Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Scenka rolna

Marcin B. Brixen, 20.10.2012
Hiobowscy jechali samochodem do wielkiego superhipermarketu pod miastem. Nowo wybudowano cudo architektury handlowej stało w szczerym polu okolone hektarami parkingów.
- O rany, patrzcie! - zauważyła siostra Łukaszka, kiedy wysiadali z auta na parkingu. - Tam są jacyś ludzie!
Za parkingiem ciągnęły się zaorane pola, lecz w jednym miejscu była jakaś zdziczała, zarośnięta chwastami łąka. Na jej brzegu siedziała grupa ludzi i wpatrywała się nieruchomo w ową nieruchomość.
- Może coś z nimi jest nie tak - stwierdziła czuła na cudzą krzywdę babcia Łukaszka i pofatygowała się do siedzących. Po trzech minutach wróciła kręcąc głową.
- Oni w ogóle nie reagują!
- Trzeba to zobaczyć, może rzeczywiście coś się stało - stwierdzili Hiobowscy i wspólnie pofatygowali się na skraj ugoru.
Grupa ludzi składała się z dwóch osób dorosłych płci odmiennej od siebie oraz gromadki dzieci. Wychudzeni, zaniedbani, brudni, potargani i połatani siedzieli i wpijali łakomie wzrok w kołyszące się na wietrze chwasty.
- Czy coś się stało? Czy państwu w czymś pomóc? Czy państwo nas słyszą? - pytali mama i tata Łukaszka. Nie było reakcji. Dopiero siostrze Łukaszka udało się nawiązać kontakt. Stanęła trzydzieści centymetrów przed siedzącym mężczyzną zasłaniając mu widok, aż ten wreszcie zamrugał oczami i spojrzał na nią.
- Co pan tu robi? - spytała siostra.
- Oczekuję... - wychrypiał mężczyzna.
- Czego? - wtrącił się dziadek Łukaszka.
- Plonów.
- Gdzie???
- Tutaj - i mężczyzna wskazał brodą ugór przed nim.
- Tutaj??? - zdumienie taty Łukaszka nie miało granic.
- No tutaj, bo tutaj jest moje pole.
- Ale... Robił pan coś w ogóle na tym polu?
- Rozmawiałem... Namawiałem... Przeprowadzałem kontrole...
- Zasiał pan w ogóle?
- Kurde, kolejny, który się zna na rolnictwie! - warknął mężczyzna. - Wszystkim innym wyrosło, więc spodziewam się, że i mi coś wyrośnie!
- Jestem głodny! Kiedy będziemy jedli?! - rozpłakało się jedno z dzieci.
- Ćśśśś, cicho... - przytuliła je matka. - Tatuś nam obiecał dużo plonów. Poczekaj jeszcze chwilkę.
- Chodźmy stąd, chodźmy - mama Łukaszka zaczęła ich odciągać w stronę superhipermarketu. - Zostawmy ich.
- A jak oni zimą umrą z głodu na śniegu? - pytał przejęty Łukaszek.
- Na pewno do tego nie dojdzie - uspokajała go mama. - No cóż, nie każdy potrafi gospodarować ziarnem, jak widać na załączonym obrazku i żyjąc ponad stan zje wszystko nie zostawiając sobie nic, co mógłby zasiać na przyszły rok. Na szczęście są wyspecjalizowane instrumenty prawne, które potrafią zająć się takimi patologiami. Zrzekną się tego pola, podpiszą ubezwłasnowolnienie i będą dostawać miskę zupy dziennie.
Kiedy wychodzili z superhipermarketu, rodzina siedząca przy ugorze siedziała nadal tak samo. Stało przy nich jakieś starsze małżeństwo, które coś do nich mówiło.
- Tak, czekam na plony - doleciał do nich zachrypnięty głoś mężczyzny. - Kurde, kolejny, który się zna na rolnictwie! Obiecałem, mojej rodzinie, że będą plony i spodziewam się, że będą! Tylko ja mogę tak obiecać i tak się spodziewać!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2275
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

20.10.2012 16:25

Mógł ten kawałek ziemi sprzedać pod superhiperultramarket!!!
Na przykład...parking dla niepełnosprawnych...ze względu na narzady ruchu.
Dobrze by sie zakręcił,to czteroosobowa rodzina...ze dwa lata miałaby utrzymanie.
A tak...przyjdzie jakiś Vincent i mu nawet ten kawałek zabierze...za darmo i jeszcze mu podatek dowala!
Kogos mi jednak ten facio przypomina...:-)
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

20.10.2012 19:30

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na A po co miał siac???

Oj, ja bym inaczej widział przyszłość owego spłachetka niż sprzedaż.
A że rolnik kogoś przypomina... No cóż... U nas nawet premier chciał się kiedyś rolnictwem zajmować...
Domyślny avatar

Sępisław Zapsigrosz

21.10.2012 16:32

Dodane przez Marcin B. Brixen w odpowiedzi na @Zdenek Wrhawy

O, o właśnie...
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,920
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności