Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Feministyczne Unijne Centrum Kolonijne, część 11

Marcin B. Brixen, 16.08.2015
Nawet na najgorszych koloniach zdarzy się jakaś atrakcja. Na koloniach feministycznych, jak poinformowano kolonistów, miał to być koncert w mieście powiatowym. Koncert miał być oczywiście lewicowy, co sugerowała sama nazwa = Lewica concret concert.
- A kto gra? - zainteresował się Gruby Maciek.
- Tu jest pełen program - powiedziała jedna z pań opiekunek.
Zespoły był cztery. A zatem Johnny Firecat And The Obscenes. Był też Red Miller Band z grającym gościnnie na perkusji Richiem Calisią, bożyszczem kobiet płci obojga. Poza tym miała też być nowa formacja Gregoy'ego Overpusha pod nazwą What's Left. No i znany cover band czyli eksploatujący wyłącznie cudze pomysły, o nazwie The Leftovers.
- Kto gra w jakiej kolejności, i kto jest główną gwiazdą? - zapytał Łukaszek.
- W tym problem - odparła pani opiekunka. - Każdy z nich uważa się za główną gwiazdę. Więc wszyscy zagrają jednocześnie. Tylko, że w innych miejscach.
- To ten koncert będzie krótki! - wykrzyknął okularnik.
- Bez obaw, oni szybko ze sceny nie zejdą...
Po południu koloniści wraz z opiekunkami zapakowali się do autokaru i ruszyli. Ujechali zaledwie kilkanaście kilometrów gdy w lesie zatrzymała ich policja. Funkcjonariusze sprawdzali autokar, ale nie mogli nic znaleźć. Byli bliscy łez.
- Nie wyrobimy miesięcznej normy - biadolił jeden z nich. Ale wreszcie udało im się wykryć, że kierowca nie miał w autobusowej apteczce żelu do stosunków analnych. Policjanci z ulgą wypisali mandat i odjechali.
- Jedźmy i my - poprosił zmęczony kierowca.
Ale okazało się, że tak szybko nie ruszą, bo kolonistom zachciało się siku.
- Idą wszyscy! - zadecydowała pani kierownik turnusu.
- Dziewczyny tam, a chłopacy tu... - usiłował dyrygować Łukaszek.
- O nie, chłopcze, o nie! - zawołała jedna oburzona pani opiekunka. - Żadnego dzielenia ze względu na płeć! Po to właśnie aą te kolonie, żeby to uzmysłowić takim jak ty! Mamy dwudziesty pierwszy wiek i jedną z jego zdobyczy jest to, że dziewczyny mogą iść do lasu sikać razem z chłopakami! Proszę!
Ale jakoś dziewczyny nie chciały. Więc Łukaszek i Gruby Maciek poszli sobie za tył autokaru. A okularnik polazł w największy gąszcz. Obszedł krzaki dookoła, o mało nie zleciał ze skarpy i stwierdził, że teren jest bezpieczny. no i jak na zawołanie, zza drzew ktoś wyszedł.
Przewodnicząca samorządu kolonistów Julia.
- O Boże, tylko nie ty - jęknęła patrząc z nienawiścią na okularnika.
- Idę stąd - rzekł bohatersko okularnik.
- Nie! Ja idę!
- Tam jest skarpa - przypomniał sobie po chwili okularnik. Zawtórował mu krzyk Julii:
- Aaaa!!! Tu jest skarpa!!! Zaraz spadnę!!!
Okularnik westchnął głęboko, bohatersko przedarł się przez krzaki i zdołał złapać za rękę Julię, która już-już miała zjechać po skarpie.
- Yyyy!!! - wykrzyknęła z obrzydzeniem Julia. - Twoja ręka jest mokra! Ty świnio!
- Nie szarp się!!! - wrzasnął okularnik, ale było już za późno.
Julia zjechała po skarpie w dół i pociągnęła okularnika za sobą. Najpierw ona spadła na dół. Okularnik, nie chcąc spaść na nią wykonał jakąś rozpaczliwą robinsonadę, przeleciał nad Julią, a ona ostatecznie wylądowała na nim. Zabolało.
- Ał - powiedział wbity twarzą w piach okularnik.
- Nic ci nie jest? - spytała wystraszona Julia.
- Mnie nic. Ale moje okulary... - wychrypiał okularnik wyciągając z piachu jakieś połamane szczątki. - Na szczęście mam drugie. Ale zostały w szafce, w budynku na kolonii.
- To twoja wina! - zawołała Julia i wstała. - Ty głupku! Idź sobie stąd! I nie patrz!
- Przecież ja nic nie widzę! - parsknął okularnik. - Boże, czemu te laski są takie głupie!
Julia powiedziała, że zaraz przyjdzie i faktycznie, po minucie czy dwóch podeszła do okularnika i poleciła mu iść za nią.
- Nic nie będziesz widział na koncercie – odezwała się Julia.
- Został mi jeszcze słuch.
- Dobrze, że nie jedziemy do kina...
Szli tak przez las i szli, aż nagle Julia się zatrzymała. okularnik, który się tego nie spodziewał, wpadł nosem na jej plecy.
- Co się stało? - spytał poirytowany. Julia nie odpowiedziała. Wyjrzał zza jej pleców. Las się skończył, stali na brzegu szosy. Był i znak, że zakręt, i przesieka, w której stał radiowóz. Wszystko. Tylko autokaru nie było.
Zostawili ich.


--------------
https://twitter.com/Marc…
https://pl-pl.facebook.c…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2787
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

17.08.2015 08:59

Na cuś sie zanusi ;-)
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

17.08.2015 21:33

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Na cuś sie zanusi ;-)

Zdecydowanie!
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,919
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności