|
|
Ewaryst Fedorowicz Nieprawda: moje teksty są dla tych, którzy je rozumieją, a warunkiem dyskusji jest zdolność do elementarnej, samodzielnej refleksji. Bo greps "Pan jak zawsze,jest za,a nawet przeciw" jest powieleniem (marnej zresztą) kliszy. |
|
|
Przepraszam,nie wiedziałem,że Pana teksty są do czytania tylko przez tych którym się podobają.Rozumiem,że dyskusja też powinna być lekka,łatwa i przyjemna,bo inaczej to " fanatyk,cwaniak, karierowicz,bezrozumny,zaślepiony"Dużo tego jak na taki krótki tekst i wystarczająco,żeby więcej nie polemizować. |
|
|
Ewaryst Fedorowicz Rozczarowanie? Żarty :-)
btw: istnieją też jeszcze takie pojęcia, jak "(nie)czytanie ze zrozumieniem" i "zaślepienie".
A tak Noworocznie - jeśli się moje teksty nie podobają, to rada na to jest banalnie prosta: NIE CZYTAĆ (albo samemu coś napisać, ale to, jak rozumiem, w Pani/Pana przypadku w grę nie wchodzi :-))) |
|
|
Rozczaruję Pana nie zaliczam się,ani do jednych,ani do drugich.Jeśli chodzi o szufladkowanie to istnieje jeszcze takie pojęcie jak krytykanctwo. |
|
|
Ewaryst Fedorowicz Ja, jak zawsze jestem w swoich opiniach uczciwy i logiczny, bo jestem reklamiarzem, a nie jakimś tam politykiem.
Owszem, to może się nie podobać wszelkiej maści fanatykom partyjnym, którym patrzenie na świat przez pryzmat "my zawsze mamy rację" uniemożliwia trzeźwy osąd, czy cwaniakom i karierowiczom, których jest multum.
|
|
|
Ewaryst Fedorowicz Och, kategorie można mnożyć - to wyjątkowo wdzięczna i "plenna" dziedzina ta polityka :-)
Kłaniam się pięknie Pani !
EF |
|
|
Pan jak zawsze,jest za,a nawet przeciw. |
|
|
Proponuję dodać:
Imprezka roku - sylwestrowy mecz piłki nożnej Tuska.
Pomijam, że Tusk, w polityce noga, nie powinien być wypuszczany na boisko - noga na dwóch nogach, to razem trzy nogi.
Ot, dziwoląg.
Jego elektorat jeszcze nie otrzymał smsa, że ten facecik nic z polityką wspólnego nie ma. Jest w Warszawie, bo pewnie w domu mu się nie podoba i już.
A Pana typy bardzo mi się spodobały.
W błędzie roku też uczestniczyłam, w Krakowie.
Bo do mnie ambicje Winnickiego nie przemawiają, wolałabym jasny program, nie demagogię. I szkoda mi młodych - jeszcze nie rozpoczęli nauki historii, a już ich ministerstwo szkolnictwa od tego przedmiotu .... uwolniło. Oni mają nie wiedzieć z założenia.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! |