Otrzymane komantarze

Do wpisu: Nie musisz płacić za spokój - pisz psalmy
Data Autor
megalampus
Wzruszajace !! Dziekuje.Esencja Wiary i obraz Wiernego..
Kazimierz Koziorowski
piekne kazania na niedziele, autora bloga i kommentatora
EsaurGappa
Kołobrzeg miasto mojej radosnej samotności,miasto w którym poczułem jak ludzie zamknięci są w swoich lękach,w swoim egoizmie,szukający rozpaczliwie szczęścia.To też miasto ludzi jakby na wskroś bezdomnych i zagubionych w wizji lepszego jutra.Turyści którzy z poczuciem wyższości patrzą na mieszkańców,jakby chcieli im przekazać złe wieści.To miał być mój nowy dom,lecz nawet proboszcz parafii pod wezwaniem św Wojciecha, który przyjął mnie na wizytę stwierdził że nie ma tu dla mnie miejsca.Naprawdę wierzyłem że odnajdę tu pokój i szczerą radość z bycia chrześcijaninem.Zamiast tego zniknąłem w tłumie,poczułem głęboko w środku jak niewiele znaczy biedny i schorowany młody mężczyzna szukający miłości i prawdy.Teraz wiem po kilkunastu latach zatrważającej krew w żyłach walki na ulicach Stolicy,że chrześcijanin to człowiek ciągle w drodze,nawołujący do nawrócenia siebie i innych,walczący na każdym froncie życia codziennego o prawdę,a nade wszystko walkę na śmierć i życie o zjednoczenie się ludzi którzy w jednego Boga wierzą.Pokonać zło w ludziach nie sposób samemu,to czyn niewykonalny nawet dla gigantów wiary.Ja poległem tysiąc razy,bo po każdej mojej bitwie tej wygranej czy tej przegranej zawsze zostawałem sam.Gdzieś na samym końcu wspomnień mej Kołobrzeskiej przygody,wraca przed mymi oczyma obraz małego i bardzo starego kościoła św Michała Archanioła w Unieradzu,pamiętam te wspaniałe uczucie gdy grupa robotników odnawiająca dach zezwoliła mi wejść do środka,gdy wszedłem tam w radosnym uniesieniu zobaczyłem w jego wnętrzu pustkę i krzyż,i uczucie samotności bo nie miałem komu podzielić się swoją radością bo poczułem obecność Boga czekającego na swe dzieci.Teraz widzę teraz dokładnie jak ten maleńki stary kościół odzwierciedlał w istocie stan współczesnego kościoła katolickiego.Dokładnie w tamtym czasie tj marzec/kwiecień 2005 roku umierał papież Jan Paweł II,okropnie wstydziłem swych swych myśli i uczuć,gdy podczas wspólnej modlitwy z mieszkańcami na ulicach Gościna modliliśmy się by jeszcze nie umierał,by Bóg nam go zostawił by stał się cud,lecz ja pragnąłem w głębi serca by odszedł,by przestał cierpieć,że nastał kres jego misji,zobaczyłem w nas głuchy i ślepy tłum egoistów,o zatwardziałych sercach i przestraszonych duszach.Czas nagli,zbierzmy się w końcu pełni nadziei "...bo gdzie dwóch czy trzech gromadzi się w jego imię tam i on jest pośród nich".
Do wpisu: Każda władza nam przeszkadza albo modlitwa nad miastem
Data Autor
megalampus
Aby nie byc goloslownym przypomne deklaracje Prezydenta Dudy..dotyczace Malzenstw i zwiazkow  Homosexualistow.. Osobiscie slyszalem na spotkaniu przedwyborczym z nim w 2014 jego deklaracje.." NIGDY nie podpisze ustawy o Zwiazkach jednoplciowych" bowiem to JA mu to pytanie zadalem.. W grudniu ubieglego roku stwierdzil " nie mialbym problemu podpisania ustawy o zwiazkach partnerskich jednoplciowychgdyby takowa zostala mi przedstawiona " Przed 3-ma dniami stwierdzil ze : "NIGDY nie podpisze ustawy o Zwiazkach jedoplciowych i adopcji dzieci w takich zwiazkach"..Nalezy sie spodziewac ,ze jak juz osiagnie to co chce to jednak "podpisze"...i tak wkolo Macieju.. Takich przykladow Ludzkiego zaklamania i nieprawosci moge panu podac dziesiatki tysiecy.. Jedynym rozwiazaniem jest odrzucenie paradygmatu o "Demokracji" i "Humanizmie" a jednoczesnie wprowadzenie miekiej "dyktatury Obywatelskiej" oraz jakas forme Izolacjanizmu Politycznego ( zawieszenie wszystkich parti) Rozwiazanie Sejmu i Senatu byloby logiczna konsekwencja..Wladza Prezydencka z Rada Prezydencka ze wszystkich srodowisk..Zaoszczedzimy w ten sposob kupe pieniedzy i chaosu spoleczno-politycznego ktory sie tak daje nam we znaki..
