Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Uhonorowany ostracyzmem salonu

Krzysztof Pasierbiewicz, 19.02.2013
Jak tylko opowiedziałem się publicznie po prawej stronie sceny politycznej, krakowski "różowy salon", albo lepiej grono dętych kabotynów zmutowane z popłuczyn komuszej wierchuszki wydało na mnie wyrok, którego sentencja brzmiała: „dożywotni ostracyzm ze strony beneficjentów okrągłego stołu”.
 
Na posiedzeniu plenarnym odbytym w pewnej willi na Woli Justowskiej nazywanej w kręgach prawicowych „Rayskim żmijowiskiem na Jontkowej Górce”, pod groźbą wykluczenia z tak zwanego „towarzystwa”, salonowa kapituła zakazała swoim członkom i członkiniom jakichkolwiek kontaktów zarówno duchowych, jak cielesnych z niejakim Pasierbiewiczem.
 
Ze sztabu rozesłano do salonowych Komitetów Dzielnicowych stosowny okólnik i z dnia na dzień, z naukowca stałem się niewydarzonym tłumokiem, z duszy towarzystwa namolnym pierdołą, z autora poczytnych książek niegramotnym grafomanem, a także niepoprawnym politycznie dewiantem i zboczonym ludojadem pożerającym na czczo post-komusze niemowlęta.
 
W efekcie jak wpadam na kawę do RIO, kłębiące się tam na tarle grono pań profesorowych, mecenasowych, doktorowych, prezesowych, et consortes na mój widok wybałusza gały, prycha, złorzeczy i nienawistnie syczy wypisz wymaluj, jak to mają zwyczaj czynić wsiowe baby na widok miejscowego odszczepieńca, co nie chodzi do kościoła.
 
A ostatnio, pewien emerytowany profesor uniwersytetu, który niegdyś był Uniwersytetem Jagiellońskim – domokrążny filozof, kawiarniany prelegent i guru lokalnych michnikowych „elit”, w regionalnym miesięczniku, którego żaden szanujący się Krakowianin nie bierze do ręki, naskarżył na mnie i na moje blogi aż na sześciu szpaltach w stylu, jakiego by się nie powstydził żaden z najbardziej zagorzałych konfidentów epoki, o której pragniemy zapomnieć.
 
Lecz jeśli myślicie, że oni mnie tak nienawidzą ze względów ideologicznych to jesteście Państwo w bardzo grubym błędzie.
 
Bowiem, chodzi o to, że w ich chorej wyobraźni stałem się emisariuszem Jarosława Kaczyńskiego, który jako pierwszy w Krakowie zdobył się na odwagę, by na blogu zdemaskować nazywany „salonem” i kręcący pod Wawelem lody kumoterski układ działający na zasadzie: Ty pochwalisz bądź obgadasz kogo trzeba, przedstawisz odpowiednio sprawę na senacie bądź radzie wydziału, zaopiniujesz jak należy wniosek, napiszesz recenzję, zagrasz lub zaśpiewasz komu trzeba, a w rewanżu my się postaramy o ciepłą posadkę w jakiejś spółce, awans na uczelni, w prokuraturze, sądzie lub redakcji, a jak będzie trzeba załatwimy lukratywny grant, przetarg bądź zlecenie i tak ustawimy jurorów żebyś dostał jakąś statuetkę, nagrał płytę, wydał książkę i tak dalej.
 
Więc myślę, że teraz rozumiecie Państwo, że się ostracyzmem takiego „salonu” czuję uhonorowany.
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
 
 
Patrz również:
Salon III RP
http://salonowcy.salon24…
Kilka uwag o teorii rozwoju gatunków Karola Darwina
http://salonowcy.salon24.pl/434586,kilka-uwag-do-teorii-rozwoju-gatunkow-karola-darwina
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8009
wandaherbert

wandaherbert

19.02.2013 18:30

Panie Profesorze, może da sie stworzyć kontra salon .Zdaje sobie sprawę ,że ten kontra salon ,nie będzie miał takiej siły ,ale strasznie ich wkurzy .Powodzenia!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.02.2013 20:09

Dodane przez wandaherbert w odpowiedzi na salon z popluczyn komuszych

Ależ zapewniam Panią, że taki salon od dawna istnieje, przynajmniej w Krakowie. I co najważniejsze grupuje prawdziwie wartościowych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

violana

19.02.2013 19:00

- taki zgniły "salon" to tylko omijać szerokim łukiem - bo to tylko jakąs czerwoną zarazą grozi.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.02.2013 20:06

Dodane przez violana w odpowiedzi na mała strata

Proszę w wolnej chwili przeczytać wpisy, do których linki podałem pod tekstem.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

dogard

19.02.2013 19:18

b juz chcialem wykonac egzekucje nad Twoim wybujalym EGO..Pozdro.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.02.2013 20:05

Dodane przez dogard w odpowiedzi na zakonczenie uratowalo Ci zycie

Przecież zawsze najważniejsza jest puenta.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

xena2012

19.02.2013 19:18

ze nie załuje Pan az tak bardzo przeżyć duchowych i cielesnych w kontaktach z salonem.Przecież poza salonem też egzystują ciekawi i chyba bardziej sympatyczni ludzie.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.02.2013 20:02

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na mam nadzieję

Zapewniam Panią,  że o wiele ciekawsi i zdecydowanie bardziej wartościowi. Ale żeby to wiedzieć musiałem mieć skalę porównawczą.
Pozdrawiam Panią serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Jęzory Pasiukowski

Jęzory Pasiukowski

19.02.2013 20:24

A sumienie zawsze puka i nie ma na to rady. Panny i kawalerowie chcieliby być, zwłaszcza we własnych oczach, postrzegani jako szanowani obywatele i czyste, ponętne damy a tu, przez takich jak Pan, ciągle z tyłu głowy brzmi dręczące słowo na "k" i w dodatku ta woń słomy oraz ruskich onuc, której się nie da wymazać ze świadomości. Okrutne to z Pańskiej strony, tak dzielić Polaków i jątrzyć...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 01:02

Dodane przez Jęzory Pasiukowski w odpowiedzi na Jest Pan wyrzutem sumienia dla tego lupanarium

Jestem, byłem i będę!
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
gośćXXI

gośćXXI

20.02.2013 14:24

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Jest pan wyrzutem...

No właśnie, tak trzymać. A "hrabia" z Jontkowej Górki z jego "hrabinią", czyli "ładowaną z domu" krawcową po zawodówce, mogą Panu "naskoczyć na kant" :)
Domyślny avatar

Leszek

19.02.2013 20:55

Myślę, że w głębi duszy jest jednak Panu przykro, że w królewskim mieście Krakowie takie to "elity" się wykrystalizowały. Na szczęście nie wszyscy do nich należą. Miejmy nadzieję, że doczekamy czasu gdy postkomunistyczni mędrkowie będą się wstydzić sami siebie. Pana książkę przeczytała moja żona (2 dni) i ... ja też (2 dni). Teraz czytają następni :) Niezłe przygody Pan miał :) no i wieeelka miłość się zdarzyła. Książkę czyta się lekko i przyjemnie (jak romans :)). Przemycił Pan nieco treści patriotycznych więc i pod tym względem książka jest wartościowa. Gratuluję i pozdrawiam. Leszek
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 01:09

Dodane przez Leszek w odpowiedzi na Salon krakowski

Pisze Pan:
"Przemycił Pan nieco treści patriotycznych, więc i pod tym względem książka jest wartościowa".
Dla mnie, własnie pod tym względem ta książka jest wartościowa. To samo doceniło Wydawnictwo ARCANA, które się odważyło wydać ten "romans ptrioyuczny".
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

bolesław

19.02.2013 22:39

Powiem krótko: Gratuluję, że salon uhonorował Pana w ten sposób. Niech czuje się Pan zaszczycony.Wydano na pana wyrok, choć winę trudno udowodnić. Bardzo serdecznie pozdrawiam, bolesław
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 01:14

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie Krzysztofie!

Nie ma to jak współmyślenie w trosce o losy Polski!!!
Pozdrawiam Pana Panie Bolesławie jak najserdeczniej.
Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 10:50

Dodane przez bolesław w odpowiedzi na Szanowny Panie Krzysztofie!

"Wydano na pana wyrok, choć winę trudno udowodnić"
Oni wiedzą jak się to robi. Bo mają wypróbowane wzorce.
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Daf

20.02.2013 08:11

A co to sa elity ??? Polska koltuneria pozuje na cos, o czym nie ma zielonego pojecia. Takiej terminologii: celebryci, salony, pijar, elity, spin-doktor, defetyzm, katastaza. biznes itp nie uzywa sie w calym demokratycznym i cywilizowanym swiecie, ktory funkcjonuje normalnie i rozwija sie normalnie. Przekonania polityczne sa przeciez wszedzie respektowane, nie sa i nie musza byc jednakowe ! Ja przypuszczam, ze te elity to potomkowie desantu z czworakow, niektorzy z nich niestety, przeslizgneli sie przez uniwersytety, ale ich maniery sa nadal "z desantu". Czy w Polsce nie ma teraz innych problemow ??? A za ten katastrofalny stan panstwa sa odpowiedzialni ci, ktorych te elity lansuja. Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 10:53

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Szanowny Panie Profesorze !

Polecam gorąco moją notkę pt. "Nabrani przez redaktora" - patrz:
http://salonowcy.salon24.pl/271686,nabrani-przez-redaktora
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

lukmas

20.02.2013 08:24

Jak czytam ten wpis to mam wrażenie że Kraków powoli staje się "Intelektualnym Przedszkolem pożytecznych idiotów". Pański wpis utwierdza mnie tylko że z takimi "elitami" daleko jako naród i kraj nie zajdziemy. Ci ludzie duszą się we własnym sosie swojej manii wielkości i nieomylności. Ci ludzie nie widzą lub co gorsza nie chcą widzieć zła i błędów bo chyba jest im tak wygodniej ? Mylę się ?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

20.02.2013 14:56

Dodane przez lukmas w odpowiedzi na Elity

Nie, nie myli się Pan (Pani?).
Proszę zajrzeć na Salon24, gdzie również ten wpis zamieściłem. Tam się dopiero dzieje!
http://salonowcy.salon24.pl/488019,uhonorowany-ostracyzmem-salonu
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Victor

02.03.2013 11:43

Przerażający jest obraz rózowego salonu, przedstawiony przez p. Pasierbiewicza. Itotnie honorem dla niego jest objęcie go ostracyzmem. Jedna rzecz jest tylko dla mnie niejasna.Kiedy p. Pasierbiewicz zorientowal sie, ze salon to grono dętych kabotynów zmutowane z popłuczyn komuszej wierchuszki, a w dodatku przeżarte korupcją?. Z jego blogu wprost wynika,że jest osoba bezkompriomisową, uczciwą, odwazną i prawdomówną. Nie chce mi się wierzyć, aby zanim został dotkniety ostracyzmem chciał z własnej woli utrzymywac jakiekolwiek stosunki z różowym salonem, który tak błyskotliwie zdemaskował. Zatem jedyne co przychodzi mi na mysl, to myśl, że dopiero w chwili gdy został dotkniety ostracyzmem doznał rodzaju iluminacji i ujawniła mu się prawdziwa natura salonu.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,502
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności