Szanowni Państwo, będę miał jutro do rozdania kilkanaście darmowych zaproszeń na targi książki. Nie jest tego dużo i cześć już zarezerwowana, ale jeśli ktoś ma ochotę zadzwonić - od 10.00 i dostać takie zaproszenie, proszę dzwonić do mnie na numer umieszczony w każdej mojej książce.
Gabriel Maciejewski
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2298
Czyżby te targi były kolejnym, smutnym świadectwem ubóstwa Polski?
Organizacja całego przedsięwzięcia w celu - jak wskazuje tytuł notki - handlowania JEDNĄ książką (jednym egzemplarzem bądź tytułem - tego nie wiemy) o tym dobitnie świadczy.
Ale nic w tym dziwnego, jeżdżąc po Polsce nierzadko w okolicy stawów rybnych, jezior czy w bliskości Bałtyku widuje się szyldy o treści: "sprzedaż pstrąga", "sprzedaż karpia" czy "sprzedaż dorsza".
Skoro zatem można handlować jedną rybą, to zapewne i jedną książką również.
Choć trąci ten handel ubóstwem.
Ekonomicznym bezsprzecznie - ale czy tylko?