Firma z szefem weterynarzem zarobi na nas kolejne miliardy?

    Jak wiadomo, według jednego z naczelnych dogmatów pandemicznej religii, głoszonej od niemal trzech lat, "Nie ma leku na kowida, a cudowna szczepionka jest jedynym zbawieniem!".
    W imię tegoż dogmatu nie tylko ukręcono łeb znanym, bezpiecznym i sprawdzonym od dawna lekom, takim jak amantadyna (której skuteczność potwierdzały kolejne badania (o czym można przeczytać tutaj). Ten sam dogmat był pretekstem odmowy pomocy lekarskiej chorym na infekcję spowodowaną COVID19 (z równoczesnym skazaniem chorego de facto na areszt domowy bez wyroku sądu), co często kończyło się powikłaniami czy wręcz śmiercią. Cudowna dwudawkowa szczepionka według prawd objawionych przez ekspertów miała najpierw chronić przez zakażeniem, potem przed hospitalizacją i zgonem, potem okazała się nie być dwudawkową, a wreszcie okazało się, że nikt nie badał czy w ogóle przed jakimkolwiek zakażeniem chroni. Pomimo tego, że w magazynach zalegają u nas miliony dawek, kolejne dawki cudownej szczepionki mają nas uszczęśliwić, przybywając w kolejnych partiach. Głównym dostawcą jest jak wiadomo firma Pfizer, kierowana przez weterynarza Alberta Bourlę i znana zarówno z miliardowych zysków osiągniętych dzięki owej szczepionce, jak i choćby z gigantycznych odszkodowań płaconych z powodu przypadków śmierci podczas eksperymentów medycznych prowadzonych na afrykańskich dzieciach.
    Oto okazuje się, że wbrew głoszonemu jeszcze niedawno dogmatowi o "niemaniu leku na kowida", firma Pfizer ma cudowny lek i intensywnie pracuje nad uszczęśliwianiem ludzkości przy jego pomocy.
    Wczoraj dr Paweł Basiukiewicz zanotował na Twitterze:
"Był Pan z Pfizera. Powiedział, że ma lek na covida - Paxlovid. Za 6000 PLN. Starają się o refundację, lek ma być tani (np. 10 PLN)"
    Co oznacza to w praktyce. Oddajmy głos dr Basiukiewiczowi:
"Ok. 1 milion przeziębień c19 rocznie. Każdy się leczy Paxlovidem. Do każdego NFZ dopłaca 5990 PLN. Szczepionki, Paxlovid - dochód pasywny :)"
    Ażeby rozkręcić biznes kierowany przez wymienionego wcześniej rzeźnika ...przepraszam, weterynarza!, wystarczy uruchomić medialną panikę i np. przywrócić masowe testowanie.
   Zajrzyjmy teraz do niedawnej publikacji sztandarowego medium koncernu Ringier Axel Springer:
    "Jesteśmy w trakcie kolejnej fali koronawirusa w Polsce. Martwi nie tylko coraz większa liczba zakażeń, a także rosnące słupki pokazujące dane dotyczące hospitalizacji i zgonów. Wracają w związku z tym pytania o Paxlovid, lek przeciwwirusowy, który łagodzi ciężki przebieg infekcji"
    Jak nietrudno się domyślić, koncern nie tylko przedstawia w superlatywach ową cudowną miksturę, ale zapytuje ze zdziwieniem i troską, kiedy będzie ona masowo dostępna i refundowana.