Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Podżegacze

Izabela Brodacka Falzmann, 16.12.2017
 
 

Tak się dziwnie składa, że przez całe życie należałam do tej najgorszej kategorii ludzkości czyli do podżegaczy. Gdy byłam dzieckiem, czyli za czasów stalinowskich dowiadywałam się w szkole, że moi przodkowie byli to krwiopijcy, którzy po polowaniu ogrzewali sobie nogi w rozpłatanym brzuchu pańszczyźnianego parobka,  bezceremonialnie korzystali z prawa pierwszej nocy wobec wychodzących za mąż wiejskich dziewcząt, a gdy ofiarowywali biedocie wiejskiej ziarno na przednówku robili to wyłącznie w złych intencjach- aby rozbić solidarność narodu białoruskiego, niszczyć świadomość klasową, budzić zawiść i resentymenty i podżegać do wojny domowej.  Młodsi ludzie tego nie wiedzą i nie pamiętają, ale wobec niedobitków ziemiaństwa i przedwojennej inteligencji komunistyczne władze i komunistyczne media nieodmiennie stosowały termin „ podżegacze wojenni”. Ci którzy nie godzili się na stalinowski reżim byli oskarżani o rozbijanie społeczeństwa rzekomo akceptującego ten reżim oraz o podżeganie do III wojny światowej. Nawet dowcipkowanie na temat „tego kto na białym koniu przyjedzie wyzwolić nas z sowieckiej niewoli” mogło skończyć się źle. Pewien student Politechniki, kolega mojego brata, zapytany po wykładzie na co czeka odpowiedział, że na tego na białym koniu.  Następnego dnia kolega nie pojawił się na zajęciach i nikt go już nigdy nie spotkał.
Kiedy w 1965 roku biskupi polscy wystąpili ze słynnym orędziem do biskupów niemieckich mój ojciec, były więzień karnej kompanii w Oświęcimiu powiedział: „ nikt mnie nie zapytał czy jestem skłonny im przebaczyć” . Kolejny raz nad głowami naprawdę poszkodowanych, torturowanych i mordowanych powstawały międzynarodowe sojusze i ustalano międzynarodową strategię gry. W tym liście napisanym zresztą po niemiecku przez abp. Kominka przypomniano, że miliony Niemców ucierpiały wskutek powojennych wysiedleń. Najsłynniejsze zdanie listu brzmi: W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. Odpowiedź podpisało 41 biskupów z RFN i NRD Niemieccy biskupi unikali jednak jasnego określenia stanowiska w kwestii granicy na Odrze i Nysie. Ojciec po porozumieniu ze związkiem oświęcimiaków nie wypowiadał się publicznie w sprawie listu. Przede wszystkim oświęcimiacy nie chcieli stawać w jednym szeregu z władzami PRL. Poza tym nie chcieli być oskarżani o podżeganie do wojny. Najbardziej przez wojnę dotknięci, byli jak najdalsi od dążenia do konfliktów zbrojnych. Rozumieli jednak dobrze, że list biskupów polskich przeszkadza sprawie reparacji wojennych oraz zrównując w prawach sprawców i ofiary stanie się zaczątkiem tworzenia nowej wersji historii zdejmującej z narodu niemieckiego odpowiedzialność za jego czyny.
Obserwowaliśmy wówczas in statu nascendi powstawanie nowej wersji politycznej poprawności, nowej wersji nowomowy, nowej wersji dobrego opozycyjnego tonu. Zgodnie z regułami tego dobrego tonu tak jasnymi jak orwellowskie „ cztery nogi dobrze, dwie nogi źle” było  dla wszystkich jasne, że Bauman dobrze ale były ziemianin źle, Kołakowski dobrze ale więzień rakowieckiej zabity strzałem w tył głowy źle. W trosce o to żeby nie mówić jednym głosem ze znienawidzoną komuną pozwoliliśmy sobie nałożyć kaganiec tej politycznej poprawności uniemożliwiający formułowanie jakichkolwiek wyrazistych, jednoznacznych poglądów. Każdy jednoznaczny, wyrazisty pogląd traktowany był jako podżeganie do konfliktu.
Obecnie też się twierdzi, że trzeba uważać, żeby nie drażnić Niemców, Rosjan, Ukraińców. Dodam, że trzeba również uważać żeby nie denerwować i nie obrażać aferzystów, złodziei , alfonsów i gwałcicieli. Taki pogląd to esencja świata ponowoczesnego, w którym nie istnieje prawda ani racja, nie istnieje zbrodnia i wina są tylko różne stanowiska pomiędzy którymi trzeba balansować. Nic dziwnego, że współczesna obiektywna, wyważona publicystyka zasługuje w pełni na określenie, które przypomniał kiedyś Jakub Karpiński. Jest to „ mowa trawa do chińskiego ludu, przez zamknięty lufcik”.
Trudno mi przytoczyć wszystkie okoliczności w których stawałam po stronie podżegaczy. Nie chciałam jak konstruktywna opozycja akceptować kontraktu okrągłego stołu, który był moim zdaniem założycielską zbrodnią IIIRP. Nie uczestniczyłam w pierwszych rzekomo wolnych wyborach. Nie popierałam rzekomej reprywatyzacji, która jak twierdziłam jest gigantycznym złodziejstwem . Pisałam o tym już w 2007 roku, miedzy innymi w Warszawskiej Gazecie, która jedyna nie bała się prawdy. Teraz dowiaduję się, że uczestniczyłam w wojnie informacyjnej oczywiście kolejny raz jako podżegacz. Otóż zdaniem obiektywnych badaczy w każdym społeczeństwie istnieje naturalny konflikt interesów i należy go łagodzić i rozstrzygać rzeczowo, bez emocji. Zgadzam się - z całą pewnością należy łagodzić konflikt pomiędzy złodziejem i okradzionym mówiąc, że każdy przecież ma swoje racje i swoje prawa. Należy łagodzić konflikt pomiędzy zamordowanym i mordercą bo przecież z perspektywy wieczności ich stanowiska są nierozróżnialne. Nie należało upierać się, że Katyń był dziełem Rosjan, bo przecież dla nich to też było ciężkie doświadczenie. Nie należy wspominać o ludobójstwie wołyńskim, bo w ten sposób podżegamy do nieustających konfliktów z Ukraińcami. Najlepszym lekarstwem na konflikty społeczne jest powszechna amnezja, bo tylko ona może ludzi wyciszyć i pogodzić. Nie upominajmy się o reparacje wojenne. Trzeba przyjąć ,że II Wojnę Światową wywołali jacyś Naziści, których już nie ma. Okradzeni przez Amber Gold powinni zrozumieć okradających, po chrześcijańsku im wybaczyć, a najlepiej byłoby im dopłacić.
Wszystkim, którym przeszkadza wyrazistość Warszawskiej Gazety i oskarżają ją o podżeganie do konfliktów społecznych dedykuję anegdotę z czasów PRL. Pani kazała dzieciom napisać trzy zdania z użyciem choć raz słowa podżegacze. Jaś napisał:
„Po podwórzu piesek skacze, a na sznurku wiszą gacze. Co się stanie? Podrze gacze”.
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie.
.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10979
mjk1

