Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kongres Zjednoczenia Prawicy i triumf hamulcowych zgredów
Wysłane przez Krzysztof Pasie... w 12-07-2014 [21:36]
Ostatnimi czasy napisałem kilka konstruktywnie krytycznych felietonów pod adresem partii Jarosława Kaczyńskiego, której od lat sprzyjam jako bloger. Wymienię tylko tytuły, które jak sądzę mówią same za siebie:
Take it easy! – list do ortodoksyjnych pisowców
http://salonowcy.salon24.pl/49...
Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego
http://salonowcy.salon24.pl/48...
Panie prezesie! PIS musi się otworzyć na świeże umysły!
http://salonowcy.salon24.pl/47...
Bohaterowie są zmęczeni
http://salonowcy.salon24.pl/46...
Jak dzieci we mgle
http://salonowcy.salon24.pl/46...
Stan wyższej konieczności! Kaczyński i Ziobro muszą się dogadać
http://salonowcy.salon24.pl/40...
Profesjonalizm głupcze!
http://salonowcy.salon24.pl/57...
Dąsy na bok! Kaczyński i Mikke muszą się ułożyć
http://salonowcy.salon24.pl/59...
Czas najwyższy podziękować w PIS-ie hamulcowym zgredom
http://salonowcy.salon24.pl/56...
Dziś odbył się zapowiadany szumnie Kongres Zjednoczenia Prawicy, lecz jakoś tak wyszło, że PIS łączył się sam ze sobą, bo po raz enty go zgubiła chytrość partyjnego aparatu partii Jarosława Kaczyńskiego. Znów zapomniano o jednej z naczelnych zasad polityki: "Jeśli nie jesteś absolutnie pewien sukcesu, to go wcześniej nie ogłaszaj".
A ja mogę sobie tylko westchnąć: „Mówił dziad do obrazu…”
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
A teraz słowo do tych, którzy mi zarzucą, że rzucam PIS-owi kłody pod nogi.
Dziś, czyli nazajutrz po Kongresie, od samego rana wszystkie telewizje mainstreamowe w kółko przypominają słowa Kurskiego, że: "wszyscy, którzy kochają Polskę muszą mieć świadomość, że PIS nigdy nie będzie rządzić, bo Jarosław Kaczyński nigdy nie przyzna racji, że się pomylił wyrzucając nas z partii".
Dlatego uważam, że wystawienie Kurskiego jako głównego gwiazdora Kongresu było błędem, nieskonsultowanym z profesjonalistami od wizerunku partyjnego. Bo Kurski przykrył moim zdaniem świetne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, którego niestety nikt nie zapamięta.
Dlatego właśnie napisałem niniejszą notkę.
Post Post Scriptum
Właśnie w programie redaktora Rymanowskiego "Kawa na ławę", ku radości Leszka Millera, Adama Szejnfelda i Barbary Nowackiej odbyła się niesmaczna pyskówka między Zbigniewem Giżyckim i Tadeuszem Cymańskim. Poszło o występ Kurskiego na Kongresie Zjednoczenia Prawicy. Ręce opadają!
Przeczytaj również koniecznie felieton Piotra Zaremby pt. "W sprawie jednoczenia prawicy PIS się pogubił"!
http://wpolityce.pl/polityka/2...
Komentarze
12-07-2014 [23:01] - Steve | Link: Widzę, że uwierzył Pan w
Widzę, że uwierzył Pan w swoją "boskość". Gratuluję.
13-07-2014 [08:57] - Krzysztof Pasie... | Link: @Steve Pański komentarz jest
@Steve
Pański komentarz jest właśnie modelowym przykładem charakterystycznego dla ortodoksyjnych pisowców szowinizmu wyrażającego się wściekłym atakowaniem każdego, kto powie coś krytycznego o PIS-ie. Przez takich jak Pan przegraliśmy wybory siedem razy z rzędu. Bo Pański komentarz będzie teraz przez ludzi Platformy pokazywany jako przykład niereformowalności PIS. A, najgorsze jest to, że Pan tego najprawdopodobniej nigdy nie zrozumie.
Pozdrawiam.
PS. Dziś od samego rana wszystkie telewizje mainstreamowe w kółko przypominają słowa Kurskiego, że: "wszyscy, którzy kochają Polskę muszą mieć świadomość, że PIS nigdy nie będzie rządzić, bo Jarosław Kaczyński nigdy nie przyzna racji, że się pomylił wyrzucając go z partii". Dlatego uważam, że wystawienie Kurskiego jako głównego gwiazdora Kongresu było błędem, nieskonsultowanym z profesjonalistami od wizerunku partyjnego. Bo Kurski przykrył świetne moim zdaniem wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, którego nikt nie zapamięta.
