W obecnej dobie konfliktów zarówno światowych (palestyński Hamas kontra Izrael, czy jemeńscy rebelianci Hutu kontra amerykańskie i brytyjskie statki na Morzu Czerwonym), a także blisko naszych granic (wojna Rosji z Ukrainą) zapewnienie stałych dostaw nowoczesnej broni, najlepiej krajowej, naszej armii stanowi temat, który powinien znajdować poparcie - i to ponad podziałami - u naszych rodaków.
Jednym z głównych producentów uzbrojenia tak w obecnej sytuacji potrzebnego polskiemu wojsku jest Fabryka Broni „Łucznik” – Radom. Została ona powołana aktem notarialnym 14 lipca 2000 r., w 75 lat od daty powstania przedwojennej Fabryki Broni w Radomiu.
Jak czytamy na jej stronie Fabryka jest wiodącym producentem i dostawcą broni na rynki krajowe i zagraniczne, głównym producentem broni dla polskiej armii, naszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, na rynek cywilny i eksport. „Łucznik” jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej, lidera polskiego przemysłu i jednego z największych koncernów obronnych w Europie. W radomskiej fabryce, jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie, pracuje obecnie ponad pół tysiąca pracowników. - Jesteśmy dumni z wieloletnich kontraktów, które zawarliśmy głównie na dostawę broni dla Wojska Polskiego – stwierdza w wywiadzie dla Instytutu Staszica - dr Wojciech Arndt, prezesem Fabryki Broni „Łucznik” – Radom.
Wymienia on m.in. przykłady jej działalności w 2023 r. - Na początku stycznia, podpisaliśmy aneksy do umów na dostawę dodatkowych karabinków MSBS GROT zasilanych amunicją 5,56×45 mm dla Sił Zbrojnych RP. W I kwartale podpisaliśmy też kolejną umowę z Agencją Uzbrojenia na dostawę karabinów wyborowych GROT 762N zasilanych amunicją 7,62 mm x 51. W II kwartale podpisaliśmy umowy na dostawę pistoletów VIS 100 dla Sił Zbrojnych RP oraz podpisaliśmy umowę na dostawę karabinków MSBS GROT dla funkcjonariuszy Straży Granicznej. Dodatkowo, w listopadzie osiągnęliśmy historyczny moment - wyprodukowaliśmy stutysięczny egzemplarz karabinka MSBS GROT, który trafił do polskich Sił Zbrojnych. - To z pewnością moment dumy i potwierdzenie jakości naszych produktów – podkreśla prezes.
Produkcja „Łucznika” stale rośnie. - Kluczowy dla sukcesu jest realizowany przez naszą spółkę projekt „Rozbudowa mocy wytwórczych Fabryki Broni „Łucznik” – Radom Sp. z o. o.”. To ambitny plan, podzielony na dwa etapy – mówi Arndt. - Pierwszy etap skupiał się na inwestycjach, takich jak zakup nowych maszyn, dostosowanie infrastruktury zakładowej, co zwiększyło nasze możliwości produkcyjne. Ten etap jest praktycznie zakończony, oczekujemy tylko na dostawę ostatnich urządzeń. Drugim etapem jest rozbudowa infrastruktury zakładowej, w tym budowa nowego budynku biurowo-produkcyjno-magazynowego oraz zakup nowych linii technologicznych do procesów galwanotechnicznych. Rozpoczęliśmy już ten etap, a jego zakończenie planujemy na rok 2026.
Według prezesa ta rozbudowa „ma kluczowe znaczenie dla naszej spółki. Po pierwsze, zwiększenie możliwości produkcyjnych pozwoli nam efektywniej reagować na zapotrzebowanie rynku. Po drugie, nowa infrastruktura i technologie umożliwią nam wprowadzenie nowych produktów o jak najwyższej jakości”.
Co ciekawe, choć przyzwyczajeni jesteśmy, że uzbrojenie dla polskiego wojska – oprócz produktów z radomskiego „Łucznika” zapewnia nam import, zwłaszcza z USA, możliwe są także działania odwrotne. Jak stwierdził prezes Arndt we wspomnianym wywiadzie „nasza produkcja idzie pełną parą, zwłaszcza dla naszych krajowych kontrahentów. Jednak równie ważne są dla nas relacje z partnerami zagranicznymi, zwłaszcza z USA”.
Okazuje się, że – jak dalej mówi szef radomskiej Fabryki Broni: – współpracujemy z firmami takimi jak Arms of America i Atlantic Firearms, które za pomocą swoich sieci dystrybucyjnych dostarczają nasze produkty do rąk amerykańskich strzelców. Zależy nam na tym, aby nasze wyroby były cenione przez wymagających klientów z USA. W 2023 r. trafiły m.in. pistolety VIS 100 M 1 zasilane nabojami 9 x 19 mm czy karabinki Beryl kal. 7,62x39 mm oraz te kalibru 5.56/.233 Remington.
Prezes wspomina też o najnowszym produkcie jego Fabryki - o Modułowym Pistolecie Samopowtarzalnym MPS, zaprezentowanym na ostatnich targach MSPO w Kielcach. - To jeden z naszych najnowszych projektów, z którego jestem szczególnie dumny. Rozpoczęliśmy prace nad nim pod koniec 2018 r., a cały proces trwał do końca 2022 r. Chcieliśmy stworzyć uniwersalny pistolet, który spełni oczekiwania zarówno pasjonatów strzelectwa, jak i służb mundurowych. Kluczowym elementem jest modularność, stąd nazwa MPS. Pistolet posiada chwyt polimerowy i spustowy mechanizm bezkurkowy, co zapewnia łatwość obsługi i bezpieczeństwo użytkowania. Bezpieczeństwo to dla nas priorytet, dlatego przeprowadziliśmy rygorystyczne testy, które potwierdziły niezawodność konstrukcji. Nowy produkt zebrał bardzo dobre recenzje i Spółka szykuje się do wprowadzenia pistoletu na rynek.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 937
Wyobraźmy sobie że w 2014 roku 110 sztuk przestarzałych, niemodernizowanych latami posowieckich samolotów myśliwsko-bombowych Su-22 zastąpiło tyleż samo najnowocześniejszych samolotów szturmowych typu PZL-230 Skorpion całkowicie polskiej produkcji… Jakże wspaniale wyglądałyby dziś Polskie Siły Powietrzne!