Zarejestrowana jako więźniarka polityczna!!
Numer obozowy 27129.
Zdjęcia wykonane podczas rejestracji.
To się w głowie nie mieści...
Naziści zamordowali Czesławę Kwokę, polską katoliczkę, w 1943 roku w Auschwitz.
Według fotografa, zanim wykonano to zdjęcie, dziewczyna osuszyła łzy i krew z rozcięcia na wardze
W dzisiejszym dniu PAMIĘTAJMY o "Małym Auschwitz"-Niemieckim Obozie Śmierci dla Polskich Dzieci w Łodzi.
Niemcy dokonywali w nim nieludzkich ZBRODNI które przerażały nawet Żydów z "Litzmannstadt Ghetto".
To nigdy nie może się powtórzyć.
Dziś 78. rocznica oswobodzenia Auschwitz – największej w dziejach fabryki ludzkiego zła. Ofiarom tego piekła jesteśmy winni wieczną pamięć.
Niemieckim katom zaś – wieczne potępienie.
ps.
Z tym sowieckim „wyzwoleniem” Auschwitz to trochę mitologia. Większość SS-manów ewakuowała się przed 27 stycznia. Scena w dokumencie „Kronika wyzwolenia obozu” - Sowieci wchodzą do obozu i rzekomo więźniowie witają ich jak wyzwolicieli, to propaganda, nakręcona kilka dni później.
To NIEMCY
Ano, naziści, czyli Niemcy, zastrzykiem fenolu :
https://pl.wikipedia.org…
13 grudnia 1942 roku Czesława Kwoka trafiła do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau[1] razem z matką, Katarzyną Kwoką (numer obozowy: 26946[5]), pierwszym transportem z obozu przesiedleńczego w Zamościu, w którym znajdowało się 318 kobiet i dziewcząt[10]. Łącznie z obozu przesiedleńczego w Zamościu na przełomie 1942 i 1943 roku do Auschwitz skierowano trzy transporty więźniów, w których znajdowało się około półtora tysiąca osób, w tym około sto pięćdziesięcioro dzieci[11][12]. Z uwagi na braki w dokumentacji ich liczba jest trudna do ustalenia. Wedle innych szacunków liczba dzieci, przewiezionych z Zamościa do Auschwitz, mogła wynosić około dwustu[6].
Czesława Kwoka została zabita zastrzykiem fenolu 12 marca 1943 roku[12]. Jej świadectwo śmierci zostało wystawione 23 marca 1943 roku[3].
Katarzyna Kwoka również zginęła w Auschwitz 18 lutego 1943 roku[5].