megalampus
”Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.” Hbr 4,12 .." troche pan upraszacza"..Doprawdy ? Musze pana wyprowadzic z bledu..Tego Bog od nas wymaga i Kosciol Swiety..czyli kazdy z nas..moja opinia sie nie liczy.. (Mt 5,33-37) Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Wprowadzono miedzy ludzmi Relatywizacje i Osad Ludzki zastepujac nimi Slowo Boze i WSZYSTKO co od Niego pochodzi..Mysmy juz ZAPOMNIELI czym jest JEDNOSC SLOWA..Jednosc Definicji..WLASNA JEDNOSC ! Efekt wiary we Wlasny Humanizm i jego wyzszosc na d Slowem i Porzadkiem Bozym az nadto widoczny..WSZEDZIE..a szczegolnie w zyciu publicznym i spolecznym.. Dlatego apel Poety nie wzial sie znikad.." Lecz nade wszystko - słowom naszym, Zmienionym chytrze przez krętaczy, Jedyność przywróć i prawdziwość: Niech prawo zawsze prawo znaczy, A sprawiedliwość - sprawiedliwość.".. Pprzez swoje ludzkie kretactwo zapomnilismy czym jest Prawosc,Sprwiedliwosc.. Zapomnielismy ,ze czlowiek nie jest wstanie byc Prawym czy Sprawiedliwym,,bowiem nosi w sobie Grzech Pierworodny .. Zapomnielismy ,ze JEDYNYM zrodlem Sprawieliwosci ,Prawosci jest tylko BOG !! Do czasu az nie wrocimy do tej Prawdy..NIC nie bedziemy wstanie zrobic w Polsce..Nadal bedziemy wybierac Zlotoustych Klamcow i zwykle Kanalie na swieczniki..jak to pan okreslil .." Wierzyc im oraz ufac im".. .
kaliszanin
@Autor, Maxilampus, pomijając, że nie do końca wiem co przystoi katolikowi, to ze stwierdzeniem Maxilampusa odnośnie demokracji zgadzam się w 100%. otaczani zewsząd różnymi kastowymi zawiłymi regułami tracimy trzeźwy ogląd sytuacji i pozbawiamy się realnego na nią wpływu będąc jednak propagandowo przekonanym, że jest dokładnie na odwrót. w obliczu kryzysu działamy prosto, jesteśmy solidarni, pokonujemy przeszkody bez zbędnych kalkulacji. w czasach prosperity okopujemy się przed światem tworząc mafijne sojusze interesów w obawie przed utratą złudnego doczesnego bogactwa, stabilizacji. 
Julian Report
Hm, ostro... muszę to przemysleć, trochę Pan upraszcza. Chyba powinien Pan napisać oddzielny tekst. Czy przystoi? Zawsze pytam, boję się ostatecznych stwierdzeń ... Pozdrawiam.
megalampus
..."wierzę w szczerość Jarosława.".. Wierzyc w czlowieka ???  nowa religia zwana Humanizm..Wierzyc mozna i trzeba w Chrystusa i Jemu zawierzac..Czlowiek to slaba i grzeszna natura.." homo homini Lupust est" nie wzielo sie znikad.. Kaczynski jest rowniez takim czlowiekiem..Oceniajac racjonalnie jego byle dzialania i obecne,,niewiele po nim sie spodziewam.. ..."demokracja dobrze posadowiona to recepta na świat".. Nie ma czegos takiego jak "demokracja" to puste slowo i polityczna manipulacja..Moze pan wzamian wstawic dowolne slowo..np. "plot" i stwierdzic "plot jest recepta na swiat" i skutek bedzie taki sam..nic sie nie zmieni..Powtarzanie takich zaklec i zabobonow nie przystoi Katolikowi..Pzdr.
Julian Report
Dziękuje.
Julian Report
Sam nie wiem, ale bardzo dziękuje za zainteresowanie. Wydaje mi się często, ze demokracja dobrze posadowiona to recepta na świat, ale niech tylko jakiś satrapa tupnie nogą, wszystko szlag trafia. Dla widocznego kontrastu trzeba wspomnieć tych, co dla zasad demokracji poszliby za niewolników. I tak schodami w górę schodami w dół. Do znudzenia. Ostatecznie modlę się do św JP II i wierzę w szczerość Jarosława. 
kaliszanin
dzień dobry Panu,  zaczynam się zastanawiać, w którym kierunku zmierza Pan awatarowo i politycznie. mam trzy typy kogo zobaczymy następnym razem na Pańskim zdjęciu: a - Batmana walczącego ze złem w Circlecity, b - anonymous'a z syndykatem zła,  c - szaleńca z Krzyku siekającego swe ofiary po równo i z lewej i z prawej.   
megalampus
..."Do sprawnej pracy potrzebują oni atmosfery życzliwości, zrozumienia i akceptacji swoich planów.". Hmmm. Niebezpieczne stwierdzenie..Intencje niektorych niezbyt szlachetne i niekoniecznie sluzace ogolnemu dobru..Post-komunistyczna Polska jest pelna tych .Samozwanczych "altruistow"..ktorych nie mozna zweryfikowac przed wyborem na "swiecznik"..Wymienie Walese,Kwasniewskiego, tylko ,nie mowiac o 10-tkach tysiecy innych..Nasza .zyczliwosc i zrozumienie ,ktore im okazalismy zostaly skierowane przeciwko nam. jak i nasze zaufanie... PRZEBIERANCY..nowe slowo ktore na trwale zadoowilo sie w slowniku politycznym.Pzdr..
Do wpisu: WPIS o rynku medialnym w Polsce
Data Autor
Ryszard Surmacz
@ Kaliszanin Ok.
kaliszanin
c.d. co do sensacji to ja rozumiem ją inaczej. o rzeczach ważnych, trzeba głośno drzeć ryja ale bez kłamstwa, inaczej pierwsze lepsze szumowiny nas nakryją czapkami. wiele godzin przegaduję z pewnym moim współpracownikiem w obecnej pracy. bardzo mądry (jak mniemam, chociaż z drugiej strony skoro ze mną pitoli to niekoniecznie) i bardzo wierzący człowiek, który każdy problem chciałby rozwiązywać li tylko rozmową. a ja wiem, że w dzisiejszych czasach i każdych innych kto ma wiaderko ołowiu ten ma rację. no chyba, że ktoś inny ma jeszcze większe wiaderko ołowiu... no i spryt. PS. dawanie lania przedstawicielom płci męskiej nie jest w moim obszarze zainteresowań, nawet popisowego ;) reasumując Panie Ryszardzie, jak już Panu pisałem wcześniej, w obecnym światowym tyglu/maglu będziemy sobie my niziołki snuć różne hipotezy (ze mną płaskie, z mądrzejszymi głębsze) o mediach, polityce, wierze a Ci co układają pionki na globalnej planszy szykują nam już od dawna nową rzeczywistość, co do której odpalenia skrytego pandemia spadła jak dar z niebios. ja jednak wole wierzyć, że nie spadła a została perfekcyjnie zainscenizowana. i nawet takie jałowe jak się w gruncie rzeczy okaże za sto lat dysputy są nadal tylko i wyłącznie sposobem kontrolowanego spuszczania nadmiaru energii/emocji jeszcze gdzieś tam niektórym z nas towarzyszących. pozdrawiam z terenu byłego ruskiego jednak zaboru
kaliszanin
@ Ryszard Surmacz, Szanowny Panie, na początku nadmienię tylko, że moja mieścina nie załapała się na pruski zabór choć granica przebiegała tuż pod Kaliszem, to tak gwoli wyjaśnienia. ale faktem jest, że na samo słowo Niemiec męska część mojej rodziny pamiętająca czasy IWŚ dostawała autentycznie białej gorączki (co widziałem na własne oczy) a wynikało to z tego, że paskudne prusaki zrównali moje miasto w sposób podobny do tego co 20 lat później zrobili ich synowie w Warszawie. i wie Pan co, dla mnie straszną bolączką było brak jakichkolwiek ogólnopolskich obchodów 100 rocznicy tej masakry - ale to tak na marginesie. ja czuje pismo nosem, wiem, że ma Pan wiedzę i duże doświadczenie w mediach, ale jak Pan ocenia obecnie to realne zapotrzebowanie na tego typu tytuł? na 10 000 egzemplarzy powiedzmy tygodnika? 