|
|
jazgdyni Witam
Bardzo trafne spostrzeżenie - czy emigracja nie jest pewnego rodzaju zdradą?
Ludzie generalnie są dobrzy. Ale są zapiekli w swojej złości.
Im mniej im się w życiu nie udało, tym bardziej nie zamierzają wybaczyć cokolwiek innym.
Pozdrawiam |
|
|
Pan mieszka w Angli, czy to dobrze dla Polski, czy to zdrada? Niech Pan odpowie we własnym sumieniu... czy jest Pan tam z powodów, ze Panstwo nie stwarza warunkow do zycia (obarczansie kogos nie sibie) czy z wlasnej nieprzymuszonej woli? kazdy ma zycie do przezycia, kazdy zyje w czasach ktore sa wyzwaniem, IIRP byla wyzwaniem, wojna byla wyzwaniem, PRL byl wyzwaniem i teraz IIIRP jest tym samym wyzwaniem |
|
|
I ja tak mysle, jak Pan, to ta subtelna granica, ktora czesem sie przechodzi, zeby poczuc niebo, i odpusc nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajca, poprostu niemoge przejsc bez tego aktu nad osoba prof. Kiezuna, i taka dodatkowa uwaga, przeciez byl w zwiazku malzenskim z Danuta, ktora tez walczyla w Powstaniu, mysle ze wszytkie swoje decyzje byly konsultowane z nia, jezeli ona go akceptowala z jego wyborami, to czy i ona jest zdrajca? mysle ze oboje wiedzieli w jakiej bitwie biora udzial, oceniali ze moge sie temu przeciwstawic tylko tak... prof. Kizeun to rowniez moj bohater, nawet z tym ciezarem prl, ja sie pytam czy dzis ludzie jadacy na emigracje tez nie wybieraja normalnosci, nie sa komformistami, a przeciez wszedzie mowi sie ze PL sie wyludnia, ale oni mowia ( i to miliony) panstwo nie daje im szans, PRL tez nie dawal szans, a jak nastepne pokolenia zrobia instytut uchodzctwa i zrobia wielkie ksiegi spisy kto i gdzie wyjechal... i beda sie mowic oni wszyscy zdradzili... |
|
|
jazgdyni Ucieszyłem się.
W swoich pierwszych słowach pan Woyciechowski, współautor artykułu o prof. Kieżunie, w czasie debaty w klubie Ronin, przyznał, że materiały IPN w niczym nie umniejszają pozytywnego znaczenia postaci profesora.
http://vod.gazetapolska…
|
|
|
jazgdyni Oczywiście, że była czerwona linia, której nie wolno było przekroczyć.
To był pewien naturalny kodeks, czy to towarzyski, czy pracowniczy.
Kto jest esbekiem, zazwyczaj wszyscy wiedzieli, zresztą oni się nie kryli.
Gorzej było z donosicielami. Chociaż też, prędzej, czy później to wypływało. |
|
|
Józef Darski Pudło - uświadomiłem sobie w szkole średniej, a w 1983 pisałem, że za 5-7 lat, więc zostałem ogłoszony przez "S", agentem, KGBistą, wariatem, bolszewikiem, harcerzem
Moja sytuacja jest z pewnych względów nieporównywalna.
Natomiast przystosowania się nie zarzucam nikomu (tzn. zarzucałem rodzicom w 6 klasie ale zrozumiałem). Chodzi wyłącznie o jego granice. Współpraca z SB i donosicielstwo, jak uczyli mnie rodzice, jest przekroczeniem czerwonej linii. Pamiętam jak Tata musiał pisać o socjalistach by móc o nich pisać. |
|
|
Drogi Panie, wyjaśnienie:
1. Po pierwsze nie jestem ateistą - Viva Cristo Rey!!!
2. Widzę, że nic Pan nie zrozumiał.
3. Prawda, bardziej niż bezosobowym twierdzeniem, jest sposobem myślenia i czucia.
4. Religia nie jest ani wnioskiem z rozumowania, ani wymogiem etycznym, ani stanem wrażliwości, ani instynktem, ani produktem społecznym. Religia nie ma źródeł w człowieku.
