Establishment ściemnia w sprawie karania pijanych kierowców

Zdaniem wiceszefowej klubu PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej samo podniesienie kar dla pijanych kierowców nie wpłynie na poprawę sytuacji na polskich drogach. 
Jak oceniła, najważniejsza jest nieuchronność kary dla takich osób.”*

Z kolei min. Sienkiewicz majaczy, że „Kluczem jest jednak zachowanie ludzi. Prawo nie zbuduje granicy między dobrem a złem.”**

Wot, maładiec!

A tak na poważnie: cóż – filozof się znalazł, co by nie było niczym złym, gdyby nie fakt, że się znalazł na stanowisku oberpolicmajstra.

Logicznym wnioskiem z majaczenia ministra byłoby pozbycie się, jako nieprzydatnego, wspomnianego prawa.
Pozbycie się wraz z całym balastem przemysłu sprawiedliwości:  z jego sędziami, prokuratorami, papugami, klawiszami, kuratorami itp. I policjantami - z ww. ministrem, jako ich oberem.

Z Kidawą-Błońską zgadzam się zaś w zupełności:

Nieuchronność przede wszystkim!

Na przykład maleńka poprawka w KK, która uniemożliwi zawieszanie kar za jazdę po pijanemu, tak dziwnie hojnie orzekane przez sędziów.

Niech  idzie pańcia-recydywistka z mercedesa, którym zaparkowała w przejściu podziemnym na największym skrzyżowaniu w Warszawie do mamra na pól roku, ale bez możliwości wyłgania się zawiasami, tak jak wyłgała się od ujawnienia jej wizerunku.

I zamiast na święta do Miami – na Białołękę, do celi.

Niech morderca z Kamienia Pomorskiego dostanie nie 12 lat, a piątkę, ale odsiedzianą co do dnia.

Zajumanie 150 miliardów zł z naszych emerytur zajęło Sejmowi 4 dni – ile dni zajmie przegłosowanie takiej maleńkiej, decydującej o nieuchronności kary korekty do KK? Jeden dzień? OK – półtora?

Ale to, proszę Państwa  nie przejdzie.

Dlaczego?

Bo establishment jest zainteresowany, żeby zostawić sędziom tę, ehm… uznaniowość, gdyż to jest dla niego praktycznie 100% gwarancją, że gdyby się posłowi A, czy ministrowi B jazda na podwójnym gazie przytrafiła, to zawsze sobie te zawiasy załatwi.
-----------------------------------------
*http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title,Pijani-kierowcy-Poslowie-chca-zmian-w-przepisach,wid,16298477,wiadomosc.html?ticaid=111f3c
**http://polska.newsweek.pl/bartlomiej-sienkiewicz-o-wypadku-w-kamieniu-pomorskim-newsweek-pl,artykuly,277996,1.html

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Szamanka

02-01-2014 [22:17] - Szamanka | Link:

Wiem, niemiecki przykład jest ryzykowny. Ale akurat Niemcy nie piją mniej niż Polacy. A za jazdę z promilami odbiera się prawo jazdy, zaś delikwent otrzyma je z powrotem po zdaniu "testu dla idiotów": wyniki lekarskie z badania wątroby plus test na monitorze wymagający sprawności rąk, nóg, wzroku, koncentracji, spostrzegawczości. Kto przed tym testem nie wziął fachowych korepetycji w szkole jazdy, nie zda na pewno!

I prawko do odbioru w wydziale komunikacji z zaświadczeniem o zdanym teście i za opłatą.

Zaś wypadek po pijaku kosztuje oprócz kary odebranie prawa jazdy na stałe. Po odbyciu kary - nowy egzamin.
W Polsce zaś kierowca pijak stał się normą.
Bo i pijany polityk jest normą.

Pozdrawiam, trzeźwo myśląc.

Obrazek użytkownika Andrzej W.

03-01-2014 [11:26] - Andrzej W. | Link:

Problem , moja Droga, w tym, że to, o czym piszesz w polskim przypadku istnieje.
Mamy więc i "testy dla idiotów", mamy test w ciemni, testy na urządzeniach i inne podniesione przez Ciebie kwestie.

Nie wiem natomiast, czy w Polsce firmy ubezpieczeniowe po wypłaceniu odszkodowania ofiarom wypadków lub ich rodzinom ściągają te kwoty od sprawcy. A mogłaby to być dolegliwość na resztę życia.

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :-)

Obrazek użytkownika Szamanka

03-01-2014 [13:57] - Szamanka | Link:

Spotkanie, jak za dawnych czasów!
Nie wiedziałam,że są i w Polsce tak udoskonalone przepisy. Dlaczego więc z nich nie korzystają instytucje porządkowe?
Widocznie regułą jest ich omijanie, brak konsekwencji w sądach, skoro kierowcy się nie boją po pijanemu zasiadać za kierownicą.
Ale Twoja propozycja ponoszenia wszelkich kosztów leczenie, rehabilitacji i ewentualnie płacenie renty dzieciom, rodzicom ofiary - to mógłby być skuteczny środek wychowawczy i prawny.
Wszystkiego dobrego!

Obrazek użytkownika Magdalena

03-01-2014 [20:02] - Magdalena | Link:

Ponieważ korupcja rodem z komunizmu bije w kosmos ...