Ostatnie, 25. Forum Ekonomiczne w Krynicy zgromadziło jak zwykle przedstawicieli biznesu, ekspertów gospodarczych i polityków. Tym razem przebiegało pod znakiem dominacji wystąpień polityków.
Ostatniego dnia wystąpiła premier Ewa Kopacz, ale jej przemówienie o konieczności „solidarnego” przyjęcia, wraz „całą Europą” uchodźców z krajów arabskich wypadło blado. Ton obradom krynickiego forum nadał w debacie otwierającej głos prezydenta Andrzeja Dudy, który podkreślał, że gwarantem militarnego bezpieczeństwa Europy jest sojusz NATO. A jednocześnie bezradność Europy, a ściśle Unii Europejskiej wobec jej głównych problemów. Duda wśród nich wymienił demografię, kryzys strefy euro, falę imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu oraz wojnę na Ukrainie.
- NATO sprawdziło się jako ogólnoświatowy alians państw, który pomógł zachować globalny pokój przed długi czas, nawet w chwilach największej próby – mówił prezydent. Dlatego wraz z rozwojem struktury sojuszu i dołączaniem do niego nowych państw jego twarda infrastruktura powinna być przesuwana na nowe terytoria – mówił prezydent. Jego zdaniem skoro Polska otrzymuje fundusze, które włączają naszą infrastrukturę w unijną na takiej samej zasadzie powinien działać sojusz północnoatlantycki.
- NATO, jeśli rozszerzyło się o nowe państwa, to na ich terenie powinna być rozwijana nowa infrastruktura. Sojusz nie może sobie pozwolić na luki w systemie bezpieczeństwa, bowiem natychmiast pojawi się pokusa testowania takiej luki. Przesuwanie infrastruktury NATO na wschodnią flankę sojuszu będzie sygnałem, że NATO nie jest skostniałą strukturą, ale żywą organizacją, która reaguje na bieżące wydarzenia – mówił Andrzej Duda.
Nawiązał tym samym do rozpoczętego dopiero od niedawna procesu uzbrajania naszej armii, która w sytuacji narastającej agresji rosyjskiej na gwałt potrzebuje zastąpienia przestarzałego, posowieckiego sprzętu bronią nowoczesną. M.in. na ten temat debatowali w Krynicy uczestnicy Forum Bezpieczeństwa, grupującego szefów zakładów polskiego przemysłu zbrojeniowego, m.in. Krzysztofa Krystowskiego z PZL-Świdnik, uczestniczącego w przetargu na dostawę śmigłowców.
Prezydent Andrzej Duda mówił także, iż dalsza integracja Europy musi odbywać się z poszanowaniem suwerenności poszczególnych krajów. Opowiedział się za przeprowadzeniem w Polsce referendum, gdyby nasze władze chciały wprowadzać euro.
Obok krynickich wystąpień prezydenta, a także Beaty Szydło, kandydatki PiS na urząd premiera, bodaj największym echem ostatniego Forum Ekonomicznego odbiło się przyznanie tytułu Człowieka Roku prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sam laureat nie kryjąc zaskoczenia stwierdził, odbierając nagrodę jest symptomem pewnej bardzo ważnej zmiany – że coś niedobrego w naszej historii, w naszym życiu publicznym, coś, co trwało już wiele lat, kończy się, że wracamy do normalności. Zakłada ona - tłumaczył dalej Kaczyński - akceptację demokracji, także z tym, o czym powiedział kiedyś Churchill: „zły ustrój, ale lepszego nikt nie wymyślił”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2556
@autor
Jeżeli mamy dostać cokolwiek od NATO na tych zasadach co od UE to znaczy, że musimy więcej włożyć niż wyjąć a do tego przyjąć zasady działania niezgodne z naszym interesem.
Częściowo to już jest faktem: na własny koszt dostosowujemy się do norm NATOwskich (jest też korzyść), kupujemy sprzęt bez możliwości samodzielnej jego eksploatacji (podobno Leopardy nie mają amunicji), ograniczyliśmy sobie wejściem do NATO możliwości zawierania sojuszy lokalnych (np.z Ukrainą gdy nie prowadziła wojny), nie możemy liczyć na pomoc NATO w razie zagrożenia Polski przez Rosję i Niemcy (10 IV 2010 nie było żadnego alarmu NATO, który by nastąpił gdyby zdarzenie dotyczyło prezydenta USA), wysyłamy wojska za granicę bez zysku a kosztem wydatków na obronność kraju.
Czyli wszystko się zgadza: całkiem jak zamykanie stoczni polskich żeby dotować niemieckie.