Nie czekając na zgodę, bo trzeba kuć żelazo, póki gorące, pozwoliłem sobie przedrukować artykuł naczelnego redaktora portalu niepoprawni.pl - Gawriona. Wart jest rozpowszechnienia. Nastały takie czasy, że trzeba się wreszcie określić.
Może pan Józef Darski też zechce przyłączyć się do tej akcji?
http://niepoprawni.pl/bl…
_________________________________________________________________________________________________________________
Polacy! Jak daleko muszą odbiec standardy od tych minimalnych - wymaganych dla demokratycznego państwa prawa - abyśmy się solidarnie ocknęli? Jak wielką i jawną pogardą muszą obdarzyć Nas rządzący od 2007 oszuści i zdrajcy? Jak mocno i jak gęstą, śmierdzącą flegmą muszą napluć Nam w twarz?
Dziennikarze! Rozumiem, że szanujecie swoją pracę, ale jeśli zamierzacie żyć w Polsce, widzicie w Polsce przyszłość dla Waszych dzieci, to jak długo będziecie znosić mobbing waszych naczelnych, sterujących Waszymi sumieniami i mówiących Wam jaki temat podjąć, jaki nie? Czy zarabiane w zagranicznych mediach pieniądze są tak ważne aby świnić sobie sumienie, aby psuć przyszłość swoich dzieci?
Naczelni! Wam dziwię się bardziej niż waszym dziennikarzom. Jesteście inteligentni, zdolni - z łatwością znaleźlibyście sobie pracę, która z powodzeniem wyżywiła by Wasze rodziny. Rozumiem, że macie szoferów, oglądacie na żywo częściej tę POlskę, na której rzecz się kradnie, niż tą która jest rozkradana i demontowana. Opływacie w dostatkach. Jak długo będziecie kalać własne nazwiska i także znosić mobbing ze strony Waszych szefów? Być może po Waszej śmierci nie zapewnicie wszystkim swoim dzieciom dostatku..
Politycy! Gdzie Wasza misja? Gdzie powołanie? Gdzie służba dla Narodu? Wam dziwię się jeszcze mocniej! Czy Wy naprawdę nie rozumiecie, że realizacja wyborczych obietnic, prawdziwa praca dla Polski i Polaków tylko pomnożyła by dla Was bezwzględne poparcie?
Jak długo będziemy wszyscy przyzwalać na degenerację i likwidację naszego Państwa? Udawać że nic się nie dzieje? Jak długo będziemy tolerować na najwyższych stanowiskach ludzi, którzy bezczelnie obrażają naszą inteligencję. Jak nisko musimy wszyscy upaść aby zorientować się że upada nasze Państwo? Czy razem z tym upadkiem my również, moralnie sięgamy dna?
Panie Jarosławie Kaczyński - próbuje zrozumieć Pana opory przed popieraniem obywatelskich akcji. Co ja gadam? Próbuję zrozumieć sprawność, szybkość w zdecydowanym potępianiu takich akcji! Akcji będących odważnym wyrazem krzyku desperacji i rozpaczy ostatnich obywateli zdolnych do takich posunięć. I jakoś nie mogę. W 2010 roku obserwował Pan jak z pogwałceniem prawa zdobywano w pośpiechu Pałac Prezydencki. Przez ponad 4 lata od tragicznej śmierci Pańskiego brata obserwował Pan - obserwuje cała Polska, Świat - jak z pogwałceniem wszelkiej etyki zawodowej, z pogwałceniem praw logiki i zasad należytej staranności, z brakiem oznak jakiejkolwiek fachowości i profesjonalizmu prowadzi się "śledztwo smoleńskie". Wręcz można wysuwać tezy o jawnej zdradzie. Obserwował Pan jak wielokrotnie za oszukiwanie Polaków i pracę na ich szkodę awansuje się ludzi na najwyższe stanowiska w Państwie. Codziennie obserwuje Pan jak najwyżsi urzędnicy Państwowi łamią prawo, łamią swoje przysięgi, bo o honorze mówić nie można - oni przejawów najbardziej prymitywnego honoru nie mają.. Rozumiem że jest Pan państwowcem i ideowcem, zasadniczym politykiem - pokazuje Pan to często. Ale jak długo będzie Pan dłużny tym wszystkim kanaliom?
Czy słyszał Pan kiedyś o tzw. formule Radbrucha? Formuła ta jest podstawą instytucji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Instytucji, która w sytuacji nadzwyczajnego zagrożenia obywateli pozwala obywatelom przeciwstawić się terroryzującej go machinie państwowej. Obecna sytuacja w Polsce jest nie tylko zagrożeniem dla obywateli czy jakiejś większej grupy obywateli - obecnie zagrożone jest całe Państwo, jego podstawy istnienia. Standardy tego Państwa taplają się w błocie. Najwyżsi urzędnicy - zdrajcy - są doskonale tego świadomi - z uśmiechami na ustach wciskają nam najbardziej niewiarygodne kłamstwa i frazesy.
Podziwiam postawy osób aktywnie protestujących przed i w PKW - niezależnie od przynależności partyjnej. Gdybym tylko mógł, to dołączył bym do tych osób. Stwierdzam w sposób zdecydowany, że tak częste i mocne naruszanie standardów demokratycznego państwa prawa, bezczelność klasy rządzącej już dawno umożliwiają nam zastosowanie instytucji obywatelskiego nieposłuszeńśtwa i formuły Radbrucha. Prawo rażąco niesprawiedliwe, nie jest prawem. Osoby które w spośób rażąco niesprawiedliwy, rażąco niedbały wykonują swoją służbę nie mają nad nami żadnej władzy. Co więcej - w wielu przypadkach to nie jest nawet rażące niedbalstwo - to działania prowadzone z winy umyślnej - na szkodę Państwa Polskiego, na szkodę nas - Polaków. To My jesteśmy tu do cholery suwerenem i w sytuacji kiedy nasza służba nie jest w stanie zorganizować nam uczciwych i sprawiedliwych wyborów mamy prawo rozprawić się z tą służbą pokazując służbie i lokajom gdzie jest ich miejsce!
Wczoraj wrzuciłem do sieci mój wpis na wykop, przeznaczony dla innej grupy docelowej, jest w nim przykład (pod koniec) jeszcze większego odlotu - Frondy.
Wielu moim znajomych, starszych i młodszych zadeklarowało,że po kilku ostatnich numerach, nie będzie już głosować na PiS. Link.
Pozdrawiam.
Ja kompletnie nie rozumiem, jak można jeszcze mieć złudzenia, że uda się wygrać na drodze demokratycznej i pokojowej.
Prawo jest stanowione przez ludzi. Gdy nie odpowiada narodowi, to się je zmienia.
Pozdrawiam
Ps. Umknął mi gdzieś twój tekst
Strasznie się cieszę, że znalazłeś dobre miejsce!
Twojego trzeźwego spojrzenia nigdy nie za dużo.
Serdecznie pozdrawiam
"Sytuacja zmienia się dynamicznie..."
To prawda. Tylko ja bym wolał, żeby inicjatywa była po naszej stronie. Jak na razie, my tylko reagujemy na kolejne szalbierstwa.
Serdecznosci
A przekona się o tym Prezes kiedy znów pojedzie w teren rozmawiać z ludźmi. Gdyby to nie pomogło, to PiS przejdzie do historii.
Pięknie wyrazileś swój pogląd.
Chyba wszyscy czujemy tak samo.
Pozdrawiam
Dotarł do mnie twój tekst. Rozpocząłem czytanie, lecz niestety musiałem przerwać. To co przeczytałem bardzo mi się podoba.
Lecz dopiero, jak całość przeczytam, to dam ci pełną odpowiedź.
Pozdrawiam
http://niepoprawni.pl/bl…
A Ciebie trudno sprawdzić, Śmoku.
Śmoku?....
Czy może miało być Smoku?
A może jednak Ćwoku?
I tak to nie wiem, czy mam uściskać, czy walić w mordę......
Znamienne.
Też tak uważam
JzG
Tekst b.dobry, ale czy adresaci go przeczytają i zrozumieją, wiem, wiem, nadzieja umiera ostatnia.
Pozdrawiam