mjk1

16.12.2017 09:48

Szanowna Pani. Bardzo ładny, dobry i rzeczowy wpis, który jednak niczego nie uczy i żadnego problemu nie rozwiązuje. Napisała Pani: „…zdaniem obiektywnych badaczy w każdym społeczeństwie istnieje naturalny konflikt interesów i należy go łagodzić i rozstrzygać rzeczowo, bez emocji”. I z tym się Pani zgadza i słusznie. Żeby nie rozwlekać, rozważmy więc tylko pierwszy podany przez Panią przykład:  „… z całą pewnością należy łagodzić konflikt pomiędzy złodziejem i okradzionym mówiąc, że każdy przecież ma swoje racje i swoje prawa”. Niestety nie Szanowna Pani. Należy stworzyć takie warunki, aby nie było złodziei. Nie chodzi mi jednak o to, aby nie opłacało się kraść z jakiegokolwiek powodu, ale żeby nie było takiej potrzeby. Pozdrawiam Michał Kaczmarczyk.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

16.12.2017 10:39

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Szanowna Pani. Bardzo ładny,

Pisałam raczej ironicznie. Na przykład, że trzeba dopłacić złodziejom z Amber Gold. Wcale tak nie uważam. Ale taka jest wykładnia szlachetnych zagłaskiwaczy rzeczywistości.
mjk1

mjk1

16.12.2017 11:57

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Pisałam raczej ironicznie. Na

Jeżeli ironicznie, to niestety też źle. Ja jednak dalej uparcie będę twierdził, że należy stworzyć takie warunki, aby nikt nie musiał kraść. Teraz tylko jeden przykład. Co należy zrobić, aby złodziej nie ukradł nikomu 50 złotych? Należy dać mu 50 złotych. Zdaję sobie oczywiście doskonale sprawę z tego, że w tej chwili, każdy kto to czyta, „ciska we mnie gromy” i jest to zapewne bardzo łagodne określenie. Jak jednak ochłonie, proponuję zastanowić się, czy ktokolwiek stworzył podstawy teoretyczne proponowanego przeze mnie rozwiązania i najważniejsze, czy gdziekolwiek wprowadzono takie rozwiązanie w praktyce. Jeżeli teraz ktokolwiek uważa, że nie, to nie ma wiedzy . Jeżeli jednak ktokolwiek, na obydwa zadane przeze mnie pytania, odpowiedziałby pozytywnie, chętnie podyskutuję.
Domyślny avatar

