
Platforma Obywatelska zawsze chwaliła się swą niezawodną strategią i taktyką, opracowywaną przez armie hochsztaplerów od pijaru i inżynierii społecznej... Swego czasu Jarosław Kaczyński ogłosił w Sejmie (slynny szok platfonsów, że Prezes PiS czyli facet bez prawa jazdy, bez konta w banku i bez komputera umie służyć sobie tabletem), że premierem rządu technicznego będzie prof.Gliński. Wtedy partia „fachowców” hurmem ruszyła budować swą taktykę i strategię pod profesora. Walnęła facjatą o glebę jak pijana balerina o parkiet gdy Prezes zaproponował prof.Glińskiego na kandydata na prezydenta Warszawy, bo cała jej strategia i taktyka podkładania świni przyszłemu premierowi technicznemu poszły się yyyy...... na drzewo i trzeba było wszystko zaczynać od nowa. Kolejny trach o glebę był gdy PiS wystawił prof.Glińskiego jako ewentualnego kandydata na Prezydenta RP bo znów koronkowa strategia i taktyka "fachowcom" się rypła. Wtedy skomentowałam, że PO zamiast rządzić, lata jak bura suka za Prezesem i chodzi na jego sznurku zajmując się wyłącznie wyszukiwaniem nowych „strategicznych i taktycznych” metod na rycie pod PiS-em, a gdy Prezes nagle podrzuci jej nową łopatkę i nowe wiaderko to platfonsiera zachłystuje się złością i smarka z płaczu jak ten PiS kłamie, jak oszukuje, że jak tak można. Nie ma się co dziwić tej wściekłości bo faktycznie - jak tak można, Panie Prezesie ? Platforma tuż, tuż o krok od sukcesu definitywnego zakopania pańskiego kandydata na metr wgłąb i 2 w poprzek i nagle wszystko diabli biorą. Znaczy się Kaczyński...
Potem było trochę spokoju bo platfonsiera zajęła się szlifowaniem strategii i taktyki pod kandydata prezydenta RP Glińskiego i zaczęła ryczeć baranim głosem gdy Prezes w za 5 dwunasta wystawił Andrzeja Dudę na kandydata na Prezydenta RP...
...Wybory prezydenckie mamy już za sobą, Andrzej Duda jest nowym Prezydentem RP i platfonsiera zajęła się budowaniem nowej strategii i taktyki. Pod przyszłego premiera - Jarosława Kaczyńskiego. Zadanie ciężkie bo Jarosław Kaczyński to zawsze był dla platfonsiery twardy orzech do zgryzienia, wyższa poprzeczka, wyższa jazda, wyższa matematyka i ciężka artyleria. I gdy już wszystko pięknie platfonsom szło, Prezes....? Ciaaaaaach i łubudu !
Szydło wbiło się premierze Kopacz tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę i sięgło migdałów, a cała taktyka i strategia pod premiera Kaczyńskiego znów poszła w pi.... unaczy się na pistację. No i musiała buleśnie zraniona matka narodu podskoczyć do sufitu i wykrzyczeć:
„Kto będzie rządził w PiS’ie? Beata Szydło? Kaczyński niegdyś mówił, że tak nie będzie. I co, skłamał, czy mówił prawdę? Potem mówił, że sam się wycofa i będzie Gliński. I co, znów skłamał, czy może mówił prawdę? Sami widzicie.”
No i co ? No i znów ten Kaczyński winien - :D:D:D - że krowa, znaczy się przepraszam najmocniej – pani premiera Kopacz - nie zmienia "racjonalnie i modernizacyjnie" (jak sam Bronisław Maria przekonywał o elastyczności za przeproszeniem członków PO) poglądów i uważa np., że gdy jej guru mówił, że do Brukseli się nie wybiera bo ma tyle do zrobienia w Polsce, po czym expressem czmychnął na brukselskie łono Makreli, zostawiając cały syf jej to on nie kłamał. Nie, nie – Donald Tusk to wzór prawdomówności i można liczyć na niego jak na Zawiszę!
Hehehehe ! „Prawdomówność” Tuska, łamanie swych własnych PO-wskich obietnic wyborczych na każdym kroku, otwierane co chwila i z pompą „nowe otwarcia” Platformy na obywateli, na wyborców, na Polskę (za 8 lat Tuska było ich, że fiu fiu, a za 8 miesięcy Kopacz – fiu fiuuu fiuuuuuuuuu, uj - bo się zachłystnę z podziwu :D:D:D) - to oczywiście jest cacy, to jest very OK ale gdy Kaczyński zamienia Glińskiego Dudą i Kaczyńskiego Beatą Szydło, no to sorry - kłamca jest do sześcianu, żaden gentelman i oburzenie premiery Kopacz jest więcej niż zasadne. Na dodatek „ten” Kaczyński trzyma „tego” Macierewicza i „tę” Pawłowicz w lochu ! No jak tak można, Panie Prezesie gdy Platforma już już miała kolejny wniosek o trybunalik stanu dla Antoniego i tym razem był to 1000-procentowo 100-procentowy pewniak na pudło. Jak tak można gdy w sałatkach założyła nie haczyki, a haczyska na panią profesor jakby była monstrum n-krotnie większym od właśnie pakującego bronkowe graty, lary i penaty cashalotós belvederós, a ten wredny Kaczyński wziął i zamknął ich przed samym nosem Platformy O.
No, qrde to jest mega skandal ! Jak może tak grać w cymbergaja z karmicielską partią władzy, partią dialogu, miłości, 25-ciu lat wolności, sukcesów, modernizacji i racjonalizmu jakaś niedorżnięta wataha, jakiś niedorżnięty dinozaur Kaczyński, który nie dość, że nie poleciał gdy „prezydent miał gdzieś polecieć i wszystko miało się zmienić”, to na dodatek przez 5 lat nie dał sobie zrobić lewatywy ani przez I Tłoka III RP Bronisława Marię, ani przez żadnego z jego specjalistów i asystentów.
....Niestety! Nadąży za Kaczyńskim i przewidzi go - to się odnosi również do polityki in gremio - tylko posiadacz IQ o wiele wyższego od 1q (adin qblik) i posiadacz choć 0.1 ppm-a (ciekawe czy premiera Kopacz i jej nowy skarb - min.skarbu albo ministra Piotrowska lub stara „nowa tfasz” PO – ex ministra Mucha, wiedzą co to jest „ppm”?) polotu słonia. Szkopuł jest w tym, że u skamieniałych POst-PRL-owskich amonitów i kalamitów próżno szukać takich cech, a w RM premiery Kopacz i u niej samej to już w ogóle jest karkołomnym aktem. Tylko platfonsiera, której zbiorowe IQ daleko niższe jest od IQ Misia Puchatka może dziś żądać od Kaczyńskiego - „kiedy pan wypuści z domowego więzienia Macierewicza i Pawłowicz?”
Taki apel ustami Kopacz odprawia sama platfonsiera, która przez 8 lat swych rządów i przez 5 lat po Smoleńsku marzyła tylko o jednym - o zdmuchnięciu „Antka siepacza WSI” i „Antka smoleńskiego podpalacza” ze swej drogi i z powierzchni ziemi. A dziś... osobiście protegowana Donalda demolki i smoleńska kłamczucha Kopacz, dramatycznym głosem wykrzykuje z trybuny - „Kaczor, wypuść Antoniego !”.
Jak niegdyś tłum w amoku - „Ba-ra-ba-sza, Ba-ra-ba-sza !!!”....
Ja piórkuję! Gdyby żył dziś np.Repin albo Rublow to Kopacz by miała u nich z mety „Partrjet z nałęczką”. U tego drugiego nawet z aureolą... Dziś Kopacz musi się zadowolić nie „partrjetem”, a tylko „parytetem” swego IQ z tym prezydęckiego doradcy... Na scyzoryk czółkiem nie musi rąbać w celu nabycia jego „bruzdy intelektualnej” bo ją już ma od dawna z namaszczenia Platformy Obywatelskiej – mecenatki „polskość to nienormalność” . I za tę bruzdę, tę swoistą lobotomię władz III RP wciąż płaci tylko jeden – polski podatnik...
Polsko – czy już nie dość płacenia haraczów i lichw łysemu za walenie łbem w beton? Od tego włosy - a tym bardziej rozum - jemu nie odrosną! Za te pieniądze, ciężkie pieniądze, wyszarpywane przez różne Vincenty, Belki, Szczurki, Srulki itd. latami z twej kieszeni podczas deali przy ośmiorniczkach, Polak od dawna mógł - bez pasożytów Tuska, bez „wolnoć”-korkowego Bronka Marychy, bez soliterów, glist i owsików platfonsiery - zrobić z Polski Najzieleńszą z Zielonych Wysp w Archipelagu Wysp Zmywakowych.
Polak mógł ale dał sobie za przeproszeniem byle platfonsowi za przeproszeniem srać bez umiaru do głowę jak do publicznego szaletu albo na rogu stodoły. Dziś babcia w aptece, przeliczająca w kolejce czy kupić lek na pół miesiąca, czy pół razowca i kefir na pół tygodnia, ma szansę mieć za niedługi czas syna, córkę, wnuka na zmywaku w Dublinie przy sobie. Dziś profesor dr, zasłużony dla nauki, a nie dla PO ma szansę by jego syn/córka, też prof.dr, nie walczył o granty dla swego wynalazku dla Sorbony czy innego Marylandu, a walczył o nie tam, gdzie zdobył swój „porf.dr” – na UJ, na UMK w Toruniu, w AM w Gdańsku itd. To dziś jest w zasięgu ręki każdego Polaka, nawet tego zakładnika, któremu PRL wygnało rodziców na tułaczkę proponując łaskawie „alternatywę” – albo bilet w jedną stronę albo czapa dla całej rodziny.
Dziś jest kolejna szansa – niestety ostatnia – by Polska stała się znów Polską Polaków. Bo Polska dla Polaków będzie tylko wtedy gdy Polacy o to zadbają, o to zawalczą. Miejsce Polaków jest w Polsce ! Pierdoły wciska Polakom ex I Kaszalot III RP, różne półgłówki Kidawy, Seneszyny i inne PO-resortowe kwoki, że emigracja to szansa i przywilej dla Polaków. One szukają usprawiedliwienia za to, że za 8 lat ich ”rządów” wyemigrował z Polski prawie 3 miliony Polaków, wolących godną pracę na zmywaku od niegodnego kopania w kontenerach i niegodnych umów śmieciowych, które ze swej miłości do narodu im oferowała Platforma Obywatelska ! Oczywiście kaszalotom, kwokom i kapłonom z rządu III RP ta liczna emigracja Polaków pasuje bo przez nią im żyło się w Polsce lepiej, dostatniej i godniej.
„Sami widzicie” – na konwencji PO wykrzyczała te słowa premiera Kopacz !
Polaku – skorzystaj z tego, że premier Twojej Polski sam otwiera Ci oczy !!!
Myśl i wyciągaj wnioski !