Rozumie Pan teraz dlaczego napisałem notkę???
12-07-2014 [23:58] - Chatar Leon | Link: Widzę to trochę
Widzę to trochę inaczej.
Problem nie w "jednoczeniu się" z kimkolwiek, tylko z wewnętrzną polityką PiS-u, z dożywotnimi a może nawet wiecznymi posłami i radnymi, z niedopuszczaniem nowych ludzi, intryganctwem, wycinaniem z list, blokowaniem wstąpienia nowym czlonkom, i całym tego rodzaju folklorem.
Jak wygląda w praktyce pomysł na odzyskanie państwa? Ano, niestety tak, że lokalna klika takich wiecznych działaczy, mieszcząca się na jednej kanapie, pojmuje zwycięstwo partii w lokalnych wyborach jako po prostu przeniesienie swojej kanapy do siedziby lokalnych władz.
13-07-2014 [00:30] - Krzysztof Pasie... | Link: "Problem nie w "jednoczeniu
"Problem nie w "jednoczeniu się" z kimkolwiek, tylko z wewnętrzną polityką PiS-u, z dożywotnimi a może nawet wiecznymi posłami i radnymi, z niedopuszczaniem nowych ludzi, intryganctwem, wycinaniem z list, blokowaniem wstąpienia nowym członkom, i całym tego rodzaju folklorem..."
-----------------------------------
Zapraszam do lektury mojej notki pt. "Ciemna strona mocy posła profesora" - http://salonowcy.salon24.pl/46...
Serdecznie pozdrawiam.
13-07-2014 [12:03] - siermięga | Link: Tak ma Pan rację ,dość rządów
Tak ma Pan rację ,dość rządów platfusiarni,jakże celna charakterystyka tej partii!
13-07-2014 [00:07] - hertrich | Link: A ja mogę sobie tylko
A ja mogę sobie tylko westchnąć: „Mówił dziad do obrazu…”
---------------------------------------------------------
*Wreszcie coś realistycznego o sobie "Mówił dziad...". To jest to i prawda zwyciężyła.
Jan Woleński
13-07-2014 [00:58] - Krzysztof Pasie... | Link: Trollom już
Trollom już dziękujemy.
@All
A tu garść informacji o rzeczonym trollu, który się znów przywlókł na mój blog nawet w czasie meczu Holandia - Brazylia
Czytaj - http://yelita.pl/artykuly/art/...
A komentarz faktycznie godny wyróżnienia rzeczonego trolla naukowym Noblem za rok 2013 - taki mamy obecnie poziom poziom akademickich elit III RP
PS. Jan Woleński - rok urodzenia 1940, czyli można by rzec "przyganiał pradziad młokosowi".
13-07-2014 [09:15] - hertrich | Link: PS. Jan Woleński - rok
PS. Jan Woleński - rok urodzenia 1940, czyli można by rzec "przyganiał pradziad młokosowi".
------------------------------------------------------------------------------------------
Ależ tu nie chodzi o wiek, jeno o ogólny image. W tym względzie p. Pasierbiewicz jest niezrównany. Świadczy o tym uznanie siebie za młokosa urodziwszy się w 1944 r.
Jan Woleński
13-07-2014 [12:32] - Krzysztof Pasie... | Link: .
.
13-07-2014 [12:06] - Krzysztof Pasie... | Link: "Ależ tu nie chodzi o wiek,
"Ależ tu nie chodzi o wiek, jeno o ogólny image..."
------------------
No właśnie. Myślę, że jak chodzi o ogólny image trolla Jana Woleńskiego powinien wystarczyć fragment recenzji koronnego dzieła Jana Woleńskiego pt. "Lustracja jako zwierciadło", którą to recenzję opublikował niedawno pan Piotr Gontarczyk z IPN-u.