Zunrin

16.12.2017 12:41

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Jeżeli ironicznie, to

Zawsze będzie ktoś, komu będzie mało i będzie kradł, brał łapówki, zawłaszczał nadzorowany majątek, itd. Złodziej chce 50 zł, dostanie 50 zł, to zechce więcej i coraz więcej. A skąd brać na to pieniądze?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

16.12.2017 14:45

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Jeżeli ironicznie, to

A dlaczego tylko złodziejowi i dlaczego nie 3000 zł? W ten sposób nikt nie będzie musiał pracować. Czy jak pieniądze za nic dostają inni ludzie niż złodziej lub liberał, to już się liczy jako socjalizm?
mjk1

mjk1

16.12.2017 16:17

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na A dlaczego tylko złodziejowi

Nie tylko złodziejowi. Wyraźnie napisałem, że to jest tylko przykład i tylko pierwszy z brzegu. Poza tym  odwraca Pan zagadnienie, przypuszczam, że nieświadomie. Wszelkie dobra materialne powstają tylko i wyłącznie z pracy. Tylko bowiem praca przekształca surowce w przedmioty użyteczne. To pieniądze są niepotrzebne a nie praca. Złodziej nie kradnie przecież zadrukowanego papieru, tylko to, co za ten papier może kupić. Pytałem jednak, czy ktokolwiek i gdziekolwiek rozwiązał problemy, które poruszyła Pani Izabela i jakie były tego rezultaty. Zarówno z pańskiego wpisu, jak i wpisu Zunrina wynika, że nieznane są Wam takie przypadki. Jasno jednak tego nie wyraziliście.
wsiowynieuk

wsiowynieuk

16.12.2017 21:56

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Jeżeli ironicznie, to

" czy ktokolwiek stworzył podstawy teoretyczne proponowanego przeze mnie rozwiązania i najważniejsze, czy gdziekolwiek wprowadzono takie rozwiązanie w praktyce. Jeżeli teraz ktokolwiek uważa, że nie, to nie ma wiedzy . Jeżeli jednak ktokolwiek, na obydwa zadane przeze mnie pytania, odpowiedziałby pozytywnie, chętnie podyskutuję. "
Odpowiadam: NIE bom "wsiowynieuk". Perpetuum mobile  też nie udało się nikomu stworzyć bowiem wskutek oporu materii taka maszyna wraz z upływem czasu traci energię. 
Są złodzieje i ZŁODZIEJE. Ci ostatni kradną nie tylko żeby mieć, ale również, żeby kraść (może nawet zwłaszcza). Psychika ludzka, wzory postępowania, zboczenia itp. to w tym przypadku ów "opór materii " Reszta to czcza gadanina. "Idź i nie grzesz więcej",.Poskutkowało? Sam jestem praktykującym, nie bez grzechu, katolikiem i...
mjk1

mjk1

17.12.2017 15:09

Dodane przez wsiowynieuk w odpowiedzi na " czy ktokolwiek stworzył

Kilka lat temu, jak jeszcze nie było najeźdźców, wychodząc z katedry kilońskiej wraz  ze znajomym u którego byłem z wizytą, zauważyłem bezdomnego, który leżał na materacu i czytał książkę.  Znajomy nie pytany, powiedział, że człowiek ten leży tutaj z własnej i nieprzymuszonej woli. Gdyby tylko chciał, mógłby zgłosić się do odpowiedniego urzędu i otrzymałby mieszkanie,  i środki na utrzymanie zarówno mieszkania, jak i samego siebie, ponieważ Niemcy są państwem socjalnym i zlikwidowały bezdomność i problem głodu. Zapytałem wtedy, czy nie oburza go to, bo przecież pieniądze na  utrzymanie bezdomnych pochodzą z jego podatków. Absolutnie nie, bo gorsze dla niego byłoby oglądanie, jak bezdomny marznie gdzieś pod mostem, czy wyjada resztki ze śmietnika. Poza tym, jeżeli nie znajdzie jedzenia w śmietniku to okradnie, najczęściej kogoś biednego, bo bogaty sobie poradzi. Urlop jednak się skończył i wróciłem do kraju, który buduje najwspanialszy ustrój na świecie a mieszkańcy o żadnym socjalizmie nie chcą słyszeć. Wyjeżdżając z garażu do pracy, zauważyłem kobietę i mężczyznę wyciągających puszki i butelki ze śmietnika. Już miałem wyjść, pomóc i poradzić im co mają zrobić, ale pomyślałem: po co? Siedzę sobie w klimatyzowanym aucie, muzyczka mi gra, za chwilę dojadę do pracy, siądę przy biurku, odpalę komputer, wypiję pachnącą kawkę i osiem godzin jakoś zleci. Nie mój problem przecież. A ci nieudacznicy? No cóż, takie są niestety koszty budowy najwspanialszego z ustrojów. Przecież jeszcze nigdzie na świecie nie rozwiązano tego problemu.
Domyślny avatar

