Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nowa świecka etyka

Izabela Brodacka Falzmann, 04.12.2012
Zaatakował mnie jakiś moralista, że pisząc o książkach i znajomych uprawiam kumoterstwo, nepotyzm i kryptoreklamę, przez co naruszam prawo, etos dziennikarski, a nawet Dekalog.
A przecież w swoich tekstach nie daję fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu. Wręcz przeciwnie – jestem po stronie bliźniego i daję świadectwo prawdzie.

Zdaniem moralisty wszystko sprowadza się do tego, że  za reklamę ktoś po prostu powinien zapłacić. Wydawnictwo portalowi, a może portal wydawnictwu, a może wydawnictwo i portal autorowi notki (czyli mnie), a może autor książki wydawnictwu, portalowi i mnie.

Z jego skomplikowanych rozważań wynika tylko tyle, że moralne jest to co się robi za pieniądze, a niemoralne -  to co się robi za darmo.

Wiele lat temu chłopcy ze spółdzielni Świetlik, w rewanżu za noclegi w Warszawie postanowili w czasie ferii zimowych wprowadzić starszą od nich przynajmniej o 15 lat mamuśkę czworga ( wówczas) dzieci w świat sopockiego, nocnego, klubowego życia. Nie było to łatwe. Przede wszystkim niestrawny był dla mnie łomot, niesłusznie uważany przez nich za muzykę. Poza tym, choć chłopcy zarabiali ogromne jak na PRL sumy, skrycie opłakiwałam każdą zmarnowaną przez nich złotówkę. Skrycie, bo gdy ośmieliłam się zwrócić uwagę kelnerowi, że do rachunku dopisał datę bitwy pod Grunwaldem, mieli pretensję, ze niepotrzebnie psuję zabawę i zachowuję się jak bywalec barów mlecznych, a nie wykwintnych klubów.  Zatem, żeby jak sienkiewiczowski Kali  „być wielki świat”- musiałam siedzieć cicho..

Dyskusje przy klubowym stoliku też mnie deprymowały. Nie mogłam na przykład zaprzeczyć, że ukuta przez młodych ludzi  przewrotna definicja: „ cnota to permanentny brak okazji” daje się łatwo zastosować również i do mnie.. „Czy ktoś zaproponował ci kiedyś milion łapówki?” - pytali. „To skąd wiesz jakbyś się zachowała?”

Jak twierdzili to właśnie permanentny brak podobnych okazji pozwolił mi bezpiecznie się zakonserwować w moich śmiesznych, staroświeckich poglądach.

Odważyłam się kiedyś w nocnym klubie skrzywić nieznacznie na widok młodego, urodziwego fordansera nachalnie emablującego obwieszoną złotem, starszą panią.
„Co ci się znowu nie podoba? „– usłyszałam „Przecież nie ma w tym nic złego, on to robi wyłącznie dla pieniędzy”.
Wiem, że się powtarzam, ale był to dla mnie wielki szok. Pierwszy raz dotarło do mnie jak strasznym jestem dinozaurem.
Ja uznałam, że świat stoi na głowie- oni, że patrzę na ten świat, jak stary Bruegel przed śmiercią, z głową utkwioną między własnymi kolanami.

W cywilizacji łacińskiej, w której mnie wychowano odróżnia się (na korzyść) czyn popełniony w afekcie, od czynu popełnionego z niskich pobudek, na przykład dla pieniędzy.
W cywilizacji, w której przyszło mi żyć jest dokładnie na odwrót.
Pobudki niskie stały się wysokimi, a wysokie niskimi.
Zmieniły się bieguny magnetyczne Ziemi, a ja tego nie zauważyłam..


Wracając do reklamy i kryptoreklamy. Jeżeli jakaś firma reklamuje w TV szampon, po którym wyłysiałby nawet chart afgański, jest wszystko w porządku pod warunkiem, że firma zapłaci telewizji haracz. Jeżeli robi to samo w ramach płatnej reklamy znana aktorka- też jest wszystko w porządku.  Jeżeli natomiast ta sama aktorka w trakcie wywiadu pochwali przypadkiem jakieś perfumy jest to traktowane jako kryptoreklama. Przyjmuje się za pewnik, że na szkodę stacji wzięła pieniądze „bokiem”.

Jest to typowa etyka gangsterska - można swobodnie oszukiwać, jeżeli zapłaci się rekiet.

Przeświadczenie, że nieprzyzwoitym jest polecanie znajomych, własnej twórczości czy własnej produkcji, to wdrukowana społeczeństwu, pełna hipokryzji, świecka pseudo etyka, której jedynym zadaniem jest chronienie obcych nam interesów, a przede wszystkim interesów  mediów.


W dawnych dobrych czasach poeta wpisywał do sztambucha swój – a nie cudzy- wiersz, znawca storczyków ofiarowywał damie kwiat z własnej szklarni, ziemianin startował w gonitwie na własnym koniu, a wieśniak na targu zachwalał produkowane przez siebie warzywa.
To postawa zupełnie naturalna i nie widzę w niej nic niestosownego. 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8013
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

05.12.2012 00:49

jest wrażliwość, moralność i etyka, choć pewnie o tym nie wie. Jak Dulska.
Pozdrawiam serdecznie,
JW
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 03:48

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na To mógł uczynić tylko osobnik, poza zasięgiem którego

Przyzwyczajono nas do tego, że nie wypada mówić o swoich książkach czy obrazach i w ogóle  nie wolno swobodnie wyrażać opinii. Za negatywną opinię o kimś czy o czymś- nawet słuszną- można mieć sprawę sądową, opinia korzystna- nawet słuszna- traktowana jest jako kryptoreklama. Bo my jesteśmy tylko konsumentami podsuwanej nam papki. Serdecznie pozdrawiam.
SilentiumUniversi

Silentium Universi

05.12.2012 08:16

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Janko Walski

i zastępuje głosem "autorytetów". Genialne rozwiązanie
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 12:16

Dodane przez SilentiumUniversi w odpowiedzi na W ten sposób neutralizuje się opinię publiczną

Tak , my jesteśmy konsumentami i mamy konsumować to co się nam podsuwa. Jak niemowlę w żłobku.
Domyślny avatar

trzeci stół

05.12.2012 00:49

Chapeau bas Szanowna Pani
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 03:40

Dodane przez trzeci stół w odpowiedzi na chapeau bas

Dziękuję bardzo. Jaki ciekawy nick. Interesuje mnie zawsze wybór " ksywy", ale nie zawsze swoje motywy właściciel chce ujawnić.
Jolanta Pawelec

Jolanta Pawelec

05.12.2012 08:42

ma piękną naukową oprawę i liczne uzasadnienia.Nazywa się to "etyką jakości życia" -pięknie, prawda? Zasady są proste i przyjaźnie brzmią: -Uznaj, że wartość ludzkiego życia się zmienia (jaka wartość ma chory?) -Bierz odpowiedzialność za konsekwencje własnych decyzji (arbitralność twoich decyzji) - Szanuj pragnienie życia lub śmierci innej osoby - Sprowadzaj na świat dzieci tylko wtedy gdy są chciane - Nie dyskryminuj na podstawie przynależności do gatunku ( ciekawe - to chyba do zwierząt, ludzi można) Te zasady dopełnia formuła charakteru:Dynamizm charakteru jest odwrotnie proporcjonalny do skrupułów moralnych. (Oczywiście należy podtrzymywać jednostki o charakterze dynamicznym) Wnioski: -ludzie są moralni wieloznacznie -moralność jest nieracjonalna -zasad moralnych nie da się skodyfikować (są lokalną fantazją kulturową) Pozostawiam Panią z Jej "fantazjami kulturowymi". Nad etyką chromosomu 6 (HLA) pracuje prof. Hartman na UJ
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 12:14

Dodane przez Jolanta Pawelec w odpowiedzi na kompost moralny -

Wypowiedzi prof. Hartmana od dawna wprawiają mnie w osłupienie. Podobno tak wymarły dinozaury. Wpadały w osłupienie.:) Pozdrawiam.
Domyślny avatar

trzeci stół

05.12.2012 08:58

To, Szanowna Pani, aby pamiętać o swoich korzeniach. Jedni wywodzą się z dworków szlacheckich inni z chat chłopskich, są tacy, którzy ród swój wiodą od dworzanina Attyli imieniem Musca a moje korzenie sięgają "trzeciego stołu" - tego pięknego określenia używała popularna niegdyś autorka książek kucharskich
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 12:06

Dodane przez trzeci stół w odpowiedzi na pochodzenie nicka

Dziękuję, będę pamiętała. Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Krzysztof

05.12.2012 09:15

Pni Izabelo, to typowa mentalność złodzieja (świetlikowcy i tzw. moraliści), a my im jesteśmy potrzebni jako frajerzy, żeby oni mogli sobie poprawić samopoczucie i po raz n-ty przeżywać swój sukces: dołożyli frajerowi. W tym przypadku pójdźmy drogą blondynki z dowcipu, pytającej, co oznacza czerwona lampka na desce rozdzielczej. - Olej! - odpowiada mechanik - Więc olałam - zareagowało dziewczę. I to by było na tyle jak mawiał mądry Pan Profesor... na szczęście, nie skażony świetlikiem. Z wdzięcznością za tekst pozdrawiam. Krzysztof
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 12:04

Dodane przez Krzysztof w odpowiedzi na Besserwisserzy

Bardzo piękny dowcip. Zastosuję się do rady mechanika, choć nie wiem czy mam prawo bo jestem byłą blondynką:):)
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

05.12.2012 10:15

to chłop, gospodarz, rolnik, farmer ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 11:59

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na wieśniak?

Ja pisałam o dobrych starych czasach gdy słowo wieśniak , mieszczanin , ziemianin nie miało negatywnego znaczenia. Może być producent rolny:):)
Domyślny avatar

Daf

05.12.2012 11:48

na szczescie ta "nowa swiecka etyka" ma znaczenie i jest praktykowana i rozpowszechniana jedynie w Polsce. Osmiele sie twierdzic, ze polski plebs przegoniony przez uniwersytety, ktorych ranga ciagle spada (np.UW - prawie nr. 400), nadaje ten styl. Przy tym, nowomowa kwitnie ! Np. NEPOTYZM. Slowo to pochodzi z jez. wloskiego - nepotismo = protegowanie krewnych, kumoterstwo. W Polsce uzywano zawsze okreslenia KORUPCJA i kazdy wiedzial o co chodzi ( nepote = wnuczek, krewny, kuzyn ). Spoleczenstwo powinno sie stosowaniu takich dziwolagow przeciwstawiac, tego nigdzie nie ma ! Czy mozna zatem sie dziwic, ze Polska nie ma zbyt dobrej opinii w Europie ? Serdecznie Pania pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 12:10

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Witam Pania,

I pomyśleć, że za wstrętnej komuny nasi uczniowie byli uważani w Stanach czy w Niemczech za geniuszy.! To miejsce powyżej 400 to dno upadku. Ale programy nadal się kastruje. Jak powiedział były szef CKE- "obniżymy wymagania i przez to podniesiemy poziom". Serdecznie pozdrawiam.
gośćXXI

gośćXXI

10.12.2012 22:22

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Witam Pania,

"nepotyzm" nie jest dziwolągiem nowomowy. Ma stary, łaciński rodowód (nepos – wnuk, bratanek) i jest używany w Polsce od baaardzo dawna w sensie faworyzowania krewnych. Jeśli już używać innego słowa, to raczej powinno nim być „kumoterstwo”. „Korupcja” ma szersze znaczenie od „nepotyzmu” , nie ogranicza się do krewnych. "Nepotyzm" jest w porządku, najwyżej może razić jego zbyt częste pojawianie się w przestrzeni publicznej na zasadzie kalki językowej. No, i jeśli jest używany w znaczeniu łapówkarstwa i korzyści osobistych nie mających nic wspólnego z członkami rodziny. W ogóle używanie słów w ich niewłaściwym znaczeniu jest częste i irytujące, np. swego czasu ktoś użył słowa "filozofia" na określenie "zamysłu", "sposobu" i uruchomił tym lawinę! Posypały się: filozofia grubej kreski (Mazowiecki używał tego określenia sprytnie maskując nobliwym słowem prawdziwe znaczenie), filozofia podniesienia podatków, filozofia picia kawy, filozofia jazdy figurowej i tym podobne głupstwa. Czasem jednak inwencja tzw. ulicy przynosi efekty zabawne i zaskakujące, jak np. powiedzonko: Wszystko gra i koliduje! Używam go od pewnego czasu, jako że język żyje i się zmienia, a nawet gra i koliduje :)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

10.12.2012 23:46

Dodane przez gośćXXI w odpowiedzi na Prosze wybaczyć moje "czepianie się", ale

Zacytowałam moralistę dosłownie. Daje to efekt niezamierzonej ( przez niego) ironii. Język żyje własnym życiem. Na przykład słowo "niestety" używane jest potocznie nie wiadomo dlaczego w sensie " na szczęście", a słowo  "bynajmniej" w sensie, którego nie potrafię jeszcze uchwycić. Co do Pana uwag.
Korupcja przecina się zakresem z nepotyzmem, natomiast nepotyzm się w niej nie zawiera. Korupcja to  opłacanie jakiegoś przywileju, czyli faworyzowanie płatne. Nepotyzm to faworyzowanie rodziny, na ogół bezpłatne. Zapewne tym szerszym terminem jest protekcja. Płatna protekcja to korupcja. Protegowanie rodziny to nepotyzm. Płatne protegowanie rodziny ( tego nie można w naszych czasach wykluczyć) to - sama nie wiem?
gośćXXI

gośćXXI

12.12.2012 14:32

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @gość XXI

"Korupcja" to niekoniecznie faworyzowanie płatne. To, owszem,przyjmowanie korzyści majątkowej, ale też osobistej (która nie musi się przekładać na pieniądze). Ogólnie "korupcja" jest to "zepsucie", "skażenie" (od łac. corruptio), rozluźnienie zasad moralnych wśród społeczeństwa i w tym rozumieniu słowa zawierałby się "nepotyzm". Ale koniec końców nie jest to aż tak istotne, to tylko dywagacje na marginesie wywołane wpisem dotyczącym języka.
Domyślny avatar

Krzysztof Ligęza

05.12.2012 13:35

"Zmieniły się bieguny magnetyczne Ziemi, a ja tego nie zauważyłam." Rozumiem, że to tylko taka figura retoryczna :). Bieguny są wszak na swoim miejscu, na tym samym co zawsze od co najmniej dwóch tysięcy lat. Rzecz w tym, że telewizja, która powinna ludziom rzeczywistość pokazywać i wyjaśniać, tę rzeczywistość kreuje wedle gustów kulturowych marksistów, wsączając gawiedzi do głów echo świata, który tak naprawdę nie istnieje (ale niestety jest tym sposobem kreowany). Przydługo wyszło, zatem powiem inaczej: medialni decydenci grzebią prawdę o ludziach i świecie w głębokiej rozpadlinie niewiedzy i manipulacji, podstawiając tłumowi zdezorientowanych jednostek przed oczy to, co ich zdaniem powinni wiedzieć, by zgłupieć doszczętnie. O, teraz lepiej :). Natomiast co do "własnej szklarni", polecam gorąco Myślozbrodnik :). Pozdrawiam. www.myslozbrodnik.pl
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 23:24

Dodane przez Krzysztof Ligęza w odpowiedzi na Własna szklarnia

Oczywiście, że figura. Dziękuję bardzo za rekomendację i pozdrawiam.
Kamil Jaworski

Kamil Jaworski

05.12.2012 19:45

Dla mnie blog jest miejscem dzielenia się, a nie reklamy. Dzielenia się przemyśleniami, wiedzą, doświadczeniem, a także przeczytanymi książkami, które warte są rekomendacji. Reklama, promocja to element handlu (tak robi Katarzyna Tusk, sprzeniewierzając się, moim zdaniem, zasadom blogowania). Za reklamę bierze się pieniądze, za rekomendację odpowiedzialność. Skoro została Pani przez kogoś niesłusznie skrytykowana, chciałbym dla równowagi bardzo podziękować za to, że na Pani blogu przeczytałem o książce śp. prof. Jerzego Przystawy "Odkryj smak fizyki". Wiele lat szukałem podobnej pozycji, a nie trafiłbym na nią pewnie do dziś, gdyby nie wpis tutaj. Pozdrawiam serdecznie
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 23:21

Dodane przez Kamil Jaworski w odpowiedzi na Krótki komentarz

Bardzo ucieszył mnie Pana komentarz. Książka Jerzego  Przystawy jest naprawdę godna polecenia. Za swoje rekomendacje biorę odpowiedzialność. Nie poleciłabym nikomu kiepskiego pracownika, złego lekarza, nie sprzedałabym znarowionego czy chorego konia. A przecież tak ludzie robią. Ukrywają, że samochód miał wypadek, albo, że sprzedawany szczeniak ma padaczkę. To przykłady z życia wzięte. Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Denker

05.12.2012 19:50

Za to odkrycie też należy się Pani Nobel ( obok paru innych w różnych dziedzinach).Nie czekajmy ciekawie na 21-12-2012. Koniec świata już jest. I wyginiemy wszyscy, nie tylko "dinozaury". Pozdrawiam D.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2012 23:28

Dodane przez Denker w odpowiedzi na "Zmieniły się bieguny magnetyczne Ziemi"

Ja naprawdę czuję się dinozaurem. Wy  młodzi jesteście bardziej elastyczni, czyli inteligentni ( wszak umiejętność przystosowania się do warunków swiadczy o inteligencji) i macie szanse się uratować. Po dinozaurach nikt nie będzie płakał. Pozdrawiam

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,994
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności