Otrzymane komantarze

Do wpisu: Komisja Millera do kąta!
Data Autor
LIKA
Nie tylko dane z tabeli, narysowane linie, ale cały raport jest  [---------], czyli o kant d..... potłuc :( Serdecznie pozdrawiam!
NASZ_HENRY
W kącie też będzie kantować ;-)
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Prawdę mówiąc prawie się udało. Trudno było podejrzewać, że maskowanie zbrodni będzie tak nieudolne. Wystarczyłoby za pomocą photoshopa zwęzić zdjęcie i wszystko grałoby jak talala.
Do wpisu: Prezentacja przed Zespołem Parlamentarnym 21.06.2013
Data Autor
zawsze mozna ofiarowac. Od nas te najpiekniejsze,bo Polskie Kwiaty... dla Pana i wszystkich Naukowcow na obczyznie zangazowanych w Sprawe. http://www.youtube.com/w…
MFW
Czy zastanawiał się Pan nad kształtem "pierwszych śladów uderzenia w ziemię"? Mają one kształt "łezki", co może być śladem kół podwozia przyziemiającego samolotu na tzw. kangura(zetknięcie z gruntem i odbicie w górę na 1-2m.
MFW
Przecież Pan przyjął za podstawę badań naukowych, z których wyciąga Pan wnioski "jak było" a nie tylko "tak jak przedstawiają to MAK i KM, nie było", zmanipulowane kopie zapisów nie wiadomo jakich i z jakiego samolotu skrzynek. Nie widzi Pan hipokryzji w swojej argumentacji?
KaNo
Jeżli dodamy do tego notkę fotoamatora i e2rdo, to tego weekendu Lasek nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Pozdrawiam równie serdecznie
KaNo
Niestety stwierdzenie "wszystkie przesłanki wskazują" nie może być podstawą badań naukowych, czasami nawet procesów poszlakowych. Ustalanie czasu na podstawie rozkładu jazdy autobusów, myślę że nie sprawdziłoby się również w Polsce.  
KaNo
Dziękuję za wsparcie, proszę przekazać pozdrowienia całej Rodzinie
KaNo
przekażę podziękowania wszystkim, którzy wspomagają Zespół.
Martynka
Sluchałam posiedzenia ZP i czytałam dzisiejszą notke z zapartym tchem:) Kawał wspaniałej roboty, chylę czoła! Pozdrawiam serdecznie
za wierność wobec Ojczyzny, serdeczne podziękowania dla całego Zespołu Parlamentarnego i wszystkich współpracujących Naukowców.
MFW
c.d "Około dziewiątej" czasu polskiego(8:56) nastąpiła akcja alarmu rozpoczęta przez służby rosyjskie i wszystkie relacje świadków będących na płycie lotniska mówią, że nie orientują się o zdarzeniu po odgłosach i pożarze, ale po ruchach samochodów służb rosyjskich. Wszystkie przesłanki wskazują, że kopie zapisów z ostatniej fazy lotu nie pochodzą z TU154M nr 101, ale być może z samolotu symulującego katastrofę.To może mieć związek z ostatnimi rewelacjami @Fotoamatora, który wykrył, że na zdjęciach rzekomych czarnych skrzynek Tupolewa mamy do czynienia z rożnymi skrzynkami(jedne być może z TU154M nr 101, a drugie z tego przyziemiającego awaryjnie "około dziesiątej" Świadek z filmu A.Gargas, kierowca autobusu potwierdza, że samolot leciał nad ul.Kutuzowa kołami w dół(do przyziemiania "na kangura") i wykonywał manewry skrzydłami(czyli symulował wykonanie półbeczki). Z rozkładu jazdy autobusów Pieczersk-Smoleńsk wynika, że taki autobus nie mógł się pojawić w okolicach Siewiernego o godzinie 8:41 czasu polskiego(a mógł wcześniej).
Ta droga,wraz z rodzina wyrazam wdziecznosc i podziekowanie za tytaniczna prace w obnazaniu klamstwa smolenskiego. Wielkie dzieki!!!
KaNo
linki na pomniksmoleńsk już działają.
http://www.pomniksmolens…
Do wpisu: Dwaj panowie A – czyli symulowanie symulacji
Data Autor
LIKA
Czy oprócz "kradzieży wizerunku", mógłby się pan odnieść do treści notki - rozciągał pan zdjęcia czy nie? Dopasował pan drzewa do samolotu czy nie? PS Interesuje mnie również, dlaczego Komisja Millera, która podobno miała dostęp do wraku, podprowadzała blogerskie zdjęcia z portalu www.lotnictwo.pl ?- tylko szybko udało się z blogerem sprawę załatwić...
Poprzednio zarówno makowszczina jak i millerszczina w celu obrony przyjętych przez siebie założeń koncentrowały się głownie na analizach czasu. Millerszczina "zsynchronizowała" nawet wszelkie zapisy dokładając jeśli dobrze pamiętam 6 sekund wyrównania czasowego. Taki zabieg pozwala bowiem na stworzenie wirtualnego modelu, w którym wszelkie relacje czasowe moga być zgodne z przejętym a priori założeniem ale pod warunkiem, że będą również zgodne z relacjami fizycznymiw tym czasie zachodzącymi. Z tym ostatnim warunkiem mako-millerszczina nie potrafiła sobie poradzić i obecnie ich tzw. "raporty" są mniej warte niż papier, na którym je spisano. Obecnie ktoś wpadł widać na pomysł, że trzeba się zająć przestrzenią, bo tym się nie zajmowano a właściwie zajmowano się w niewielkim stopniu. No i chociaż metody analizy w przypadku przestrzeni są trochę inne niż w przypadku relacji czasowych jednak tym razem od reguł geometrii uciec się nie daje i wychodzą takie śmiesznostki jak na załączonych zdjęciach. A z innej beczki. Czy koledzy zajmujący się zawodowo analizą zdjęć nie uważają, że zdjęcie z tym przestraszonym człowiekiem o fizjonomii pedzia nie jest przypadkiem fotomontażem?
