Tort dla Putina

Coraz wyraźniej w obecnej sytuacji w strefie walk widoczny jest efekt kaskadowego załamania się obrony rosyjskich sił okupacyjnych. Efekt, jakim jest stopniowe, ale nieodwracalne zawalenie się budowanego systemu
Proces ten rozpoczął się wiosną, kiedy Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły kontrofensywę w wielu kierunkach, z których najbardziej udana była na przyczółku północnym. Rosyjskie wojska okupacyjne, ograniczone w swoich możliwościach wsparcia i kontroli, utrzymywały się tam przez nieco ponad miesiąc i zostały zmuszone do ucieczki
Tymczasem na pozostałych przyczółkach Sił Zbrojnych Ukrainy starano się maksymalnie ograniczyć ofensywny potencjał rosyjskich sił okupacyjnych, co zapewniało Rosjanom przewagę ilościową i możliwość stosowania wszędzie taktyki „zaporu ogniowego” .
                    
Powstrzymanie ofensywy wroga oraz jej faktyczne wyczerpanie  spowodowało, że po sześciu miesiącach wojny na Ukrainie miał szereg problemów. Brak broni rakietowej , brak niezbędnych środków do zrekompensowania strat ludzkich, problem uzupełniania strat w sprzęcie, zbliżający się problem braku amunicji dla artylerii armat i rakiet, problem logistyczny.Wszystkie te problemy w połączeniu doprowadziły do ​​tego, że pod koniec lata rosyjskie wojska okupacyjne mogły prowadzić operacje ofensywne wyłącznie na wąskim froncie o szerokości nie większej niż 10 kilometrów - kierunkach Awdijewki i Bachmutu, a nawet dosłownie w czerwcu mogli zapewnić ofensywę z frontem  tylko do 30 kilometrów.

Efekt kaskady



Do tej pory wiele przyczółków okupowanych przez wroga doświadcza dotkliwego niedoboru personelu, amunicji, świeżego sprzętu, paliwa i smarów oraz innej logistyki.
To właśnie połączenie wszystkich tych problemów, które obecnie uniemożliwiają rosyjskim okupantom nie tylko prowadzenie aktywnych działań ofensywnych, ale także utrzymywanie obrony i w wielu miejscach, pozwalają Siłom Zbrojnym Ukrainy na bardziej aktywne i intensywne działanie. Brak takich możliwości jest kontynuacją efektu kaskadowego postępującego załamania obrony rosyjskiej okupacji. A kiedy nie możesz utrzymać obrony, możesz tylko biegać. w te i nazad

Przez ostatni tydzień wielu skupiło całą swoją uwagę właśnie na południu, ale w wielu innych lokalizacjach Siły Zbrojne Ukrainy również poczyniły postępy, co po raz kolejny potwierdza, że ​​załamała się również obrona rosyjskich sił okupacyjnych.
Do początku września możemy mówić o osłabieniu najeźdźców na prawym brzegu obwodu chersońskiego, w obwodach charkowskim i donieckim. Dowództwo rosyjskich sił okupacyjnych nie może zapewnić ich wzmocnienia kosztem dostępnych zasobów i stara się zabezpieczyć i uczynić południe nie do zdobycia.

Ostatnia nadzieja wroga

W ten sposób region Zaporoża w planowaniu najeźdźców zamienia się w najbardziej nasycony przyczółek z pododdziałami. Tutaj można zobaczyć jednostki 5. Armii Połączonej, 29. Połączonej Armii Zbrojnej, 35. Połączonej Armii Zbrojnej, 36. Połączonej Armii Zbrojnej, a także zostaną tu wysłane jednostki niedokończonego 3. korpusu armii.
Oczywiście dowództwo najeźdźców widzi efekt kaskady i rozumie, że po wyzwoleniu prawego brzegu Sił Zbrojnych Ukrainy może skupić się konkretnie na obwodzie zaporoskim, którego wyzwolenie rozwiąże problem całego w szczególności na południu i na Krymie.
Ze swojej strony wyczerpane zasoby rosyjskich sił okupacyjnych nie pozwalają na stworzenie warunków do pełnoprawnej obrony innych przyczółków, a podczas okopywania się w rejonie Zaporoża w oczekiwaniu na Siły Zbrojne Ukrainy kaskada będzie kontynuowana na przyczółkach Charkowa i Doniecka. 
Kaskada wpełzła niepostrzeżenie.