40 000? mało co? czy to nie jest tak, że ewentualne takie czasopismo powinno być aż i tylko "sponsorowane" przez władzę niezależnie od jej jak już wspomniałem koloru. w każdym innym przypadku po wypaleniu efektu świeżości (co będzie musiało nastąpić) mimowolnie ten niezależny i odpowiedzialny periodyk zacznie się przymilać władzy nawet bezwiednie i to jaka by ona w danym czasie nie była. jak patrzę wciąż na te same nie napiszę co, bo Pan wie ... ekspertów w tvp.info to mam już na ich widok konwulsje - nie słucham ich bo i tak wiem co powiedzą. rodzi się zatem pytanie jak utrzymać ten wymagany poziom niezależności nie tylko w sytuacji "względnego spokoju" ale i ciągłej walki jak na naszej scenie politycznej? przecież nawet w dość wydawać by się mogło światopoglądowo sprecyzowanych NB wielu blogerów obrzuca się mięsem, nie mówiąc już o tym, że każdego niewygodnego komentatora zrównuje się od razu z ruska onucą (Pan na tym tle jest wyjątkiem, autor tego eseju również - nie jesteście na szczęście jedyni). Panie Ryszardzie, do Sejmu i Senatu powinna wejść myśl...? i to prosto z chaty? prędzej mi trzy różowe cyce wyrosną na plecach niż do sejmu wejdzie cokolwiek ponad narzucony zgodnie przez wszystkie ugrupowania wzorzec partyjnego tłuka z jednym ewentualnym odstępstwem (nawet już oficjalnie pożądanym w każdej kadencji), mianowicie dewiantami.  pisze Pan, że blokada może istnieć na poziomie światopoglądowym. może są wobec środowiska ów światopogląd wytwórczego zbyt wielkie oczekiwania, nierealne do spełnienia wobec czego owo środowisko woli robić nic i trwać jak wiele środowisk w naszym kraju. sam Pan w innym miejscu zarzucił dziś KK w Polsce brak hmm podjęcia chęci kreacji jak myślę naszej państwowości w ściśle określonych zapewne ramach zgodnych z jego nauką. ponieważ jako człowiek nie będący członkiem KK (ale mający biblię w ręku czasem) pozwolę sobie zaproponować aby otworzył Pan szeroko oczy wszak spora część tych purpurowych dziaduszków całowała na pokaz ubogie stopy myte jeszcze szarym peerelowskim mydłem. czego Pan od nich oczekuje?
Ryszard Surmacz
@ kaliszanin Tu nie chodzi o mój wpis, lecz o powyższy artykuł. Widzę, że Pan nadal chce ze mną prowadzić jakąś ambicjonalną walkę... Powtarzam, jesteśmy blisko, ale dzieli nas mocna cienka ściana. No nie chcę, ale coś jest z Wami Wielkopolanami, że rzeczywistość interpretujecie na sposób, no powiedzmy - mieszczański, żeby nie powiedzieć... prowincjonalny. Znam dobrze Śląsk. Będąc około 600 lat poza kulturą polską, ma prawo do pewnej odrębności, ale Wielkopolska, która uczyła Śląsk polskości i która dała tak wielki wkład w odzyskanie niepodległości, poprzez ruch organicznikowski, walkę o język i ziemie, ma zupełnie inne obowiązki. Ta pozycja wymaga kontynuacji i dostosowania się do aktualnych potrzeb całej Polski. Tak samo na Śląsku, jak i w Wielkopolsce  trzeba wreszcie pożegnać tę niemiecką podszewkę, która tak raziła Waszych dziadków.     