Otrzymane komantarze

Do wpisu: Żołnierz wyklęty, który przeżył
Data Autor
"Ja znałem kilku walczących z komuną, ich życie wyglądało zupełnie inaczej, życie ich dzieci też, nie pozwalano im studiować, opuszczać kraju, a pana życie wygląda tak... resortowo na tym tle. " ------------------------------------------------- To proszę Pana, ja nie wiem z jakich lat te Pańskie doświadczenia, ale za moich czasów juz był mniejszy problem ze studiami i wyjazdami; nawet dla tych "nieprawomyślnych". A na miesięcznicach tez nie bywam, bo tak jak i autor, za daleko mieszkam.
Jestem Autorowi niezmiernie wdzięczny za obronę Pana Krzysztofa Pasierbiewicza. Autora Blogu nader często zbyt ostro ocenianego przez wielu Komentatorów. Być może nie wszyscy znają Bohaterską i Tragiczną Historię Rodziny Pana Krzysztofa. Pan Krzysztof wielokrotnie w formie węższej lub szerszej pisał/opisywał Historię Rodzinną. W celu jej szerszego poznania podaję link do stosownej strony: http://salonowcy.salon24… Jestem też dobrej myśli, że i Pan wkrótce pozna wiele Tajemnic Rodzinnych, czego szczerze Panu życzę. Pozdrawiam Obu Panów.
Zadziwia mnie pan, panie jazgdyni. W jednej z ostatnich notek piszę pan o swoim ojcu, że wchodził uśmiechnięty na komisariat i zmieniał decyzję UB w czasach stalinowskiego terroru, milicjanci byli mu bliscy i słuchali się go bardziej niż przełożonych, dzisiaj zaś, że był człowiekiem o zmienionym nazwisku, Idą był może (?), piszę pan o jego walce z komuną, czy ma pan czytelników za idiotów? Ja znałem kilku walczących z komuną, ich życie wyglądało zupełnie inaczej, życie ich dzieci też, nie pozwalano im studiować, opuszczać kraju, a pana życie wygląda tak... resortowo na tym tle. Czy pan się aby tutaj nie uwiarygadnia? Jeśli tak, musi się pan bardziej starać, bo sprzeczne opowieści dziwnej treści temu nie służą... i dlaczego pana, samozwańczego "wojownika", nigdy nie widziano na smolenskiej miesięcznicy, czy na wiecach poparcia Ukraińców? Byłem na większości, nigdy pana nie widziałem! Tego pana nauczyli na Neonie? Wykorzystywać zmarłych, nawet rodziców? Ja w tym pańskim tekście dostrzegłem pomieszanie wspaniałej notki Pana Pasierbewicza z wysławianą przez pana gn/Idą, jednak ani pan nie dorównuje wspomnianemu publicyście, ani też drugiej Idy z siebie pan nie zrobisz. Wczoraj wychwalał pan Wolińską, dzisiaj jej ofiary?
NASZ_HENRY
Czerwone mendy mącić POtrafią ;-)
Do wpisu: Żydokomuna wpada w szał – kwik i kociokwik
Data Autor
CzarnaLimuzyna
@jazgdyni Oczywiście, że nie ma obowiązku, lecz w tym przypadku owa nieścisłość skomponowała się w przekaz wpisujacy się w lansowany od wielu lat antypolski stereotyp. Z Picassem to chyba zły przykład. Dzieło filmowe Pawlikowskiego to impresja, a nie kubizm ;-) Picasso namalował świetne obrazy oraz, co zdumiewa zdarzały mu się bohomazy. "Takie sporadyczne wypadki też dotyczyły majętnych Żydów". No właśnie - SPORADYCZNIE. Na koniec: przecież ocena filmu jako działa artystycznego ma się nijak do aspektu, który poruszyłem. To dwie różne rzeczy. Pzdr.
jazgdyni
Nie upierajmy się, że twórca, artysta MA OBOWIĄZEK odtworzyć w swym dziele pierwowzór. To już tylko realizm i hiperrealizm. W takim wypadku trzeba by wyrzucić połowę dzieł Picassa do śmieci, bo bardzo nie przystają do pierwowzoru, Reżyser wg. mnie użył Wolińską jako kanwę do postaci. I to bardzo luźną. Druga rzecz. Nie zarzekajmy się tak bardzo, jeżeli jesteśmy na wskroś uczciwi, że polskie folwarczne prymitywy, nie mordowały i rabowały Żydów. Ależ tak! Robiły dokładnie to samo, co z polskimi ziemianami, np. po wkroczeniu 20 września 1939 do Grodna i okolic. To moja prywatna sprawa. Sowieci dali wolną rękę, a hołota i parobki rżnęli, okrutnie mordowali całe rodziny polskich ziemian i rabowali, co się dało. Są na to dokumenty. Takie sporadyczne wypadki też dotyczyły majętnych Żydów. Niestety. I jest to bardzo przykre, ale normalne i pospolite w KAŻDYM KRAJU. Nie tylko w Polsce. Pzdr
jazgdyni
Pewnie, że sztuka filmowa to propaganda. No dobra, a jaka sztuka nie jest? Pisarstwo, malarstwo, muzyka, taniec? Wszystko to odwołuje się do emocji i ma wpływać na odbiorcę. Nasza pisanina tutaj (i komentarze także - proszę uważąć!) - to czysta propaganda. Usiłowanie wpływu na odbiorcę. Hę?
