Otrzymane komantarze

Do wpisu: Marian Jurczyk nie żyje.
Data Autor
NASZ_HENRY
[*][*][*]
Andrzej Wolak
Niech mu ziemia lekką będzie. Pan Kościelny zapomniał tylko dodać, że był kapusiem. Ale może kapusiom to nie przeszkadza.
Teraz, po tym balwochwalczym wpisie, wiem czego po Panu można się spodziewac.A to, żeby byli "realni konkurenci" ,oto SB się postarała
Do wpisu: Co za bezczelność panie Gliński!
Data Autor
POstsowieci w PiS umocowali mnóstwo wtyk. Dla mnie niedawne POjawienie się Glińskiego przy Kaczyńskim od razu wzbudziło alarm ostrzegawczy. POdobnie nie ufam Pawłowicz.
CzarnaLimuzyna
Widzę, że niektórzy zwolennicy PiS w zawrotnym tempie upodobniają się do  lemingów. Elektoratowi PO nie przeszkadza np. szemrana przeszłość ich idoli i nic dziwnego skoro oglądają telewizję. A elektorat PiS-u, co takiego się naoglądał, naczytał, nasłuchał, że przez wiele lat nie przeszkadzali im: Marcinkiewicz, Kamiński, Kluzik, Jakubiak, Sikorski, Ziomecka (Członkini Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita) w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, Hofman, a teraz na topie pan Gliński, członek UW, zaangażowany w tworzenie struktur skrajnie lewackiej organizacji Zieloni 2004.  
ant.an
Kościelny,  za  przeproszeniem,   w  d.  był  i  g.  widział,  ale  Pan  powinien  pamiętać,  że  25  lat  temu  inaczej  widzieliśmy  nawet  Adama  Michnika.  Używam  liczby  mnogiej,  choćby  przez  pamięć  o  tym,  co  pisał  Zbigniew  Herbert.  
Krzysztof Pasierbiewicz
"Ostatni raz taki absmak miałem w czasie, gdy były I sekretarz POP w Instytucie Historii Uniwer. Szczeciń. ( po "zmianie" ustrojowej w 89 wicedytektor IH US, a później dziekan Wydziału Hum. US) pouczał czym jest państwo prawa..." --------------------- No właśnie. Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
coś mi się zdaje, że waść podążasz śladami Frasyniuka.Też w koło wypomina każdemu brak kombatanctwa. Jemu o tyle wolno, bo walczył, co tobie, młokosie trudno zarzucić. Porzuć Pan pisanie blogu, bo i talentu i rozumu brakuje.
Robert Kościelny
W normalnym kraju, a nie w państwie na opak jakim jest III RP, prof. Gliński nie ośmieliłby się wystartować z takim tekstem, bo nigdy by nie miał ku temu okazji - nikt człowieka systemu nie czyniłby twarzą parti antysytemowej. A nie uczyniłby, bo w normalnym kraju przywódca szanuje swój elektorat. To po pierwsze. Po drugie, gdyby nawet uczynił, to ta "twarz" miałaby na tyle poczucia wstydu, aby wiedżac o tym, że odwagą nie grzeszyła i nie grzeszy (bo niby jakie szykany mogą spotkać profesora, czyli w naszym  hinduskim systemie akademickim świętą krowę, nawet gdy zaangażuje się po "niesłusznej" stronie?) nie judzić innych do szarży z szablą na armaty. A nade wszystko, nie ośmieliłby się, wiedząc że w normalnym kraju nie pojawiłby się jeden wpis na temat bezczelności prof. Glińskiego, ale kilka, a może kilkanaście. I panu profesorowi odechciałoby się, jak to kiedyś mówiono - "strugać wariata".  
Panie Robercie ,dlaczego taka wyrazna niechec do PISu!? Przeciez to jedyna Polska partia! Od lat spotykam w tym gronie wspanialych ludzi kochajacych Polske! Wszystkiego najlepszego w 2015r!