Byłem przy powstawaniu kilku pism, więc wiem, co piszę. Mitem jest, że odpowiedzialnych dziennikarzy nie ma. Oni jeszcze są, ale jest ich coraz mniej. Coraz mniej. Jeżeli piszę, że jest potrzebna, to nie znaczy, że nie zdaje sobie sprawy z komplikacji materii. Moja propozycja nie wychodzi z pobożnych życzeń, lecz z realnego zapotrzebowania. Zapotrzebowania, które i Panu powinno przynieść korzyści. Gdyby nie było wzorca, nie byłoby przedmiotu; gdyby nie było myśli, nie byłoby czynu itd. Nie ma poważnej władzy, która odrzuca niezależną i odpowiedzialna prasę. Takie media są jak lek na społeczną chorobę. Inaczej: nie można uprawiać żadnej polityki bez racjonalnej krytyki - to slogan, ale jakże prawdziwy. Nie ma też jednej słusznej linii. Jedynie słuszną linią jest niezależna gazeta codzienna, pomagająca prowadzić politykę zagraniczną i porządkować świadomość wewnątrz kraju. Ta myśl powinna wejść do Sejmu i Senatu, że tak powiem - prosto z chaty. A nie wchodzi. Z moich doświadczeń natomiast wynika, że blokada istnieje na poziomie świadomościowym. Ma Pan rację, że dziś to problem, ale tego "problemu" nie można akceptować, bo sami skazujemy się na rolę niewolnika. "Widać przeszkody są większe..." I ponownie ma Pan rację, ale dlaczego wobec tego, od lat i bez oporu, dajemy sobie wciskać kit? Oczywiście, nie ma centrum decyzyjnego, ale problemem jest to, że my wszyscy takiego centrum nie domagamy się. Jest nam dobrze bez niego. Ale gdybyśmy zaczęli je tworzyć, nasz punkt odniesienia byłby zupełnie inny. Druga RP miała swój punkt odniesienia, III RP, go nie ma. I to jest problem. Nie rozumie Pan natomiast czym jest sensacja w mediach. Sensacja, to priorytet demagogii i kłamstwa. Na demagogię się Pan nie godzi, ale na sensację, owszem. To sprzeczność. Dochodzenia do prawdy nie można nazwać sensacją, choć może mieć wątek sensacyjny. I na koniec, przepraszam, ale to Pan pierwszy zacytował pół zdania z mojego tekstu, a potem chciał mi dać popisowe lanie. Ja zawsze czytam całość.
kaliszanin
@RS śmieszne i smutne zarazem, że to Pan najdalej 10 dni temu mnie zarzucił, że zatrzymałem się na PRlu. a taka gazeta to pewnie prawda by się zwała? ale na poważnie. jak Pan sobie wyobraża dobór dziennikarzy, tematów, tak by przy zmianie koloru władzy ów periodyk nie przekształcał się w coś zupełnie nowego przeciwstawnego dotychczasowej jedynie słusznej linii. czas wujków dobra rada już minął. proszę coś zaproponować i zderzyć się z prawicową rzeczywistością wstawania z kolan póki co niesuwerennej publicystyki, plityki a nawet państwowości. musimy, powinno być,  należy, taaak a lata lecą, ile nam ich zostało aż się sami zadepczemy? nie zgadzam się również, że taka gazeta powinna być pozbawiona sensacyjnego charakteru - skoro obecna beznadziejna nasza sytuacja wymaga głośnego wołania w dramatycznym tonie a nie głaskania się kilku dziadków po brodach byle kulturalnie i ą ę było.  i ostatnie czego nie pojmuję: widać przeszkody są większe, niż potrzeby - bzdura, przeszkodą jest absolutny brak potrzeby na skutek urabiania nas jako społeczeństwa już od wielu dekad o czym rozmawialiśmy przy okazji niedawnego pańskiego wpisu. nie zauważył pan jeszcze, że nie ma takiej potrzeby wogóle. nie ma jednolitego kierunku w jakim zmierzamy jak to było w tak często przywoływanej przez Pana IIRP. to tyle zanim moją niemądrością znowu wypełni Pan sobie esej ku pokrzepieniu ego albo tego i owego ... osądzanie kogoś o brak mądrości na podstawie skrawków również nie jest mądre niezależnie od przyjętej definicji tejże i intencji.  pozdrawiam mimo wszystko serdecznie 
Ryszard Surmacz
Wielokrotnie (również na tym blogu) zgłaszałem potrzebę powołania codziennej gazety państwowej, której poziom, ponadczasowość opinii, i brak sensacyjnego modelu stworzyłaby nie tylko  wzorzec, do którego musieliby dostosować się inni, ale również podniosłaby na wyższy poziom dyskusję i percepcję społeczną. Ale widać przeszkody są większe, niż potrzeby. Upada też polskie dziennikarstwo - pod każdym względem.    
