Otrzymane komantarze

Do wpisu: Podziękujmy Stalinowi i... Dudzie
Data Autor
Obal system w Berlinie a w skromności swojej ogłoś się samodzierżcą -pod hasłem dajcie mi władzę a ja was urządzę
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Jak chcą wygrać to muszą być podobne do siebie, bo musza sie orientowac na przeciętnego zbieracza śmieci. W kazdym społeczeństwie jest więcej przecietniaków niz ludzi inteligentnych a przecietny zbieracz śmieci i osobnik inteligentny ma jeden głos - niestety. System prezydencki by zlikwidował to całe badziewie partyjne. W Niemczech to obojetnie kto wygra i tak sie musi słuchać BND. Pozdrawiam ro z m.
Putin i macron sażywym dowodem na bolszewizm a konstytucje mają takie ,ż mucha nie kuca !
Dark Regis
Rysunek i śpiew są ok, ale zamiast prac ręcznych proponowałbym gotowanie. No chyba, że wybory będą jesienią lub wiosną, to wtedy decydować może wykonanie karmnika lub budki lęgowej. Z tym, że karmnik nie może wyglądać jak koryto, a budka powinna mieć tak małe wejście, żeby polityk nie mógł tam wleźć i rozsiąść się na jajach.
Pominięte zostały tak ważne egzaminy jak z prac ręcznych ,rysunku czy śpiewu!
Przy 40 % bezrobociu jakie było a i dziś nie ma specjalnie wyboru to trudno być zadowolnym z pracy którą się wykonuje tylko aby przeżyć
Masońska konstytucja z 3 maja zapisami o trójpodziale władzy narobiła wiecej szkody w Polsce tamtego okresu jak i dzisiejszej  ! Jabuś ani czytałeś jak i wielu tu piszących[tak z 90 %] tamtej konstytucji jak aktualnie obowiązującej stąd te brednie
Jabe
Praktyka III RP tego nie potwierdza.
Halo ,tu świat normalnych a nie w kukułczym gnieżdzie...!
Też bym optował za sytemem prezydenckim w niemczech gdzie ładujesz akumulatory po doświadczeniach z adolfem i teraz merkel .Pierwszy doprowadził do upadku i merkel idzie ta drogą a tylko dlatego ,że partie sa już do siebie podobne i tylko drobiazgi różnia ich programy . Pycha zawsze zapowiada upadek a plotki ,że Mercedesa wykiupi citroen nie są pozbawione sensu co potwierdza ich wpływ na politykę produkcyjna nowych starych modeli.
Czesław2
Tak czy inaczej, ten system rządzenia , który mamy jest najgorszy z możliwych . każdy każdego ma w klinczu, z klinczem tzw uni włącznie.
Anonymous
Jak widać z hołdu polskiego 27 VI 2018 nie ma problemu ani z prezydentem, ani parlamentem. Chodziło przy okazji o ostentację.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Oczywiście, że kadencyjność - niech będzie 5 lat. Jeśli bedzie dobry to sie go jeszcze raz wybierze. Dwie kadencje są ok - potem już nastepuje zmęczenie materiału. Co do kompetencji to jak najbardziej. Managerów też nie bierze się z ulicy. Można przecież stworzyc checklist - minimalne kryteria jakie musi mieć kandydat na prezydenta. Co do lochu to za jakieś ciężkie przewinienia w stosunku do suwerena jak najbardziej. Pozdrawiam ro z m.
Myślę, że wprowadzenia systemy rządów prezydenckich oczekują zarówno korporacje amerykańskich Żydów, Bruksela, jak i zakochani w Dudzie, nieświadomi manipulacji ludzie. Moim zdaniem urząd prezydenta, jeżeli już ma zostać powinien pełnić jedynie funkcję reprezentacyjną, mecenasa kultury, promowania Polski w świecie. Łatwiej, bowiem zmanipulować jednego człowieka lub go w jakiś sposób przekupić, podporządkować czyimś interesom lub zastraszyć, niż takiej manipulacji dokonać z Sejmem, Senatem i rządem. Dopóki wszechobecna obca agentura nie jest usuwana przez dobre służby specjalne, działające w polskim interesie, system rządów prezydenckich, jest wielkim zagrożeniem dla suwerenności Polski.
Mikołaj Kwibuzda
No i właśnie o te nie nasze chodzi.
Mikołaj Kwibuzda
Jeśli nie pracuje Pan dla przyjemności, mogę tylko współczuć.
Dark Regis
No ale chyba nie chciałby Pan bezkadencyjnego dożywotniego prezydenta, coś a la El Presidente z bananowych republik? Poza tym brakuje dwóch najistotniejszych elementów, które zasygnalizowałem: sprawdzania kompetencji oraz lochu z przegniłą wodą.
Jabe
Etos pracy był oczkiem w głowie w krajach ogarniętych sowiecką plagą. Gdzie indziej skromnie pracowano dla pieniędzy, które dostawało się za nie co innego, a solidnie wykonaną pracę właśnie. To czerwoni wymyślili płacenie satysfakcją, a nawet pracę wyczynową. Jakoś to nie zadziałało, bo nie było miernika w postaci pieniądza. Należy znieść podatki dochodowe, nawiasem mówiąc. Jestem zwolennikiem wprowadzenia systemu prezydenckiego i trójpodziału władzy gwarantowanego przez prostą konstytucję bez socjalistycznych deklaracji i innego pustosłowia.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
A teraz jak jest ? Rozbuchany zarząd czyli ministrowie ( 19 )  z prezesem zarzadu ( premierem na czele ). Rada Nadzorcza - 460 posłów. Super RN - 100 senatorów.  Nikt za nic nie odpowiada, nikt ich nie sprawdza. Trudno sobie wyobrazic by taka firma dobrze się rozwijała. Trump próbuje prowadzić USA jak firmę ale opór materii i złych nawyków jest ogromy. Pozdrawiam ro z m.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Wręcz przeciwnie ! U nas też prężnie działają  -  tyko nie nasze.  Pozdrawiam ro z m.