Robert Kościelny
Pan premier Kaczyński stawiając na takich ludzi jak prof. Gliński nie zachęci do PiS ludzi bez kręgosłupa, za to zniechęca (a nawet obraża) tych, którzy moga pochwalić się jakim takim charakterem. Nie chcę używać wielkich słów, ale proszę mi wierzyć czytając tekst konformisty, który wzywa mnie do odwagi poczułem się jakby mnie ktoś chlastał w twarz. I to raz za razem. Ostatni raz taki absmak miałem w czasie, gdy były I sekretarz POP w Instytucie Historii Uniwer. Szczeciń. ( po "zmianie" ustrojowej w 89 wicedytektor IH US, a później dziekan Wydziału Hum. US) pouczał czym jest państwo prawa. Kłaniam się
Robert Kościelny
Uważam, że PiS nie ma elit  lepszych, zwłaszcza radykalnie. Zdecydowana większość z tych, których się nam stręczy jako elitę to osoby elitopodobne w opakowaniu zastępczym. I tu jest problem i to bardzo poważny problem. Kłaniam się
Krzysztof Pasierbiewicz
Powiem krótko. Człowiek wykształcony zapisując się do Unii Demokratycznej nie mógł nie wiedzieć, co to za gangsterska szajka, której jedynym celem było uwłaszczenie się na majątku narodowym i pospolite złodziejstwo. Przystąpienie do UD jest plamą, której nie można wywabić. Dlatego nie mogłem zrozumieć, jak Jarosław Kaczyński mógł postawić na pana profesora Glińskiego. I tylko proszę nie mówić, że w ten sposób pan Prezes chciał zdobyć elektorat umiarkowanego środka, bo to jeszcze gorzej. Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
ant.an
A niby wchod wozpreszczen
NASZ_HENRY
Co za bezczelność panie Kościelny! Komu służą pańskie teksty ;-)
Robert Kościelny
Szanowny Panie, Proszę o konkrety. Skoro już przywołał Pan przykład Tadeusza Kaczorka, to proszę napisać, gdzie skłamałem bądź insynuowałem temu, informując czytelników o tym, że pan Kaczorek jest w najwyższym stopniu odpowiedzialny za sytuację, w której akademików awansuje się lub uwala na telefon? Tylko bardzo proszę o konkretną odpowiedź. Bez ogólników, a nade wszystko insynuacji. Bo to droga donikąd.  
Nie wszyscy z tych "naszych blogerow " są naszymi,a przynajmniej nie dzialaja w naszym wspolnym interesie,jakim jest odsuniecie tej paczki skorumpowanych nieudacznikow od kierowania naszym krajem.
Magdalena Figurska
Wielokrotnie zastanawiałam się, jakie zadanie do wykonania na tym portalu ma Pan Kościelny. Przeczytałam kilka notek, choć wystarczyłyby same tytuły i  wiem, że nie jest możliwe, by pisał od siebie, powodowany jedynie troską o Polskę. 
No i po raz kolejny dowalił Pan PIS. Nie ma to jak czytać "naszych "blogerów na "naszych prawicowych" portalach.Uważam że Pan się marnuje z takim tekstem na Onecie byłby Pan gwiazdą.Rzygam już na to ciągłe czepianie się PIS-u ,nie podoba się stwórzcie coś innego mądrusie.
