|
|
Piszesz te swoje niedźwiedzie i potem usiłujesz to sprzedać. I to jest logiczne. Zrozumiałe, że jak się pojaawi ktoś na targach, czyj blask cię przyćmiewa, to się wkurzasz, bo siada wam sprzedaż ("Toyah wspomniał przedwczoraj Cejrowskiego, który zawalił nam całą sprzedaż w czasie dwu najważniejszych targowych dni w Krakowie."). To też jest logiczne, bo business is business. Ale z tobą jest jak z tym komisariatem na Pradze Płn. - "Cyryl jak Cyryl, ale te jego Metody". Nie wystarcza ci zupełnie ludzkie - skoro Cejrowski mu nabruździł, to ja mu dowalę. Nie, ty się stroisz w piórka ... no właśnie, w czyje piórka się stroisz Coryllus?
Problem leży w tym, że Cejrowski pisze książki, które się same reklamują. Nawiasem mówiąc, dysgrafia nie ma tu nic do rzeczy. To problem z kształtnym stawianiem liter pisanych odręcznie. Po klawiaturze możesz pukać śmiało. Wiem co piszę, pracuję z dysgrafikiem. Odręcznie pisze koszmarnie, ale w klawiaturę puka bez problemów. Poza tym, zawsze pozostaje możliwość podyktowania komuś, jak się samemu nie potrafi klepać w klawiaturę. Styl pisania i styl mówienia u Cejrowskiego wskazują, że ma o czym opowiadać swoim czytelnikom i że to robi sam.
Co do twojego pisywania (bo chyba nie pisarstwa?) to już kilka razy ci wytykałem co w twoich niedźwiedziach nie gra. Nie będę zatem rozpisywał się na ten temat, tylko wspomnę, że masz zadęcie do pisania książek historycznych a biorąc pod uwagę ilość błędów chronologicznych i faktologicznych i nadrabianie gdzie się da własną interpretacją stawia twoje "dzieła" w rzędzie utworów fantasy albo alternative history.
Tak więc walczysz z Cejrowskim bo ci zepsuł handel i tu twoja niechęć jest zrozumiała. Metody są godne potępienia, ale w sumie nic więcej się po tobie nie można spodziewać. Natomiast próby strojenia tego w wyższą ideologię (vide tytuł i jego "O osobowościach zainstalowanych" rozwinięcie jest śmieszne, dziwaczne i pretensjonalne i nawet zasada każdy orze jak może nic tu nie zmienia. |
|
|
Przed targami w Warszawie euforia:
http://coryllus.salon24…
Porażkę trzeba było jakoś sobie wytłumaczyć:
http://coryllus.salon24…
"Niestety, Warszawskie Targi Książki na Stadionie Narodowym oceniam jako klęskę. [...] Wydawało mi się także, że na takiej olbrzymiej imprezie jak targi warszawskie zarobię majątek. Nic takiego się nie stało. Targi ledwo się zwróciły. Przyczyna tego jest widoczna gołym okiem. Organizatorzy, wydzielili dwie strefy, jedną oświetloną, a drugą ciemną, gdzie nikt nie mógł trafić. Za obydwie pobierali tę samą opłatę. To jest skandal. Musielibyście sami to zobaczyć, siedzimy sobie w absolutnej pustce i ciszy, wieje wiatr, a za naszymi plecami przewalają się tłumy ludzi. Jest to dość szczególne uczucie."
19.05.2013
Po targach w Nowej Hucie nasz "galaktyczny pisarz" również narzeka, że stoisko niepodpowiednie - ale tym razem za blisko celebrytów, za duży ścisk. No i przecież trzeba, chcąc nie chcąć, oglądać sukces Cejrowskiego - a to boli, tak bardzo boli:-):
"Zobaczymy za rok, ponoć targi mają się odbywać w nowym, lepiej do tego przystosowanym obiekcie. Ten, w którym spędziłem ostatnie cztery dni, nie nadawał się do handlu. Po prostu się nie nadawał, a wszystkie zebrane tam gwiazdy z zainstalowanymi osobowościami, działały niczym czarne dziury, wciągały klientów i przerabiały ich na antymaterię."
Wcześniej (oczywiście również skrytykowane) targi we Wrocławiu, Poznaniu, Arkadach Kubickiego...
I jeszcze te katowickie:
http://coryllus.salon24…
Jak to mówią: Złej baletnicy... |
|
|
Dziękuje.
