|
|
Kradnący wpycha paluch w ogień. |
|
|
Mnie przeprosiny nie są potrzebne. Zwróciłem uwagę z troski o Pana, bo każdy z nielicznych, którym się chce czytać komentarze, z pewnością zauważył to sam.
Jednak taka łatwość w ocenianiu kogoś,… |
|
|
Kluczem jest życie stadne. Zresztą bez niego pojęcie wrogości trochę traci sens. Czy wieloryb jest wrogiem krylowi, którym się żywi? |
|
|
Człowieka uczą też, żeby palca do ognia nie pchał. |
|
|
Nie przeprosił Pan za pierwsze zdanie, które było jak najbardziej ad hominem, bo stwierdził Pan „fakt” na mój temat, choć nie ja jestem przedmiotem rozmowy. Przywykłem, jednak irytujące jest, że… |
|
|
Tak wygląda naturalny rozwój człowieka. Tak człowiek na poziomie podstawowym uczy się, co jest dobre, a co złe. Dopiero nienormalne środowisko go wykoleja. |
|
|
Nie krępował się Pan w odpowiedzi na mój pierwszy komentarz. |
|
|
Dziecko od prymitywnych popędów uwalnia się w wieku przedszkolnym zupełnie bez chrześcijaństwa. Obrywa, i od rówieśników, i od opiekunów, gdy kradnie zabawki. Tak też było dawniej, bo jest to… |
|
|
Wiemy? Darowałby sobie Pan złośliwości. Nie Pański poziom (jak dotąd).
Zna Pan społeczeństwo w którym ludziom nie przeszkadza złodziejstwo? To właśnie wymaga indoktrynacji, nie na odwrót.
Jednak co… |
|
|
Jest takie pojęcie? |
|
|
Złodziej to słowo, które wywołuje u nas negatywne odczucia zupełnie bez indoktrynacji. Nikt nie chce mieć w pobliżu kogoś niebezbiecznego. Dlatego przestępcy są rugowani i muszą się skrywać za… |