Koniec!!! |
|
|
jazgdyni Każdemu uczciwemu Polakowi, jak widzi "prawdziwych patriotów", to nóż się w kieszeni otwiera. |
|
|
jazgdyni Spadaj Pan stąd, bo z mętownią nie dyskutuję. |
|
|
jazgdyni O czym ja pieprzę?
Cóż... trudno mi Panu odpowiedzieć. Dziecku nie wytłumaczę pojęcia limesu, bandycie pojęcia moralności, a głupkowi niczego.
Daj Pan sobie spokój i poproś kogoś by wytłumaczył. |
|
|
jazgdyni Przepraszam, nie wiedziałem, że zwracam się do ateisty.
Lecz zapewniam, że prawa boskie są identyczne z prawami naturalnymi.
Wiem, wiem... wielu robi się niedobrze, gdy wspomni się religię. Na czelel tej grupy stoi Palikot z Hartmannem. |
|
|
..."A Pan woli zginąć niż zwyciężyć"..
No wlasnie..Ktos musial poswiecic zycie abys mogl glosic tutaj te swoje glupie farmazony.
Przypomniec ci jeszcze raz nazwiska tych ludzi ?
Nazywanie ich poswiecenia "bohaterszczyzna" jest zwyklym chamstwem. |
|
|
Moja ostatnia refleksja do autora notki.
- Ja bardzo proszę nie mieszajmy do tego Boga i religii !!!
Bo mi się niedobrze robi!!! I zaraz przypominam sobie pogrzeb Jaruzelskiego i to zdjęcie
http://www.rmf24.pl/fakt…
i to też sobie przypominam
http://www.youtube.com/w…
Zróbmy najpierw pogrzeb naszym prawdziwym bohaterom z procesją hierarchów Kościoła, przywróćmy im pamięć i dopiero Boga w to mieszajmy.
Nikt profesora Kieżuna karać nie chce, nikt nie odbiera mu bohaterstwa, lecz jak to mówił Józef Mackiewicz - Prawdy jak chleba nam potrzeba. |
|
|
.."dobry Sedzia"..,"surowy Sedzia"...
Panie!! o czym pan pieprzysz ?
Kto kogo tutaj sadzi ?
Konstatujemy ta historie z Kiezuniem w kategoriach Rzeczywistosci Empirycznej..
Starasz sie pan "znalezc ,Empatie,Zrozumienie"..I to one maja byc narzedziem w ocenie otaczajacej nas Rzeczywistosci ??
"Darski" ma racje...Jest pan ofiara "dysonansu poznawczego"..Nastepnym etapem choroby jest Dialektyka..ktora uprawiasz pan tutaj ,juz od dluzszego czasu.. |
|
|
Czytałam Pana wpis , i teraz rozumiem kim pan jest.Znam ludzi ,w tym żyjących "którzy poszli paść kozy" ,a na żadne łajdactwo się nie zgodzili.To tyle ,duszna atmosfera przy stole? , może to przy pańskim stole ubecy siadali.
Poganiaczka kóz .
Za nazwanie bydlakiem chama który obrażał prawdziwych patriotów mój wpis moderator zablokował-nie wiem w co tu gracie.Ale to ani prawica ,ani uczciwe.Zaczynacie jak michnikowi memlić prawdę. |
|
|
NASZ_HENRY Trzymaj się Tyzgdyni; @eska nadciąga ze wsparciem ;-) |
|
|
jazgdyni Ojtam, ojtam...
Mądry człowiek powiedział, że walka nasza usiana jest trupami. Trupami naszych wrogów.
A Pan woli zginąć niż zwyciężyć. Czy to nie dziwna postawa? Ja to właśnie nazywam bohaterszczyzną. |
|
|
jazgdyni Witam
Dlaczego nagle ludzie zatracają całą swą dobroć? Wydają tylko surowe sądy. Chcą kary dla Kieżuna. Niech umrze i pochować go pod płotem.
Straszne |