A już myślałem że dzisiejszy dzień będzie nijaki. |
|
|
Coryllus Relacja ze spotkania w Częstochowie
http://bukarnia.czip.org… |
|
|
Coryllus Dołączę wieczorem. |
|
|
Coryllus Mam nadzieję, że na spotkaniu będzie pan miał na tyle odwagi by wstać i się zaprezentować? Oczywiście wątpię, bo cóż taki tchórz w ciemnych okularach może poza ujadaniem oczywiście. Swoją drogą ciekawie meandrują te ścieżki ewolucji, tchórze zaczęły ujadać.... |
|
|
Ma-Dey ..przyłączyć...do kogo..?-do tych "wszystkich" czy do pana z Braunem? Pańska odpowiedź to jak zwykle wykręt-Pan doskonale wie o co mi chodzi i dlaczego pan napisał o tej właśnie o modlitwie-bowiem schemat jest ten sam co zwykle u pana -tutaj zarzuca pan Cejrowskiemu "ustawkie"z księdzem, a po chwili w swoim tym samym tekście robi pan dokładnie ten sam "numer"-bo inaczej napisałby pan tak :np. : spotkanie rozpocznie się modlitwa wiernych-bez tego "My" , czyli sugestii że pan również weźmie aktywny w tym udział - to jest taka sama "ustawka" i "zerkniecie okiem na zewnątrz" którym pan rzekomo jak wynika z tekstu pogardza .Panie...ja się nie musze panu tłumaczyć z tego czy sam potrafię się modlić czy nie, ale oczywiście pan i bez tego swoje wie że "nie potrafie", przypuszaczam ze szkanej kuli i wróżby z dymu palonych liści..eh człowiecze.., |
|
|
Proszę o adres relacji z Częstochowy . |
|
|
Dobra pamięć (lub osobliwa instalacja)
źródłem wiedzy użytecznej dla "zaradnych". |
|
|
strozem pamieci, polskiej oczywiscie.
Samo zameldowanie sie bylo hucpa. |
|
|
Coryllus Nie widziałem ostróg, widziałem popękane pięty starzejącego się nieszczęśnika. A pamiętasz może tych muzyków jazzowych, których wypromował jego tata w latach osiemdziesiątych? A porównywał będę się z kim mi tylko przyjdzie ochota. Nic ci do tego biedaku. |
|
|
Coryllus :-) |
|
|
Coryllus Tam się wszyscy modlą przed rozpoczęciem spotkania. Szkoda, że ty nie potrafisz, mógłbyś się przyłączyć. |
|
|
Coryllus Kwartalnik będzie w grudniu. Dziękuję za odwiedziny. |
|
|
Ma-Dey ten tekst Maciejewski mógł(by) napisać jeszcze przed wyjazdem na te targi-bo to nic nowego - (może nawet tak było, np. tylko wykropkował miejsce na nazwiska i cześć! hehe ) no i zabrakło mi tu "do kompletu " czegoś kilka choćby słów na temat Zyzaka, Terlikowskiego, Gmyza i całej reszty "uwielbianych" (bo tak często przytaczanych) pisarzy autora.Eh..,
ps : aha jeszcze jedno-w tym Toruniu to naprawdę pan jako zdeklarowany "bezbożnik" się będzie modlił z Braunem...?!To ja jadę do tego Torunia-kuźwa musze to zobaczyć...?!! |
|
|
w końcu nie dopytałam , co konkretnie z Pana Kwartalnikiem .... mam swój pogląd na potrzebę czegoś podobnego , ale to nie są rozważania tu , pod blogiem .... sam kwartalnik może byc potrzebny .... gdzie szukać wiadomości o nim ... Pozdrawiam |
|
|
Izabela Brodacka Falzmann Rozumiem, że przeprowadził Pan eksperyment potwierdzający z góry postawioną tezę. (Mówię o konkursie) Nie ma co się gorszyć- tak się uprawia obecnie naukę. Nie ma mozliwości przechodzić "od szczegółu do ogółu" to znaczy uogólniać obserwacje w teorię, jak sobie wyobrażają naiwniacy. Wręcz przeciwnie - teoria musi być pierwsza, choćby ze względu na aparaturę w którą interweniuje. Obserwacje to tylko falsyfikacja przyjętej z góry teorii. Ponieważ jednak mamy tu do czynienia z życiem społecznym, a nie z obserwacją czarnych dziur, opanowałam ( z trudem) chęć uczestniczenia w tym eksperymencie.
Swego czasu byłam z dziećmi na obozie pewnej wspólnoty katolickiej. Kiedy inne dzieci dziękowały modlitwą za dobry obiad mój syn głośno komentował: " lepiej podziękuj kucharce". Miał wtedy 15 lat i nie byłam w stanie zapanować nad jego szczerością. Otóż dzieci brały udział w konkursie religijnym. Syn odmówił. Niektóre dzieci korzystały z podpowiedzi rodziców, a dla jednej dziewczynki zabrakło nagrody. Rozpłakała się. "Teraz rozumiesz dlaczego nie chciałem się w to wdawać" - pocieszał ją syn. Ja też tak się tłumaczę. |
|
|
NASZ_HENRY z Grodziska na kamień z czarnej dziury ;-) |
|
|
nawet sie nie POrownuj, inna liga,tobie niedostepna.Cejrowski chodzi boso ladnych pare lat, zaPOmniales jednak,iz zawsze w ostrogach.To cie boli? |