Dark Regis
Wystarczyłoby co 4 lata urządzać radzie nadzorczej porządny egzamin podobny jak dla aktuariuszy i sprawa rotacji byłaby rozwiązana. W jednym roku kazać zdawać chemię, w innym prawo, matmę, może medycynę. Wedle uznania suwerena, czyli jakie problemy należałoby rozwiązać. A dla gawiedzi rodzynek na torcie, czyli podłoga otwierająca się pod tymi, co oblali i upadek do zalanego brudną wodą lochu: https://www.youtube.com/…
Mikołaj Kwibuzda
Z drobną jednak poprawką, że rada nadzorcza czerpie pełnomocnictwo nie od zewnętrznych udziałowców, a właśnie z wnętrza korporacji. Takie pomysły ustrojowe też u nas były w XVIII wieku, z tym, że ich celem była władza oligarchii. Co oczywiście nie oznacza, że nie dałoby się ich użyć w lepszym celu.
Dark Regis
A może by przejść do dobrego wzorca, który był już u nas ćwiczony parokrotnie. Chodzi o triumwirat. Z tym, że ja bym go udoskonalił i zaupgrade'ował do nowoczesnej rady nadzorczej jak jest w globalnych korporacjach. Państwo - firma. Oczywiście podobna odpowiedzialność i podobne mechanizmy oceny działań oraz spławiania kretynów.
smieciu
Sorki że się wtrącę ale jedyny słuszny system to brak systemu... Pomijając już niezliczone zalety to warto zauważyć że właśnie pewien rodzaj anarchii była jedną z cech charakterystycznych dawnej Polski. Pierwsza RP upadła bo w tamtych czasach nie rozumiano tych zagadnień. Trzymano się uparcie monarchii chociaż to ona była zgubą Polski. Gdyby szlachta stworzyła republikę (zgodnie zresztą z nazwą, Rzeczpospolita) to musiałaby wziąć większą odpowiedzialność za rządy. Król nie miałby tak destrukcyjnego działania. Nie byłoby przykładowo szwedzkich Wazów, Sasów. Itd. Oni stosując swoje nędzne sztuczki wygrywali jedne stronnictwa przeciw drugim przy czym jednocześnie byli zasłoną da interesów obcych sił. Podczas gdy szlachta byłą jedyną zorganizowaną rodzimą siłą i to ona powinna byłą rządzić i odpowiadać. Niestety zamiast wykorzystać pozytywnie polską anarchię, wykorzystano ją negatywnie. W obliczu miernych, sprzedajnych oraz myślących tylko o sobie królów, szlachta widząc że jest raczej ofiarą niż elitą państwa przyłączyła się do destrukcji na zasadzie że trzeba dbać o swoje samemu. Na króla, urzędników i innych nie ma co liczyć. No i poleciało. Jednak po rozbiorach wyszła prawda. Nie liczy się system ale KULTURA, świadomość. Ta właśnie polska kultura sprawiła że szlachta wszędzie zaczęła się organizować, samorzutnie dbając o polską tradycję, pomagając sobie także w sprawach gospodarczych. Kto wie czy Polacy wtedy właśnie nie stali się silniejsi. Bez niepotrzebnego ośrodka centralnego. I tylko znów niestety zorganizowane zostały niepotrzebne powstania. Nasz sukces, nasze przetrwanie kłuło innych po oczach. Potrzebne były kolejne akty destrukcji. Centralnie inspirowane. Wreszcie warto przypomnieć II RP, która odziedziczyła ten cały wielki potencjał, który, jak zwykle, został centralnie zniszczony. Z największym destruktorem na czele. Czyli Wałęsą tamtych czasów, J. Piłsudskim. Państwo Polskie wzięło się aktywnie za tępienie wszelkich ośrodków niezależności, które reprezentowane były wtedy wciąż przez szlachtę. Zaduszono ją gospodarczo wydając na żer macherów od pieniądza. Piłsudski wydał Polskę na żer swoich tępych przydupasów. I tylko dlatego dzisiaj legenda mówi inaczej gdyż Wtedy jeszcze kultura odziedziczona po czasach rozbiorów była na tyle silna że nie mogło to przyjąć wyglądu niedawnych rządów PO. Ale tak mniej więcej było. Do władzy doszedł główny Dyzma i mniejsi. Polska skazana była na zagładę. No i cóż. Nastał czas rozbioru/zaboru. Znów Polacy stworzyli wielkie dzieła. Znów nie z powodu ale wbrew rządowi. Obok. Na tyle ile było możliwe. Polska kultura i tradycja była w każdym polskim domu czymś o co się dbało, pamiętało. No ale. Podobno od 30 lat mamy swój rząd. I co on nam dał? Oczywiście to nierząd a nie rząd. Właśnie jak w I RP. Skończmy z tym wreszcie. Skończmy z tą iluzją że przyjdzie ktoś i nas poprowadzi. Zrobi nam dobrze. To nie u nas. Nie w Polsce!
marsie
Autor również nie odróżnia lustracji od dekomunizacji? Szkoda. A Stalina i Dudy jednak bym obok siebie nie stawiał - co zostanie dla GW-na?