Tytuł owej recenzji: "Słoma z butów Kadafiego. Rzecz o pożytkach z lektury lustracyjnych opusów prof. Jana Woleńskiego" (GLAUKOPIS, Nr 28, A.D.2013). A teraz wybrany cytat;
„O wartości wywodu naukowego
(…) Otóż jest tak, że owych „toków argumentacji” Woleńskiego nie można analizować w oderwaniu od jakości argumentacji. (…) fragment dotyczący lustracji) wydaje się więc przykładem rażącej niewiedzy, pomieszania porządków prawnych i, zamiast twierdzeń naukowych, nieuprawnionych spekulacji… Profesor Woleński straszy czytelnika groźnymi skutkami ustawodawstwa lustracyjnego… Autor nie bardzo rozumie genezę i istotę pierwotnego kształtu ustawy lustracyjnej… Nie rozróżnia podstawowych elementów ustawodawstwa lustracyjnego takiego jak „praca” i „współpraca”, nie zna charakteru wymienionych w ustawie instytucji, o których pisze. Tworzy atmosferę strachu, w której zagrożone stają się całe grupy zawodowe i społeczne. Jego „tok argumentacji” wywołuje przerażenie, czy nie zapłoną masowo stosy z dziennikarzami… To nie są „zabiegi retoryczne czy perswazyjne” tylko proste wnioski wynikające z „toku argumentacji” Woleńskiego. Nie ma on istotnej wiedzy… dotyczy to takich zagadnień jak: nieznajomość podstaw prawa…, nieznajomość idei lustracji… nieznajomość historii polskiej lustracji… nieznajomość ustawy lustracyjnej…”, koniec cytatu z Gontarczyka.
13-07-2014 [12:42] - hertrich | Link: W samej rzeczy dr Piotr
W samej rzeczy dr Piotr Gontarczyk jest mniej więcej takim autorytetem w historii i teorii argumentacji jak dr Krzysztof Pasierbiewicz w geologii, tj. żadnym lub co najwyżej niewielkim. Łatwo to sprawdzić porównując parametry bibliometryczne obu tych "koryfeuszy" sztuk i nauk.
Wracając do rzeczy głównej wedle stanu a. d. 2014, młokos urodzony w 1944 r. wygląda znacznie zabawniej niż pradziad urodzony w 1940. Nic dziwnego, że obrazy, do których gada taki młodzieniec totalnie go lekceważą.
Jan Woleński
13-07-2014 [17:07] - Krzysztof Pasie... | Link: No to jeszcze jeden cytat z
No to jeszcze jeden cytat z recenzji Gontarczyka:
"W kwestii etyki i estetyki
Autora (Jana Woleńskiego) wyraźnie dotknęła moja uwaga, że jego książka jest dowodem „wyraźnej degradacji statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego… używając terminu „degradacja statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego” miałem na myśli także odległość, jaka dzieli Lustrację jako zwierciadło od fundamentalnych standardów etycznych obowiązujących w świecie nauki… W drugim przypadku Autor rzeczywiście przedstawił w skrócie poglądy dziennikarza Piotra Semki, z którymi się nie zgadza. Poprzedził je jednak wstępem, po którym każdy wie, kto zacz: „Piotr Semka, inny [obok Sakiewicza] propagandzista PiS”. Takie wykluczanie z debaty publicznej nie tylko przez stygmatyzowanie i wręcz pozbawianie dziennikarskiego imprimatur jest rzeczą niedopuszczalną i samo w sobie uzasadnia twierdzenie, że książka Woleńskiego jest dowodem „wyraźnej degradacji statusu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego… Nadto, w czasach, kiedy Kaczyński działał w opozycji, Woleński był działaczem PZPR. Sytuacja wydaje się być konfundująca. Jeśli teraz Jarosław Kaczyński miał by tu być swego rodzaju moralnym i intelektualnym półwieprzem, który z jednej strony działa w KOR, a z drugiej jest tchórzliwym „konformistą”, to kim w tych kategoriach będzie prof. Jan Woleński?…", koniec cytatu.
13-07-2014 [23:56] - hertrich | Link: Na wszelki wypadek wyjaśniam,
Na wszelki wypadek wyjaśniam, że warunkowo sformułowane epitety w ostatnim zdaniu pochodzą od r Piotra Gontarczyka. Kiedyś o jego twórczości napisałem "Dziurę w głowie trudno zatkać rzeczywistością> Podobnie ma się sprawa z dr Krzysztofem Pasierbiewiczem.