mmisiek
Sprowadzanie problemu do niepojmowania i niewiedzy decydentów to taka bajka dla ludu. Realnie media to kluczowy element kształtowania sytuacji wewnętrznej w Polsce przez naszych "sojuszników" i "przyjaciół". Tym samym nie ma żadnej szansy aby ludzie rządzący w Polsce z nadania tych "przyjaciół" i "sojuszników" cokolwiek w tej sprawie zrobili. Od czterech lat widać to przecież już jak na dłoni, trzeba bardzo chcieć aby jeszcze się łudzić.
Do wpisu: Czy powstanie apolityczna Partia Kołobrzeg?
Data Autor
kaliszanin
mieliśmy w przedostatnim sejmie taki antysystemowy twór. skończyło się wielką katastrofą. w polityce jak nasza krajowa i tej lokalnej uwikłanej w układy, niejasne powiązania, dofinansowania uzależnione od tego kto z kim się spotyka na grillu nie ma miejsca na takie twory. tzn. miejsce jest na historii śmietniku. poza tym bezpartyjna partia? to może i bez działaczy, sztandaru, zjazdów, zarządów, synekur - sam Pan widzi, że to nie jest możliwe. 
Czesław2
Norwegowie chcieli wybudować na Polskim wybrzeżu wzorcowe miasto. Może im wydzierżawić Kołobrzeg. Za 2-3 lata będzie tam kolorowo, a więc mniej nudno. Tyle tylko, że obecne władze pójdą w niebyt.
Do wpisu: Widziałem, nie wiedziałem? Jezus w Kołobrzegu.
Data Autor
megalampus
Witam.. Przyznam ,ze nie wiem co sadzic o tekscie ktorym nas Pan tutaj uraczyl.. Przedwczoraj i wczoraj zdobylem sie na odwage i wlaczylem TV..na transmisje Mszy z Vatykanu.. To byl dla mnie SZOK..W ktorym jestem do dzisiaj..Czuje sie jak Sierota..Bez Ziemskiego Ojca..Pusta Bazylika..i On ..Jose Mario Borgoglio...Pusty Kosciol i brak Wiernych..Symbolika tego zjawiska podobna do Blyskawicy ktora uderzyla w Krzyz na Bazylice Sw.Piotra krotko po wybraniu Borgoglio na Papieza.. Po raz pierwszy nie odczuwalem obecnosci Jezusa podczas Mszy..Nie bylem wstanie dotrwac do konca..Wylaczylem TV i ogladalem w Internecie Msze z Tynieckiego Klasztoru na zywo..Inne odczucia.. Nie moge sie uwolnic od widoku Paczamamy ktorej bito poklony w Vatykanie i ktora wyniesiono na Oltarz.. I wszystko to za posrednictwem i blogoslawienstwem Borgoglio...Nigdy w zyciu nie mialem poczucie takiego smutku i poczucia samotnosci jak podczas tej szokujacej "mszy" z Vatykanu celebrowanej przez Paczamama Man.. Znajduje ulge w swiadomosci ,ze Chrystus Zmartwychwstal oraz ZAWSZE i WSZEDZIE jest obecny w kazdej sekundzie zycia kazdego z nas.. W Vatykanie  nie bylo Go tam..Pzdr
Julian Report
Trzeba iść z Nim, to prawo będzie po prawej.  
Pani Anna
Sake3 Wzajemnie, wszystkiego dobrego w tym szczególnym czasie.
sake2020
Pani Anno,świat robi się coraz bardziej zdystansowany od wszystkich problemów społecznych, w przypadku katastrof,zasłabnięć nagłych wypadków czy napasci.Przypadek w Goczałkowicach to tylko wycinek ogarniającej znieczulicy ale i bezradności w obliczu choroby.Czy widziała Pani zdjęcia z różnych incydentów,wypadków w miejscach publicznych na całym świecie?Na tych zdjęciach czy w kamerach widać jak tłumy gapiów filmują zajście.To nie strach przed koronawirusem tylko nowe pojmowanie człowieka.Zapomniałąm w poprzednim wpisie złożyć życzeń,przepraszam.Życzę spokojnego przeżywania Świąt i dużo zdrowia.