danuta
Prawdę mówiąc - nie rozumiem, dlaczego Pan miesza do tego PiS. Dlaczego Pan pisze i "pisowskiej obłudzie", majac przed sobą jeden tekst i jednego człowieka - autora tego tekstu -  w dodatku nie posiadającego legitymacji do bycia "pisowskim obłudnikiem".  Nie twierdzę, że Profesor Gliński zawarł w swoim tekście same bezcenne wskazówki, z paroma rzeczami się nie zgadzam, przede wszystkim nie zgadzam się z cokolwiek oderwanym od rzeczywistości promowaniem pojęcia "zmiana" i używaniem go w zastępstwie czarodziejskiej różdżki mającej wyzwolić w milionach aktywność. Z paroma jeszcze innymi rzeczami się nie zgadzam, jeśli ten tekst jest wezwaniem do dzialania skierowanym wyłącznie do bezpartyjnych obywateli. Bo mnie się wydaje, że nie. Ja to odczytałam jako bardzo delikatną, może nawet nieco asekurancką sugestię dla... PiS. Dla nas  oczywiście też, ale jest tam parę akapitów traktujacych prawie wprost o potępowaniu w sytuacjach, z którymi my, bezpartyjni i nie - politycy raczej się nie stykamy   Moze warto było przeczytać to uważnie, zanim się zacznie snuć katastroficzne wizje? Taki Pan "antysystemowy", że aż pryska z Pańskich tekstów woda lana na młyn systemu....   
JacBiel
Jedno jednak nieco zgrzyta w pańskich żalach. Choc nie brak im realizmu, to jednak wyziera z nich tęsknota i jednak wiara, w możliwośc wyłonienia przez PiS elit radykalnie lepszych... no tutaj dochodzimy do niejakiego rozchwiania, gdyż takie oczekiwania to zupełne zaprzeczenie realizmu i racjonalnego oglądu... i co Pan na to?
Oj Panie Robercie... Czasem nawet niezłe spostrzeżenia, ale jak cokolwiek dotyczy ludzi utytułowanych, to zaczyna się koszmar. Jeśli to kompleks pokrzywdzonego, to doradzam nieśmiało wytężyć pracę i potrenować pokorę. Jak atakował Pan Pana prof. T.K.(człowieka o nieskazitelnym charakterze), można było to uznać jako odreagowanie zbyt małego zaangażowania w wykonaną pracę naukową formalnie wymaganą dla uzyskania jakiegoś stopnia lub tytułu. Ale teraz poszedł Pan "pa wsiem", szukając "argumentów". Jeśli Pana uraziłem to przepraszam, ale czyżby Pana Babcia nie tłumaczyła Panu, że "pokora jest córką wiedzy i wnuczką dobrego stylu" ??? Pozdrawiam serdecznie, ale proszę przemyśleć zdanie mojej Babci. Andrzej R.
Do wpisu: Droga donikąd.
Data Autor
Niestety, Pan nie rozmawia poważnie. To są jakieś niskie insynuacje i wróżenie z fusów po kawie, której nawet jeszcze nie zaparzono.
Robert Kościelny
Szanowny Panie, PiS, pod różnymi nazwami wystepując, od 25 lat walczy z systemem. Niektózy na tej walce dorobili się conieco. Jak wygra PiS a Pan zobaczy, że Pański sąsiad, szef, czy kto tam, co zawsze pluł na Kaczyńskiego i PiS, i rechotał z wiców Palikota nie tylko że nadal jest przy korycie, ale nawet awansuje, jako człowiek uczciwy, rzetelny i odpowiedzialny, to Pan zmieni zdanie na temat szkodników. Pozdrawiam
Co też za straszne głupstwa Pan tu wypisuje! Widzę, że jest Pan większy szkodnik niż Pasierbiewicz, więc chyba przeniosę się stamtąd do Pana. "Dwa lata to wcale nie taki krótki okres czasu jeśli ktoś jest naprawdę zdeterminowany..." PiS zrobił w dwa lata bardzo dużo, szczególnie zważywszy, że za koalicjantów miał dwie partie agenturalne: "Samoobronę" i LPR. A bez nich nie miał w sejmie większości. Dlatego w sytuacji jawnej prowokacji, widząc, że dalej nie można na nic już liczyć rozwiązał sejm. Wydawało się wówczas, że nowe wybory dają dużą szansę na uzyskanie samodzielnej władzy. "Nadzieja w tym, że na wiec 13 grudnia przyjedzie do Warszawy z pół miliona osób i impreza wyrwie się spod kontroli naprawiaczy systemu postpeerelowskiego." A kto ten marsz organizuje i wzywa naród do protestu? Czy nie PiS?