Jan Woleński
14-07-2014 [00:30] - Krzysztof Pasie... | Link: No to jeszcze jeden cytat z
No to jeszcze jeden cytat z Gontarczyka:
"O procesie lustracyjnym
(…) Profesor Woleński wyraźnie nie rozumie, o co w tym wszystkim chodzi, wielokrotnie powołuje się na rozmaite „ustalenia” sądowe, często dodatkowo wypaczane w doniesieniach prasowych… nie zgadzam się na tak radykalną deprecjację standardów jakie powinny obowiązywać w nauce. Wykładowca uniwersytecki winien mieć wyższe aspiracje, niż tylko rozdmuchiwanie brzydkich zapachów wydobywających się z medialnego magla…”, koniec cytatu
13-07-2014 [21:52] - Oona | Link: Czy przypadkiem regularne
Czy przypadkiem regularne wyprawy do całonocnego sklepu po flaszke (zwlaszcza te flaszki po programach Olejnik) nie sprawiaja że tylko wydaje sie Panu iż jest pan ciagle młody? 70 lat na karku to nie byle co, prawda;)? Podstarzały fircyk do Pana juz nie pasuje (jest pan Profesor na to za stary); na nobliwego staruszka Pan sie raczej nie kreuje. Co wiec najbardziej Pasuje do Pana? Ciekawe jakie maja zdanie na ten temat inny czytenicy bloga (oczywiście mam na mysli tych którzy nie należa do Pańskiego Kółka Wzajemnej Adoracji) :)
Pozdrawiam
14-07-2014 [09:40] - Krzysztof Pasie... | Link: "Czy przypadkiem regularne
"Czy przypadkiem regularne wyprawy do całonocnego sklepu po flaszke (zwlaszcza te flaszki po programach Olejnik) nie sprawiaja że tylko wydaje sie Panu iż jest pan ciagle młody?..."
---------------------------
Oscar Wilde powiedział, że największym nieszczęściem, jakie może spotkać człowieka jest brak poczucia humoru.
Pozdrawiam.
13-07-2014 [11:55] - Krystyna R-M | Link: Drogi Panie, niech sobie Pan
Drogi Panie, niech sobie Pan już da spokój z tymi DOBRYMI RADAMI DLA GROMADY... Nie jest Pan członkiem partii i zasię Panu do ichniej kształtowania. Z tego BOKU już Pan dość naopowiadał... Może by tak cUś z obserwacji rządowych mediów, z reakcji AGENTÓW WPŁYWU jak choćby o korwinie-mikke z jego działalności jako AGENTA WPŁYWU, który swoim daniem z LIŚCIA skutecznie przykrywa afery taśmowe. Pisząc wkółko swoje RADY staje się Pan nudny i jakiś taki NAMOLNY i MONOTEMATYCZNY... PiS sam sobie da radę - najwyżej przegra - i już przewiduję Pańską reakcję i to będzie jakoś tak brzmiało - A NIE MÓWIŁEM / PRZESTRZEGAŁEM / POUCZAŁEM...
13-07-2014 [12:49] - Krzysztof Pasie... | Link: "Drogi Panie, niech sobie Pan
"Drogi Panie, niech sobie Pan już da spokój z tymi DOBRYMI RADAMI DLA GROMADY... Nie jest Pan członkiem partii i zasię Panu do ichniej kształtowania..."
--------------------------------
Rozumiem, że Pani uważa, iż każdy dziennikarz, publicysta, albo bloger nie ma prawa pisać na temat PIS, jeśli nie jest członkiem partii Jarosława Kaczyńskiego.
Droga Pani, błagam! niech Pani nie ośmiesza siebie i PIS-u, bo właśnie takimi wypowiedziami daje Pani żer wrogom Jarosława Kaczyńskiego.
"PiS sam sobie da radę - najwyżej przegra..."
---------------
No właśnie. Ręce opadają.
Pozdrawiam.
