|
|
Jabe Nie sądzę, że potrzeba ulg czy zniżek dla małych firm. System powinien być natomiast ułożony z myślą o nich. Nie sądzę też, że jest potrzeba promowania patriotyzmu. Jak pisałem, wystarczy, że do pieniędzy będą dochodzić inni niż dotąd ludzie.
No ale bogaci Polacy są potrzebni, co do tego pełna zgoda. |
|
|
Pani Anna Pisząc "ew. Kulczykowie" mam na myśli wszystkie te szemrane foruny powstałe po 1989r, wszelkie barachło wzbogacone poprzez układy i powiązania ze służbami. Pan pisze "nawet Kulczyk" z taką estymą, jakby to był jakiś biznesmen z prawdziwego zdarzenia, co to od "zera do milionera"... Szybko wzbogacone barachło nadal pozostało tylko barachłem, wiecznie nienażartym i to barachło nie zostanie nagle mecenasami sportu, kultury, ani sztuki, nie zrobi nic dla kraju, na którym żeruje, ponieważ się z nim nie utożsamia. A to, że potrzebna jest zmiana polityki wobec małych i średnich firm, to wszyscy wiemy i to nie jest nic odkrywczego. Tylko złodziej, bandyta lub mafia bogaci się szybko i to dotyczy również tych krajów, o których pan pisze, że nas wyprzedziły. |
|
|
Piotr Węcław Dziękuję za korektę. Tekst poprawiony. |
|
|
Piotr Węcław Potrzebują właściwego klimatu aby prosperować. Taki klimat to np.
- odpowiedni system podatkowy z ulgami dla małych firm
- zniżki na ZUS itp.
- odpowiedni system celny
- promowanie patriotyzmu gospodarczego.
Dobry ekonomista poda więcej przykładów .
Rzeczywiście słowa wspierać użyłem niefortunnie. |
|
|
Piotr Węcław Nawet Kulczyk kontynuował rozwijanie tego co zaczął jego ojciec. To jest proces na dekady, jednak państwo może stworzyć właściwy klimat dla małych przedsiębiorców aby im pomóc stanąć na nogi. Niskie podatki lub ulgi, obniżenie składek ZUS dla małych firm to tylko kilka przykładów. |
|
|
Jabe Przyszli bogacze potrzebują wsparcia ze strony państwa? Nie, dziękuję, żadnego wsparcia. Należy przestać przeszkadzać (ale i pomagać) maluczkim, którzy pragną być samodzielni ekonomicznie. To jest różnica. Potrzebne jest proste, przewidywalne, tanie państwo. Ważne, żeby zarabiał człowiek z pomysłem, nie ktoś, kto potrafi zdobyć dotacje, albo inne przywileje. Nieliczni z tych maluczkich zostaną bogaczami. Jakich chcemy bogaczy, samodzielnych z wizją, czy znających meandry przepisów i mających układy? |
|
|
Zbychbor Serbia też gra. |
|
|
Pani Anna Szanowny panie, szybko, to bogacą się tylko złodzieje, ew. Kulczykowie. To, o czym pan pisze, to proces trwający latami. Jest wielu zdolnych ludzi, w ogóle jesteśmy inteligentnym i zaradnym narodem, ale póki ci młodzi i zdolni w pierwszej kolejności będą musieli myśleć jak utrzymać rodzinę, a gdzie tam rodzinę, nawet siebie samych, to nie ma mowy o budowniu fortun. |
|
|
Anonymous "...staramy się świat dogonić. Aby ta pogoń się udała potrzebujemy bogatych rodaków. Tu znaczącą rolę odgrywa państwo - czy będzie wspierać rodzimych przedsiębiorców, jak i inwestorów?"
Nie wiem co ma Pan na myśli.
Czy powrót do początków IIIRP, gdy powstawały fortuny równiejszych, czy ochrona wolnego rynku przed złodziejstwem, monopolami, zmowami?
Czy dotowanie z podatków, czy uwolnienie przedsiębiorczości przez obniżenie podatków i zmniejszanie socjalu?
Czy regulowanie wszystkiego co popadnie, czy deregulację?
"stan polskiego sportu, a zwłaszcza dyscyplin zespołowych jest odzwierciedleniem stanu państwa"
To błędna teza. Nie ma znaczenia, że wyartykułował ją obecny prezydent, ani czy ktoś go tym atakuje.
Nie ma tez znaczenia pogląd, że w normalnym państwie sport jest prywatnym zajęciem obywateli.
Istotne jest czy państwo poprzez dotacje i regulacje monopolizuje sport do celów socjotechnicznych.
Tak się dzieje w państwach, które podobnie regulują i dotują inne przejawy życia.
Skoro państwo nie radzi sobie z drużyną piłkarską, w którą zainwestowało dla celów propagandowych, to wysoce prawdopodobne, że z budową portu lotniczego poradzi sobie jak wywaleniem chamskich ambasadorów.
Gdyby ci bogaci piłkarze musieli wylicytować koszulę z widocznym z daleka orłem to by szanowali możliwość zagrania w reprezentacji, a gdyby nie mieli przy tym drygu do piłki to też dali by radę przegrać z Senegalem. Może kibice kupiliby pupilowi udział w mistrzostwach, ale to byłaby ich inwestycja w reprezentację i ich strata.
Jest oczywiście możliwość, nierzadka w sporcie, że do zdarzenia doszło dla wykreowania negatywnej propagandy. Taka sytuacja świadczyłaby o nieprawności kontrwywiadu, ale znając mentalność prezydenta, nie o ten kontekst mu chodziło. |
|
|
Czesław2 Niestety, ale mentalność młodego Polaka kończy się na chęci zostania kierowcą TIR-a. To zresztą i tak nieźle, bo zarabia na zachodzie więcej, niż inżynier w Polsce. |