Cytat z "Matki Kurki" (skrót): Zapraszam do zapoznania się z kompetencjami i produkcjami hobbystycznymi wiecznego studenta pilotażu z Kanady – Pawła Artymowicza. Zacznijmy od buńczucznego nagłówka w wizytówce studenta Artymowicza – „Jestem pilotem z licencją FAA od 14 lat, a fizykiem dwa razy dłużej”. Ten sprytny megalomański wstęp do charakterystycznej bufonady należy odczytać następująco: „14 lat temu uzyskałem legitymację pilot – uczeń (student), najniższy stopień licencji FAA, a fizykiem nie byłem nigdy”. Paweł Artymowicz, o czym zapewne zapomniał wspomnieć, 14 lat temu co najwyżej mógł uzyskać najniższej klasy licencję FAA, tak zwaną licencję pilot-student. Co to oznacza? Same ograniczenia, najkrócej mówiąc. 14 lat temu student Artymowicz nie mógł wsiąść do żadnego samolotu, który ma więcej niż jeden silnik, nie mógł zabierać na pokład samolotu pasażerów, nie ma prawa lądować poza wybranymi lotniskami. Na każdy lot student Artymowicz musiał uzyskać zgodę indywidualną. Słowem jest to coś w rodzaju polskiego prawa jazdy pod opieką rodziców i zresztą taką licencję FAA mogą w USA otrzymać osoby, które w Polsce są uznawane za niepełnoletnie, czyli chłopcy i dziewczynki od 16 roku życia. Artymowicz nie jest pilotem, ale prywatnym kierowcą powietrznej motorynki, którą może latać chiliderka z college albo portorykański roznosiciel pizzy. Gdy już wiadomo jakie są kompetencje lotnicze, trzeba sobie te kompetencje zderzyć z „analizami” studenta Artymowicza recenzującego pilotów odrzutowców i samolotów wojskowych, którzy mieli uprawnienia i naloty odpowiadającej najwyższej klasie amerykańskich certyfikatów lotniczych, co pozwalało im zabierać na pokład nie tylko pasażerów, ale pasażerów VIP. Tych pilotów kierowca motorynki powietrznej nazywał niedouczonymi amatorami i dysponując kartą motorowerową tłumaczył nad grobami pilotów jak się steruje odrzutowcem. Nigdy Paweł Artymowicz nie był i najprawdopodobniej już nie będzie profesorem fizyki, był jest i pozostanie astronomem.
byl niemozebnie szybki
"jak boga kocham" Żenada do kwadratu.
serdecznie pozdrawiam PS. W okresie stalinizmu znana byla szkola badana obowiazujacej lini politycznej na Kremlu na podstawie zdjec: postacie pokazywaly sie i ... znikaly na zdjeciach w otoczeniu stalina. Jak widac, szkola zrobila szkole. Co rowniez nie rzadko w mediach III RP. Ale ile bezczelnosci trzeba miec, zeby tak hucpe w materiale powszechnie sprawdzanym stosowac... tylko michnikowski i jego srodowisko wie. No i nie-rzadu herr Tuska.
niedouczonych , majac debili za belfrow.Ty POwalcz ze swoja glupote i kacapska mentalnoscia,a nie z naukowymi dowodami,materialnymi tez oczywiscie; kazdy z nas wie doskonale ,iz jestes normlnym zwolennikiem sekty pancernej brzozy, ktorej przewodza andoninka--millerek POd patronatem putinko--tuSSkolskim.Jeden z takich powietrznych pojazdow wyladowal w wawie,wpadajac na latarnie,a byl to motoszybowiec.Skutki--zlamana latarnia i pocharatane skrzydelko.Nic ponad.Zreszta o czym z zaprzancem gadac.Gon sie moskalski frajerze bo nadepne...
a co mi zalezy na millerze czy anodinie? jak boga kocham, nic nie chwytasz w tej sprawie. walcze z sekta smolenska d/s zmachu, bo jestem obronca normalnosci oglupionych przez sekte milionow. jestem belfrem, ktory stawia galy z fizyki profesorom. oprocz tego mowie ludziom jak lata samolot, bo lubie i szanuje wszystkie samoloty. nie moja wina, ze tak niewielu ludzi to wie, a jeszcze znacznie mniej wie jak lata samolot z urwanym skrzydlem. zapisz sie moze na kurs latania, wylataj tyle godzin jako dowodca statku powietrznego co ja (albo tyle co PIC PLF 101 jako dow. TU-154M, bo to b. podobne liczby) to bedziemy chociaz mieli o czym porozmawiac.
twoja kacapska mentalnosc stymuluja twoja bezgraniczna przegrana .Nie obronisz millerka ni andoniny--chocbys sie nadal niemozebnie.Nie przykryjesz ZAMACHU protekcjonalna gadka de..la komuszego.