nieetycznym.Dziwnym trafem te notki pojawiaja sie równoczesnie z działaniami tandemu Romaszewska-Zybertoowicz. pracujacymi nad odsunieciem się prezydenta od obozu władzy.Jesli miałby to byc sposób na na jednoczenie Polaków to jest bardzo infantylny i bardzo na reke opozycji która gra na obalenie rządu.
@Xena Znikające komentarze, to cenzura, czy rozpłynęły się w natłoku w sumie 9. Pozdrawiam.
xena2012
Przeciez nie wiemy czy prezydent CHCE stanowic monolit z rządem i PiS-em po co więc jakiekolwiek próby ratunku? To świadomy wybór samego prezydenta choć trzeba dodać,że usilnie namawianego do ,,odpępowienia się'' od PiS-u. Ileż notek w tym celu przewinęło się na NB . Po takim medialnym nieustannym obsmarowywaniu PiS-u ja sama będąc prezydentem bym sie odpępowiła od tej zbrodniczej formacji choćby ze strachu. 
Jabe
Liderzy PiS-u nie [...] niestety nie zabezpieczyli odpowiednio prezydenta. – Czego nie zrobili? Istnieje realne niebezpieczeństwo nokautującego uderzenia, po jakim prezydent nie będzie mógł się podnieść. – Czy to groźba?
Zasadnicze pytanie co to znaczy. Znaczy tylko tyle, że ma być walka pomiedzy prezydentem i rządem. Dla mądrego polityka znaczy, że prezydent, nie majac żadnych mozliwości budowania sił zbrojnych ZDAJE SIĘ W PEŁNI NA MIN.ON. spełnia rolę reprezentacyjną. W przypadku jednak, kiedy prezydentem rządzi BBN z poprzedniego układu, siłami zbrojnymi ma rządzić dawny układ i o to w tej układance sił pozapolskich chodzi. W tym celu pompowane jest ego tego słabego człowieka, żeby chciał przejać rządy nie tylko w wojsku, ale i w Polsce. Prezydent słabo kumający poddaje sie tej operacji jak dziecko. Jak go z tego wyciagnąć, skoro to on "rządzi" w pałacu. To jest ten dylemat, którego tutaj nie rozwiążemy.
Czesław2
Problemem nie jest może prezydent, co konstytucja. Pisze jasno, siłami zbrojnymi zarządza prezydent przy pomocy ministra mon. Co to znaczy?
Anonymous
Przyjął Pan założenie, że Prezydent był nasz, został zmanipulowany i jest do odzyskania. Związek czasowy ze zmianą części doradców na to wskazuje. Cie choroba, nic prostszego niż wymienić mu bojarów. Prezydent może nie pamiętać Kierdziołka, sympatycznego sołtysa Krapkowic, ale jego rodzice pamiętają. Chyba nie doradziliby mu wygłaszania w Krapkowicach deklaracji światopoglądowych w odniesieniu do Marszu Niepodległości.