15-07-2014 [23:36] - anka1958 | Link: "PiS sam sobie da
"PiS sam sobie da radę,najwyżej przegra", to o to chodzi,żeby byc cały czas być w opozycji i opowiadać jak to bardzo chcą przeprowadzic zmiany,posłac paru gosci do hotelu z piętrowymi łóżkami/fakt,należy sie całej pierwszej "ławce"/ale nie moga bo nie ma większośći w Sejmie? To nawet nie chodzi o korwinistów czy inną egzotykę ale o wykorzystanie oferty ludzi nie będących w członkami partii a chcącymi pomóc.Słynna akcja "Uczciwe wybory",apel aby sie zgłosić,zrobiłam to dokładnie w maju 2013,mogliśmy zadziałac aby do każdej komisji "podesłać" Arabskiemu kogoś z nadania Pis,i co? i nic,błoga cisza.Byłam jednak w jednej z komisji,widziałam jak się je tworzy/łamanie Ordynacji Wyborczej na dzień dobry/,komuna w 89 roku bardziej dbała o prawidłowy przebieg głosowania /tez byłam / niż obecny rozpasany w swej bezkarnośći niby demokratyczny rząd. W każdych następnych wyborach tak, jak zawsze zagłosuje na PiS,ale nie mam zamiaru wysilac sie na jakies telefony do biura PiS,gdzie panienka mówi,że nie wie nic na temat wyborów do PE.Chcecie przegrać,może nawet nie przegrac ale dać się oszukać i zmarnować głosy Polaków głosujących na Wasze ugrupowanie? Wasz wybór tylko nie lac póżniej krokodylich łez.Dla wyzszego mozna z diabłem wejść w układ a pózniej go "wykolegować" i docenic pospolite ruszenie,latanie po telewizjach nie zmieni Polski. To,że nie jest sie członkiem partii nie ma sie prawa do swojej opinii? to znaczy jesteście takim kółkiem wzajemnej adoracji a te wszystkie wyjazdy po Polsce to tylko fasada i szukanie murzyna? zrobi swoje i jest niepotrzebny? Dla partii jesteście czy dla Polski bo to zasadnicza róznica?
13-07-2014 [12:27] - siermięga | Link: Sprzyjam ,co za skromność w
Sprzyjam ,co za skromność w wyrażaniu swoich uczuć do PIS,uwielbienie to też by nie było wystarczające!
13-07-2014 [17:01] - Krzysztof Pasie... | Link: Można prosić nieco jaśniej? Z
Można prosić nieco jaśniej? Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
13-07-2014 [12:59] - gal | Link: Jak traktować Pana wywody
Jak traktować Pana wywody poważnie, gdy nawołuje Pan do sojuszu z człekiem broniącym ubeckich emerytur, nazywającym Kuklińskiego zdrajcą i bredzącym o wielkości Stalina i Putina.
13-07-2014 [13:06] - xylen | Link: Czasem,w imię wyższego celu,
Czasem,w imię wyższego celu, należy się politycznie sqrvić.:-(
13-07-2014 [17:20] - Krzysztof Pasie... | Link: No właśnie. Pozdrawiam
No właśnie.
Pozdrawiam
13-07-2014 [16:59] - Krzysztof Pasie... | Link: Znowu kłania się czytanie ze
Znowu kłania się czytanie ze zrozumieniem. Ja nie napisałem, że J. Kaczyński powinien wejść w sojusz z K. Mikke, tylko, że mamy w Polsce stan wyższej konieczności i Jarosław Kaczyński powinien się z Korwinem Mikke "ułożyć". No chyba, że Pan nie czuje różnicy pomiędzy sojuszem a układem/paktem o nieagresji.
Pozdrawiam.
14-07-2014 [21:38] - felek | Link: Kłania się przede wszystkim,
Kłania się przede wszystkim, drogi Panie, pisanie ze zrozumieniem samego siebie. I tematu, o którym się pisze. Ucieczka przed uzasadnioną krytyką w niuanse semantyczne jest niepoważna. Nie sojusz, lecz układ - co to ma za znaczenie? Tytuł Pana felietonu "Dąsy na bok. Kaczyński i Mikke powinni się ułożyć" ma wymowę jednoznaczną: ten Kaczyński się "dąsa"! A przecież, dla dobra sprawy, powinien układać się ze wschodzącą gwiazdą polskiej polityki Korwinem-Mikke! Słowem - znowu Kaczyński jest winien. A że ta "gwiazda" jest czerwona to w niczym Panu nie przeszkadza? A może Pan o tym nie wie? Dlaczego więc zbywa Pan milczeniem to co tutaj piszą o JKM komentatorzy? Poza tymi wszystkimi zasadniczymi zastrzeżeniami trzeba jeszcze dodać, że JKM wśród głównych celów swojej działalności wymienia, dosłownie, zniszczenie PiS. O jakim więc, i z kim, układzie można mówić?
Nie chciałbym Pana martwić, ale lektura tytułów pozostałych Pana "konstruktywnie" krytycznych felietonów na temat PiS przywodzi na myśl, niestety, sentencję o przyjaciołach, przed którymi powinien nas chronić Pan Bóg. Bo z wrogami poradzimy sobie sami.
14-07-2014 [22:13] - zawadiaka | Link: Pod tym tekstem kilka dni
Pod tym tekstem kilka dni temu byla dość ostra dyskusja, ale widzę że autor dba o "trawnik" i przycina równo! Oby tak dalej, drogi Panie a wiarygodność będzie do potęgi. Ujemnej.