xena2012

16.12.2017 11:05

Nareszcie ktoś osmielił się mieć sceptyczne zdanie na temat słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich ale tak naprawdę pisanego w imieniu narodu i skierowanego również do narodu.Biskupi niemieccy  z satysfakcją przyjęli polskie ,,wybaczenie'' a z jeszcze większą prosbę o wybaczenie nam Polakom. Jak odczuły te słowa polskie rodziny gdzie prawie  każdą dotknęła tragedia wojny? Czy teraz polscy biskupi widzą konsekwencje swojej misji bezwarunkowego wybaczania każdemu widząc obecną politykę niemiecką wobec Polski,czy nadal są przekonani o pojednaniu? To już nawet nie jest sprawa reparacji,ale ciągłe podporządkowywanie Polski,wtrącanie się w nasze życie,medialne pouczenia i połajanki.  Teraz właśnie mamy skutki prośby biskupów polskich o wybaczenie nam naszych nieistniejących win wobec narodu niemieckiego .Może nam wybaczą jeśli przyjmiemy ze 100000 imigrantów,zrezygnujemy z własnej poltyki i suwerenności.
mjk1

mjk1

16.12.2017 12:29

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Nareszcie ktoś osmielił się

Szanowna Pani. Wydaje mi się, że nie tylko Biskupi, ale wszyscy Katolicy w Polsce są przekonani o pojednaniu a przynajmniej powinni. Jeżeli słowa modlitwy: „ i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” są tylko pustym frazesem, to sens traci cała religia i oczywiście pojednanie też
Domyślny avatar

xena2012

16.12.2017 14:23

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Szanowna Pani. Wydaje mi się,

To nie religia ale takie pojednanie odgórnie ustalone traci sens jeśli nie staramy się wniknąć w stopień winy albo ją umniejszamy.Oczywiście dla Niemców list biskupów był prezentem,który potrafili doskonale wykorzystać dla własnych celów. A czym są słowa modlitwy w sejmie na spotkaniu opłatkowym  parlamentarzystów z abp Nyczem jak nie pustym frazesem?Co daje przełamanie się opłatkiem z posłami PO czy Nowoczesnej? To właśnie jest pusty frazes.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

16.12.2017 15:01

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Szanowna Pani. Wydaje mi się,

Trzeba bardzo uważać żeby skłonność do  wybaczania każdemu i wszystkiego nie oznaczała grzechu zaniedbania, grzechu nie sprzeciwiania się złu. Katolik może uzyskać wybaczenie pod warunkiem, że przestanie grzeszyć i naprawi winy. Nie może oczekiwać rozgrzeszenia ktoś kto trwa w grzechu. Podobnie warunkiem naszego przebaczenia wobec Niemców powinno być zadośćuczynienie. A przede wszystkim przebaczać powinni naprawdę poszkodowani , a nie biskupi w ich imieniu.
Jan1797

Jan1797

17.12.2017 16:45

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Trzeba bardzo uważać żeby

Witam Panią.
"Taki pogląd to esencja świata ponowoczesnego, w którym nie istnieje prawda ani racja
nie istnieje zbrodnia i wina są tylko różne stanowiska pomiędzy którymi trzeba balansować".
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pełna zgoda.
Pozwolę sobie na cytat: „Przecież, ile było wyroków wydanych przez Armię Krajową na
osoby, które ujawniały kryjówki dla Żydów? Te wyroki nie wzięły się znikąd” – podkreślił
RPO, vide; http://malydziennik.pl/b…;
Pragnę przypomnieć,” Na miejscu zjawiali się ściągnięci zawczasu osadnicy – nie tylko
Niemcy, ale i Ukraińcy”, vide; http://blogmedia24.pl/no…;
Dziękuję za wpis, pozdrawiam serdecznie.
P.S.
https://dorzeczy.pl/kraj…
Inteligent, Rzecznik praw obywatelskich tylko im gratulował.
Art