Andrzej Wolak
http://wpolityce.pl/smol…
CzarnaLimuzyna
@jazgdyni Napisałem skrótem i nieprecyzyjnie Konstrukcja postaci zakłamana w sensie, że nie przystaje do pierwowzoru. Sam reżyser przyznał, że wzorował się na Wolińskiej, a nawet stwierdził ,że Wolińska to "inny wariant polskości" (!!!) Antypolski stereotyp nie jest zawarty w  postaci, lecz w tym, że: polski sąsiad chłop morduje rodzinę żydowską, aby przejąć ich własność, w tym przypadku dom. Nie istnieje żadna praca naukowa, historyczna, która by dokumentowała wystarczającą ilość takich przypadków, aby uogólniać. Było odwrotnie. To Polacy jako jedyny naród nie dopuszczali się w czasie II wojny światowej zbrodni. Nie mordowali cywile ani formacje wojskowe. Natomiast nasi sąsiedzi: Niemcy, Rosjanie ,Ukraińcy  czynili to w makabrycznych ilościach. Film jest spójny jeżeli chodzi o użyte środki wyrazu: zdjęcia, muzyka, gra aktorska. Bardzo dobrze wystylizowany. To nie jest film historyczny, ale dla odmiany cóż za podziwu godna finezja - fotografia historycznej postaci została rozłożona wśród innych na stole- po co? Wystarczyło by przecież nadmienić, że rodzice filmowej Idy Lebenstein zostali zamordowani przez Niemców, a ona jako maleństwo została uratowana - dlaczego tak się nie stało?  
NASZ_HENRY
Sztuka filomowa to czysta propaganda! Gdyby nie cel propagandowy to Oskara otrzymałby film pokazujący historię polskiego pana i biednej Żydówki nieszczęśliwie w nim zakochanej: https://www.youtube.com/… ale taka Rebeka, filmu się nie doczeka ;-)
jazgdyni
Witaj No to pogadajmy na spokojnie. Konstrukcja  postaci jest zakłamana, oparta na antypolskim stereotypie. Konkretnie kogo? To jest właściwie film czterech aktorów. A dwie główne bohaterki są dla mnie bardzo autentyczne. Ciotka to dla mnie miotający się na alkoholowym ciągu Pilch, a młoda służebnica Pana, jest tak autentyczna, jak każda młoda i mądra dziewczyna. Nie można było zrobić filmu bez kłamstwa i fałszu? Można, ale ten wymóg jest tylko istotny wobec filmów historycznych i dokumentalnych. W kinie, nie tylko w malarstwie, jest impresjonizm. Chcesz zmuszać twórców, by rezygnowali ze swoich wizji na rzecz polskiej poprawności? Nie można było pokazać tego w kontekście prawdziwym lub np. niepolskim? Otóż to... NIKT, z zagranicy, którzy widzieli ten film kompletnie nie kojarzy, ze to polskie realia. Dosłownie. Stąd jego uniwersalizm. To równie dobrze mogli by być mormoni, albo amisze, albo gdzieś w Utah. Lecz wszyscy wiedzą, że jest to film polski, czyli zrobiony przez Polaków. Dla świata twórcy dzieła, są ważniejsi od niuansów w treści. No a cała reszta? to wyszukiwanie w młodości, herbatki u Brusów, scenarzystka - satanistka, itp. to klasyczne polskie piekiełko, czym zazwyczaj na zachodzie zajmują się tabloidy. Czy nie podobnie właśnie ostatnio nie dokonywano analogicznej wiwisekcji Kieżuna? Zaproponuję jedno - dyskutujmy i wymieniajmy poglądy. Nie ma co się obrażać. Niestety, tego bardzo w Polsce, a szczególnie na prawicy brakuje, Zawsze z grubej rury, wysokie c i emocje na najwyższym poziomie. Pozdrawiam serdecznie
jazgdyni
Witam ZIMNA KALKULACJA - fantasrtyczne ! Ktoś to wreszcie jasno i dobitnie wyraził. W tym morzu emocji i popiskiwań. Staram się tłumaczyć wszem i wobec, że optymalnym rozwiązaniem jest wielka, przyjacielska koalicja POLSKA - UKRAINA, a potem może jeszcze Białoruś i reszta. Dlatego MUSIMY tak działać, by Ukraina nie przegrała w starciu z Rosją. Ukraina ma wykrwawiać Rosję, nie dać się i pokazywać, że Rosja nie jest taka diaboliczna. To właśnie wzmacnia nasze bezpieczeństwo. A jak juz Ukraina na prawdę będzie wolna, rozliczymy nasze zaszłości historyczne, to możemy utworzyć pakt, który po raz pierwszy od kilkuset lat, uwolni nas od rusko - niemieckiego zagrożenia. Czy to takie trudne do zrozumienia? Widoczne tak, bo ruska propaganda z całych sił nie dopuszcza do takiego myslenia i wyrażania suwerennych poglądów. Serdecznie pozdrawiam
Homofob i Rasista
Przepraszam ale napisalem cos innego niz myslalem... Powinno bylo byc: 'Ne moge sie z autorem NIEzgodzic' Kompletnie wypatrzylem sens swojego wpisu I przepraszam! Bo z czymze tam mozna sie NIEzgodzic!? Polska zawsze miala DWOCH wrogow! Niemcy i Rosje (czy jak ich tam zwal...przez te lata), dochodzili czasami I inni jak Turcy, Tatarzy, Szwedzi, ale ci byli ZAWSZE. Powtarzam tu do znudzenia ze wsparcie Ukrainy jest konieczne nie z emocji czy 'uczuc wyzszych' ale z ZIMNEJ KALKULACJI! Bo chyba poraz pierwszy w histori to nie my stajemy PIERWSI naprzeciw pol-azjatyckich hord! Dzis Ukraina (jakakolwiek jest...) broni Europy nie Polska! Jak ona nie zatrzyma... wtedy bedzie NASZA kolej. Udawanie I uniki na nic sie zdadza, dla Rosji jestesmy bylismy I bedziemy ZAWSZE wrogiem, niezaleznie od tego co zrobimy lub nie! W ich swiadomosci nich nie ma miejsca dla ZADNEJ Polski
Ciężko będzie panu zrozumieć,że są ludzie z majątkiem tak olbrzymim,że niemal nie realnym.Są nimi potomkowie właścicieli amerykańskiej rezerwy federalnej-FED,Banku Angli itd.Wiem czym jest Bloomberg,że jego twórca Michael Bloomberg to miliarder i były burmistrz NY.Nigdy nie jest za późno na naukę.Pozdrawiam
jazgdyni
Każdy ma prawo pozostać przy własnym zdaniu. Nie czyni to z nas wrogów. Pozdrawiam
Homofob i Rasista
Nie moglbym sie z szanownym autorem zgodzic... Smutne jest,ze w te narracje wpisuja sie swiadomie czy nie calkiem skadinad porzadni ludzie jak ks. Isakowicz-Zaleski czy Grzegorz Braun...
CzarnaLimuzyna
@jazgdyni "Och, na Boga" Przecież nie chodzi o Ciebie. Poetyckość filmu urzeka, lecz kłamstwo brzydzi. Nie było takich stalinowskich prokuratorek jak na filmie Konstrukcja  postaci jest zakłamana, oparta na antypolskim stereotypie. Nie można było zrobić filmu bez kłamstwa i fałszu? Nie można było pokazać tego w kontekście prawdziwym lub np. niepolskim? Biorąc pod uwagę kto pisał scenariusz, kto go promował oraz na osobiste, towarzyskie związki reżysera ze stalinowcami. NIE MOŻNA BYŁO.
jazgdyni
Tak, a co to miało znaczyć?
NASZ_HENRY
A zdjęcie Ireny Sendlerowej w rodzinnym albumie ciotki Pan dostrzegł ;-)
jazgdyni
Tadeusz Płużański (którego bardzo cenię i poważam) dokonuje nadużycia. W całym filmie nie ma ani jednego momentu potwierdzającego, że mamy do czynienia z prokurator Wolińską. To nadinterpretacja post factum. Więcej można sobie przeczytać w tym amerykanskim tekście: Poland’s controversial Oscar Is “Ida” really anti-Polish and anti-Semitic? http://visegradinsight.e…
jazgdyni
Och, na Boga! Może ja poprzez tułanie się po świecie, kontakt z różnymi kulturami, mam stępioną wrażliwość? Całkiem możliwe... Uczciwie potwierdzam, że nawet przez moment, na tym filmie nie poczułem się jako Polak obrażony. A sporo potrafiło za polskość mnie obrazić i nawet kilku dostało po mordzie. Cholera... Nie wiem... Może jestem fatalnie zauroczony pięknem i poetyką tego obrazu. Ale jestem szczery i nie będę politpoprawnie zaciemniał.
Andrzej Wolak
Tadeusz Płużański o  filmie "Ida"  (fragment ) : http://www.fronda.pl/forum/ida-film-antypolski-troche-antyzydowski-pro-niemiecki,62931.html?page=1&#comments "W filmie Wanda popełnia samobójstwo. W rzeczywistości Wolińska zmarła, nieosądzona, w Oksfordzie, do końca butna ("prokuratorowi, który mnie ściga, ukręciłabym łeb"). W filmie bardziej niepokoi jednak coś innego. Z warszawskiego getta Wolińską (jeszcze pod nazwiskiem Fajgi Mindli Danielak) uratowali Polacy. Tymczasem w filmie to Polacy są mordercami. Znów - jak w zakłamanym "Pokłosiu" - mamy polskich sąsiadów mordujących Żydów dla niskich, materialnych korzyści. O Niemcach znów nie ma ani słowa. Przekaz jest czytelny: Polska nie była okupowana, to nie Niemcy dokonali zagłady Polaków i Żydów. Mordowali Polacy, którzy nie byli ofiarami, tylko katami. Stąd tylko krok do polskiej odpowiedzialności za Holocaust, do polskich obozów koncentracyjnych. Ale Oscar dla "Idy", mimo krytyki ze strony niektórych środowisk żydowskich (bo Żydzi byli tylko ofiarami, nigdy katami), murowany."
CzarnaLimuzyna
@ Jazgdyni Witam, Odpowiem po części tu na Twój komentarz pod moim wpisem "Gnida" W swoim wpisie wspomniałeś o "smacznej herbatce z polonem" Film Ida może smakować i to jest poza dyskusją, bo to jest nie tylko kwestią gustu,ale również obiektywnego stwierdzenia sprawności warsztatowej i dobrze skonstruowanej historii o "przepięknej opowieści o stosunku człowieka do brutalnego świata" Jest tylko jeden szkopuł. Jeżeli coś nie jest osadzone w kosmosie, lecz nawiązuje do miejsca na ziemi, które nazywa się Polska i w wątkach narracyjnych pojawia się wojna i czas stalinowski, to w takim kontekście nie powinno być kłamstwa. Czasem podoba nam się coś tak bardzo, ze nie widzimy obiektywnie. Ktoś może być czymś zauroczony do tego stopnia,że nie widzi mankamentów, o których przekonuje się boleśnie dopiero po pewnym czasie. Fatalne zauroczenie :-)
A ja przyznam się, że nie potrafię określić na ile są rozgrywani (tak jak za czasów germanizacji z jednej strony a za czasów litwaków z drugiej) a na ile prowadzą własną grę. Wiem jedno - Polacy są en masse odporni na propagandę moskiewską i w równym stopniu nieodporni na propagandę żydowską. Tak czy siak - zyskują i Niemcy i Żydzi i wydaje mi się w mniejszym nieco stopniu - ruscy (przynajmniej na krótką metę - bo nie można wykluczyć, że mają dalekosiężnie plany i ich "lodołamaczem" są nasi odwieczni przyjaciele). Pozdrawiam.
Pozwolę sobie jeszcze wkleić komentarz jaki zamieściłem pod innym wpisem http://naszeblogi.pl/529… "...Gdyby Polska była polska a nie areną rozgrywki służb czy jak to nazwał Grzegorz Braun - kondominium rusko-niemiekie pod żydowskim nadzorem to byłby to bardzo dobry pomysł. Ale ci co spróbowali opierać się antypolskiej propagandzie przekonali się na własnej skórze jaką mamy "d....krację" (25 lat "wolności" !!). Kilka przykładów. Skazanie prawomocnym wyrokiem za hasło "nie przepraszam za jedwabne". Zamęczenie (lub bezpośrednie zabicie) za samo tylko zacytowanie tez niezgodnych z panującą "religią" holokaustu. Za pokojowy protest przeciw promocji żydowskiego zbrodniarza - najpierw brygada antyterrorystyczna a potem maksymalne wyroki. Za PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że na drukarce do której obwiniony miał dostęp (podobnie jak wiele innych osób) wydrukowano DWA wyszydzające plakaty (w których nadwrażliwcy zauważyli treści "antysemickie") stawia się zarzuty pracownikowi naukowemu muzeum na Majdanku - działania w zorganizowanej grupie przestępczej i co za tym idzie - obezwładnienie w miejscu pracy, wyprowadzenie do więzienia o specjalnym rygorze i brak możliwości dostarczenia niepełnosprawnemu akumulatorów do aparatu słuchowego. W więzieniu osadzony został skatowany (stracił m.in. ząb "jedynkę"). Do tego liczne przypadki ciągania po sądach, wyrzucania z pracy etc ..." I zadać pytanie - czy nie negując ruskich wpływów w Polsce skala represji za antyruskość jest porównywalna z represjami za antysemityzm czy raczej "antysemityzm" ?