Art

16.12.2017 15:05

Jako wierzący nie mogę szukać zemsty.Ale w imię sprawiedliwości,nie społecznej,nawet nie dziejowej,ale tej bezprzymiotnikowej byłbym usatufakcjonowany gdyby chociaż jeden z drani,zło czyńców,morderców zadyndał publicznie na latarni.Zdaje się,że nie doczekam.
A Warszawska Gazeta jest OK.
gorylisko

gorylisko

16.12.2017 16:11

mówi się "chwaŁa na wysokości Bogu a na ziemi pokój ludziom dobrej woli " czy te wszystkie ludzie, niemieckie,  peowskie z nowoczesnymi mają dobrą wolę ?... skoro tak pani Szanowan Pani rozumie podżegaczy to mnie tez proszę wpisać na listę...tak, tak...wiem pójdę do piekła podżęgaczy, nie to co mnilość made in tusk i jego komanda... oni wszyscy dostąpią raju jak cholera...
Art

Art

16.12.2017 17:33

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na mówi się "chwaŁa na wysokości

Czy to do mnie Gorylu?
mjk1

mjk1

16.12.2017 17:41

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na mówi się "chwaŁa na wysokości

Szanowni Państwo. Warunkiem uzyskanie rozgrzeszenia nie jest zadośćuczynienie, ale pokuta. Pan Bóg nie wymaga zadośćuczynienia, nie dlatego, że tak mu się podoba, tylko dlatego, że nie zawsze jest to możliwe. Jak ma zadośćuczynić mąż żonie, którą zdradził. Wolno nam oczywiście stawiać warunki i wymagać od wnuczki SS-mana, aby wypłaciła odszkodowanie rządowi Schetyny, czy Petru, bo do tego to zadośćuczynienie w istocie się sprowadza. Jeżeli tak jednak ma wyglądać zwyciężanie zła dobrem, to czarno niestety widzę przyszłość. Naszą przyszłość.
gorylisko

gorylisko

16.12.2017 18:34

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Szanowni Państwo. Warunkiem

snafca teologii siem odezwał...znaczy sie co ? z przyczyn katolickich Polska powinna odpuścić reparacje wojenne albo z przyczyn praktycznych bo to schetyna i babski nowoczesny gang zrobią skok na kasę...
Domyślny avatar

xena2012

16.12.2017 19:00

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Szanowni Państwo. Warunkiem

Więc mamy się nie dowsciągać reparacji by zło dobrem zwyciężać? Co za patos! To co mamy uważac za to dobro które ma zadanie zwyciężyć? Kolejne ,,pojednanie''które wnuczka SS-mana ma w nosie?
Domyślny avatar

RobertJerzy

16.12.2017 19:36

Witam Szanowną Panią,
Znam nieco inną wersję owego wierszyka - dowcipu. " Icek wrócił ze szkoły do domu i pyta ojca:"- Tate, ty mnie powiedz co znaczy słowo 'podżegacze' bo nauczycielka powiedziała, że wszyscy Żydzi to podżegacze a ja nie wiem, co to znaczy?" Ojciec, po krótkim namyśle, odpowiedział Ickowi: "-Naucz się Icuś na pamięć wierszyka, który Ci zaraz powiem a na pewno nigdy nie zapomnisz znaczenia tego słowa. A oto wierszyk: "Po podwórku biega Burek, na podwórku wiszi sznurek, a na sznurku wiszą gacze. Skoczy Burek - podrze gacze!" Moja babcia twierdziła, że anegdotę usłyszała jeszcze w latach trzydziestych. 
Serdecznie pozdrawiam i życzę radosnych Świąt  w otoczeniu najbliższych.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

16.12.2017 21:19

Dodane przez RobertJerzy w odpowiedzi na Witam Szanowną Panią,

Serdecznie dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego.
Domyślny avatar

stachu

17.12.2017 00:14

Relatywizm moralny krytykujemy Holland a jednocześnie lansujemy w mediach podobno tych już  naszych jak Polskie Radio ,Mrożek podpisał się pod listem ,,Literatów Krakowskich ,żądając kary śmierci dla księży z sfingowanym przez UB procesie,nigdy nie przeprosił, za to został pochowany z honorami w krypcie kościoła Piotra i Pawła takich ,,kwiatków, w naszym życiu publicznym jest wiele,najgorsze że uczestniczą w tym cyrku obłudy tzw prawicowe media.Serdecznie panią pozdrawiam!
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

17.12.2017 11:01

Teraz zamiast podzegaczy pojawily sie  mordy zdradzieckie.
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,997
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności